Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

emcia71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hi dziewczyny!! Przeczytałam coś o bakteriach E coli, że wywołują biegunki. Wiecie co, mój Kacperek tydzień temu dostał gorączki i silnej, nawet bardzo silnej biegunki. Kupka była co 5 min, potem co 2!! Dostał skierowanie do szpitala, bo mógłby się odwodnić. W tym czasie nie chciał nic pic ani jeść. Nie dałam go do szpitala, poiłam w domu na siłę. Obecnie czekam na wyniki z kału, będą w poniedziałek. Nie wiem czy któraś ma do czynienia z tymi bakteriami, jeśli tak to napiszcie, jakie były u Was objawy. Może do E coli? Dodam, że córa po równym tygodniu miała takie same objawy jak Kapi, może nie z takim skutkiem, bo nie miała aż takiego rozwolnienia. Pozdrawiam Miłego dnia
  2. Cześć dziewczyny!! Ale się uśmiałam z Waszego obstawiania ..hihi :-) :-) Dziękuje wszystkim mamusiom za gratulacje A mamusie, którym pierwsze dzidzie dały popalić, powiem tyle, że drugie z reguły jest lepsze tzn spokojniejsze...... no niebo a ziemia, powaga!! Paulina do teraz bardziej mi dokucza, niż Kacperek. Młodego nie słyszę krzyczeć, płakać bez powodu, tupać nogami itd. Z młoda to inna śpiewka :-o Więc mamuśki do dzieła! Miłego dnia kochane
  3. Wiem, że spóźnione...ale serdecznie dziekujemy wszystkim majóweczkom za życzonka dla Kacperka. My uroczystośc obchodzimy dopiero za m-c, wraz z urodzinami córki...takie dwa w jednym :-) Jeszcze raz dziekuję i pozdrawiam
  4. Hi dziewczyny!! Wionka – wszystkiego dobrego dla Bartusia Nie przejmuj się teściową.... one tak maja. Chociaż ja mam cudowną teściową, nie mogę narzekać. Wstyd powiedzieć, ale lepsza jest niż moja mama. No ale ma wprawę, w końcu przedszkolanką była :-) Ktośka – no to mamy to samo...te nasze córy, to straszne rozrabiary widzę ..moja tak samo, jakby mogła, to by po suficie goniła...hihi. żywioł okropny.... poważnie , nie nadążam za nią... My dziś spędziliśmy dzień na działce u teściowej. Pierwszy w tym roku grill się udał. Pogoda dopisała, dzieciaki wyszalały się i wieczorkiem znów padły do łóżeczek....mamuśka też zmyka spać, bo kto wie ile snu mi zostało... Zosia5 – zdrówka życzę dla Ciebie i maluszka!!
  5. Cześć dziewczyny!!! Pozwólcie, że i ja do Was dołączę ;-) Córeczkę urodziłam w 2004 r, a synka w 2006. Tak więc mam już pareczkę ;-) Urwisy żywiołowe z nich są okropne...mama nie nadąża... he he :D W domu Sajgon non stop...ale całe szczecie, że zrobiła się pogoda, to spędzamy całe dnie na dworku... tam się dzieci wyszaleją i wieczorkiem padają jak muchy.... ;-) Tak jak teraz.. właśnie zasnęły, a mamusia ma czas na kompa... :D Jak na razie to tyle, bo nie wiem co pisać dalej... :O Miłej nocki Wam życzę
  6. Cześć dziewczyny!!!! Pamiętacie mnie jeszcze? Trochę mnie nie było...no ale tak to wyszło...długo by było opowiadać.... Kacperek zaczyna sam chodzić, co mnie bardzo cieszy..... bo tylko na rękach chce być... ;-) Wiec czas samemu wyruszyć w świat... hihi ;-) Pagoda nam dopisuje, więc i my spędzamy praktycznie całe dnie na dworze. Ostatnio Kacperek bawił się pierwszy raz w piaskownicy.... ale podobał mu się piasek....śmiał się sam do siebie, jak go łaskotał w rączki. Ślizgawka też mu bardzo się spodobała. Dzisiaj już wiedział co się na niej robi...hihi Dobra, zmykam, nie zanudzam.... Pozdrawianie i miłej nocki ;-)
  7. tttaaaaaakkkk, my juz od 5 na pełnych obrotach......a jak...Kapi mnie wykończy, jeszcze ciemno a on juz wyspany.....oj zycie....wpadne potem...ide na kawe pa
  8. ewa - ciesz się, że i tak długi śpicie...u nas pobudka tak średnio około 5..... hhhhmmmm mada lena - Kacperek zaczął 10 m-c, tak więc do roczku zostały mu jeszcze dwa m-ce...a zaiwania jak szalony...i wścieka się jak nie chce z nim chodzić....bbbaaaaaardzo podoba mi się tego typu zabawa...np gonienie Pauliny... Dziewczyny, pytanko odnoście szczepień....będziecie szczepić przeciw pneumokokom? Pozdrawaim
  9. Wstawiłam nowe fotki Kacperka...jego pierwsze kroczki Pozdrawiam wszystkie majóweczki http://www.bobasy.pl/elisabetta
  10. Hi wszystkim!!! Trochę wypadłam z obiegu, ale jakoś to nadrobię... Tak to już jest przy dwójeczce... Od paru dni Kacperek zaczął chodzić, trzymany oczywiście a rączki, ale i też coraz częściej puszcza się czegoś np fotela i próbuje dość do łóżka...ale fajnie to wygląda.... Zmykam, muszę obudzić niunię, bo znowu będzie gonić do północy Pozdrawiam
  11. Hi wszystkim U nas wszyscy chorzy ..... :-( Niunia wczoraj dostała gorączki i dzisiaj rano też miała, więc pojechałyśmy do lekarza..... Już mi aż głupio tam chodzić, bo jestem tam tak często, że znają nasze personalia na pamięć.... masakra... :-O I dostała antybiotyk, gardło zainfekowane, kaszel, katar..... uffa :-( Ale za to Kacperek zrobił nam dzisiaj niespodziankę.... stał przy stoliku, nagle odwrócił się i zrobił 3 kroki w stronę rogówki... ;-) ale się zdziwiłam.... ;-) :-D Oj zmykam, bo coś nie chce spać... Buziolki Pa
  12. a my na antybiotykach... ;-(
  13. Brydziu, ja podaję jajecznicę na śniadanko, bądź popołudniu, na wieczór raczej nie, bo jednak jajko jest ciężkostrawne... ;-) choć na miękko.. Na zęby nie stosuję niczego, bo jakoś nie widzę poprawy po, więc nie będę się z nim szarpać. Co jedno z zalecenia lekarza, to pryskam mu tantum verde. Ma działanie przeciwbólowe miejscowo, więc tym mu pryskam. A dwie jedyneczki na górze mu się cisną, więc zmierzlota okropna czasami... Telewizor też uwielbia oglądać, a zwłaszcza jak lecą tubisie...hi hi...siedzi jak zaczarowany... Chodzi już wzdłuż łóżka, albo zrobi jeden krok bez trzymania do pufy, i musze przyznać, że nieźle mu to idzie... ;-) Cały dom już przeraczkuje, a łazienka to jest najfajniejsze miejsce w całym domu.. ;-) Tyle się tam dzieje..hihi Miłej niedzieli
  14. U nas nie wesoło...przedwczoraj w nocy a raczej już wieczorkiem Kacperek dostała gorączki dość wysokiej bo ponad 38...i jeszcze większe było moje zmartwienie, że nie kaszlał ani nie miał kataru.... od razu czarne i najgorsze myśli chodziły mi po głowie. Dzwoniłam na pogotowie co mam robić....ręce mi się trzęsły i nogi, bo to czort wie, co się dzieje. Ale udało mi się zbić mu gorączkę. Dostał 1/3 czopka Pyralginy o 23, a potem znów mu wróciła gorączka i znów 1/3 o 3,30. Rano, co świt ubrałam go i pojechałam do lekarza. Osłuchowo ok.,uszy gardło ok. Wyszło na to, że to trzydniówka, algo zęby. Stawiam na 3dniówkę, bo pojawia mu się i znika ta gorączka. Ale noc miałam do dupy. Jestem padnięta. Cały czas na czuwaniu, czy wszystko ok. I tak ...na dzień dzisiejszy gorączka spadła ale zaczął się kaszelek...uffa, jak nie urok to ...kupa... Co do odchudzania, to już nie mam z czego, a raczej jestem poniżej wagi wyjściowej :-) Ale trzymam kciuki za odchudzające się :-) Pozdrawiam
  15. Asiu, przykre co piszesz....szkoda, że tak wam się układa....Twój mąż może tylko tak mówi, żeby Cię zdenerwować. Przeważnie tak właśnie jest, a jak dojdzie co do czego, to na kolanach klęczą i proszą o przebaczenie. Asiu, wiesz, jak opisujesz swojego męża, to tak jak bym czytała o swoim byłym, no idento...manipulant i skręt pierwsza woda...coś zawalił, a zaraz dzwonił, przepraszał, tłumaczył a potem to tak, jakby sprawy nie było...ale całe szczęście.... :-) to już za mną.... pozdrawiam i trzymam kciuki
×