Niunia27

Mądra z niej kobitka, to fakt, ale mnie i tak nic dziś już nie pomoże, więc czołem Dziewczyny . Powrócę jutro z dużo lepszym nastrojem (mam nadzieję - wetnę kilo czekolady, to powinno zdecydowanie podnieść moje morale :) )

To chyba ogólny nastrój mi się udzielił i też Tak u nas pada, ponuro na dworze i w ogóle schiza mnie dopada. Pa

Cześć Wam Dziewczyny, trochę biegania w pracy miałam więc się nie odzywałam, ale czytam pilnie i staram się być na bieżąco ;) Witam, nowe amatorki kawki w dobrym towarzystwie Ladybird76 oto link na stronkę z buźkami http://forum.o2.pl/emotikony.php Pozdrawiam

Ja też trzymam kciuki Izulka Uda się zobaczysz ;) Odezwij się po.

Cześć Dziewczyny. Kasik, super wiadomość :) gratulacje i życzę wszystkiego co najlepsze Prócz tej radosnej wiadomości, to mam wrażenie, że przez ten weekend jakieś pandemonium przeszło - strasznie mi przykro doth_s :( :( :( Na innym forum, (gdzie gadam) po 7 latach na 1 m-c przed ślubem facet zostawił dziewczynę i też niezła załamka :( Doth_s nie wiem jak między Tobą i mężem bywało. To co zrobił jest strasznym świństwem, ale ja w przeciwieństwie do Dziewczyn wierzę w miłość, która potrafi wybaczać (pytanie czy on jest tego wart, czy jest mu przykro, czy ma czelność prosić o wybaczenie i czy Ty masz dość siły w sobie, żeby to wybaczyć, czy to był czysty seks, czy głębszy, długi związek, ale tu sama już sobie odpowiesz i zdecydujesz). Trzymaj się Kobieto!

Nie było mnie w weekend, więc nie odzywałam się wcześniej. Myszko, dokładnie wiem co to znaczy, miałam podobną sytuację, jest mi strasznie smutno z Twojego powodu. Nie wiem co w takich sytuacjach mówić, ciężko jest radzić ale zawsze można wysłuchać. Trzymaj się Kochana i cokolwiek się będzie działo to nie obwiniaj się z powodu tego co się stało. Jeśli miałabyś kiedykolwiek ochotę pogadać - gg2975477.

Dorota, do końca pewna nie jestem, ale chyba chodzi o morfologię i prawidłową budowę plemników. A jak z ruchliwością u Was, bo my mieliśmy słaby wynik z morfologii i bardzo kiepską ruchliwość :(

Stylowo Maggi, nie ma co (mucha nie siada :P)

Nensy, Gaba - co z Wami Dziewczyny? odezwijcie się

No hej ! Maggi z tym zrobieniem się na czarno, to jeśli mówisz poważnie, to trzeba wejść w preferencje (na górze strony) i się zarejestrować (tylko hasło sobie wpisz krótkie, bo potem przy każdej wypowiedzi trzeba je wpisywać ;) ) A co do kudłatej, burzy loków, to moim zdaniem takie są NAJLEPSZE (i jakbyś była w mojej władzy, to bym Ci ich ściąć nie dała :D :D ) P.S. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie - ja mam proste badyle, a też bym loki chciała mieć :(

Cześć Dziewczyny, u mnie też pogoda kiepska :( Dorota, to faktycznie smutne i ręce opadają. Chłopy niekiedy tak mają, że człowiek (czytaj kobieta :P) ma czasami ochotę takim potelepać, żeby coś do tej łepetyny dotarło. Nie martw się, pewnie jutro do niego dotrze, że zachował się jak dupek! Głowa do góry i buziaczki

Dzięki Myszko :) :) łapię fluidki i od razu raźniej na duszy. Ja w piątek wybrałam się z koleżanką do kina na nowy film z Keanu Reevesem i Sandrą Bullock \"Dom nad jeziorem\" - tak zupełnie relaksacyjnie się nastawiłyśmy na ten wieczór i filmik temu sprzyjał (łagodny romansik dojrzałych ludzi, nic ambitnego ale bardzo przyjemnie się oglądało). A w sobotę dopołudnia poszalałam z kumpelą na zakupach, a popołudniu wyjazdowa imprezka ze znajomymi. O niedzieli nie wspominam, bo następna dawka fluidów będzie niezbędna ;)

No to witaj Kochana, jak po weekendzie? Ja przemęczona jestem strasznie, bo to kolejny (już nie pamiętam który z rzędu) weekend poza domem. I trochę smutna jestem, bo nadzieja na bobasa znowu się oddala (tak, że czarny jest dziś faktycznie moim kolorem - taki trochę czarny żart mi wyszedł)

Oczekująca, to Ty? matka tego sukcesu???

Hej Dziewczyny, witam po weekendzie i dołączam się do najlepszych życzeń dla Justyny spełnienia wszystkich marzeń, a szczególnie tego jednego życzę gorąco Jestem lekko podłamana, bo wczoraj @ przyszła, a już zaczynałam po cichutku mieć nadzieję, że może coś..., że może tym razem..., bo niby wszystko było OK tym razem i zadanie domowe pilnie odrabialiśmy z mężusiem, a tu znowu rozczarowanie