Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

crazy goes nuts

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez crazy goes nuts

  1. dzień pychy: tata mi powiedział, że ładnieję :D :D :D
  2. bry :D kobitko i ładnie leży sukienka? wymyśliłaś jakieś dodatki w końcu?:D Haniu, na jęczmień mama mi zawsze robiła jakiś napar z herbatki ziołowej, ale za cholerę nie pamiętam z jakiej, na pewno w aptece Ci powiedzą... a jęczmień jest bakteryjny, tak naprawdę w większości wypadków sam przechodzi ;) pewnie po prostu miałaś np. zabrudzone ręce i potarłaś oczy :) kasica, to zostań z nami i będziemy Ciebie też motywować :D i muszę się Wam pochwalić :D 79,6 :D mój pierwszy prywatny sukces :D :D :D zaraz zmieniam tabelkę ;)
  3. jak tam humorki wieczorem? lepiej? ;) mam prośbę - możecie mi podać przepis na leczo? jakiekolwiek, byle dobre :D bo jadłam leczo chyba raz w życiu i to ze słoika, a jakoś ostatnio wszędzie o nim słyszę ;) i chętnie bym zrobiła ;) i taka moja refleksja na koniec dnia: niesamowita sprawa jak szybko można sobie znowu skurczyć żołądek (nie żebym narzekała ;) ) - tydzień temu wpieprzałam jak głupia, a dzisiaj wzorowo - 3/4 szklanki maślanki z musli, potem z pół puszki tuńczyka w sosie własnym a na obiadokolację ok. 17 sporo sałatki - sałata, marchewka, pomidor, ogórek, kiełki i oliwa z oliwek... piękna sprawa, ten ludzki organizm :D
  4. 5:30?! i na 7:15?!!! oni na głowę w tej Twojej szkole upadli? biedactwo... to gorzej niż do dojenia krów... a waga Ci się ruszy, zobaczysz, a wtedy pooooolecisz w dół szybciutko :D
  5. ojej, mój post miał nr 666 :D piknie :D
  6. kobitko kochana, nie przejmuj się tak szkołą, naprawdę :) zaraz ją skończysz i możesz sobie w świat ruszać ;) a po roku będziesz na ten budynek patrzeć z fantastyczną satysfakcją - \"siedźcie tam sobie, ja już nie muszę\" :D ja tak mam ze swoim liceum, też go nie kochałam i mimo tego, że miałam niektórych świetnych nauczycieli, których czasem odwiedzam, to właściwie jestem bardzo szczęśliwa że już jestem tam tylko gościem i absolwentem :D więc głowa do góry i zobaczysz że nie będzie tak źle ;) no i witam oczywiście resztę ekipy :D ja się dzisiaj zważyłam pewna absolutnie, że po weekendowym obżarstwie będę z 3 kg cięższa, a tu szok - 80,3 :D wiec niedługo zmieniam tabelkę, jak chociaż do 79,9 dobiję :D
  7. katinko kochana, do rana znowu będzie 7 na przedzie, zobaczysz ;) ja lecę oglądać \"Sposób na blondynkę\", potem dokończę prasówkę i spać :D więc dzisiaj wyjątkowo wcześnie, ale dobranoc moje drogie :D
  8. ja studiuję stosunki międzynarodowe, a z prawem miałam tyle wspólnego co jeden egzamin z prawa międzynarodowego :D a o cywilu faktycznie legendy krążą więc współczuję i doceniam swoje lenistwo :D makaron zjedzony, nawet dobry, myślałam, że będzie się w smaku jakoś bardziej różnił od normalnego, a nie różnił się :D wchodzi na stałe do jadłospisu :D
  9. to jesteśmy 3 ;) ja dzisiaj też sporo pochłonęłam, dobrze, że wszystko było zdrowe - duuuużo sałatki z pomidora i ogórka, dużo warzyw z patelni z kurczakiem, serek wiejski z ziołami i maślanka z płatkami ;) popijane duuuużą ilością soku :D i skończyłam skromniej, bo połową wasy z pastą jajeczną ;) idą mrozy, nie ma co :D
  10. wiesz, zależy jakie złote buty, bo niektóre ślicznie wyglądają nawet do dżinsów ;) jasne, że nie codziennie, ale na imprezkę?
  11. no jak na blondynę przystało po paru minutach sama znalazłam to drugie zdjęcie :D i zdania nie zmieniam ;) włosy masz taki ciemny blond albo jasny brąz prawda? na zdjęciach wyszły Ci fantastyczne po prostu refleksy :D zazdroszczę :D stare to zdjęcia? a co do dodatków, to ja się nie znam, od tego mam siostrę, która mnie opierdziela jak coś wg niej jest nie tak, albo w ogóle kupuje nam rzeczy (torebki, buty - ten sam rozmiar :D, wisiorki) i nosimy na zmianę ;) a może jakiś beż? albo coś kremowego?
  12. noooo... a Wy gdzie się podziałyście?:D
  13. kobitko kochana, trzymaj się dzielnie, a facetowi od w-fu z piłki w twarz jak będzie upartym gamoniem ;) ja już też po śniadanku, jak się zbiorę to polecę pod prysznic i potem na zakupy ;) miłego dnia dziewczynki :D
  14. kobitko witaj :D macie racje, ta pogoda jest fatalna, organizm chyba zbiera zapasy na chłodniejsze dni, bo nawet mój kot je jak opętany ;) a jak zobaczyłam, że jutro u mnie ma być 14 (!!!) stopni to aż mi szczena opadła, dopiero co bywało 35 :D więc na bank coś w tym jest :) jedno co dobre, to że jak będzie zimno to więcej spalimy utrzymując nasze kochane 36,6 stopnia :)
  15. haha :D no dieta przegrywa z wakacjami, trudno ;) dzisiaj jeszcze miałam okropny pod względem diety dzień - same ciasta z wczoraj a do tego sałatka jarzynowa (wszyscy wiedzą, że uwielbiam sałątkę jarzynową, więc zawsze dostaję jej duże ilości do domu po różnych imprezach) i jedyną zdrową rzeczą był kurczak którego wpałaszowałam jak już miałam dosyć ciasta :D ale jutro idę na zakupy, kupię coś normalnego, zdrowego i pełnego witamin i wracam na całkowicie właściwe tory ;)
  16. czołem piękne! :D wróciłam na łono swojego kochanego miasta, przywiozłam dodatkowy kilogram, ale już powoli nadrabiam ;) pobyłam sobie na Mazurach (katinka, pozdrowiłam jeziorka), potem nam wyszło, że fajnie by było sobie pokajakować i wtedy dieta poszła w odstawkę - pierwszego dnia, po 18 km padałam na twarz i było mi baaaardzo zimno, więc w pierwszym sklepie zaopatrzyłam się w czekoladę i batoniki i potem było ok ;) no i to plus piwo co wieczór zrobiło swoje, ale za to jakie mam mięśnie na ramionach! dzięki nim nie pluję sobie w brodę o ten kilogram ;) potem wróciłam z przyjaciółką do niej na weekend, wczoraj była u niej imprezka rodzinna, więc obżarta jestem do nieprzytomności (\"no jeszcze trochę sałatki, szyneczki, ciasteczka...\"), skończyliśmy jeść o 22 :D od dzisiaj znowu się troszkę ograniczam (po wczoraj mi niedobrze więc nie jest mi trudno ;) ), zważę się znowu za jakiś tydzień, jak (mam nadzieję) wrócę do swojej wagi sprzed wyjazdu :D nie zdążyłam jeszcze przeczytać wszystkiego co spłodziłyście kiedy mnie nie było, zaraz nadrobię :D miłego dnia kochane :D
  17. no, chyba już mam wszystko spakowane, znowu prawie nic nie jadłam z tego całego zabiegania, ale znając życie nadrobię już w pociągu :D trzymajcie się cieplutko i dietkujcie ładnie, żebym miała dużo pozytywnych postów do czytania jak wrócę :D buziaki :D
  18. wypadła nam jedna dziewczyna z tabelki :D dorzucam ;) rozza, jak wpadniesz to zmień ją tak, żeby były nowe dane, ok?:) Aniele......................22....177......68/marzec....... 64,5..........59 Taka jedna kobitka.....18....164..........80/maj.........65........ ..55 Novika_86................21....171...................... .....65,9......59-61 katinka................... 34....160........86/1.07.........79.4..........70 Emica......................21....170........69/luty.. .......60............56 Monik63...................22....170..................... ......66............60 Hanna......................21....173.................... .......65............55 crazy......................20....160........92,7/maj .......81,7..........70 anula89....................18....170.................... .......55........51-52 Killy.........................25....156........60/08.24 ......60............55 Sredniomineralizowana.20....173......................... ..69............60 rozza......................19....170............................62............55
  19. dobry :D właśnie zaczynam dzień standardowym musli z maślanką, potem lecę na zakupy, do fryzjera i na dalsze zakupy :D czitaa, a czemu od 1. września? dawaj od razu z nami :D katinka, to Ty też bedziesz dzisiaj miała pracowity urodzinowy dzień, co? ale na pewno będzie bardzo miło :) dużą córcię już masz :) ok, ostatni update tabelki przed wyjazdem, mały, bo mały, ale zawsze :D Aniele......................22....177......68/marzec........ 64,5..........59 Taka jedna kobitka.....18....164..........80/maj..........65........ ..55 Novika_86................21....171...................... .....65,9......59-61 katinka................... 34....160........86/1.07.........79.4..........70 Emica......................21....170........69/luty.. .......60............56 Monik63...................22....170..................... ......66............60 Hanna......................21....173.................... .......65............55 crazy......................20....160........92,7/maj .......81,7..........70 anula89....................18....170.................... .......55........51-52 Killy.........................25....156........60/08.24 ......60............55 Sredniomineralizowana.20....173......................... ..69............60
  20. no to nosiłaś to co ja teraz, jest dla mnie nadzieja :D cieszę się bardzo :D właśnie sobie uświadomiłam że zjadłam dzisiaj tylko pół kubka maślanki z musli i talerz rosołu... no i z 2 szklanki soku truskawkowego... i wszystko przez ten stres wyjazdowy :D ciągle myślę co jeszcze trzeba kupić, co wyprać, co załatwić i nawet mi się jeść nie chce! ba, nawet nie mam czasu o jedzeniu pomyśleć! :D zaraz sobie jeszcze brzuszki zrobię, a potem poleniuchujęprzed telewizorem :D a co :D a jak tam Wam dzień minął, co? pozytywnie mimo szarej pogody? :)
  21. taka jedna, mam pytanie z babskiej ciekawości - zaczynałaś mniej więcej z takiej wagi jaką ja mam teraz, powiedz mi do jakiego rozmiaru zeszłaś? i z jakiego?
  22. ponownie witam wszystkie nowe :D super, że jest nas coraz więcej :D taka jedna, ja jestem pewna, że tam na tych Mazurach nie schudnę, ogniska, piwo, duuużo piwa :D no może trochę pożeglujemy, popływamy, sama nie wiem ;) zresztą, nie ma co gdybać, zobaczę po powrocie ;) a na drogę tak myślałam o chudych kabanosach czy czymś takim... no nic, do jutra dużo czasu :D ale na gumach na bank nie ujadę tych 12 czy ilu godzin :D :D :D
  23. a co do tabelki to fajny pomysł... jakby nie było miejsca to ostatecznie można wywalić to, skąd jesteśmy... taka moja cicha sugestia ;)
  24. czołem śliczne :D i witam nowe :D katinka, gratuluję 7 na początku ;) super :D haha zjadłam wczoraj tego batonika i dobrze :D pewnie i tak 1000 kcal nie przekroczyłam :D dzisiaj musli z maślanką za mną, 60 basenów (ach, jak dobrze było znowu popływać!), zaraz jakiś obiad ;) a jutro przede mną pracowity dzień, bo się okazało, że w ten weekend jadę na Mazury ze znajomymi :D wyszło nagle i szybko muszę skombinować całą masę rzeczy, nie mówiąc o olbrzymim praniu jakie mnie czeka dzisiaj i jutro :D ach... i tak przy okazji - macie pomysły na jakieś lekkie przekąski do pociągu? bo nie chce brać chipsów, paluszków, ciastek itd. tylko owoce i... no właśnie nie wiem co jeszcze ;)
×