Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GaboniK

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez GaboniK

  1. co do zmiany sposobu \"identyfikacji naszych tygodni \" ;)...spodobał mi się pomysł z stopką Pia- podoba mi się ta forma zapisu...jak najbardziej powinna być ona w stopce ....nawet jest to czytelniejsze...z tym ze wiadomo nie kazdej może się ten sposób spodobac ...co najwyzej mozna prowadzić tabelkę i tą stopke jednocześnie jeśli chodzi zaś o tabelkę to może zostawmy taka tylko z naszymi nickami i np. dniem porodu (bez tygodnia ciązy) i ta która będzie zaczynała nową stronkę jak zauważy ze \"wskoczyła jako pierwsza na nową strone\' skopiuje tabelke....bedzie ona naszym znakiem rozpoznawczym -ile nas jest grudniowek :) no i w przyszłysci przyda się do wpisania która już urodzila...moze to za wczesnie ale pomyślcie o tym... co do mnie to ciąg dalszy kłucia w dole kręgosłupa...szczególnie jak np. ubieram buty itp....no cóż wazne ze nie boli non stop i mam nadzieję ze to nic złego...a mdosci nieco się zmniejszyły...co do slodyczy nie szaleję za nomi już tak bardzo jak kiedyś :) ale nie zrezygnowalm z nich...dwie kosteczki czekolady dziennie to standard ;) pozdrawiam wszystkie!
  2. pomarańczowa- koniecznie do lekarza...moze to takie palmienie jakie jest jeszcze "dopuszczalne" ale wazne aby lekarz w pore zadzialał np. przepisując progesteron na podtrzymanie...lepiej dmuchać na zimne...daj znac co Ci powiedzial lekarz pozdarwiam
  3. Azifik, juz zona 32- no i znowu serce sciska jak to czytam....trzymajcie się moje drogie i oby to było ostatnie takie doswiadczenie jakie Was spotyka......mam nadzieję ze niedługo usłyszymy od Was radosne wieści bo tego z całego sreca Wam życze .... teraz dopiero widać jak nic nie jest pewne ...były II kreseczki, było serduszko a tu nagle... na pewno kazda z nas ma obawy i zwiazany z tym stres co będzie dalej.. Pia- no Bielsko niczego sobie :)....blisko gór nic tylko przyjezdzać i podziwiać :)....jakiś klimat ma to miasto...no wiadomo Kraków to to nie jest ale swoją \"urodę\' ono ma :) jeśli chodzi o wybór szpitala....na razie w faie wstepnej....na Wyspiańskiego albo prywatny Esculap....ten drugi ma ta zaletę ze płace (coś ok. 300 zł) i \"powinnam\" być godnie potraktowana ale wazne ze zajma się człowiekiem i dzieckiem...a w tych szpitalach jest róznie...Wojewódzki ma nienajlepszą opinię i dlatego zastanawiam się nad tym na Wyspianskiego...zobaczę który wybiore...a Ty masz może jakieś informacje odnośnie dobrego szpitala dla rodzącej w Bielsku?...widzę ze opuściłaś już Bielsko ;)...ale moze znajomi coś mówili ;) u mnie te mdłosci też na granicy wymiotów...są one rano i wieczorem...w porze obiadowej dziwne ale nic mi nie jest :)...natomiast te mdłosci sa na tyle dokuczliwe że jakieś 3 min tak mnie naciąga że siła powstrzymuję się od wymiotów i nie wiem czy dobrze robię...do gina mam na 14 maja .... bardzo ciągnie mnie na jabłka...koniecznie te soczyste :) no i lekko zaokraglony brzuszek albo to takie złudzenie ;)....i dzisiaj jak chodzilam coś mnie w krzyzu \"strzykało\" ....to tyle moich dolegliwości ;) pozdrawiam
  4. witam wszystkich i oczywiscie nowe Grudniówki :)... Pia- fajnie że bedzie wśród nas doświadczona mama :)....Tobie na pewno już łatwiej będzie to wszystko ogarnąc na forum jest już też kilka mam więc będzie wymiana informacji ...natomiast my wszystkie \"musimy walczyc\" z tymi wszystkimi niedogodnościami jak np. nudnosci ;)...ale co tam jak za jakiś czas uśmiechnie się do nas mała kruszynka to te mdłosci pójdą w zapomnienie :) a u mnie ich ciąg dalszy...nieco mniejsze ale są! ogólnie czuję sie nienajgorzej....brzuszek tylko nieco wzdęty...ale już przytyłam jakieś 1 kg ;).....tak małe wahanie można nie zauwazyć ale ostatnio schudło mi się w ciągu 2 m-cy 5 kg dlatego teraz kontroluje codziennie wagę pozdrawiam
  5. u mnie jak na razie mdłosci znów się nasiliły...ale da się wytrzymac co do badań: miałam morfologię, mocz, glukoze,HBs,VDRL,grupa krwi, Coomb's,toxoplazma,cytomegalia.....troche tego było ;) ale na kolejną wizyte poza czystościa pochwy nic mi nie zlecił i to mnie dziwi ale moze z poczatkiem 3 m-ca zacznie co m-ąc zlecać tą morfologię i mocz przynajmniej......pewnie coś tam jeszcze się zleca ...ale ja niedoświadczona bo to moja pierwsza ciąza....
  6. Gosiaaa- az mi ciarki przeszły jak to czytałam.....jakie to wszystko jest trudne....staraj się teraz wypocząć zarówno psychicznie jak i fizycznie i z nowymi siłami za jakiś czas ponownie spróbować...mam nadzieję ze masz wsparcie wsród najblizszych...trzymaj się dzielnie....powodzenia
  7. Ania_23- wg mnie tak powinno być :)...co m-ąc badania...ale moze na kolejnej wizycie zleci mi te podstawowe comiesięczne i tak juz zostanie...własciwie te pierwsze wyszły ok więc może dlatego ale wiem ze i tak powinno się robić co m-ac ;) ja może będę sie sugerowała \"moimi wyliczankami\" i będę uzupełniać tygodnie licząc od początku @ bo będę wtedy na bieżaco :)...a wiadomo termin porodu to \"jak wypadnie\" Gonia 1987- wydaje mi się ze \'wkradł się mały bład\' w tabelce i Twoje dane są chyba 3-krotnie powtórzone...pewnie ktoś przy kopiowaniu powielił...myślę ze Ty sama powinnaś to sprawdzic ...bo mi nie wypada wykreslać ;)... pozdrawiam w ten dłuuuugi weekend!
  8. becia- gratulacje!..witamy :) mamusia222- no rzeczywiscie \\\"obsługa\\\" dość dziwna ale mam nazdieje zę te bóle mineły?...czasem lekarze zbyt rutynowo do nas podchodza i stad takie a nie inne odczucia do do płci dziecka- mąż z tego co widze marzy o chłopcu mi właście wszystko jedno byle by rzecz jasna było zdrowe!...a przeczuć jako takich nie mam ...kiedys słyszłam coś o tych \\\"slodyczach i ogórkach\\\"...że jak się ma smaki na to 1-wsze to dziewczynka a 2-gie to chłopczyk...ale to pewnie jakis kolejny przesąd ;)....zobaczymy co tam USG wskaze :) ja mam wizytę na 14.05...czy Wy co wizytę macie skierowanie na badania morfologii i moczu?....mi teraz tego nie zlecił ...miałam jak na razie tylko raz robione te badania i inne (ale te inne to z tego co się orientuje robi się na poczatku jak np. toxo, cytomeg, gr. krwi itp.)...no nic wkońcu lekazr wie co robi ;) pewnie 14.05 czeka mnie USG...tez jestem ciekawa co tam zobaczę :) ach chciałam zapytać ...czy Wy pijecie kawę?...bo zastanawiam sie czy aby nie przesadzam z jej całkowitym odstawieniem...ale az tak mnie nie ciągnie...gorzej z tą sennoscia co do liczenia tygodni- też mam z tym mętlik...ja co innego i gin co innego ...wg mnie (od pocztku okresu) mam dzis 8 tydz. jutro zacznę 9 ale gin ma \"swoje wyliczanki\"..zobaczę co powie na kolejnej wizycie pozdrawiam i życzę udanego, ciepłego weekendu!!!
  9. ewach- oczywiscie wielkie gratulacje!!!!!!
  10. Gosia- nie sposób wyobrazic sobie co teraz czujesz....jest to na pewno wielka niepewność ale zarazem nadzieja że moze uda się utrzymac tą ciąże!!!...myśl teraz pozytywnie...nie zadreczaj sie bo wszytsko może się jeszcze zdarzyć...trzymamy za Ciebie kciuki....musi być dobrze..inna opcja jest niedopuszczalna!..trzymaj się... majorka- Tobie jest teraz bardzo cięzko....to zrozumiałe....jednak wazne jest to abyś sie nie poddawała!...ja 4 lata starałam sie o dziecko...bywało chwilami bardzo cięzko...wieczne rozgoryczenie i zal że wciaż się nie udaje...ale nie traciłam nadziei mimo roznych opinii lekarzy!....Tobie się udało zajść w ciąże więc jest szansa na kolejną ...z tym że to co Cię teraz spotkało jest smutnym doświadczeniem ale musisz być dzielna....to są jak dla mnie rzeczy niewytłumaczalne...ciężko to wszystko zrozumieć...ściskam mocno Aska- jeśli tak dyktuje Ci serce to owszem zmien lekarza...jeśli już teraz wyczuwasz jego "rutyne' to stracilabyś najpiękniejszy czas w którym lekarz informuje Cię o postępach rozwijajacego się maleństwa...dla nas jest to przeciez wieeelkie przeżycie coś nowego, coś cudownego a dla ginów owszem moze jest to "kolejny przypadek' (ale nie powinni rzecz jasna tego okazywac) ale są lekarze którzy z sercem podchodzą do pacjentów i takich zyczę kazdej z nas :) u mnie ciag dalszy mdłosci porannych...z trudem powstrzymuję się od wymiotów!....mam dodatkowo bardzo tkliwe piersi...ale pozatym dobrze sie czuję...w dzień nie mam jakiś specjanych mdłości...ale odrzuca mnie np. od herbatki owocowej którą lubiłam przed ciazą i jakieś 4 tygodnie w ciazy...teraz smak zanikł ;) :) a wręcz mnie odrzuca od niej :).....coś mnie bierze kaszel...amm nadzieję ze to przejściowe w środę idę do gina....zobaczę co mi da na te upławy...ale zauwazyłam ze jakby jest ich znacznie mniej pozdr.
  11. witam wszystkiech no i oczywiscie nowe kolezanki! rzeczywiscie jest nas sporo...ale to bradzo fajnie!...tylko będzie problem zeby wszystkie skojarzyć ;)...bo często jest tak ze jak się czyta i czyta a potem chce sie odp. to \"luka w pamięci\" jakii to był nick ???:) :) czyli nie jestem osamotniona w bólu piersi...nic przyjemnego ale nie jest to aż takie uciązliwe...ja mam w dodatku problem z PRL a ona ma związek z gruczołami w piersiach których mam podobno sporo! gonia- ważne ze to nic powaznego ...ja co prawda już nie zauważam tych uplawów ale ogólnie czuję wilgoć.... co do witamin- z tym jest rzeczywiscie rożnie...ja byalm u gina i gina-endo i oboje powiedzieli zeby do 12 tc nie brać...gin tylko zapytal czy biorę folik i to jest jego zdaniem wystarczajace....ja zjadam owoce i myśle ze to powinno wystraczyć ...ale owszem pytałam sie, bo dużo sie słyszy o tych \"kobiecych witaminkach\' :) u mnie bez zmian...poranne nudnosci i sennosc (nawet zrobiłam sobie dzisiaj drzemkę ) bo tak mi się oczy zamykaly :) pozdrawiam serdecznie :)
  12. uaktualniam nick__________wiek______miasto_____TC________termin specjalistkaja.....27.........................8......... ....01.12 Justi_d_82..........26........................8......... .....01.12 meaaa .............25.......Sosnowiec.......9..............02.12 Mama_Zosi.........34.........................8.......... ....04.12 kiniak3032.........30................. ........7......... ....06.12 Aska_S .............35..........................6..............06.1 2 Ania_K23............23 ....................... 7 ..............07.12 donn.................29........................7........ .......08.12 kofanamisia.......19..........................8......... .....11.12 Azifik..............27..........................8....... ........11.12 Julinka..............27..........................6...... .......12.12 GaboniK............31...Bielsko-Biała.......7........ ......12.12 nadziejamyszki.....23................ .......7.......... ....13.12 justyna gsl.........25.........................7..... .... .....15.12 Gonia1987.........21..........................6......... .....15.12 ewa76..............31.. ..Warszawa.. ...5........ ......16.12 Mamusia222.......22...Nasielsk k. Wawy..5........ .. ....19.12 Majorka79........29..........................4....... ... .....19.12 Mysza_80.........28......Łódź.............. 6............... 20.12 ewcia_82..........26..........................7......... ......22.12 Gosiaaa ........... 28 ...................... 10 ...............23.11 Pazia...............27......Warszawa.......5......... ..........??.12
  13. Ania_K23- bromek biorę na zawyzoną PRL z którą 2 lata się zmagam...a ona jest zawyżona od mikrogruczolaków o których wiem od roku..także nie mam za wesoło jeśli chodzi o tą kwestię ale staram sie mysleć pozytywnie...dotąd łykałam 3x bromek dziennie teraz schodze do 1/2 (całe szczescie ) bo ta gigantyczna dawka nie dawała mi spokoju jak juz zaszłam w ciąże...miałam miec w maju kontrolny rezonans ale z tym teraz poczekam...kto wie moze tych mikrog. już tam nie ma ;)...tak czy owak myśli mam teraz skierowane gdzie indziej :) Gonia- trzymam kciuki ...bedzie dobrze...ale rzezcywiscie wizyta gina Cię uspokoi...ja co prawda te upławy mam ale bardziej w kierunku \"koloru bladawego\' i jest tego niewiele no i lekarz już \"to oglądał\" i to na pewno upokaja..tylko z wynikiem idę dopiero w przyszłym tygodniu inaniel, pazia, validos27, dajla- no to gratulacje! :) u mnie drugi dzień porannych mdłosci ale nie kończą się wymiotami ;)...ale robię co mogę :) co do piersi- ktoś pisał że nic nie bola...mnie natomiast potwornie...tzn. sutki \"czułe\" a nigdy takie nie były no i całe piersi bolą przy dotyku (a zasze mnie bolały w końcówce II fazy)....pewnie jest z tym różnie pozdrawiam
  14. gonia- nie wiem jak to u Ciebie wygladało ale ja miewam od czasu do czasu takie upławy 'zółtawe" czasem taka jakby kawa z mlekiem ale niewielkie ...powiedziałam o tym wczoraj lekarzowi i on przy badaniu powiedział ze nie jest tych upławów jakoś duzo ale "zrobimy czystośc pochwy"......trochę sie martwie bo ph ok i grzybów nie stwierdzono ale są leukocyty w polu widzenia i nie wiem czy to dobrze?...pewnie dostanę cos dopochwowo ...mam nadzieje zę nieszkodliwego
  15. witam dzięki za wpisanie mnie do tabelki :) tak sobie patrzę i widzę ze różnie jest z tymi terminami i tygodniami ciązy?....jak Wy to liczycie ...od poczatku ostatniego okresu czy dwa tygodnie później? u mnie dzisiaj nawet dobrze minął dzień ...mam tylko strasznie niskie cisnienie i bylam dośc senna ...ale i pogoda taka i ten okropny bromek mi go obniza....nigdy nie chciałm brac lekarstw w ciązy a teraz niestety musze...ale lekarze pocieszali mnie ze rodziły się po nim zdrowe dzieci.... ja też raczej z tych szczupłych ...przed ciąża schudłam (nie mając diety) 5 kg! w ciągu 2-óch m-cy i od tego czasu spodnie spadały mi z pasa :)...teraz tak jak wspomnialam mam lekko wydęty brzuch i nie jest to moze zauwazalne dla otoczenia alej a i mój mąz to widzimy :) kawy nie piję i może stad to nieskie cisnienie...niby zawsze takie miałam ale teraz to wyjątkowo...no a nie chce dodatkowo popijac kawy która jesr raczej niewskazana bo i tak mam wyrzuty sumienia pijac to lekarstwo.. część dziewczyn jeszcze przed wizytami u gina....takie wizyty bardzo uspakajają .....czekamy na relacje :) moje wyniki mam podobno dobre...robiłam teraz jeszcze wymaz z pochwy bo zauwazylam lekkie upławy i ide pod koniec m-ca do gina z wynikiem Aska_s- nie myśl tak ze jesteś "za stara" jesli się udało to juz połowa sukcesu...ja mam jeszcze 31 lat ale w tym roku skończe 32 i to jest moje pierwsze dziecko...późno ale mialam duze problemy i dlatego teraz staram się myślec tylko pozytywnie pozdrawiam
  16. witam! ja też z grudniówek...jesli moge to dołączę do Was :) jest to moja pierwsza ciąża dłuuuugo wyczekiwana bo az 4 lata ale wkońcu się udało :) :) byłam już dwa razy u gina i dzisiaj założył mi kartę ciąży :)...jestem przeszczęśliwa to mój 6 tydzień ....(ale wg moich obliczeń 7 bo ja liczę od dnia ost. miesiaczki ale gin dzisiaj wpisal mi 6?)....dlatego będe się trzymała jego wersji ;)...tak czy owak różnie to jest liczone... przewidywany termin porodu mam na 12.12.2008 .... mam 31 lat.... mam nadzieję ze spędzimy ten czas na wzajemnych pogaduchach i czas nam szyyyybko minie...oby te m-ce bylay dla nas wspaniałym przezywaniem tego co w nas się rodzi..... od 2-óch dni mam mdłości ale nie wymiotuje :)...ogólnie czuję sie dobrze.....mam lekko wzdety brzuszek ;)...ale z tego co czytam to Wy też tak w większości macie.... pozdrawiam serdecznie
  17. wasiulka, migmig- ściskam Was bardzo :) rita- no i nie dal mi gin tego duphastonu bo jak to określil ze skoro ciąża byla naturalna i nie było żadnych wspomagaczy typu CLO to mam nie brać go ....mam mieszane uczucia...natomiast z bromkiem mam zejsc na 1/2 tabl.....powiedzial ze często lekarze nadużywają tego duphastonu...mam nadzieję że wie co robi wiezdac jak jest z moja PRL a ona skoro rośnie w ciąży będzie już niemiarodajna i mam jej wogóle nie badac!?...byłam u endo-gina i u gina i obaj powiedzieli to samo ...dlatego będe się stosowala do ich zaleceń..zwlaszca jak na swoją rękę zrobiłam bad. PRL to mi powiedzieli 'po co' ;)..... pozdrawiam Was serdecznie i zyczę Wam wszystkim II kreseczek!!!!!..... a co do objawów ciąży to rzeczywiscie są one 'niezauwazalne' bo u mnie wystapił tylko ból sutków i calych piersi (a zawsze bolały mnie tylko piersi) pozatym jak dawniej...no i brak @ pozdrawiam
  18. witam! dziewczyny jest mi niezmiernie miło to słyszec...nie dziękuję zeby nie zapeszyć ale ściskam Was z całego serca!!! :) nadwislanka- życzę Ci aby adopcja szczesliwie się zakończyła!!! i również byś podzieliła się z nami radosną nowiną ze nosisz w sobie maleństwo...bedziesz miała wtedy podwójną radośc! naprawdę badania badaniami, wyniki wynikami ale z doświadczenia mogę już teraz powiedziec że nawet \"beznadziejne przypadki\" mogą byc uwieńczone naturalna ciązą! ...nam juz nie dawano sznas ale ja \"olałam to\" i powiedziałm\" ze żadnych procedur z in-vitro nie zaczynamy ...uznałam że co ma być to będzie i żadnych lekarzy ....do gina wogóle nie chodziłam tylko do endo...... rita- dokładnie ...mam teraz mętlik w głowie...dzisiaj idę do gina z wynikami a potem do innego endo...ja też jestem za tym aby nie odkładac zupełnie leku (podobnie jak gin który ma dobra opinię) ale mam zbyt dużą dawkę (3xbromek) i przyznam sie ze od tygodnia zmniejszyłam na 1,5 bo zanim dowiem się od \"doświadczonego lekarza\" ile naprawdę mam brac moze sporo czasu minac....są dwie szkoły i one baaaazzdo wprowadzaja w bład! aniusia28- jeszcze troszkę i będzie po wszystkim...już niedługo utulisz maleństwo :) asiunia27, Madziora, gnieszka, aguś zając, pani -inka- nie traćcie nadziei...ja jej nie straciłam mimo smutnych informacji jakimi nas obsypywano..... wiem ze cięzko podawac takie informacje gdy inne czekają na nią ...ale widzę po sobie ze warto dodac nadziei innym bo ona jest \"motorem\' do działania... sciskam wszytskich i będe czekała na kolejne TAKIE informacje od Was!!!! pozdrawiam :)
  19. witam :) nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie? długo się nie odzywałam ale teraz mam wkóncu radosną nowinę...otóż.... ku mojemu i męża ogromnemu zdziwieniu!!!!!...jestem w ciazy!!!!! ...nie sposób opisać co teraz czuję....jakoś nie do końca to do mnie dochodzi ale.... jak w tym cyklu zacząl się okres spóźniać to miałam już lekkie przeczucie ale jak zrobiłam potem test i wyszły dwie piękne wyraźne krechy! nie miałam już watpliwości (moze troszeczke)...pierwszy raz w życiu miałam to szczęście zobaczyć II kreski!!!! ...po prawie 4 latach starań!!!!!... dziewczyny nam mówiono w październiku 2007 że nam już pozostaje TYLKO in vitro i to najdalej do kwietnia 2008 roku a tu proszę naturalna ciąża! mialam łzy szczęścia, któych chyba nie zapomnę ...dotad były tylko łzy ropaczy jak 45 razy z rzędu co m-ąc przezywałam roczarowanie cały czas leczę hiperprolaktynemię (mam dwa mikrogruczolaki) i jestem na 3x bromek...teraz mam mieć ustaloną dawke leku ale mam sprzeczne informacje: gin uważa aby nie odstawiać ale dawkę zostawił endo a endo zkolei chce odstawić!...dlatego wybieram sie do innego endo i zobaczę co ten powie.... dziewczyny nie mogę w to uwierzyć ...czasem wydaje mi się ze to dzieje się "gdzieś z boku' że mnie nie dotyczy...ale z każdym dniem poranek jest taaaak radosny ze mam wrażenie ze jestem teraz najszczęśliwsżą osobą na świecie!...to na co tak dłuuuugo czekałam wkońcu sie spełniło gratuluje wszystkim które są w ciazy i życzę wszystkim spełnienia marzeń!!!!!! dziewczyny nie poddawajcie się ...wiara czyni cuda pozdrawiam
  20. tu_Kasia- gratuluje i zycze powrotu do zdrowia Ewa 25- domyslam się jakie to uczucie usłyszeć \'taka nowine\"...strach byl wielki ale warto było żeby usłyszeć tą diagnoze ;) pozdrawiam Wszystkich
  21. Ewa25- w zyciu owszem nie jest łatwo...dużo problemów ale nie tylko! i tego trzeba się trzymac ;)...zawsze jest jakiś promyczek nadziei na lepsze jutro :)... ja miewam też trudne dni (moje nieustanne bezowocne starania o dziecko i dodatkowo mój wiek -prawie 32 lata) nie sa tym co sobie wymarzylam ....ale mam nadzieję że to przejściowe...ogólnie jestem podogną osoba, często się uśmiecham...ale też mam dołki...pewnie jak kazdy....i równiez nie mam idelanej sylwetki...są dziewczyny co mają tu i ówdzie wiecej ale jak znajdziesz w sobie ten \"wyjątkowy\" element urody który warto podkreslic zaraz poczujesz wiekszą pewnośc siebie....a \"gaga2\" ma racje ...wygląd nasz to nie wszystko...jak będziesz się często uśmiechac, twarz bedzie promienista to i atmosfera w domu będzie sprzyjała czułosciom ;).... mam nadzieję ze u Ciebie to przejściowe...idzie wiosna ...nowe siły...energia i musisz to wykorzystac...jak będziesz myślała pozytywnie to zaraz poczujesz się lepiej...a tą \"chudościa\" się tak bardzo nie przejmuj....spróbuj ja wykozrystać pozytywnie....ładny ciuch , nowa fryzurka i zaraz poczujesz się lepiej :) no ja juz uciekam...bo znowu się rozpisałam pozdr.
  22. Ewa25- ja tez musiałam wyjść...piekna pogoda wiec trzeba było się dotlenić ;) co do kaloryczności...to skoro rzeczywiscie zajadasz się nie liczac kalorii to moze to być na tle chorobowym ...ale niekoniecznie...często jak się stresujemy to waga spada ....wizyta u endo powinna Cię uspokoić ....on już bedzie wiedział co ma robić...głowa do góry :) ten mikrogr. też może być tego sprawcą...więc jesli szybko się go pozbedziesz będzie po kłopocie ;).... mąż mój owszem wykazuje się dużym wsparciem co pomaga bardzo...ale u nas problem jest po obu stronach więc tak czy inaczej nie moglibyśmy \"zwalac winy na jednego\"...w sumie ja bym nie potrafiła..... wiem ze to moze zbyt osobiste pytanie...ale czy od zawsze byłas szczupłą osobą?...bo jesli wychodząc za maż Twój małzonek pokochał Cię taka jaką byłaś to myslę ze \"waga\" nie odgrywa w tej chwili głównej roli....faceci lubią sobie czasem popatrzeć na \"inne twarze\" taka ich natura ;) ale tylko popatrzeć :)...pomysl że gdyby była odwrotna sytuacja (byłabyś zbyt tęga) też by to psuło Ci humor.....trzeba sie zaakceptowac i najwazniejsze nie mozesz okazywac mezowi że czujesz się nieatrakcyjnie...na pewno masz dużo zalet którymi \"nadrobisz \" ta niedowage ;) a jeśli teraz nagle zaszczuplałaś- to mąz na pewno wie że jesteś chora (masz mikrogr.) i z tym można wiązać tą niedowagę ... powinien teraz Cię wesprzec i niedac Ci źle o sobie myślec... zobaczysz zaczniesz brac leki i wszystko zacznie wracać do normy.. niektóre dziewczyny bo bromku tyły....weź to pod uwage ;) a co do tarczycy ja miałam badane tylko te dwa hormony TSH i FT4- podobno one dają pelny obraz...pobrali mi krew standardowo...endo wszystko wyjaśni dobra rozpisałam się :) pozdr.
  23. Ewa25- mam kolezankę ..bardzo szczupła osoba...ma męza ...i mimo ze mówi nam ze jest za szczupła nigdy ze strony męza ni usłyszała że jest koscista lub cos podobnego....nawet urodziła dwójkę dzieci.... ja natomiast ponad 3,5 roku staram się o dziecko ...mamy oboje z meżem problemy zdrowotne...moze dlatego razem się wspieramy i nawet bardziej się do siebie zblizylismy....każda z nas ma jakieś mankamenty urody....i uwierz mi ze nawet te piękne z pozoru dziewczyny mają często coś do ukrycia...nie ma ideału...słyszałas pewnie o tych retuszach 'fotoszopu" ;)...na zdjeciach kazda moze wygladac pięknie ale rzeczywistość jest jak jest... natomiast jesli badzo Ci z tą wagą źle spróbuj moze zwiększyć kalorycznosc swoich posiłków...no wiesz pączki i te sprawy ;)...moze to też jest jakiś sposób :) pozdr.
  24. Ewa25- ja robiłam pod katem gruczolaków tylko badanie na PRL i TSH ,ft4 (hormony tarczycy) i wyszla traczyca ok...bo czesto to ona jest sprawcą duzej PRL.....natomiast skoro intensywnie chudniesz to moze jest podejrzenie ze masz nadoczynność tarczycy (wtedy sie właśnie chudnie)...znalazłam coś takiego: \'Objawy nadczynności tarczycy są takie same niezależnie od przyczyny, która je wywołuje. Ponieważ zaburzenia dotyczą wielu narządów i mogą występować w różnym nasileniu to obraz kliniczny jest zmienny i niejednorodny. Chorzy mają liczne dolegliwości, które z reguły narastają stopniowo. Najczęściej skarżą się na stałe osłabienie, chudnięcie mimo dobrego apetytu, bicie serca, potliwość, drżenie rąk oraz uczucie gorąca...\" ale niekoniecznie to musi być u Ciebie powodem... ja teraz też zaczełam chudnąc ale jestem i tak grubsza od Ciebie ;) bo mam 172 a waże teraz 63 kg....ale mialam 67...i znajomi zauważyli że schudlam.....ale mysle ze tak nagle tarczyca się chyba nie odezwala u mnie!? co do bromka- zaczynąlam od 1/4 tabl. i zdarzyły mi sie w mojej \"karierze bromkowej\' dwa razy słabsze dni tzn. zimne poty i odruchy wymiotne ale w perspektywie 2-óch lat to niewiele....znosze go dość dobrze ale mam baaardzo slabe ciśnienie i często chodzę senna..... co do Twoich skoków PRL ...obie pierwsze wartosci (w obu jednostach) masz w normie dopiero po tej tabl. wzrasta....jednak ten hormon już ma \'taka naturę\' ze lubi skakać i jest podatny na stres.....pozatym jak mamy te gruczolaki to trzeba się ich najpierw pozbyc bo PRL nie bedzie nigdy stabilna wraz z nimi wiadomo..... rozumiem Cię ze ten bromek nie nalezy do najszcęsliwszych leków ;) ja akurat nie narzekam ale z tego co czytam to nie jestes jedyna ....moze spórbuj tego norprolaka (dziewczyny go chwala) jest drozszy ale szybko po nim PRL spada i nie ma tych uciązliwych skutków ubocznych -podobno...bo z doswiadczenia tego nie wiem pozdr.
  25. acha zapomniałam...od pierwszego m-ca brania Bromocornu okresy sie wyregulowały, bo też miałam baaardzo nieregularne ...teraz wahania są o 2 góra 3 dni...przedtem nawet 14 dni!.... a jak wysoką masz PRL...badalas ją już moze?
×