Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agnes77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agnes77

  1. a na dobre spanie kieliszeczek Adwokata, mmmmmmmmm, pycha chce któraś?
  2. hej dopiero się obrobiłam. mąż JUŻ wraca z ryb. bez komentarza. dziecko zasypia, a ja mam chwilę wytchnienia. katin - dzieki za rady, wezme je do serca, bo Lenka chyba alergik, liszajki na ciele nie znikają i już nie wiem co myslec. nie chciałabym, żeby tak od razu zaczeła brać jakieś leki na alergię. taka mała jest. więc czekam. nie moge zaobserwować od czeo jej się zaogniaja te liszajki. ostatnio wydawało mi sie że po jabłku. ale jabłko uczula???? sławunia- witaj aja2- nie płacz prosze z powodu powotu do pracy, bo dzisiaj np. dzwonily koleżanki, żeby mi przypomnieć, że został mi niecały miesiąc do powrotu. małpy jedne! marzka - witaj olooo- dużo słońca
  3. copa, no to ci córcia pojechała! ja się trochę obawiam :) bo jak się patrzy na lenkę to wydaje się, że wrodziła sie raczej w tatusia niż we mnie. czyli rosnie mi baaaaaardzo ruchliwe dziecko i do tego pyskate. juz planujemy, jakie zabezpieczenia zrobić w domu, jak ona zacznie raczkować. i smiejemy się, że dziadek z babcią będą musieli sypialnie na klucz zamykac, bo jak kiedyś Lenka z rana wpadnie....!
  4. hej wstałysmy, już chyba na dobre. zapowiada sie dzień gadania, bo już się Lence buzia nie zamyka. fajnie tak jej posłuchać. a tata na rybach i nie słyszy. :( idę chyba ja przebrac i dopóki ma dobry humor umyje włosy. miłego dzionka, może będzie bo słoneczko wychodzi
  5. dzien dobry chyba będę pierwsza wpadlam się tylko przywitac ,bo idę zaraz dalej spać. lenka dała pospac, bo od 20.30 spała do 5.40. dopiero co zjadła i poszła dalej spać. poprawa, czy co? najlepsze było to, że przebudziłam się po 2 i zasnąć nie mogłam, czekałam aż ta moja maruda się obudzi, a ona NIC! olooo - kobito ile ty sypiasz? generalnie podziwiam was kochane, które piszą tu o tak katastroficznych godzinach jak północ. ja musze spac okolo 8 godzin, choć ostatnio to tylko marzenie, chociaż, jakby policzył.... ale chciałabym przespać te 8 godzin bez pobudek, a tu jk nie lenka to...siku :) idę do wyrka, bo mała już chrapie.. hihihi
  6. hej hej ale produkujecie! od rana nie moge narobić! moje dziecko, po wczorajszych mega-awanturach ma chyba dzisiaj skok rozwojowy (fajne to wyrażenie), bo gada cały dzien. ostatnio to nawet się martwilismy, że zapomniała gaworzyć, a dzisiaj buzia się nie zamyka! jest taka słodka! i nawet robi sobie drzemki bez awantur. boję się, że to cisza przed burzą wieczorną co do pobierania krwi, to miałam zaraz po porodzie i między innymi od wyników morfologii zależało moje wyjście do domu. lekarz zajrzał do karty mrucząc pod nosem \"a jak morfologia...\", spojrzał i zrobił wielkie oczy. po chwili stwiedził \"no! pani wychodzi\" nigdy nie miłam jednocyfrowej hemoglobiny, nigdy nawet nie spadla ponizej 11. teraz też miałam robiona jak byłam w szpitalu. jest ok. emdżi - laurka super wysportowana! to niesprawiedliwe, że niektóre oglądają olooo już któryś raz, a ja jeszcze nie widziałam ani razu. no cóz - tvn style brak! ale jak się przeprowadzę do nowego domu to musi być i juz!
  7. selma- podziwiam twoje mocne nerwy! sześćdziesiątką po warszawie! :) gratuluję postepów, u mnie z nimi ciężko, a nie mieszkam w stolicy..
  8. sikorka ty małpo! idę wykończyć ciasto z wisniami i kruszonką! :P
  9. gdzieś niedaleko chyba jest u nas jakiś wypadek bo cały czas coś na sygmale jeżdzi. jak mnie przerażaja takie wydarzenia. od razu przekładam sobie to na \"gdyby to spotkało moich bliskich...\"
  10. sikorka- patrz mój post o 21.19. nie będe powtarzac, bo jeszcze bardziej mi głupio będzie
  11. Grubcia o co chodzi z tym odchodzeniem z kafe? bo cos nie łapię. przecież żadna z nas nic nie powiedziała na temat kasiuni. jakaś chyba dziwna jestem, bo nie rozumiem dla kasiuni
  12. fajnie sie rozpadało, leje jak z cebra, a na dworzu suszy się (już chyba nie) mata mojej Lenuli. chyba do jutra nie wyschnie, więc rano będzie afera!
  13. a! i muszę się jeszcze do czegoś przyznać. z powodu moich ostatnich trudnych dni i braku motywacji do wszystkiego rozstałam się z weiderem. możecie mnie teraz obsmarować! należy mi się! nie chce nic obiecywać, głównie sobie, ale tak myslę, że zacznę te brzuszki jeszcze raz, ale tym razem rankiem, bo wieczorem to padam na twarz
  14. cześć dziewczęta dzisiaj kolejny dzień, który zaczęłam od płaczu. może już sie w końcu wypłakałam, bo już się sama męczę. dzisiaj zamęczałam męża pytaniami typu \"czy mnie jeszcze kocha?\" itp. nie radzę sobie ostatnio ze swoimi odczuciami i uczuciami. ale chyba już jest lepiej, oczywiscie za sprawą męża (to dziwne, że jest on jednocześnie źródłem moich rozterek jak i radości - chyba fiksuję), który mocniej poprzytulał ;) Lenka dzisiaj urzadziła totalny koncert pt. chce mi sie spać tylko zasnąc nie mogę. i zaczynam być przerażona jej apetytem! o 17 zamiast mleczka dałam jej taką zmiksowaną zupkę z ziemniaczka i marchewki (niezła papka). wszamała chyba ponad 150 ml i o godzinie 19.30 dala kolejny koncert. jeszcze nie słyszałam chyba żeby się tak darła. uspokoiła ją dopiero butla z kaszką! a teraz smacznie spi ta moja głodzilla. internet chodzi mi żółwiowato, więc przepraszam, że nie odpisze każdej z was gratulacje dla dzidziolów z okazji nowych osiągnięć (ja się chyba nie doczekam ani pierwszego zęba ani tych przewrotów)
  15. Aniula- może i zbyt szybko podjelismy decyzję o zmianie mleka, ale nie żałuję. na poczatku karmiłam małą swoim mlekiem i na noc Bebilonem. dostawała strasznych kolek i lekarz zalecił pepti. i chyba dobrze, bo teraz mała ma jakąs wysypkę na klatce piersiowej i na wewnetrznych stronach rączek. przynajmniej wiem, że nie od bebilonu. bo teraz lepszego mleka i tak już dostać nie może
  16. Aniula - Lenka jest na bebilonie od bardzo dawna. teraz wprowadzam pepti \"2\". dajemy do wody część \"1\" i część \"2\", co tydzień zmieniamy proporcje, żeby \"2\" było coraz więcej. a nowe pokarmy wprowadzam dość oszczędnie, bo jakaś leniwa jestem i trochę taka \"bojąca\". Na sam początek poszło jabłuszko, potem malinki, marchewka (była gotowana), kiedyś dałam jej jabłuszka z ryżem, dałam też dyni z ziemniaczkiem (ze słoiczka). jutro spróbuje ugotować zupkę (ziemniaczek, marchewka, z łyżeczką masełka). kaszke daję na noc. najpierw kupiłam taką co wsypuje się na wodę (zawiera już mleko modyfikowane), ale z niej zrezygnowałam, bo Lenka jeszcze nie jest całkowicie na mleku następnym (\"2\") i kupiłam taką, co wsypuje się na mleko. tak więc robie mleko wg swojego przepisu (180ml wody i odpowiednia ilośc łyżeczek mleka - w tym tygodniu cztery łyzeczki \"2\" i dwie \"1\") i do tego wsypuje kaszki około 4 łyzeczek. robię taką rzadszą żeby przez smoczek przeleciała. uzywamy smoczków aventu \"3\" mysle, że cie nie zanudziłam
  17. hej hej witam nastrój u mnie sredni, hormony szleją, tylko chyba nie mają już powodów, no więc pewnie to zmęczenie- gigant MAMAx4 witaj - cud że znajdujesz czas na kafe, przecież masz tyle obowiązków. chyle czoła! agawu-u mnie to samo, dzisiaj np. darłam się, że pół wsi mnie slyszało, a potem to w taki płacz uderzyłam że się opanować nie mogłam Ania86 - nasza lenka też mnie terroryzuje piskami i pokrzykiwaniem. jak ktoś do niej podejdzie to już jest usmiech na maksa. z zasypianiem wieczorem nie mamy problemu, usypia sama (na szczęście) i zawsze mniej więcej o 20.00-20.30. ale budzi sie na jedzenie coraz wczesniej Caroline77- moja lenka ma pesel 072221 .. ... urodziła się 21.02.2007r. wiec jeśli Ilia urodziła się 03.04.2007 to jej pesel powinien się zaczynać 072403 .. ... tak mi sie przynajmniej wydaje copa - gratulacje z okazji ząbka! sylwia- fluidki gienia - Lenka miała takie usg. lekarz przykłada tą końcówkę do główki.nic specjalnego i strasznego. całuski dla wszystkich solenizantów
  18. no pieknie, bardzo przepraszam, ale cos nie wchodziło i znowu zasmieciłam tronę
  19. hej hej ja do południa być nie mogłam, bo z powodu deszczu internetu niet. jak wieś to wieś. potem pojechałam do szpitala, fajnie, jechalam sobie autobusem przez całe miasto i non stop lało. dobrze, ze załozyłam dzinsy a nie białe spodnie, jak było w planach. pan doktor da mi jeszcze skierowanie na badanie błędnika, przygotuje dokumentację i będę mogła składać o odszkodowanie. i dał mi jakieś leki na zawroty głowy. bo mam je naprawdę. i dowiedziałam się, że stres + hormonalne środki antykoncepcyjne to czasem mieszanka wybuchowa. więc pewnie niedługo wybuchnę! olooo masz rację, nie ma mowy o wykupowaniu połowy asortymentu wózków ze sklepu :P ale cieszę się, że trafiłas w końcu na ten dobry i stasinek będzie miał wygody. dopóki tego domu nie wykończę to chyba nigdy spokojnie nie polece do sklepu, chociaż już wzięłam na luz. co będzie to będzie. olooo, a ten debridat to na ulewanie chyba, co? czy na kupy? gienia- powodzenia z przepisem, tylko czytaj dokładnie, żeby czegoś nie przeoczyć ;) a moja loenka tez tak kaszle, smiejemy się, że to dyrektorski kaszel. robi tak jeszcze ja placze, a ja np. zbyt długo mieszam mleko, to zaczyna sie niby dusić. aktorka i terrorystka w jednym! munka, a może ciągniesz głowę rękoma, musisz podnosic ramiona a nie głowę. najlepiej jak się patrzy w sufit, wtedy tej głowy tak się nie ciągnie. sławunia- znam to. a jak mówie, że chciałbym wyjśc, to mój mówi \"no tylko powiedz kiedy\". no więc ustalilismy, że ponidziałki sa najlepsze, bo on nie pracuje, odpoczywa po weekndzie i wtedy nie ma sprawy. no to albo pada, albo wieje, albo wypadnie lekarz, albo ja nie mam już kasy i nie chce mi sie wychodzić. a jak wyjde to zaraz telefon, czy długo mnie nie będzie bo tęsknią. oszaleć mozna!
  20. hej hej ja do południa być nie mogłam, bo z powodu deszczu internetu niet. jak wieś to wieś. potem pojechałam do szpitala, fajnie, jechalam sobie autobusem przez całe miasto i non stop lało. dobrze, ze załozyłam dzinsy a nie białe spodnie, jak było w planach. pan doktor da mi jeszcze skierowanie na badanie błędnika, przygotuje dokumentację i będę mogła składać o odszkodowanie. i dał mi jakieś leki na zawroty głowy. bo mam je naprawdę. i dowiedziałam się, że stres + hormonalne środki antykoncepcyjne to czasem mieszanka wybuchowa. więc pewnie niedługo wybuchnę! olooo masz rację, nie ma mowy o wykupowaniu połowy asortymentu wózków ze sklepu :P ale cieszę się, że trafiłas w końcu na ten dobry i stasinek będzie miał wygody. dopóki tego domu nie wykończę to chyba nigdy spokojnie nie polece do sklepu, chociaż już wzięłam na luz. co będzie to będzie. olooo, a ten debridat to na ulewanie chyba, co? czy na kupy? gienia- powodzenia z przepisem, tylko czytaj dokładnie, żeby czegoś nie przeoczyć ;) a moja loenka tez tak kaszle, smiejemy się, że to dyrektorski kaszel. robi tak jeszcze ja placze, a ja np. zbyt długo mieszam mleko, to zaczyna sie niby dusić. aktorka i terrorystka w jednym! munka, a może ciągniesz głowę rękoma, musisz podnosic ramiona a nie głowę. najlepiej jak się patrzy w sufit, wtedy tej głowy tak się nie ciągnie. sławunia- znam to. a jak mówie, że chciałbym wyjśc, to mój mówi \"no tylko powiedz kiedy\". no więc ustalilismy, że ponidziałki sa najlepsze, bo on nie pracuje, odpoczywa po weekndzie i wtedy nie ma sprawy. no to albo pada, albo wieje, albo wypadnie lekarz, albo ja nie mam już kasy i nie chce mi sie wychodzić. a jak wyjde to zaraz telefon, czy długo mnie nie będzie bo tęsknią. oszaleć mozna!
  21. hej hej ja do południa być nie mogłam, bo z powodu deszczu internetu niet. jak wieś to wieś. potem pojechałam do szpitala, fajnie, jechalam sobie autobusem przez całe miasto i non stop lało. dobrze, ze załozyłam dzinsy a nie białe spodnie, jak było w planach. pan doktor da mi jeszcze skierowanie na badanie błędnika, przygotuje dokumentację i będę mogła składać o odszkodowanie. i dał mi jakieś leki na zawroty głowy. bo mam je naprawdę. i dowiedziałam się, że stres + hormonalne środki antykoncepcyjne to czasem mieszanka wybuchowa. więc pewnie niedługo wybuchnę! olooo masz rację, nie ma mowy o wykupowaniu połowy asortymentu wózków ze sklepu :P ale cieszę się, że trafiłas w końcu na ten dobry i stasinek będzie miał wygody. dopóki tego domu nie wykończę to chyba nigdy spokojnie nie polece do sklepu, chociaż już wzięłam na luz. co będzie to będzie. olooo, a ten debridat to na ulewanie chyba, co? czy na kupy? gienia- powodzenia z przepisem, tylko czytaj dokładnie, żeby czegoś nie przeoczyć ;) a moja loenka tez tak kaszle, smiejemy się, że to dyrektorski kaszel. robi tak jeszcze ja placze, a ja np. zbyt długo mieszam mleko, to zaczyna sie niby dusić. aktorka i terrorystka w jednym! munka, a może ciągniesz głowę rękoma, musisz podnosic ramiona a nie głowę. najlepiej jak się patrzy w sufit, wtedy tej głowy tak się nie ciągnie. sławunia- znam to. a jak mówie, że chciałbym wyjśc, to mój mówi \"no tylko powiedz kiedy\". no więc ustalilismy, że ponidziałki sa najlepsze, bo on nie pracuje, odpoczywa po weekndzie i wtedy nie ma sprawy. no to albo pada, albo wieje, albo wypadnie lekarz, albo ja nie mam już kasy i nie chce mi sie wychodzić. a jak wyjde to zaraz telefon, czy długo mnie nie będzie bo tęsknią. oszaleć mozna!
  22. hej hej ja do południa być nie mogłam, bo z powodu deszczu internetu niet. jak wieś to wieś. potem pojechałam do szpitala, fajnie, jechalam sobie autobusem przez całe miasto i non stop lało. dobrze, ze załozyłam dzinsy a nie białe spodnie, jak było w planach. pan doktor da mi jeszcze skierowanie na badanie błędnika, przygotuje dokumentację i będę mogła składać o odszkodowanie. i dał mi jakieś leki na zawroty głowy. bo mam je naprawdę. i dowiedziałam się, że stres + hormonalne środki antykoncepcyjne to czasem mieszanka wybuchowa. więc pewnie niedługo wybuchnę! olooo masz rację, nie ma mowy o wykupowaniu połowy asortymentu wózków ze sklepu :P ale cieszę się, że trafiłas w końcu na ten dobry i stasinek będzie miał wygody. dopóki tego domu nie wykończę to chyba nigdy spokojnie nie polece do sklepu, chociaż już wzięłam na luz. co będzie to będzie. olooo, a ten debridat to na ulewanie chyba, co? czy na kupy? gienia- powodzenia z przepisem, tylko czytaj dokładnie, żeby czegoś nie przeoczyć ;) a moja loenka tez tak kaszle, smiejemy się, że to dyrektorski kaszel. robi tak jeszcze ja placze, a ja np. zbyt długo mieszam mleko, to zaczyna sie niby dusić. aktorka i terrorystka w jednym! munka, a może ciągniesz głowę rękoma, musisz podnosic ramiona a nie głowę. najlepiej jak się patrzy w sufit, wtedy tej głowy tak się nie ciągnie. sławunia- znam to. a jak mówie, że chciałbym wyjśc, to mój mówi \"no tylko powiedz kiedy\". no więc ustalilismy, że ponidziałki sa najlepsze, bo on nie pracuje, odpoczywa po weekndzie i wtedy nie ma sprawy. no to albo pada, albo wieje, albo wypadnie lekarz, albo ja nie mam już kasy i nie chce mi sie wychodzić. a jak wyjde to zaraz telefon, czy długo mnie nie będzie bo tęsknią. oszaleć mozna!
×