Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agnes77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agnes77

  1. cześć Najdroższe wracam powoli do żywych. własnie przezyliśmy trzydniówkę! jako przewrazliwiona matka, po dziwnej wizycie na dyżurze lekarskim w niedzieli, poleciałam na rejon w poniedziałek. nie było naszego pediatry, więc zbadał Lenkę inny idał antybiotyk, bo gardło czerwone, ale pozwolił wstrzymać się jeden dzień, bo może to trzydniówka i wyskoczy wysypka. z poniedziałku na wtorek noc masakryczna, poszłam do pracy, ale w dzień było xle, więc zwolniłam się z roboty i pędem do lekarza. przebrałam tylko szybko lenkę i w samochód. weszłysmy do lekara, ja opowiadam obiawy, moje obawy przed antybotykiem itd. rozbieramy małą. a ona cała wysypana!!!! no więc skonczyło się na radości, dostalismy clemastin na wysypkę i wapno, a na gardło tantum verde. wysypka już schodzi, ale jak mała zaryczy to cała czerwona na buziaku jest. no i została totalnie rozpaprana przez ta chorobę, tylko na rączkach i najgorsze jest to, że karmienie butelką przypomina walkę, bo jak poczuje smok w buzi to drze się jak opętana. udało mi się ja dzisiaj nakarmic, ale zjadła mało i w nocy będa pobudki. tak więc zeszło się wszytsko: trzydniówka (u nas czterodniówka), gardło i zęby, bo przecież się jeszcze nie przebiły. przeczytałam szybko co napisałyscie i tylko wspomnę, że: - lenka w domu ubrana jest w body na długi rekaw, bluzeczkę i rajstopy. - a jadłospis jest taki - rano (godzina 8 mniej więcej) mleko, chyba ze nie chce to gesta kaszka; - potem około 12 owoce (jabłko z kisielem, albo deserek 130ml + jakiś utarty owoc dodatkowo); o 15-16 obiad - zupa 190ml (robiona przez mamusię :P ), o 19.30 mleko z kaszką na noc. w nocy jedno karmienie mlekiem 180ml. a w miedzyczasie dostaje chrupki kukurydziane, kawałek wafelka. witaj olooo, przytyj kobietko, bo się stresuje! witaj saly, ewander wracaj na nocną zmiane! sikorka- super okno w pokoju! koksa- ja myję pupe chustkami, chyba że kupa po pachy, wtedy pod kran przepraszam, że nie odpisze każdej z was, ale padam mam nadzieję, że jutro zajrzę buziaczki i fluidki dla potrzebujących a! i dziękuję, że jesteście, bo bez was to bym nawet nie wiedziała co to ta trzydniówka i że może wystapić wysypka. dzięki
  2. hej jestem padnieta, własnie się przebudziłam, bo zasnęłam razem z Lenką. niestety śpimy dzisiaj razem, bo strasznie się o nią boję, a poza tym mężuś w pracy. już mam gdzieś, że rozpapram córkę, ważne, żeby czuła się bezpiecznie. dzisiaj też nie było za dobrze, pokladała się, spała zdecydowanie więcej niż zwykle. więc po oddanych głosach pojechaliśmy do dyżurującego lekarza. no normalnie to nadaje się na skargę! siedzi taka klępa, nawet wzroku nie podniesie. już wiedziałam co się święci, bo dziewczyna przede mną wyszła niezadowolona i stwierdziła, że szkoda było przychodzić, bo nawet dziecka nie zbadała. no to ja od razu, że chcę, żeby mi córkę osłuchała. jeny, ale była łaska! na oskrzelach cicho, tylko podobno trochę gardło zaczerwienione. no i temperatura między 37,5 a 38,1. mam podawać panadol. no, tyle to ja też wiem. jak będzie gorzej to idę jutro na swój rejon. no i za co taki lekarz od siedmiu boleści chce podwyzkę!? i jeszcze zapytałam czy ta temperatura może być od zębów. a więc - NIE, może to byc np. infekcja dróg moczowych. więc pytanie do was - czy lenka nie płakałaby wtedy przy siusianiu? dziekujemy za zyczenia. ja przepraszam, ale nie pamietam kiedy wasze dzidziorki świętują. wybaczcie. zyczę im jak najlepiej. ja chyba nie doczekam sondaży, oczy mi się kleją. kurde Grubcia- głowa do góry sulonda - moja na szczęście jeszcze nie wyje w foteliku, ale ja i tak mam stracha i nie woże jej bez fotelika. za dużo sobie wtedy wyobrazam sztefka- to chyba musiałoby być pranie ręczne z lekkim odwirowaniem! :) spadam, o wynikach wyborów pewnie dowiem się jutro w pracy :( dobranc babeczki
  3. dzięki dziewuszki bobodent mam, ręcznik bedzie jutro i jeszcze te granulki. Lenula ledwo zasnęła, oczy miała zamkniete ale z boku na bok się wierciła. teraz spi, ale jak długo to nie wiem. cała jest gorąca. no, chyba, że to jakieś inne paskudztwo. oby nie. spokojnej nocki wam życzę
  4. dziewczyny błagam o fluidki zębowe dla Lenulki. dzisiaj jest cały czas na rękach, pokłada się, przytula się do wszystkich, temperatura 38* i marudna koszmarnie. to już chyba te zęby, bo ani kataru, ani kaszlu. matko, jak ona cierpi, nawet zasnęła na dziadka brzuchu. mam wrażenie, że milion zębów wychodzi na raz. ratunku!!!
  5. no to może trochę się poudzielam Caroline- moja lenka już dwa razy była na antybiotyku, strasznie mi jej żal, ale myslę, że z jej pediatrą nie ma co dyskutować, bo mam wrażenie, że bez potrzeby nie faszeruje dzieci KasiaHel- jeszcze cię chyba nie przywitałam. zatem witam i pozdrawiam. a nie zimno ci tam? :) garniera przytulam koksa- w piątek weszłam do jednego pokoju i koleżanka zapytała mnie czy mam akta pana X. ja na to ,że nie pamiętam. no to ona, że przecież wczoraj brałam od niej jakieś papiery na niego. no to ja, że nie wiem, ze chyba mam amnezję. :) mamamajeczki -pamięć mamy dobrą, nie martw się :) Gingera- nie pomogę w sprawie zupek, bo Lenula wszuwa wszystko (słownie: w s z y s t k o) sławunia- ty to masz wyobraźnię! a tak na marginesie, to w robocie tak się obijasz???? ;) sulonda- dawj tego mężą na jeden dzień! no i ślemy z Lenulą fluidki zdrowienne i zębowe
  6. hej mamuśki ja w domu od czwartku wieczór, ale to rozpakowywanie i odgruzowywanie pokoju spowodowalo, że o 22 zasnęłam jak dziecko. wczoraj też ciężki dzień, w pracy kocioł (tzn. nic nowego), a dzisiaj doprowadzałam do porządku mój pokój, bo mężuś nie zajmuje się tak przyziemnymi rzeczami. lenula zasnęła. jest trochę ciszy. zrobiła się bardzo absorbująca, nie mogę się nawet plecami odwrócić, bo jest ryk. niestety przespane nocki się skonczyły, mała je w nocy już drugą noc, dobrze, że chociaż zasypia w łóżeczku. za to budzi się bladym świtem. wczoraj po 6 już się bawiła na kocu w łazience, dałam jej pumeksy do zabawy, bo bym się do roboty nie umalowała. dzisiaj od 6 do 8 spała ze mną w łóżku, bo ja ledwo na oczy patrzyłam. ona mnie wykończy. IDĄ ZĘBY!!!!!! już wyszła dwójka na dole, już prawie widać drugą, a na górze to mamy takie zgrubienia, że pod palcem czuć. idą, normalnie, wszystkie na raz! a! i mam wiadomośc :P od poniedziałku biorę się za siebie! :P ale już to pewnie słyszałyście! :D mam nadzieję , że zajrzę wieczorkiem, choć prasowanie czeka. ale poprasuję tylko najwazniejsze rzeczy
  7. hejka ja nadal u mamy. do teściów wracamy w piątek po południu. chcieli już jutro, bo dziadek umiera z tesknoty, ale mój małzonek jedzie jutro na ryby i wróci późno, więc nie ma kto nas odwieźć. ja jestem wyrodna matka i zapominam o żółtku, ale już kiedyś dawałam sylwka- ulga na dzieci jest nowa, więc się nie stresuj, coś odliczysz. ślemy fluidki zdrowotne dla wszytskich, chorobom mówimy zdecydowne NIE Lenka spi nastepną noc całą, nie je w nocy (tsssss - nie zapeszać). dzisiaj tylko trzy razy popiła, ale nawet mnie zaschło w gardle. suche to powietrze w bloku a kaloryfery zamkniete a ja dzisiaj w pracy dostałąm furii, wkur... mnie koleżanki. czy wasze też tak mają, że jak przechodzą na inne stanowisko to dostają amnezji jeśli chodzi o poprzednie zajęcia? moje tak mają. i najbardziej wkur... mnie teksty typu \"noooooo, nie wiem, nooooo nie pamiętam, noooooooooooo i nawet nie kojarzę gdzie tego szukać\" no to do kur... nędzy ja mam wiedzieć?????? załamka. a ja jestem na działce, na któej dobra pamięć współpracowników jest na wagę złota, bo zajmuję się \"starociami\". połowe kadry bym wymieniła. pooglądałam zdjęcia- dzidziorki cudowne my pijemy herbatki hippa - ostatnio z owoców leśnych, ale wsypuje tylko tyle, żeby zabarwić wodę. sławunia- my kupiliśmy krzesewłko drewniane, taki standard, któe potem rozkłada się na krzesełko i stolik. niestety musieliśmy kupić troche większe i chciałam duży blat. miało kosztować max 90zł, a wybrałam takie za 190zł., drewexu. na razie nie narzekam agaif- lenka już nie ulewa, a czasem jej się odbije i coś wróci, ale nie ma już tego chlustania, dzięki Bogu
  8. hej hej ale cudownie jest u mamy!!!!!!!!!!!! moje dziecię zasnęło, bo już taka niedobra była, że szok. teraz się obawiam nocy. trzecia noc przespana w całosci, tzn. dzisiaj do 6.30. i nadal nie je w nocy! boję się normalnie wrócić do domu i ją do łóżeczka położyć. coś mi się wydaje, że nie będzie lekko. lenula wsuwa deserki - owoce z ryżem, 190ml i ryczy jak się słoiczek kończy. masakra jakaś. ale już mi lepiej, bo dzisiaj widziałam dzidziora, który ma 4 miesiące i waży 8 kg. aktualnie jest na diecie. oszukują go wodą. jutro idę po opinię psycho, to się pewnie zdołuję. jeszcze tylko wizyta u neurochirurga i składam o odszkodowanie. uwaga, uwaga, zaczynam ćwiczyć! dzisiaj usłyszałam, że mam grube nogi!!!!!!!!!!!!!!! wiem, że sa grube, ale jak się usłyszy to gorzej!!!!!!!!!!!!!! chyba idę po delicję, tak mi źle! :) żeby co niektóym było milej - ja jeszcze nie chrzciłam i nie wiem kiedy to nastapi a co do chodzików, to chyba robia coś z bioderkami. nasza pani rehabilitantka stanowczo zabroniła. idę, może sprzątnę łazienkę, bo aż głupio
  9. cześć mamulki brat poszedł do córeczki, więc dorwałam się do kompa. piękna pogoda dzisiaj była i moja lenula pospała 1,5 h na dworzu. ale się babcia dotleni! Lenka na mojego brata reaguje już lepiej, ale nadal jest mega-marudna. dzisiaj wpadła do mnie kumpela z bloku ze swoją 3-letnią córką-terrorystką. po godzinie już jęczała, że chce do domu. tak więc wyły dwie terrorystki. mąż w końcu pojechał do pracy, bo spierdo...e sprzegło kosztowało nas 500zł. jestem cała w skowronkach z tego powodu. a u mamy jest super, dopiero dziś umyłam dwa talerze. rano mam zrobiona herbatę, jedzonko podane, lenka oprana a ja już chyba przytyłam ze 2 kilo. tort bezowy był przepyszny, a babeczki z kremem miodzio. chociaż i tak cały czas szykuję się na te mufiny, juz sama jestem znudzona tymi planami, ale kiedyś je zrobię. sztefka- ja też nie mam męża w weekend, chyba że ..sprzęgło nawali :) ale też pracuje różnie, więc nie ma dla mnie znaczenia czy to wtorek czy niedziela, tylko nie wstaje tak wcześnie. słuchajcie! moja lenula już drugą noc nie wołała jedzenia! przesypia od 20 do 7,30. nie wiem, czy to chwilowy przypływ dobroci, czy jest tak jej ciepło w dupkę, że szkoda się budzić. mam nadzieję, że jej tak zostanie. ale nie zapeszam. chociaż nie wiem czy będę dzisiaj spała, bo dzisiaj w nocy jak się przebudziłąm, to lena spała na brzuchu z nosem w poduszce. takiego stresu dorwałam, że zasnąć nie mogłam. teraz już leży na kocyku, poduszka poszła won, tylko tyle żeby było jej ciepło pod tyłkiem. sylwia- za 2007 rok przewidywali odpis po 120 zł na każde dziecko. zwiększyli teraz ta ulgę i rozliczając się po nowym roku będziesz mogła od podatku odliczyć sobie po 1145 zł z groszami na każde dziecko. o ile oczywiście zarabiasz tyle, że płacisz w ciągu roku podatek w takiej wysokości (ja już ulgi na dwójkę dzieci bym nie odliczyła- brakłoby mi podatku) lecę sie ogarnąc i chybaM jak miłośc zaraz będzie jeszcze mam dwa brukowce do poczytania. zobaczę co tam u Dody? :)
  10. dzień dobry w niedzielę pogoda za oknem piekna, świeci słońce, ale coś mi się wydaje że jest mroźno. Lenka drzemie i jak się obudzi, lecimy na spacerek. dała czadu rano, bo na widok mojego brata reaguje totalnym krzykiem, aż jej utulić nie mozna. a on ma być jej chrzestnym!!!!! za to dała pospać w nocy, bo się nawet na jedzenie nie obudziła. chyba potwierdza się teza, że lubi ciepło pod dupą, więc do łóżeczka ląduje puchowa poducha. idę się ogarnąc, dopóki mam chwile wolnego. lenka jest tak rozbabrana, że już nie potrafi się sama bawić. nawet siku nie mogę wyjść. załamka. shirin - udanego przyjęcia buziaki i zyczę miłej niedzielki
  11. dziewuszki, ostatnio był artykuł w wyborczej i w ustawie podobno jest zapis, że ulga dotyczy rodziców, którzy w roku podatkowym wychowywali dziecko. nie ma mowy o CAŁYM roku podatkowym, więc całą ulgę będą mogli sobie prawdopodobnie odliczyc rodziece których dzieci urodzą się 31 grudnia. z ulgi nie moga skorzystać osoby rozliczające się ryczałtem , podatkiem liniowym i rolnicy. nie wiem jak jest z umowa o dzieło, pizza stoi mi na żołądku, a organizm tak walczy z nadmiarem jedzenia, że oczy mi się same zamykają. lece do łóżeczka jutro spacer na cmentarz
  12. ulgę na dziecko odlicza się od podatku. będzie odpowiednia ramka w załączniku PIT-O, potem przenosi się ja do PIT-37 lub PIT-38. tak z pamieci to .. mamy przychód minus koszty uzyskania przychodu, to daje dochód, potem odejmuje sie składki zus (ale nigdy nie pamietam które). od otrzymanej kwoty oblicza sie podatek czyli ta kwota * 19% minus kwota wolna (chyba coś koło 570 zł). to daje podatek i od niego odejmiemy 1145 zł z groszami. na moje oko jesli pracodawca dobrze obliczał podatek przez cały rok, to ten podatek co nam wyjdzie powinien być jednakowy (lub prawie) z kwota pobranych zaliczek przez pracodawcę. wtedy cała ulga do zwrotu, pod warunkiem że taka lub większą kwotę podatku odprowadzilismy do państwa. mam nadzieję że mocno nie zanudziałm i nic nie pomyliłam, po nowym roku będę zdecydowanie bardziej uświadomiona, wtedy sie polecam zamówiliśmy pizzę, jak ja mam schudnąć???? w pasie już mam 80cm!!!!!!!!!!! od poniedziałku robie brzusszki :)
  13. cześć dziewuszki witam nowe mamusie i te które dawno u nas nie były na poczatek - już dawno wiedziałam że ten topik to fenomen - nikt mnie tak rozumie jak WY. jestem u mamy. jest z nami także mój mąż, bo się samochód spierd.... znowu ni ezarobi a wydać musi. kurna, nigdy nie odłozymy na te płytki. agawu- nie rozlicza się tego w PIT. to tzw. VZM. u nas w US są specjalne druki, takie tabele. wybierasz ich rodzaj w zależności czy wydatki na budowę odliczałaś już w uldze budowlanej czy nie (w PIT) i od tego tez zależy ile procent róznicy w Vat możesz odebrać. w tych tabelach wypisujesz wszytskie produkty u których zmienił się vat. bardzo pracochłonna robota. nie znam się na tym bardzo, bo u nas w księgowości to interesuje nas ostateczna kwota zwrotu. procedury trwaja chyba do pół roku, wydaje sie decyzje o wysokości zwrotu. idziesz też na weryfikację.ktoś musi ci to dokładnie wytłumaczyć. zrot nie zalezy od osiaganych dochodów. dziewczynki- nie zapomnijcie o nowej uldze na dzidziorki! gratulacje dla zębowców. u nas jak dotąd dwa, ale mam wrażenie że reszta idzie na raz! Aga pirania - tak łatwo nie zapominamy shirin- ty nie szukaj innego topiku! tu zaglądaj i już. i uznania za spontan z facetem :) emdżi -powodzenia na egzaminach caroline- moja lenka wczoraj tez spadła, na przywitanie babci. kurde, ale byłam zła, bo wiedziałam że może sie przeturlać a itak odeszłam aja - nie iwdziałam takich ciasteczek, kurde, też bym dała małej, a one bez glutenu? sylwia, rudamaxi - nie bierzecie hormonów? bo hormony plus stres powoduja zawroty głowy. ślę fluidki zdrowotne widzę, że dzieciorki wasze już z niekapków piją, mojej dokupiłam uchwyty do butli. zabawa na fest! misha- Lenka coraz cześciej gryzie smoka, a picie leci jej po polikach jajciucha- my sie jeszcze nie znamy, witaj emdżi -mega fluidki dla \"starszej siostry\" koobi -współczuje sytyacji ...rodzinnej koksinel -daj tych mufinów, bo ja ich nigdy nie zrobię!!!! może w poniedziałek kupie papierowe foremki a u nas... testy psycho zrobione. dowiedziałm się co znaczy syndrom dziecka bohatera, wszystko sie zgadza. moje zachowanie do tej pory nastawione jest na to, by przynosić tylko dumę rodzinie. męczące na dłuższą metę.może kiedyś ogranicze to zachowanie do minimum, bo na pewno się nie wyzwolę lenka marudna, ale oddałam ją tatusiowi. :) chociaż jak idziemy z wizytami po rodzinie to jest super, usmiechnieta i radosna. w domu - mały diabołek idę, bo chyba nie panuja nad sytuacją (czyt. lenką)
  14. cześć dziewczynki juz mi głupio, bo znowu musze napisać, że wpadłam tylko na chwilkę. mam przed soba testy od psychologa i musze je zrobić na jutro. strasznie smutno się zrobiło, przeczytałam trochę. i wiecie co, też mogłabym coś na ten temat napsać. mój tata też popijał, bo zawsze była jakaś sprawa \"zawodowa\", którą trzeba było załatwić przy kieliszku. nie bił, nie robił mega awantur, nie wynosił nic z domu i pensję całą oddawał, choć mama miała czasem dość. gdy nie było go w domu zaraz po pracy, ja już w nerwach czekałam na jego powrót. i wiecie co, własnie się we wtorek dowiedziałam u psychologa, że mialo to ogromny wpływ na mój stan psychiki. psycholog sama zapytała, czy tata pił. stwierdziła u mnie syndrom dziecka bohatera. nie do końca wiem, co to znaczy, ale wiem, że tata i jego zachowanie miało kolosalny wpływ na moje teraźniejsze zycie. trzymajcie się ciepło. garniera bądź silna. od jutra jestem u mamy przez kilka dni, bo tutaj będzie malowanie. wygonie brata sprzed kompa i zajrzę do was buziaczki
  15. hej dziewczynki w robocie młyn i oczy mnie bolą od komputera, więc dzisiaj zwalniam się z kafeterii. poza tym na 19 umówiona jestem do psychologa. będę chyba rysować jakieś drzewo. (???????) bo teść też u niej był i robił jakieś testy. nie śpię dzisiaj od 4 rano, bo lenka miała gorszą noc. najgorsze jest to, że te gorsze noce to sa wtedy, gdy ja chodze do pracy. w weekend spi jak aniołek. caroline- ja mówię, że wyśpię sie na intensywnej terapii. obejrzałam Juniora- ewander - super zdjęcie z dyńkami dziewczynki, poczytałam ale nie odpiszę wszystkim. wybaczcie. tylko słowo do sikorki :P a czy to nie ty czasem kiedyś wspominałas o wódeczce w akademiku? i kto tu pijoczyna :P buziole
  16. no to co, tylko ja i koobi na posterunku? chyba dzieci już uspane? sylwka jest wytłumaczona- ogląda jakiś hicior w tv, sikorka- szaleje w kartonach. a gdzie reszta? ewander! zaczynaj nocną zmianę, kochana, bo rano dziewczyny padną z nudów przy kawie! ja chyba lece do łózka. tzn. zsunę się tylko z krzesła i jestem w wyrku. to jest plus małego pokoju. wszytsko pod ręką. :)
  17. no to co, tylko ja i koobi na posterunku? chyba dzieci już uspane? sylwka jest wytłumaczona- ogląda jakiś hicior w tv, sikorka- szaleje w kartonach. a gdzie reszta? ewander! zaczynaj nocną zmianę, kochana, bo rano dziewczyny padną z nudów przy kawie! ja chyba lece do łózka. tzn. zsunę się tylko z krzesła i jestem w wyrku. to jest plus małego pokoju. wszytsko pod ręką. :)
  18. no to co, tylko ja i koobi na posterunku? chyba dzieci już uspane? sylwka jest wytłumaczona- ogląda jakiś hicior w tv, sikorka- szaleje w kartonach. a gdzie reszta? ewander! zaczynaj nocną zmianę, kochana, bo rano dziewczyny padną z nudów przy kawie! ja chyba lece do łózka. tzn. zsunę się tylko z krzesła i jestem w wyrku. to jest plus małego pokoju. wszytsko pod ręką. :)
  19. no to co, tylko ja i koobi na posterunku? chyba dzieci już uspane? sylwka jest wytłumaczona- ogląda jakiś hicior w tv, sikorka- szaleje w kartonach. a gdzie reszta? ewander! zaczynaj nocną zmianę, kochana, bo rano dziewczyny padną z nudów przy kawie! ja chyba lece do łózka. tzn. zsunę się tylko z krzesła i jestem w wyrku. to jest plus małego pokoju. wszytsko pod ręką. :)
  20. no to co, tylko ja i koobi na posterunku? chyba dzieci już uspane? sylwka jest wytłumaczona- ogląda jakiś hicior w tv, sikorka- szaleje w kartonach. a gdzie reszta? ewander! zaczynaj nocną zmianę, kochana, bo rano dziewczyny padną z nudów przy kawie! ja chyba lece do łózka. tzn. zsunę się tylko z krzesła i jestem w wyrku. to jest plus małego pokoju. wszytsko pod ręką. :)
  21. w wódeczce podobno mozna moczyć rodzynki i wrzucić do mufinów tak mnie podkręcacie z tymi mufinami, że muszę kupić takie papierowa serwetki do foremek i zawalczyć z przepisem
  22. zupa wyszła niezła ciapa, ale słodkawa od cukinii. teraz musze coś innego dodać, bo mi dziecko zastrajkuje, jak zupa nie będzie słodka.wyszo 5 słoiczków, więc do końca tygodnia mam spokój.
  23.  MUFINKI  Piekarnik nagrzać do 210 stopni. W misce wymieszać suche składniki: 2 ½ szklanki mąki ½ do ¾ szklanki cukru (ilość zależna od dodatków) szczypta soli 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia ew. 1 łyżeczka cukru waniliowego W drugiej misce wymieszać mokre składniki: 100 g masła rozpuszczonego wcześniej 1 szklanka mleka lub jogurtu lub kefiru lub maślanki (jeśli jogurt jest gęsty to można dodać jeszcze ¼ szklanki) 2 jajka Do miski z suchymi dodać mokre i ew. dodatki, wymieszać wszystko szybko i byle jak, tylko do połączenia się składników. Piec ok.20-25 minut.
  24. koobi- lenka ma w kąpieli zestaw kaczuch - jedna duża i trzy małe. oczywiście te małe pakowane są na wcisk do jamy ustnej, duża się nie mieści, wię pozostaje ją tylko gryźć. a ja od wczoraj proszę mężą, żeby mi wino otworzył, bo źle chyba \"załadowałam\" korkociąg i tak stoi ta butla z tym ustrojstwem, a mnie język do tyłka ucieka
  25. tak więc to Wy, koleżanki kochane, płacicie za to, że chodzę do pracy. musicie czytać moje tasiemce!
×