Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

carmen260

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Dziękuję :) Pampusia wiesz, to zabawne, ale ja też chciałam za pośrednictwem nk napisać do Ciebie, ale przemyślałam to i stwierdziłam, że też mi tak jakoś niezręcznie :D (a sama nie miałabym nic przeciwko temu, gdybyś mnie o to prosto z mostu zapytała) udało nam się w 2 miesiącu starań, czyli sytuacja identyczna jak z Julką... przed pierwszą ciążą mierzyłam temperaturę i bawiłam się w wykresy, bo miałam rano na to czas, teraz rano budzi mnie moja dzidzia i nie ma zmiłuj się, trzeba wstać, szybko zająć się małą a zaraz potem sobą i biegiem do pracy... tym razem skorzystałam z fajnego kalkulatora http://piekielko.info/kalendarzyk/?action=render&josDate=2009-07-26&josMP=31&josML=5 Julia też mi czasami daje popalić, ale jeśli nie zdecydowałabym się teraz na następne dziecko, to Julia pozostałaby jedynaczką, mam już skończone 30 lat i nie wyobrażam sobie, żebym za jakieś 5 lat miała wracać w te pieluchy, nocne wstawanie co 2 godziny itp. Też się trochę boję, ale znajome które mają więcej niż 1 dziecko uważają, że teraz mają więcej czasu dla siebie, bo dzieciaczki zajmują się sobą nawzajem, nie chodzi mi tu o to, że dziecko wychowuje dziecko, tylko np. razem się bawią... pożyjemy zobaczymy mam nadzieję, że niedługo Ty obwieścisz taką radosną nowinę... może być na nk :P pozdrawiam
  2. karenina ja też do Was zaglądam od czasu do czasu, niestety na bieżąco nie jestem, więc się nie udzielam... właśnie oczekuję drugiego dzieciątka, termin mam na 1 czerwca :) czuję się fatalnie... cały dzień mdłości... jak będę na zwolnieniu to planuję zaglądać tu częściej pozdrawiam :)
  3. Dziewczyny, ja Wy to robicie, że macie czas na pisanie? Ja rano włączam komputer, by go po kilku godzinach wyłączyć, bo tylko niepotrzebnie prąd żre... Mała jak tylko zniknę jej z pola widzenia, to ryczy jakby ją kto ze skóry obdzierał, zresztą teraz ma bardzo trudny okres, bo wychodzi jej górna jedynka, strasznie cierpi z tego powodu a ja razem z nią :( Widzę, że już niektóre z Was myślą o Walentynkach... ja też myślałam... do wczoraj, kiedy to dowiedziałam się, że mąż ma dyżur 12 h od 7.30 do 19.30, jak wróci z pracy pewnie będzie padnięty i nie w głowie mu będzie walentynkowanie... Jest jeszcze nadzieja, że znajdzie kogoś, kto się zamieni z nim na dyżury, ale raczej marne szanse. W sobotę moja córcia kończy 7 miesięcy, więc już chrzestny się zapowiedział z wizytą, \"przyjdę odwiedzić swoją dziewczynę\" - mówił... Kurczę, muszę uciekać, bo Jula się obudziła, ostatnio coś często się budzi w nocy i to raczej nie z głodu tylko z potrzeby przytulenia, zupełnie jej się główce poprzestawiało dobranoc
  4. Hej, kurcze dziewczyny, nie ma człowieka przez 2 dni na cafe i już nie można za Wami nadążyć. Wpadłam tylko na chwilę, bo ostatnio muszę się komputerem dzielić :( mam nadzieję, że jutro uda mi się to wszystko nadrobić. Muszę się pochwalić, że maja szwagierka urodziła dziś córeczkę, widziałam zdjęcie małej w telefonie,wygląda jak swoja mamusia :) i tak przy tej okazji naszła mnie ochota na drugie dzieciątko (to zadziwiające jak szybko zapomina się bólu porodowym i późniejszych trudach - u mnie od odejścia wód do urodzenia małej minęło 18 godzin, z czego 12 na łóżku porodowym) ale w związku z panującą grypą, mój szwagier nie mógł być przy porodzie i pewnie zobaczy żonę i maleństwo dopiero jak będą wypisane (wygląda to tak samo jak porody 30 lat temu) i drugi powód, aby się pochwalić: zaczęłam ćwiczyć 6 Weidera, dzięki Wam oczywiście, mam nadzieję, że wytrwam do końca... teraz już uciekam, bo mam jeszcze trochę sprzątania dobranoc
  5. Shamanka jeśli chcesz to mogę kupić kilka kartoników i Ci wysłać :)
  6. Shamanka to jest sklep z artykułami dla dzieci \"U KUBUSIA\"
  7. Co do zarobków, to razem z mężem może nie mamy aż tak mało, bo jest to ok. 4 tys, ale teraz to jestem na bezpłatnym, więc mamy połowę z tego. Ale na głowie jest kredyt mieszkaniowy do spłacenia i kredyt na samochód. Całe szczęście, że mieszkanie kupiliśmy zanim ceny drastycznie skoczyły... Wydaje mi się, że nie warto dla kasy poświęcać szczęścia rodzinnego, chociaż czasami bywa bardzo ciężko
  8. Seiene mój brzdąc pije z niekapków, z kapków nie potrafi, bo zbyt szybko leci i nie nadąża połykać. Kupiłam jej niekapek z canpola 150 ml z miękkim ustnikiem, z niego pije herbatkę, soczki lub wodę. Oprócz tego ma jeszcze kubeczek niekapek lovi też z canpola 240 ml i z niego wieczorem pije mleko. Mam też w pogotowiu butelkę, bo czasami Jula jest wieczorem już tak zmęczona, że ma w nosie kubeczek, woli iść na łatwiznę i pić z butli :) Aaaa, byłam w sklepie i znalazłam kaszkę Nestle ryżowo - kukurydzianą, na sklepie jest ostatnie 9 opakowań, ale babka mówiła, że powinni jeszcze dostać, bo w hurtowni jeszcze mają... ciekawi nie tylko dlaczego ją wycofują
  9. Muszę się z Wami zgodzić :) Mój mąż był chory na początku roku, miał tydzień chorobowego, zwykły katar i kaszel a zachowywał się jakby zaraz miał umrzeć. Poczęstował tym choróbskiem mnie i małą, przy czym ja nie mogłam brać silnych leków, które szybko postawiłyby mnie na nogi, bo jeszcze karmię. Mówię do męża zatem, żeby wziął na mnie opiekę, zajął się córką, a ja wygrzeję się w łóżku. Na co on odpowiedział: o co tyle hałasu, przecież to ZWYKŁE przeziębienie :O
  10. No właśnie, siedzieć w domu z dzieckiem - niedobrze, bo można zdziczeć, a idąc do pracy przegapi się wiele wspaniałych momentów z życia naszego dziecka... Ja siedzę w domu już 13 miesiąc, bo prawie od początku ciąży na chorobowym byłam, ale już 1 kwietnia wracam do pracy. Raz się z tego cieszę, innym razem mam z tego powodu doła. Razem z mężem pracujemy w budżetówce, a wiadomo jakie tam są pensje. Ciężko wyżyć z 1 pensji, więc jak najszybciej muszę wrócić i zarabiać. Chociaż patrząc na to teraz, przy tym całym kryzysie, to jest to praca w miarę pewna, a co dzieje się w prywatnych firmach to każdy wie, zwolnienia, zwolnienia... No i będzie okazja, żeby kupić sobie jakiś nowy ciuch czy odwiedzić fryzjera, bo teraz to jakoś nie ma chęci na to... Wieczorem przejdę się do sklepu i sprawdzę czy kaszki mają :)
  11. magdigo ja też niedługo będę się odchudzać, ale póki co...
  12. Mąż serwuje jabłuszka zapiekane z cynamonem, jeśli macie ochotę to zapraszam :) czytam, że szukacie jakiejś kaszki Nestle, napiszcie proszę o jaką kaszkę dokładnie chodzi, najlepiej wklejcie linka, sprawdzę u mnie w sklepach, bo na takiej wsi (nikogo oczywiście nie obrażając :p ) mogła się jeszcze ta kaszka uchować :)
  13. Nadiya28l Julka nie będzie miała chodzika, bo po pierwsze nie jest on polecany, a po drugie nie mamy tyle miejsca w domu, żeby mogła swobodnie się w nim przemieszczać. Bez chodzika też nauczy się chodzić, tyle że pewnie trochę później...
  14. Witam :) dasia8 moja córcia jest na piersi, ale podaję jej również kaszkę mleczno ryżową i po takim daniu wręcz domaga się picia, podaję jej wtedy 100 ml herbatki, czasami wypija wszystko, a innym razem tylko połowę. Ale jak zapomnę podać jej kubeczka, to zaraz upomina się głośnym krzykiem :)
  15. Cześć dziewczyny! Ja tylko na chwilę, bo nie mam już dzisiaj na nic siły. Oby te zęby wreszcie Julci wyszły, bo obie męczymy się niesamowicie. Przy pierwszych trzech ząbkach nie było takiej jazdy... Wrzuciłam kilka fotek na pocztę i wysłałam zaproszenie na nk, a teraz idę spać. Dobranoc :)
×