GaGa_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez GaGa_
-
Witam sierpnióweczki :) Pustki straszne. Obijacie się za bardzo ;) Ja właśnie piję kawusię z mleczkiem, bo bez niej nie dałabym rady funkcjonować. A potem czeka mnie pakowanko.
-
Nic lece się myć i lulu. Jutro z rana pakowanie mnie czeka... A co do pogody to się nią nacieszyłam. Tam też tak deszczowo i zimno jak tu :(
-
Koteczek no to faktycznie kicha. Trzymaj się kochana i żeby Michaś już Ci nie wymiotował. A jak bedzie dalej to może mu spróbuj podać smecte. Wiem, ze to nie dobre, ale moze po łyczku i mu coś tam w żołądeczku zawiązę.... Zelka Twoje ruchliwe, a moje wstydliwe ;) Może obydwie pójdziemy rodzić nieświadome płci ;) Choć wolałabym wiedzieć wcześniej....
-
Nosz kurka co za konowały!!! Nie dziwie się, że jesteś wściekła. Ja tez bym miała piane. Nie masz jakiegoś prywatnego numeru do pediatry Michasia żeby poradzić się?
-
Spajk ja mam częste stawianie się brzuszka. Lekarz mi wypisał Fenoterol jeśli te skurcze przekroczą magiczna liczbę 10 w ciągu doby. Kotecek kurka żeby Michaś Ci się nie odwodnił :(. A ile juz Ci tak wymiotuje?
-
Hej! Witam nowe sierpnióweczki Właśnie sprzedałam wózek koleżance po Martynie. Za grosze, ale zawsze to coś będzie kasy na nowy ;)
-
Przypomniało mi się odnośnie wczorajszej wizyty :) Dopiero wczoraj wpadłam na pomysł zapytania się gina, na której ścianie jest łożysko. Mam na przedniej ścianie i ruchy bardzo mocno odczuwam!!! Przy Martynie miałam na tylniej scianie i ruchy na tym etapie ciąży wydawały mi się lżejsze :). Więc nie dokońca tak z tymi odczuciami... Pikle normalne, że intesnywnie przeżywa się orgazm, bo i mocniej mamy pochwę ukrwioną. To jest chyba jedyna rzecz z ciąży jaką zostawiłabym sobie na stałe. No może jeszcze ten większy biust :D
-
No cóż nie wiem jak po naturalnym. Bo po cesarce to długo mi się nie chciało, ale nie dlatego, ze nie miałam ochoty. Poprostu bałam sie urazić rany i jeszcze mnie tam wszystko bolało. Także nieśmiało zaczełam skakać na mężu jakie 4-5 mc po porodzie :P
-
No u mnie słonko przebija się za chmurek... Ale jutro już będę w innej bajce :P. Ponoc tam tak ciepło, że mój braciak z kumplami grilował sobie ( krótki rękawek), a mężuś poszedł pograć na boisko w kosza z kolegą. Mam nadzieje, że jak jutro przylece to się nie rozpada :P
-
Witam! Poraz pierwszy PIERWSZA :P JUż nie piszcie tyle o seksie, bo mój mąż będzie jutro biedny. My nie kochamy się od momentu plamień. To wyobraźcie sobie na jakim jestem głodzie :P A teraz mam zielone światełko więc.... :D W tej ciąży jeszcze ani razu nie zasłabłam. Raz tylko krew z nosa poleciala :/. A tak to przy myciu zębów non stop leci krew. Niby norma w ciąży, bo osłabiony organizm, ale czasami tej krwi jest dużo. A co do wczorajszej wizyty... Nie poznałam płci. Dzidziuś zrobił fik ii schował swoje krocze za spojenie łonowe ;) Czyżbym jako jedyna miala nie wiedzieć co urodzę? :)
-
Ja też czuję te zapachy ostrzej niż bym chciała :)
-
anytram ja też pierwsze o tym wychodzeniu po chrzcinach słyszę.
-
Aldżi co do kup to jest to jedna z tych rzeczy za którymi najmniej tęsknie ;)
-
Ja to jestem tego zdania, ze lepiej cieplej ubrac niz za lekko. Zawsze jedną warstwę mozna zdjąć...
-
Aldżi my możemy chodzić odrazu jak tylko damy radę. Tylko dobrze biust osłaniać co by nie przewiało i potem nie było stanów zapalnych. Ja z dzieckiem wyszłam poraz pierwszy po dwóch tygodniach, było to po wizycie położnej środowiskowej. Ale najlepiej zapytać przy wypisie, bo to czas na zadawanie pytań. Przynajmniej u mnie tak było.
-
Ach wspomnienie tych mega kupek.... :D
-
Przypomniało mi się jak wypisywali nas ze szpitala. To byl 10 września, bardzo ciepły dzień. Zresztą wtedy cały wrzesień był taki ciepły, że się ganiało w krótkim rękawku. Dziecko ubierala nam pielęgniarka. Daliśmy jej body z długim rękawem, kaftanik i spiochy. Jeszcze nie zdąrzylismy pajaca wyciągnąć, a ona do nas "tylko tyle macie? Dziecku będzie za zimno". Wydawało nam się to takie niedorzeczne, ze jak to w taki gorąc zimno jej będzie :)
-
Ja raczej nie odważyłabym się dzieka wystawić w samym body i śpioszkach po urodzeniu.... A i werandowanie dzieciaczków urodzonych w okresie letnim nie obowiązuje. Można odrazu wychodzić z nim na spacery stopniowo wydłużając czas.
-
Ja na poczatek nic nie kupuję, bo mam po córce. Także spokój. Zresztą zakładam, ze i to dziecko nie będzie pokaźnych rozmiarów.
-
Wiecie co dziewczyny ja zawsze ubierałam body a na to kaftanik taki zapinany od przodu, a potem śpioszki. Tylko, że to był wrzesień... Body można o te 2 sztuki więcej kupic, bo są najbardziej narażone na zabrudzenie kupką ;)
-
Jogi co do wózka nie pomogę, bo go nie miałam, nie widziałam i nie macałam :P Z tego co pamiętam to miałam na początek 5 kompletów na rozmiar 56. Martyna uzywała ich około 3 tygodni, ale mierzyła przy urodzeniu 55cm. Jak bedziecie kupować body, to napoczątek nie kupujcie nie wiadomo ile z krótkim rękawem. Pomimo, ze to lato to dzidziuś lubi ciepełko.
-
Byłam właśnie z teściową na ciuchowy zakupach :P Ja też nie planuje 3D czy 4D. Zresztą nie mam czasu na to, bo za 2 dni lece spowrotem do mężusia. W UK nawet nie chce wiedzieć ile ta przyjemność kosztuje, bo pewnie bym spadła z krzesła ;) Jeszcze co do ciuszków. Jak macie zamiar uzywać śpiochów, to kupujcie tylko takie rozpinane w nogawkach. Bardzo ułatwia przewijanie :) Narazie to tyle od ciotki \"dobra rada \" ;) A Asiaaa pewnie upaja się mężem i małżeństwem... ;)
-
Witam! U mnie też deszczowo i ponuro :/. Zaczęłam właśnie 22 tydzień. Ale fajnie juz mi ubywa :D Dzisiaj idę do gina z córcią i może podglądnę przy okazji maluszka. Dziecko baaaardzo ruchliwe. Kopniaki już czuję w okolicy pępka, czasami ciut ponad... Często obrywam też po pipce :P Kamila oświeciło byłego? Nic więcej nie dodam po za tym co dziewczyny napisały. Dobrze wszystko przemyśl. Słuchaj rozumu, nie serca… Koteczek zdrówka dla Michasia! Czytałam ten artykuł o naciąganiu….. Ja szczepiłam Martynę szczepionkami skojarzonymi. W pieniądzach się nie pławiliśmy wtedy, ale zawsze na to szczepienie kasę znalazłam. Koszt szczepionek wtedy to 100zł. Do przełknięcia. Na szczepienie przeciw menigo i pneumokokom przed pierwszym rokiem życia nie zdecydowałam się. Raz- drogo, dwa po co miałam kasę wywalać jak i tak z małą siedziałam w domu. Może i miałoby to sens gdybym ją do żłobka posłała. Jak skończyła rok polecieliśmy do Anglii, a tam ją już obowiązkowo zaszczepili i za darmo :) Na więcej nie szczepiłam… Przyznam się bez bicia, że nianie mam. Mi się ona akurat przydała. Jak to w domu piętrowym, sypialnie są u góry, a życie toczy się na dole :). Mieliśmy święty spokój i nie musieliśmy cały czas nasłuchiwać czy Martyna płacze. Tak samo z wyjściem na ogród. Nie byłam skazana na wieczne siedzenie w domu, kiedy np. rodzinka robiła grilla…. A niania w małym mieszkaniu to zbytek. Ciuszki... Nie kupujcie dużo na rozmiar 56 bo nie posłuży Waszym dzieciom długo. A czasami w ogóle… Także te duże ilości body i śpiochów na początek to przegięcie. Odnosząc się do całego artykułu, nie wiem gdzie zarzucają nas ciężarne takimi rewelacjami… Fakt nie czytam gazet przeznaczonych dla przyszłych mam, to i nie rzucają mi się te reklamy w oczy. Jedna tylko myśl mi się nasuwa. Nie dajmy się zwariować ;)
-
Witam! U mnie piekne słoneczko i bez śniegu. Aż chce się żyć :) Dzisiaj idę z małą na kulki to się wyszaleje... Ja jeszcze z wagą na minusie. 0,5 kg brakuje do wagi wyjściowej :) W poprzedniej ciąży, na tym etapie już miałam z 2 kilo na plusie. Ale może teraz nie rośnie ta waga taak szybko, bo sadełka więcej :D Za to obwód brzucha pod pępkiem zmalał mi o 1 cm, hmmm. Może dlatego, że poprzednio mierzyłam na wieczór. Teraz mam równe 100 :)
-
Bry! Pikle Ty stara d.... :D Wszystkiego Najlepszego. Teraz chlać nie ma co. Za to na 30stke trzeba będzie niezły zapas zrobić ;) Nilli gratuluję synka :) Nie dziwie się, że Twój skakał z radości na tą wieść. Wkońcu ile bab można znieść w rodzinie ;) Lolcia Ty nie siedź za winklem tylko pisz z nami !!! Fajnie, że się odezwałaś :) A ja odczuwam ruchy dziecka prawie cały czas. I się tak zastanawiam, czy ono wogóle nie śpi??? Zdecydowanie Martyna była mniej ruchliwa, przynajmniej na tym etapie ciąży.