Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agnes77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agnes77

  1. no i zostałam zaangażowana do obierania ryby, JEDNEJ! ale takiej prawie dwukilowej! no ten mój chłop to nic beze mnie nie zrobi! dziewczyny, ja wiem, że dzieci się różnie rozwijają, generalnie nie panikuje, ale czasem jak was poczytam to patrze na tego mojego leniwca i czekam aż mnie zaskoczy. ale widze postępy i czekam na dalsze. przeciez dziecko nie leży mi w łóżeczku jak kłoda. Aniula82- juz zaczynam przeglądac tabelke marcówek w poszukiwaniu ciotki mieszkającej najbliżej, strzeżcie się!!! chcąca - co do paplania, to ja zawsze!!!!!!!!!!!! Sylwka- jesteś niemozliwa z tymi pieluchami! może my nie będziemy nic próbowac, tylko zlecimy tobie, a ty nam dasz gotowe odpowiedzi na to, co jest najlepsze! ;) pirania77-mi gg mówiła, że pierwsza @ może byc bardzo obfita, mi leciało coś ze trzy tygodnie jak nie masz chrzestnej, to tez zajrzyj do naszej tabelki :P a moja Lenka tez opalona mimo, że nie wystawiam jej na słonce bezposrednio, ale slońca uniknąc sie nie da!
  2. mężuś wrócił z ryb, słyszę jak się krząta po podwórku. a ja ide pod prycho... jeszcze ta @, brrrrrrrrr
  3. sulonda- u nas to nie jest tak, że Lenka ma smoka w buzi non stop - tez je łapki i wpycha sobie paluchy w dziąsła i wtedy czasami daję jej smoczka, no chyba że zauważę że ssie kciuka (ale jeszcze chyba nie umie). smok idzie w ruch, gdy mała jest spiąca i jak zaciągnie smoka to lepiej zasypia, a potem go wypluwa. więc dobrze jest o tyle, że smok nie jest cały czas w buzi.
  4. idę podlać tujki, bo deszcz to może dopiero wieczorem będzie
  5. sulonda- oczywiście Lenka miała wychowywać się bez smoczka (na mleku z piersi, z kąpaniem co drugi dzień itd. - nic nie wyszło), ale ostatnio u fryzjera była taka 4,5-miesięczna pannica i tak ssała kciuk, że pomyslałam, że lepiej juz niech moja Lenka ciągnie smoka.
  6. hej hej o poranku moja lenka zasnęła wczoraj o 20.30 i przebudziła sie o 1.00 z płaczem. oczywiście jako wyrodna matka (sulonda witaj w klubie) uznalam, że za wczesnie na mleko i dałam dziecku smoczka :P , po czym smacznie zasnęła i z dwoma małymi przerwami (smoczek \"wylatał\") spała do 4.00. dostała żarło i dalej w kimono. o 6.00 zlitowaąłm się nad dzieckiem i wzięłam je do swojego łóżeczka (tatus znowu nieobecny -tym razem wędkowanie) i tak spałysmy do 8.00. znowu pojadła i teraz śpi we własnym łóżeczku. corula- pamietamy, pamietamy. ale macie fajne, ze już po chrzcinach, mnie ten temat przeraża z powodu braku matki chrzestnej. ech... chciałabym tylko żeby mi ktoś dziecko w kościele potrzymał! munka- fluidki dla bioderek mati. ja też nie byłam u dentysty, mam nadzieję że nie jest najgorzej. menku - kochana nie przejmuj się, że zajełas pół strony, nie przebijesz mnie! :P
  7. kurde, idę poczytać, co powinny robić dzieci w 4 miesiacu zycia, bo zeschizuje!
  8. a ja to w ogóle jestem zestresowana, bo moja lenka za 10 dni skończy 4 miesiące i nadal się nie przewraca na boki i na brzucho i jeszcze nie trzyma swiadomie grzechotek (trzyma, ale krótko), a wasze dzidziolki, duzo młodsze juz to robią.
  9. koobi- może młodym mamuskom nie przyda się polonistka ale zaczynającym mówic dzieciątkom - jak najbardziej!!!!! no a jaką role może spełniać urzędniczka od podatków? kiara- jeny, naprawdę cie wzięło! zrób tak żeby było ci dobrze! i nie schizuj, bo Nikolke zarazisz! dla ciebie
  10. koobi- bedzie dobrze a doti da ci na pewno trafne wskazówki doti- dobrze że cie mamy a tak w ogóle to super że mamy tak różne profesje i możemy sobie pomagać dla Was
  11. koobi- nie martw się, wczesnie wykryte nieprawidlowości dadzą się \"naprawić\". nie znam się i nie chcę sie mądrować, ale jeśli ty nie zauwazyłas czegoś złego, to może to sa małe zmiany. moja bratanica np. trzymana za raczki zbyt wczesnie sie podnosiła do siedzenia- diagnoza - wzmozone napiecie mięsniowe - i nawet obyło się bez fizjoterapii, pediatra kazała ćwiczyć z małą w kapieli i pomogło- dzieciak jak malowany! nie martw się, będzie dobrze
  12. hej własnie pożegnałam gości, była moja siostra cioteczna z mężem, biedulka juz dwa razy poroniła i nie może sie własnego dzidziusia doczekać. normalnie miałam wrażenie, że jak wzięła Lenkę na ręce to miała łzy w oczach. no iprzynieśli wpisowe- sukieneczke (jest cudowna) i body. bardzo lubi,y takie prezenty. teraz tylko musimy zacząc wychodzić do ludzi to sukienki się przydadzą. najbliższe wyjście- środa - neurolog - lenka pójdzie w sukience, a co! olooo - u nas raczej nie tego, że w czarnym na wesele nie bardzo, a nawet jak jest to ja zazwyczaj na czarno. agaif- ja jak mówie do Lenki to zawsze wymyslam jakies bzdury np. przy przewijaniu spiewam jej \"you got to pump it up\" (nie wiem czy dokładnie tak sie pisze, bo z angielskim się uwsteczniam), albo mówie jej \"a co tam w pamperze? siki weroniki?\" radośc jest wtedy przeogromna! Sylwka- ja też słyszałam o tych pieluszkach DADA, wiele moich koleżanej je chwaliła sylwka- napisałam wam tyle razy że sie dobrze bawiłam, żeby wam było żal :P sikorka- jak byłam z lenką w szpitalu to obok w óżeczku leżał chłopiec z domu dziecka, miał chyba z 5 miesięcy a jeszcze główki sztywno nie trzymał, dopiero w szpitalu go dziewczyny wypieściły to i siadac zaczął. koszmar, cały dzień bidulek sam, aż się łzy kręciły w oczach. co do przewrazliwienia, to co wtorek oglądam \"chirurgów\" i za każdym razem płaczę, a jak urodziły sie pięcioraczki to wyłam jak bóbr! Basia- lubię ciemny brąz, choć do ciemnego to musze mieć totalną tapete na twarzy, bo z natury bladenika jestem A Emilka może wieczorem zmeczona całym dniem? moja lenka tez marudzi jak chce spać i jęczy pod nosem i czasem nawet położenie do łóżeczka nie pomaga, dopiero za któryms razem zaskoczy że leży i zasypia. vii2- ja juz tez towarzyska inaczej się zrobiłam, a z facetami to juz tak jest kasiunia- no nie znikaj tak na zawsze! my raczej nie zamierzamy kończyć \"działalności\", więc pewnie sie jeszcze \"przeczytamy\" olooo- no własnie, z nikim tak nie można pogadać, jak z kobietami mającymi te same problemy, normalnie nie czytam juz żadnych gazet o dzieciach, wy mi wystarczacie. czasem to mi jest głupio, jak ktoś zapyta \"co słychać\". No i co mam powiedzieć? przecież teraz lenka jest najważniejsza i tylko o niej \"słychać\" koksa- nie umieraj, bo ci ci faceci bez ciebie zrobią! a tak naprawdę to trzymaj sie mocno! emdżi - ja daję devikap - dwie kropelki no dobra dziewczyny, postanowiłam - żadnego ćwiczenia i odchudzania! skoro taka super jestem! :P a tak na serio- na wagę nie narzekam, bo jest taka jak przed ciążą, tylko ta oponka na pasie. ale wiem że sama nie zniknie - chyba czas zacząć 6 wadera! buziaczki dla was, jesteście fantastyczną grupą wsparca!
  13. no jakie miłe jesteście, normalnie miód na moje serce copa- ja mam zboczenie na punkcie pakowania, najpierw leci lista rzeczy od majtek do kurtek, a potem według listy. zaznaczam, że taka lista leży na biurku ze dwa dni i ciągle cos do niej dopisuję. życze powodzenia, bo my ostatnio wybieralismy sie na jednodniowy piknik i cały samochód był zawalony. ja strasznie lubie miec wszystko pod ręką, przeciez na plecach tego nie niosę!
  14. sikorka- ja rozumiem że chcesz być miła :P ale ten brzuszek to już po założeniu majtochów do zadań specjalnych! zostały one zdjęte już po kościele bo mi ponczochy przez nie na kolana opadały, a potem jak się objadłam to dopiero był brzuch! hehe
  15. no więc pokazuję! to my na działce w czwartek i proszę patrzeć tylko na brzuch mojego męża, w żadnym razie na mój! :P http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7bbad0956c5618e5.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8c53e971c96adee3.html a to nasza mała plażowiczka i jej paluszek w buzi http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/075101ef29879c01.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dab6f9985afe81a8.html a to już przed weselem w domu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1cb40bf210ae0fac.html na tle zieleni przed kościołem (nadal nie patrzeć na mój brzuch) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d4206a5c83a8e489.html przed lokalem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/612ca2e07ed0fae9.html i cała ekipa gotowa do zabawy! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b8e890ce04514be9.html
  16. cześć dziewczynki jeny, przepraszam że zapaskudziłam całą strone, ale u mnie na kompie wygladało to tak, jakbym nie mogła wysłać tego posta. o kurde! nawet sie wkurzałam, bo przesył był bardzo dobry a wiadomośc sie nie wysyłała. ale było gorąco w nocy! oszaleć mozna. okno otwarte, wiatrak sie kręcił a powietrze stało. lenka oczywiście już \"up\" i teraz szaleje na macie. poprzewieszałam jej zabawki na przeciwne strony, bo ona lubi czerwonego pluszaka i ciągle na niego patrzy, więc ja go buch na drugą stronę. i juz nie jest tak wesoło bo trzeba patrzeć w inną. :) Lenka teraz już rzadziej wkłada piąstki do buzi, teraz sobie tam \"grzebie\" palcem wskazującym. idę sie zabawić z fotosikiem i może zaraz będa efekty
  17. witam dziewuszki tylko wpadłam się przywitać i powiedzieć, że nogi wchodza mi w tyłek. o poduszeczkach pod stopami nie wspomnę! ubawiłam sie setnie i nawet szczęśliwie wróciłam samochodem do domu, chociaż początki były tragiczne, bo nie mogłam wyjechac z tej wsi, tak ciemno i zgubiłam drog. wytrenowałam wtedy zmiane biegów i nawracanie, nerwów było że szok, tym bardziej że mielismy jeszcze trzech pasażerów kamikadze. :P poczytałam szybko co napisałyście i dołączam do narzekań o mężach. my jak wychodzimy, to on oczywiście wyfiokowany i czeka.... ja latam i mysle czy zapakowałam potrzebne rzeczy. a jak juz wyjdziemy to mój małzonek pyta \"wzięłas wszystko?\" zabic to mało!!! poczytałam mu własnie co sądzicie o swoich mężach i wiecie jak się uśmiał! hmmm, zero samokrytyki. jutro postaram się pokazać wam kilka fotek, ale teraz juz uciekam. buziaczki dla wszytskich dzieciaczków, tych co mają \"urodzinki\", tych co miały i tych co będą miały. buziaczki tez dla mamus
  18. witam dziewuszki tylko wpadłam się przywitać i powiedzieć, że nogi wchodza mi w tyłek. o poduszeczkach pod stopami nie wspomnę! ubawiłam sie setnie i nawet szczęśliwie wróciłam samochodem do domu, chociaż początki były tragiczne, bo nie mogłam wyjechac z tej wsi, tak ciemno i zgubiłam drog. wytrenowałam wtedy zmiane biegów i nawracanie, nerwów było że szok, tym bardziej że mielismy jeszcze trzech pasażerów kamikadze. :P poczytałam szybko co napisałyście i dołączam do narzekań o mężach. my jak wychodzimy, to on oczywiście wyfiokowany i czeka.... ja latam i mysle czy zapakowałam potrzebne rzeczy. a jak juz wyjdziemy to mój małzonek pyta \"wzięłas wszystko?\" zabic to mało!!! poczytałam mu własnie co sądzicie o swoich mężach i wiecie jak się uśmiał! hmmm, zero samokrytyki. jutro postaram się pokazać wam kilka fotek, ale teraz juz uciekam. buziaczki dla wszytskich dzieciaczków, tych co mają \"urodzinki\", tych co miały i tych co będą miały. buziaczki tez dla mamus
  19. witam dziewuszki tylko wpadłam się przywitać i powiedzieć, że nogi wchodza mi w tyłek. o poduszeczkach pod stopami nie wspomnę! ubawiłam sie setnie i nawet szczęśliwie wróciłam samochodem do domu, chociaż początki były tragiczne, bo nie mogłam wyjechac z tej wsi, tak ciemno i zgubiłam drog. wytrenowałam wtedy zmiane biegów i nawracanie, nerwów było że szok, tym bardziej że mielismy jeszcze trzech pasażerów kamikadze. :P poczytałam szybko co napisałyście i dołączam do narzekań o mężach. my jak wychodzimy, to on oczywiście wyfiokowany i czeka.... ja latam i mysle czy zapakowałam potrzebne rzeczy. a jak juz wyjdziemy to mój małzonek pyta \"wzięłas wszystko?\" zabic to mało!!! poczytałam mu własnie co sądzicie o swoich mężach i wiecie jak się uśmiał! hmmm, zero samokrytyki. jutro postaram się pokazać wam kilka fotek, ale teraz juz uciekam. buziaczki dla wszytskich dzieciaczków, tych co mają \"urodzinki\", tych co miały i tych co będą miały. buziaczki tez dla mamus
  20. witam dziewuszki tylko wpadłam się przywitać i powiedzieć, że nogi wchodza mi w tyłek. o poduszeczkach pod stopami nie wspomnę! ubawiłam sie setnie i nawet szczęśliwie wróciłam samochodem do domu, chociaż początki były tragiczne, bo nie mogłam wyjechac z tej wsi, tak ciemno i zgubiłam drog. wytrenowałam wtedy zmiane biegów i nawracanie, nerwów było że szok, tym bardziej że mielismy jeszcze trzech pasażerów kamikadze. :P poczytałam szybko co napisałyście i dołączam do narzekań o mężach. my jak wychodzimy, to on oczywiście wyfiokowany i czeka.... ja latam i mysle czy zapakowałam potrzebne rzeczy. a jak juz wyjdziemy to mój małzonek pyta \"wzięłas wszystko?\" zabic to mało!!! poczytałam mu własnie co sądzicie o swoich mężach i wiecie jak się uśmiał! hmmm, zero samokrytyki. jutro postaram się pokazać wam kilka fotek, ale teraz juz uciekam. buziaczki dla wszytskich dzieciaczków, tych co mają \"urodzinki\", tych co miały i tych co będą miały. buziaczki tez dla mamus
  21. witam dziewuszki tylko wpadłam się przywitać i powiedzieć, że nogi wchodza mi w tyłek. o poduszeczkach pod stopami nie wspomnę! ubawiłam sie setnie i nawet szczęśliwie wróciłam samochodem do domu, chociaż początki były tragiczne, bo nie mogłam wyjechac z tej wsi, tak ciemno i zgubiłam drog. wytrenowałam wtedy zmiane biegów i nawracanie, nerwów było że szok, tym bardziej że mielismy jeszcze trzech pasażerów kamikadze. :P poczytałam szybko co napisałyście i dołączam do narzekań o mężach. my jak wychodzimy, to on oczywiście wyfiokowany i czeka.... ja latam i mysle czy zapakowałam potrzebne rzeczy. a jak juz wyjdziemy to mój małzonek pyta \"wzięłas wszystko?\" zabic to mało!!! poczytałam mu własnie co sądzicie o swoich mężach i wiecie jak się uśmiał! hmmm, zero samokrytyki. jutro postaram się pokazać wam kilka fotek, ale teraz juz uciekam. buziaczki dla wszytskich dzieciaczków, tych co mają \"urodzinki\", tych co miały i tych co będą miały. buziaczki tez dla mamus
  22. witam dziewuszki tylko wpadłam się przywitać i powiedzieć, że nogi wchodza mi w tyłek. o poduszeczkach pod stopami nie wspomnę! ubawiłam sie setnie i nawet szczęśliwie wróciłam samochodem do domu, chociaż początki były tragiczne, bo nie mogłam wyjechac z tej wsi, tak ciemno i zgubiłam drog. wytrenowałam wtedy zmiane biegów i nawracanie, nerwów było że szok, tym bardziej że mielismy jeszcze trzech pasażerów kamikadze. :P poczytałam szybko co napisałyście i dołączam do narzekań o mężach. my jak wychodzimy, to on oczywiście wyfiokowany i czeka.... ja latam i mysle czy zapakowałam potrzebne rzeczy. a jak juz wyjdziemy to mój małzonek pyta \"wzięłas wszystko?\" zabic to mało!!! poczytałam mu własnie co sądzicie o swoich mężach i wiecie jak się uśmiał! hmmm, zero samokrytyki. jutro postaram się pokazać wam kilka fotek, ale teraz juz uciekam. buziaczki dla wszytskich dzieciaczków, tych co mają \"urodzinki\", tych co miały i tych co będą miały. buziaczki tez dla mamus
  23. witam dziewuszki tylko wpadłam się przywitać i powiedzieć, że nogi wchodza mi w tyłek. o poduszeczkach pod stopami nie wspomnę! ubawiłam sie setnie i nawet szczęśliwie wróciłam samochodem do domu, chociaż początki były tragiczne, bo nie mogłam wyjechac z tej wsi, tak ciemno i zgubiłam drog. wytrenowałam wtedy zmiane biegów i nawracanie, nerwów było że szok, tym bardziej że mielismy jeszcze trzech pasażerów kamikadze. :P poczytałam szybko co napisałyście i dołączam do narzekań o mężach. my jak wychodzimy, to on oczywiście wyfiokowany i czeka.... ja latam i mysle czy zapakowałam potrzebne rzeczy. a jak juz wyjdziemy to mój małzonek pyta \"wzięłas wszystko?\" zabic to mało!!! poczytałam mu własnie co sądzicie o swoich mężach i wiecie jak się uśmiał! hmmm, zero samokrytyki. jutro postaram się pokazać wam kilka fotek, ale teraz juz uciekam. buziaczki dla wszytskich dzieciaczków, tych co mają \"urodzinki\", tych co miały i tych co będą miały. buziaczki tez dla mamus
×