Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agnes77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agnes77

  1. nawet mnie nie cieszy, że zaczęłam 400 stronę :(
  2. a co ja mam zrobić, żeby ten mój leniwiec zaczął się przewracać na brzuszek i potem na plecki? tracę koncepcję, a już powinna to robić!
  3. sławunia- ja słyszę jeszcze jeden tekst \"przeżywasz...\" kiedyś go chyba naprawdę rąbnę! to generalnie dobry chłop, ale dzisiaj będę tylko na niego psioczyć, bo nerwy mi psuje, a ja mam coraz większego doła mona- daj sobie spokój z kapaniem, no chybaże obudzi się za chwilkę powiedz swemu ukochanemu, że gotujesz na pampersach zupy, no kurde, przecież ich nie jesz! dzisiaj jestem wrogo nastawiona do chłopów, ma któraś cos jeszcze?
  4. kasiunia, nie wiem co powiedzieć, więc tylko - trzymaj się mocno
  5. część dziewczyny produkcję nadrobiłam, ale przepraszam, nie odpowiem, bo w podłym nastroju jestem witam w klubie. głowa mnie boli i generalnie ryczeć mi się chce. rano było małe spięcie z mężem, oczywiście poszło o głupotę, usłyszam, że \"tylko utrudniam\" 9dotyczyło tej głupoty), więc sobie od razu wytłumaczyłam, że utrudniam mu zycie i łzy gotowe. stałam pod prychem i ryczałam. a on oczywiście uznał, że coś sobie wymysliłam i pojechał do pracy. chyba mnie jakiś kryzys nachodzi. ciągle bym ryczała. z tym dupkiem to się nawet pokłócić nie mozna! a potem ma pretensje że krzyczę, no jak mi się tyle w duszy nazbiera to się drę! juz brak mi koncepcji na rozwiązywanie tych problrmów. jak krzyczę - źle, jak mówię- to wymyslam, a jak twierdzę że jestem zmęczona- to sobie xle czas organizuję albo wymyslam robotę. teraz ja się wyżaliłam. widzę, że nie jetem jedna. dobrze że sobie moge tu z wami posiedzieć. moja Lenka dzisiaj była grzeczna, chociaż ostatnio mamy ataki terroru. wczoraj się darła leżąc na macie, bo nie chciałam jej na ręe wziąć. jak podchodziłam, to się smiała. jak sie odwracałam, to tak szlochała, jak bym ją ze skóry obdzierała. ja się wykończę! wiecie co, ja chyba jestem naprawdę przemęczona. meczy mnie ten kierat, choc lenkę kocham nad życie. ale wstając rano już myślę, że odoczne dopiero po 20.00 chyba będzie lepiej jak was poczytam, bo nadal się żalę
  6. dzień dobry matko, jak wczesnie musiałam wstać! do tego chrzanionego lekarza, ale jak chcę pieniążki to się muszę nalatać. Lenula spi i mam nadzieję, że się nie obudzi, bo zostawiam ją samą w pokoju, a jak zapłacze to tesciowa ma wstać. tak na margiesie, to nie wiem jak będę wstawać do pracy! będę chodzić na rzęsach albo chodzić spać z kurami. milego dzionka, do później
  7. idę spać, bo jutro rano w kolejkę do lekarza... spokojnej nocki mamusie
  8. smiac mi się chce, jak sobię przypomnę, że chyba czasem mnie mieli dosyć w tym szpitalu. ciągle pytałam co robią za badania i czemu one służą. robili jej m.in. gazometrie, więc pytam po co. na to lekarka\"\'a czemu chce pani wiedzieć\" (jaka głupia). no to ja jej na to, że w Lesnej Górze (na dobre i na złe) ciągle komuś robią gazometrię i chce wiedziec.
  9. lenka o dziwo nie płakała, pod koniec trochę bo ją naciskała ta jędza w białym fartuchu
  10. koobi moja lenka miała pobierana krew w szpitalu, nakłuli jej trzy paluszki i zbierali kropelki w taką cieniutką rureczkę (słomkę)
  11. koksinel nie jestem specjalistką, ale myslę, że wpadacie w błedne koło- ty się denerwujesz że ona płacze, a ona płacze bo ma za duzo wrażeń i zestresowana mamę. fluidki
  12. ja dzisiaj znowu dostałam paczuszkę pocztą, tym razem z hippa. dostałysmy z lenką saszetkę mleka nastepnego (bedzie na pamiatkę), saszetke herbatki jabłuszkowej, łyżeczkę i słoiczek dyni z ziemniaczkiem. słoiczek został otworzony około 13 i gdybym siłą nie odciagnęła to by Lenka cały słoik wszamała! a jaki by płacz! babcia od razu leciała do ogrodu nazrywać malinek na pocieszenie! a tak na marginesie, to ta dyńka z ziemniorkiem smakuje fatalnie! ale dobrze, że lenka o tym nie wie....
  13. koksinel- może jagódka ma zbyt duzo wrażeń? przyzwyczai się do nowego trybu zycia i będziecie obie sie cieszyć z tego, że cały dzień możecie być razem
  14. jeny przepraszam - twoja majeczka, już mi sie merda wszystko pewnie dlatego, że weider na mnie czeka
  15. mamamajeczki- lekarze dopiero to odkryli jak miał 4 lata i wtedy mu wycięli. ale nie martw się, twoja laurka to dopiero kandydatka, a nie już chora więc głowa do góry. ja tylko po tej historii wiem, że będe uczulona, gdy moja lenka będzie miała często zpalenie gardła i uszu. (odpukać) od razu poproszę o sprawdzenie migdałków. koksinel- mała się przyzwyczai. bądź dzielna! zobacz w tym pozytyw, że możesz pracować z dzieckiem. ja moge tylko pomarzyć. koksinel i mamaM - strasznie wam zazdroszczę
  16. hej pranie wstawione, na razie jasne, potem będzie ciemne. lenka spi, więc chwila oddechu i ...weider. też już go nie lubię. nawet mnie takie mysli nachodzą, że wolałabym zrobić te 150 brzuszków! olooo- mojej koleżanki maluch ma refluks, ale taki \"porządny\". płakał, płakał od urodzenia, nikt ie wiedział co mu jest, ulewał, wmówili nawet dziewczynie, że ma słaby pokarm i powonna dziecko dokarmiac, że płacze z głodu. do tego wszytskiego, jak się potem okazało, refluks powodował cofanie sie treści zołądkowej do płuc. dziciak cały czas chorował na zapalenie oskrzeli lub płuc. masakra jakaś. z tego co tylko zapamietałam, to to, że kazali go nosić w pozycji pionowej i że może mu to przejśc jak skończy roczek. zyczę duzo zdrówka dla stasinka mamaMajeczki- dziecko mojej innej kolezanki (jeny, fajnie brzmią te moje wypowiedzi - ale ja mam naprawde koleżanki z problemami) miło przerosnięte migdałki i jeszcze ten \"trzeci\". ciągle był chory na zapalenie ucha. wycieli i się poprawiło. sle fluidki. sławunia- życze duzo siły jutro idę na kontrolę do neurochirurga- jestem umierająca i będe prosić o skierowanie na rehabilitcje.
  17. Agnieszko- miłego wypoczynku i wracaj szybko do nas
  18. hej wróciłysmy z dworu, bo już mi się znudzilo, mała raczej lubi być na powietrzu, tylko łączy się to albo z jej spaniem w wózku albo z noszeniem jej na rękach. więc chyba zrozumiałe, że mogło mi sie znudzić. teraz leży na macie i odnawia znajomości z owieczkami. sulonda i sikorka - wy jesteście specjalistki od tego weidera. chyba coś źle robię, bo mięśnie brzucha bolą mnie dopiero jak się nagniotę. a tak to raczej boli mnie kręgosłup.
  19. witam znowu ciepło, a rano było tak fajnie, trochę pochmurno, a teraz znowu parówka! chociaż wiaterek trochę powiewa, więc lenka dzisiaj na dworzu. teraz spi. mąż wybiera się na ryby, więc spię dzisiaj sama. :( emdżi -ja tez myslałam, że lenka marudna od ząbków, kilka dni temu spała w ciągu dnia tylko 1,5 godziny. jednak pediatra zajrzała w paszczę i stwierdziła - żadnych zebów nie ma. więc pewnie też przez to uczulenie była marudna. współczuje tego grzybka, ale chyba wolałabym to, niż podobno alergię mojej Lenki. ja do pracy wracam 20 sierpnia i już mam stres. pocieszam się jednak że wiekszość mam to przeżywa. chciałabym tylko, żeby mąż mi wtedy bardziej pomagał. olooo- współczuje, ale czy ty w ogóle sypiasz, cały dzień wpracy a jeszcze o północy piszesz do nas. a mąż też pewnie późno wraca? buziaczki dla Stasinka, żeby już ci lekarze się skonczyli chcąca- coraz wcześniej dzień zaczynasz! rany, jak dajesz radę? sławunia- przecież pomarudzic możesz. zawsze jest tak, ze nasze problemy wydaja nam się najwazniejsze. ja ostatnio marudziałm, że musiałam wstać do Lenki w nocy dwa razy, a nie raz. to co ma powiedzieć chcąca? miłego popołudnia
  20. kiara - może mała awanturka? może po niej zrobi ci się lepiej? slę dla ciebie. mój małżonek też czasami robi takie numery. dzisiaj np. wstał kilka razy do małej, tak minuta po minucie, bo smok jej wypadał i ...strasznie się zmęczył. a ja dzisiaj to praiwe w nocy płakałam, taka byłm zmęczona... ech te chłopy..
  21. moja nadal śpi... ciekawe co w nocy będzie robiła...
  22. ostatnio to powinni go zamknąć za molestowanie psychiczne zony. odkąd się dowiedział, że istnieje przyprawa do masła, to zyć mi nie dał. w koncu wczoraj znalazłam ją w kauflandzie i kupilam jedną na spróbowanie. ile było radości, teraz to chyba hurtem trzeba będzie kupowac. a ja zniosę czosnek w sosie do sałatek, czasem w miesie, ale zapach .... no comment
  23. sikorka- mojemu mężowi by się u ciebie podobło, bo on strasznie lubi czosnek. wczoraj rumienił chleb na grilu, nacierał czosnkiem i smarował masłem z przyprawami.
×