Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

crazy goes nuts

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez crazy goes nuts

  1. katinko, banan to i tak nie jest jakoś bardzo źle ;) kobitko słuchaj katinki - nie ucz się tylko odpoczywaj, masz odpocząć :) dzisiaj jestem z siebie dumna, znowu latałyśmy z siostrą po mieście (nigdzie nie ma fajnych butów! tragedia...) i oczywiście zachciało jej się lodów z McDonald\'s, a ja nie zjadłam :D niby nic, a cieszy ;) więc dzisiaj mój bilans ma się następująco - jogurt z musli, 4 bananowe chipsy tuż przed wyjściem z domu a przed godzinką obiad - miseczka sałatki i miseczka spaghetti no i na deser herbata owocowa z łyżeczką cukru (smakowe herbaty bez cukru zupełnie mi nie pasują ;) ) i tak przy okazji - może któraś z Was się orientuje jaka jest różnica między zwykłym cukrem a cukrem trzcinowym? bo ostatnio kupiłam właśnie ten drugi i mi baaardzo smakuje ;) a jak by się jeszcze okazało, że np. zdrowszy jest to już w ogóle bym była bardzo happy :D ale pewnie co cukier to cukier ;)
  2. dzień dobry Wam :D no i się wyspałam i od razu się lepiej czuję ;) na śniadanko zjadłam jogurt z musli, zaraz znowu z domu wybywam spotkać się z koleżanką;) miłego dnia, a Ty kobitko zdrowiej ładnie i ciesz się, że Cię w szkole nie ma :D
  3. no ja też uwielbiam czytać, w te wakacje przeczytałam ze spokojem z 10 książek, ale już nawet straciłam rachubę :D a takie \"dziecięce\" książeczki są super, uwielbiam \"Opowieści z Narnii\", czytałam je chyba ze sto razy, wyglądają jak psu z gardła, ale wracam do nich co jakiś czas :D a teraz uciekam i idę na Majewskiego i \"Teraz my\" :D więc pewnie wpadnę dopiero jutro ;) dobranoc kochane :D
  4. no skądś to znam :D mnie zawsze gubiło jedzenie na przerwach - w liceum miałam sklep zaraz obok i co przerwe lataliśmy po kanapkę, po soczek, po batonika, po loda, no po wszystko :D a w zeszłym roku miałam piekarnię na drodze od przystanku do uczelni i wiesz, jak się szło o 7:40, zimno, ciemno a tu zapach świeżych bułeczek i rogalików... no masakra :D a potem np. okienko 1,5 h i co? wszyscy do piekarni i siedzimy na tyłkach i wpieprzamy :D i zapijamy colą albo kawką z automatu ;) dlatego z jednej strony się boję tego powrotu do szkółki, a z drugiej mam ambitny plan przygotowywania sobie sałatek rano albo wieczorem i zabierania ze sobą ;) poza tym oby na tym nowym wygwizdowie nie było nigdzie sklepu...! :D
  5. właśnie wróciłam z miasta, moja siostra ma nadmiar gotówki i pilnie chce ją wymienić na ciuchy :D więc łaziłyśmy pół dnia ;) cóż, u mnie bez grzechów też się nie obyło (kawałek ciasta i lody), ale nie ma tragedii ;) z pół lodów wychodziłam w sklepach :D przed chwilą zjadłam obiad, a teraz idę się położyć z książką ;) kobitko, zdrowiej nam ładnie :)
  6. dzień dobry ranne ptaszki :D no nieźle, wychodzi, że jestem jedną z najdłużej śpiących, bo wstałam koło 9 :D już jestem po śniadanku, a zaraz idęsobie na spacerek, bo jest śliczna pogoda - słoneczko, nie ma wiatru, mam nadzieję, że będzie też jeszcze ciepło :D a na parapetówę? ja kupiłam zestaw kubeczków z podstawkami, bo moja przyjaciółka nie miała jeszcze absolutnie nic ;) może nie jakiś wyszukany prezent, ale pasuje im do wystroju kuchni i się ucieszyła :D może po prostu spytaj co warto kupić? :)
  7. elewina :D uśmiałam się jak przeczytałam o tym napaleniu się na kotlety sojowe :D pikne to było :D koniecznie daj znać jak Ci smakowało jak je już upolujesz i zjesz :D dobranoc wszystkim śpioszkom ;)
  8. rany jakie zmiany, tyle piszecie, że pół dnia mnie nie ma i ledwo wyrabiam z czytaniem :D ale to super :D haha Haniu mnie też ciśnienie aż skoczyło, nie będziemy dawały się obrażać, o nie :D fajnie macie z tymi rowerkami, ja bym chętnie kupiła, ale nie mam miejsca, mamy małe mieszkanko i miejsca po prostu brak :D może kupimy jak tylko z siostrą razem same zamieszkamy ;) czita, zapomniałam, że za tamtą szkołę się pijarowie zabrali, a w takich zespołach szkół (podst + gim + LO) nie jest źle, byłam w takim gimnazjum i 1,5 roku w LO, ma się baaaardzo dużo znajomych :D aaa no i witam kolejne dietkujące :D
  9. tłuku drogi, za rok też możesz być studentką :D jesteś na dobrej drodze :D więc nie narzekaj :D
  10. jestem na stosunkach międzynarodowych, teraz będę miała zajęcia niedaleko Ciebie, na Morasku ;) też myślałam o medycynie, skończyłam biol-chem-fiz i miałam różne ambitne wizje dotyczące chirurgii, ale jak pomyślałam o polskich szpitalach i polskich realiach to mi się odechciało ;) i tak przy okazji - chodzisz do liceum na Sobieskiego? XIV? nie jestem pewna numeru :D no a ja mieszkam w centrum, właściwie mam za oknem Ratusz :D i wow, ile Ty ćwiczysz :D udaje Ci się tak codziennie?
  11. marhelo, jak np. ja jadałam po 3000 kcal dziennie, to mówisz, że sam sport i zlecę? bzdura :D teraz jem tyle ile naprawdę potrzebuję, ale nawet nie liczę kalorii, jem to samo, tylko mniej ;) i kto mówi, że nie ćwiczymy? w tym tygodniu byłam 2 razy na basenie, robiłam brzuszki, chodziłam po mieście zamiast jeździć, wyliczać mogę dalej ;) kremy to fajny dodatek ale nikt tu nie chce schudnąć po kremie! świat nie składa się tylko z tępych idiotek które się głodzą i żyją wodą i sałatą :p czitaaa - ja też jestem z Poznania :D mam 20 lat i studiuję sobie na UAM-ie :) Haniu, faktycznie, gdzieś mi się ten Twój Lublin błąkał po głowie, ale zwątpiłam jak mówiłaś o Okęciu, jakoś tak mi Warszawa do głowy automatycznie wskoczyła :D update tabelki, bo to jakaś stara :D Aniele......................22....177......68/marzec.... ... 64,5..........59 Taka jedna kobitka.....18....164..........80/maj.........63........ ..55 katinka................... 34....160........86/1.07.........79.4..........70 Emica......................21....170........69/luty..... ....60............56 Monik63...................22....170..................... ......66............60 Hanna......................21....173........63/16.08.... ...59............55 crazy......................20....160........92,7/maj.... ...78,9..........70 anula89....................18....170.................... .......55........51-52 Killy.........................25....158........60/08.24. .....59............55 Elewina....................19.....171........78/kwiecień ...73...........67
  12. haha w końcu brak faceta mi wyszedł na dobre - nikt mnie nie chce tuczyć :D :D :D zawsze to jakaś pociecha :D i powiem Wam, że zgadzam się z katinką, takie codzienne gadanie o diecie i głupotach strasznie pomaga i mobilizuje ;) więc oby tak dalej :D elewina, poszukaj jakichś smakowych kotletów, użyj bulionu zamiast wody i przypraw tak jak lubisz to będą naprawdę bardzo zbliżone do \"oryginału\", ja miałam \"drobiowe\" i naprawdę były dobre i smakowały jak pierś z kurczaka :D
  13. cześć i czołem śliczne :D kobitko, a może tak wrócisz do łóżka z gorącą herbatką z miodem i cytrynką + z aspiryną i wapnem? czy masz dzisiaj coś ważnego do roboty? bo co będzie jak się nam rozchorujesz? a tak wykorzystasz wolną niedzielę ;) elewina, ja w zeszłym roku całe wakacje jeździłam na rowerze i nic :D nic nie schudłam, nogi mi się nie wysmukliły jak u nimfy, ale jeździłam bo uwielbiam rower ;) a jak teraz przez parę dni będziesz mniej jeść to Ci to uczucie ciężkości samo przejdzie ;) ech ja dzisiaj też jakoś beznadziejnie wcześnie wstałam, bo już koło 8 (zwykle wstaję koło 10 :D ), a kładłam się spać o 1, bo zwinęłam siostrze ostatniego Pottera po angielsku i sobie czytałam ;)
  14. porządzę się chwilę :D elewina, witamy :D jasne, że jesteśmy fajne dziewczyny i zapraszamy, w grupie zawsze raźniej :D oj i chyba wszystkie znamy ten ból - czas przed i w trakcie @ to po prostu masakra ;) ale czytałam gdzieś że wtedy zapotrzebowanie organizmu się zwiększa nawet o 500 kcal i tego się za każdym razem trzymam :D że nawet jak zjem to spalę :D katinka! przyznawaj się co zjadłaś! :D :D :D
  15. no prawda z tym odciskaniem :D ale mnie się jakoś udało zrobić to prawie idealnie :D no i pochwal się co jadłaś :D bardzo złe?:D
  16. to chyba kwestia na jakie kotlety się trafi i jak się je przyprawi ;) ja wzięłam jakieś niby o smaku kurczaka i naprawdę są świetne :D
  17. ojej kobitko a Ty co dzisiaj tak drastycznie bezśniadaniowo?:D
  18. a w ogóle to skąd jesteś i gdzie studiujesz?:D bo tak szperam po wcześniejszych stronach, ale nigdzie mi w oko nie wpadło :D
  19. dzieńdobry dziewczynki:D właśnie sobie jem płatki cała szczęśliwa, że wczorajsza późna, duża kolacja mi nie poszła w biodra, ba! nawet waga się ruszyła, tylko 0,1 ale na szczęście w odpowiednią stronę, więc jest szansa, że zacznie znowu powoli spadać :D oj z tym czekaniem na październik... głupia byłam, bo sobie w sumie nie zaplanowałam zbyt szałowych wakacji i te 3 miesiące to już dla mnie trochę dużo, pewnie potem będę tęsknić do słodkiego lenistwa, ale teraz już bym coś chętnie porobiła :D w poniedziałek się przejadę na uczelnię pokibicować poprawkowym, przy okazji sobie nowy kampusik zobaczę :D i się nie przejmuj jedzonkiem, wcale tak dużo nie zjadłaś, może ciut niezdrowe, ale na pewno nie jakieś porażające ilości :D
  20. prasówkę? przecież dzisiaj piątek :D nie mów, że masz szkołę w sobotę bo Twoja szkoła wygra konkurs na najgorszą w Polsce :D :D :D
  21. i na długo przyjeżdżacie? a skąd jesteś (w sensie tutaj, w Polsce)? :)bo możliwe, że pisałaś, ale ja mam galopującą sklerozę :D to pewnie spróbuję się tam załapać, zawsze jest tłum dziewczyn, które chcą się zapisać, ale może akurat mi się uda :D
  22. a te wszystkie śmieci po których się nie chce jeść to pochodne amfetaminy... ale co kto lubi
  23. a mówiłaś mamie, że chcesz zrzucić jeszcze kilka kilogramów i np. że zdrowo jest nie jeść po 18? :) bo jeśli uważa, że nie musisz chudnąć to może uderz właśnie w jakieś zdrowotne tony? że łatwiej zasypiasz o pustym żołądku, lepiej Ci się śpi czy cokolwiek :) i co dostałaś na kolacyjkę?;)
  24. ok, zdjęcie poszło ;) wróciłam z basenu i ze spotkania z kumplem, też troszkę pojadłam, ale nie jakoś maksymalnie karygodnie ;) okres mi się zaczął, przestanę puchnąć i mam nadzieję, że waga zacznie jakoś zlatywać dalej, bo ostatnio się zatrzymała, ba! nawet 0,3 kg mi podskoczyła świnka jedna :D Haniu faktycznie młodziutko wyglądasz :D i wiesz, mnie też ostatnio nie chcieli piwa sprzedać :D aż zbaraniałam jak kasjerka do mnie wyjechała \"a dowodzik jest?\" z takim cwanym uśmiechem :D ale w sumie to chyba komplementy :D :D :D
  25. rany, właśnie sobie poczytałam maile na skrzynce naszego roku i jaka tam panika panuje :D poprawki od poniedziałku i poziom stresu mi się udzielił :D Haniu, jako że Ty już po wszystkim wznoszę toast czerwoną herbatką za resztę wakacji bez nauki! :D (bzdurny post, zdaję sobie sprawę ;) )
×