crazy goes nuts

a co Wy tak dzisiaj cicho? ;) właśnie zjadłam obiad, z ciekawości podliczyłam ile kcal mi dzisiaj poszło w uda :D i wyszło nieźle, 820 kcal, więc mam jeszcze 50 minut żeby rozważyć, czy chcę zjeść batonika Nestle Fitness czy nie :D ach te dylematy :D

balsamy brązujące (te popularne, nie takie wypasione za 100 zł :D ) chyba wszystkie tak samo śmierdzą, bo mają tę samą substancję aktywną i to ona sprawia że śmierdzimy ;) ja wczoraj zrobiłam głupstwo, bo posmarowałam nogi po południu, kiedy już były nieco suche no i nabawiłam się pierwszy raz w życiu zacieków ;) ale zaraz lecę pod prysznic to postaram się to wyszorować :D i wiecie co, w nowym \"Newsweeku\" jest fajny tekst o uzależnieniu od jedzenia, między innymi o tym, że gdybyśmy jadły posiłki o mniej więcej stałych porach, to synchronizuje się to niejako z naszym odczuwaniem głodu, i dostajemy impuls do jedzenia tylko te 3 razy, a jak podjadamy, to mózg nam wariuje i potem wysyła impulsy do jedzenia np. 7 razy dziennie, nawet jeśli tak naprawdę nie jesteśmy głodne - więc jemy, bo wydaje nam się że musimy :) dlatego teraz staram się przestawić w drugą stronę, już chyba z 2 tygodnie nie jem nic absolutnie po 18 i serio przestałam mieć ochotę na jedzenie po tej porze ;)

dobra piękne :D idę spać ;) dobranoc Wam i kolorowych, słodkich (nie tuczą!) snów ;)

a ja się właśnie wysmarowałam balsamem brązującym, o! :D będę śliczna sztucznie opalona, a wiadomo - opalone ciało wygląda szczuplej :D więc to doliczam do działań dietkowych ;) katinka, Twój deszcz pewnie się i do nas niedługo dowlecze, oglądałam pogodę i takie brzydkie chmury z zachodu ma nam przywiać, brrr :( taka jedna, koniec o dzieciach bo ja się zacznę rozpływać :D ostatnio na rękach miałam takie 8-miesięczne maleństwo, i powiem Ci, że ciekawa sprawa ten instynkt macierzyński - nigdy wcześniej nie trzymałam dziecka, a tu bez problemu ręka pod tyłek, druga za główkę, sama się sobie dziwiłam, że mi tak łatwo poszło, jakbym przez całe życie nic innego nie robiła tylko dzieci nosiła i karmiła :D ech... :D

witaj ddominika :D co to za dieta, którą stosujesz? czym się różni od kopenhaskiej? :) taka babska ciekawość:D taka jedna, zobaczysz jak Ci ostatni rok szybko zleci, próbna matura, studniówka, matura ;) serio, ja nawet się nie obejrzałam a już trzymałam świadectwo :D Emica o jakich konkretnie zupkach mówisz? ;) bo brzmi ciekawie :D

to lecę robić obiadek, dzisiaj mam cyca kurczakowego i sałatkę, a na deser arbuza :D jutro może zrobię makaron, skoro mówicie że dobry ;) Haniu, a ja sosy robię tylko i wyłącznie pyszne :D

taka jedna, a ten soczek taki dobry na jaki wygląda?:D ja go jeszcze nie widziałam, a tak się właśnie zastanawiałam czy wart tego, zeby go szukać :D

http://dlakosmetyczki.pl/images/89b80360b4%5B1%5D.jpg coś takiego, ale mój jest plastikowy :D ale jak zobaczycie to na pewno skojarzycie :D

katinka, no mnie pomogło ;) Aniele, to nie jest wałek, tam się nic nie rusza, takie owalne coś i wypustki którymi się masujesz, poszukam dalej może znajde jakieś zdjęcie :D taka jedna, na pewno wszystko się poukłada ;) a spacerek też świetna sprawa :D

chodzę tak z 4 razy w tygodniu, odpadają mi weekendy i święta, bo wtedy nie da się pływać :D są takie tłumy, że co chwila na kogoś wpadam i mam ochotę go utopić :D a co do podwajających się kalorii, to nie sądzę :D chodzi raczej o to, że jeśli zjesz np. obfite śniadanie, to masz cały dzień, żeby to spalić, a po dużej kolacji nie zostaje dużo do zrobienia, siedzi się zwykle na tyłku w domu i tyle ;) ale tak jak napisałam wyżej, jeśli dasz sobie te parę godzin na trawienie, to nie powinno być problemu ;) a jak tam Wam mija niedzielne popołudnie?:D

jeśli widzisz, że chudniesz jedząc tak, jak jesz, to ja bym się nie martwiła ;)

w idealnym świecie je się kolację o 18 bo idzie się spać o 22 :D jeśli jesteś sową, to zrób sobie kolację 4-5 h przed snem i tyle ;) albo zjedz najwcześniej jak Ci się uda ;) te 4 h to przeciętny czas trawienia średniej wielkości posiłku :) i stąd 18 :D

uuu... co tu tak pusto? ;) nie wytrzymałam i się zważyłam :D no i się miło zdziwiłam, w czasach swojej wątpliwej \"świetności\" ważyłam (o zgrozo!) prawie 93 kg, a teraz jest dokładnie 10 kg mniej :D to 93 będzie dla mnie mobilizacją, więc sobie je przyjmę jako swoją wagę startową (nie wiem z ilu dokładnie teraz startowałam...) ;) nick..........skądjestem........wiek.......wzrost.......waga.......cel Aniele............śląsk............22..........177..........64,5.........59 Taka jednakobitka.śląsk.......18.........164...........65... .........55 Novika_86.........śląsk.........21.........171...........65,9..........59-61 katinka.....Bochum.............34.........160...........82.............70 Emica.......Kraków.............21.........170............61.............57 Monik63....WLKP...............22.........170............66.............60 crazy.........P-ń................20.........160............82,7..........70

przed chwilą się skończył \"Billy Elliot\" na TVN-ie, więc chyba się powoli zbieram spać :D dobranoc Wam, niech się Wam przyśni jak będziecie cudnie wyglądać jak schudniecie tyle, ile chcecie :D do jutra :D

ja też miałam na coś ochotę, ale za dużo dobrego na raz ;) bez przesady ;) no i popijam sobie za to soczek pomarańczowy (uwielbiam), może też sobie popijaj jakiś sok? ;) zawsze mniej kalorii niż tabliczka czekolady czy porcja frytek :D

no to jest fajny pomysł, taki brąz z ładnymi jasnymi refleksami :) ale oczywiście, jeśli śni Ci się czarny to nie będziemy Cię zmuszać:D sama kiedyś chciałam sobie zrobić brązowe włosy, ale wszyscy dookoła na mnie naskoczyli z krzykiem, że mam tak ładny naturalny kolor że nie mam farbować :D raz się pofarbowałam na taki mocny rudy, taka marchewa śliczna, ale do kilku myć tylko :D i mnie jeszcze czasem ciągnie, ale chwilowo zostaje mój jasny blond :D taka jedna, to masz fajne te włosy, w zależności od upodobania możesz sporo z nimi zrobić, zwłaszcza jak już je wyleczyłaś po rozjaśnianiu :)

cześć ponownie moje kochane :D witam panne hannę :D mój czas na spowiedź: poszłam do miasta, wzięłam ojca ze sobą, kupiliśmy w końcu wagę w Ikei (śliczna!), a potem jemu się zachciało jeść :o więc stanęło na Sphinxie, wzięłam najmniejszą możliwą porcję, dużo surówek, no ale zawsze :D aaa i ukradłam mu połowę małej coli :D ale to było z godzinkę temu i już nic nie zjem ;) dla swojego dobrego samopoczucia zważę się jednak oficjalnie w poniedziałek, jak już to chociaż troszkę wypocę :D i wtedy wskoczę do tabelki :D katinka, a nie myślałaś o jakimś ciemnym brązie? żeby nie było tak drastycznej różnicy? ;) jakie masz oczy? i jaki jest Twój naturalny kolor?:) taka jedna, a Ty masz naturalnie kręcone włoski? jeśli tak to zazdroszczę, ja mam cieniutkie blond włosy, które nawet falować nie chcą :D układać oczywiście też się nie lubią ;)

katinka, takie sytuacje faktycznie są chyba jedną ze smutniejszych rzeczy jakie mogą kogoś spotkać, starasz się, a potem kop w dupę... no wielka szkoda... to ja mam jakieś wyjątkowe szczęście, moja przyjacióła od pierwszej klasy podstawówki nadal jest ze mną, jasne, nie gadamy codziennie tak, jak kiedyś, kiedy chodziłyśmy do tej samej klasy (12 lat!), ale nadal jest super :) jest też kumpel, od prawie 7 lat ;) z innymi ze szkoły nie jest tragicznie, ale kilka bliskich znajomości poumierało śmiercią naturalną :) poza tym oczywiście ludzie z którymi studiuję, ale to jeszcze nie ten poziom wtajemniczenia :D

taka jedna, jak ja Ci wanny zazdroszczę... tak bym czasem chciała sobie poleżeć w pachnącej pianie z książeczką w ręce... ech :) fantastyczna sprawa ;) katinka, a skąd ten dół, co?! nie wolno tak! masz się trzymać dzielnie i optymistycznie! no :)

taka jedna, to trzymam kciuki, żebyś się oparła czekoladce, a jak Ci się nie uda to też nie koniec świata ;) nie ma co się aż tak katować ;) a może Ci się do rana uda dotrwać? kto wie :D uciekam obejrzeć sobie już w łóżeczku Szkło Kontaktowe a potem spać ;) buziaki :D

na nadkwasotę (jeśli to to samo co zgaga) to albo kilka migdałów, albo sobie troszkę sody oczyszczonej rozpuść w wodzie ;)

no to pływamy tak samo, ja zawsze zaczynam powoli, potem w miarę jak się rozgrzewam to coraz szybciej, a z 15 ostatnich znowu powoli :) ale to dzięki, zawsze dobrze się czegoś nowego dowiedzieć ;) i ja pewnie też tracę tyle co Ty, bo chyba podobnie ważymy ;) jutro idę zobaczyć jakie są wagi i za ile i jak jakąś znajdę to może w końcu się dowiem ile ważę :D i może zaszaleję i jeszcze centymetr kupię? hmm :D

ja ostatnio znalazłam info, że godzina pływania to tylko 300-400 kcal, zawsze byłam przekonana, że dużo więcej się spala :) ale za to mięśnie sobie powyrabiamy ;) i serducho wzmocnimy :)

oj katinka, to ja przez Ciebie popadnę w kompleksy :D :D :D brakuje mi 20 basenów, żeby Ciebie dogonić ;) niezła jesteś ;)

katinka, to Ty masz olimpijski basen! i robisz 40 długości?! od dzisiaj będziesz moim guru :D