Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

to ja CC

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez to ja CC

  1. Stelka, 120zl - tyle kosztowaly bez przesylki jak kupowalam. Wysle na moj koszt ale priorytetem poczta polska i bez kartonu (bo to zwykly karton jest, tyle ze z napisem i logo Gabi wtedy sie nie da wyslac jako list a nie jako paczke )- to wyjdzie 25-30zl taniej niz teraz sa na allegro. Jakbys byla chetna to daj znac na mail.
  2. Hej, co do chust: Nosic mozna we wszystkim. Elastyki sa b. fajne ale jak czytam opisy aukcji to wiedze ze spzredajcy te samorobki maja male pojecie (najbardziej chustozerne wiazanie - opis przy ealstyku do bani bo elastyka wize sie w jeden sposob i tyle - to dziecko mozna na 2 sposoby wlozyc). Dziewczyny kiedys robily fajne ealstyki z dzianinowej poscieli z ikei wiec hmm moim zdaniem takie tam z allegro samorobki moga byc. Jak by co to mam odsprzedac elastyki Gabi w cenie producenta - fajne sa. Tkana to juz jednak jest znaczenie jaka - tzn czasem lepsza uzywana uznanej firmy niz jakas tam (ale czesc z firm co robilo buble sztywne jak papier scierny lub rozciagajace sie znacznie sie poprawilo). Ja nie mam zbyt sysublimowanego gustu jesli chodzi o chusty bo lubie grube materialy :P. co do pieluch: moje nie smierdzialy jakos szczegolnie. Pralam w 40C, czsem (raz na kilka miesiecy w 90C). Od czasu do czasu dawalam sode do prania zeby je odkamieci. No ale u nas to tylko bambusy na noc bywaly totanie mokre, reszta zwykle ledow siknieta. No i malo mialam grubych wkladek tylko skladane mikrobibry, tetry i frotki jako wklady - to moze sie lepiej plukalo.
  3. Hej, dziś zważyłam i zmierzyłam młodego - 11,1kg i 83cm wzrostu. Chyba trochę mało ale cóż ja właściwie całą podstawówkę byłam najmniejsza w klasie, jak kończyłam to miałam 160cm a potem jeszcze urosłam. Moja mama urosła 2cm w trakcie studiów, więc jest nadzieja, że młody też z tych długo rosnących. Tatusia ma prawie 2metrowego więc liczę, ze kolo 180cm będzie miał. Dziś pierwszy raz robię kotlety sojowe z gotowanej soi a nie z tego tam suszonego czegoś. Normalnie kocham mojego robota kuchennego i teściową (bo to od teściów prezent pod choinkę). Nie no Karola, rozbawiłaś mnie totalnie. Te kubeczki się zakłada tak żeby obejmowały szyjkę macicy ta otwartą stroną. To to sterczące z drugiej strony jest zamiast sznureczka od tamponu (się skraca na odpowiednią długość żeby za bardzo nie wystawało...). Ponoć wygodne, jedna znajoma mam i chwali.
  4. he, he pieluchy to latem pożegnałam. Choć mokre spodnie to się młodemu jeszcze zdarzają. Najczęściej u dziadków jak się zapytają czy nie chce siusiu i powtórzą "siusiu" kilka razy ;) to młody choćby 15 minut wcześniej był w WC zawsze coś wyciśnie. Dziś był u nas mój tata i rajstopki były do wymiany. Normalnie sam woła wcześniej.
  5. Hej, szczęśliwego 2010! Karola, jeszcze ja karmię młodego swoim mlekiem. Też odstawienia jakoś nie widzę. Są dni, że cały dzień nie chce mleka bo ma dużo ciekawych rzeczy do roboty i wtedy mi się wydaje, że już niedługo sam się odstawi. Są też takie tygodnie (jak mu zęby dokuczają), że tylko słyszę "mamam am am". Dziś mnie rozbawił rano - powiedział "am am", poklepał się po swojej piersi, wziął mnie za rękę i zaprowadził na kanapę. Czekamy na ostatnią trójkę i momentami mam dość. Pochorowałam się trochę na święta i Nowy Rok , że nawet prawie nikomu życzeń nie złożyłam ale już się dobrze czuję :). U nas śnieg spadł dziś :). Byliśmy na sankach. Mam nadzieję, że dziś kafe przyjmie moje wypociny.
  6. Hej, młody cały dzień bez mojego mleka- jakoś się tak złożyło, że nie było okazji go nakarmić. Pewnie przez sukienkę z golfem, bo w aucie mi już marudził kilka godzin temu. Teraz śpi przyniesiony z auta - ale raczej nie będzie to jeszcze sen nocny tylko okropnie późna drzemka. Jak skończę pisać to się przebieram w coś rozpinanego i idę go podkarmić :P. Karola - Ciebie ściskać za "fazę maniakalną" i zdrowy bezproblemowy ogląd na rzeczywistość. Cyna - jesteś inteligentną i interesującą osobą. (Pamiętam Cię jako Sarkastyczną :P.) No i się obudził i z tatą gada. Pa.
  7. Hej, Cynka sto lat! To ja już wiem dlaczego ty TAKA jesteś! :P Mój brat też urodzony 10 grudnia - kosmita jeden- sami ciekawi ludzie wtedy na świat spadają. Karola, jak tak czytam co piszesz to wielka szkoda, że tak daleko mieszkasz. Bo czasem to mam Cię ochotę wyściskać. Pieluchy na allegro nie moje. W ogóle jeszcze firmy nie założyłam - opornie to mi idzie i raczej w innym kierunku :). Pozdrawiam, CC
  8. Pyzucha, my z młodym to przerabialiśmy. Spokojnie, będzie dobrze. Dicoflor, dieta, badania na bakterie w kale. Jak nie będzie nic groźnego (w sensie bakterii odpowiedzialnej za biegunkę) to dieta i dicoflor i samo wróci do normy.
  9. Jak dla mnie to dicoflor i lakcid to właściwie dublowanie leku... no ok trochę inne szczepy ale to chyba nie ma wielkiego znaczenia.
  10. Jakie stare baby- młoda mama z Ciebie, duchem to chyba młodsza od większości z nas! Gratulacje ogromne! To tym razem jakie pseudo ma młody (a może imię już wybraliście?)? Bo Lukrecji imię "robocze" mi się szalenie podobało. Minimisiu- też pozdrawiam serdecznie!
  11. Stelka, niestety na takie zachowania Tomka jak puszczanie piersi itp. to tylko czas pomoże. Ewentualnie możesz troszkę przyciskać pierś nad brodawką palcem, żeby wolniej mleko wypływało. Mój też tak miał i się nie przejmowałam, choć plamy od mleka na ubraniu mnie momentami wkurzały jak nie wiem co. Samo przeszło po pół roku jak mniej oksytocyny zaczęło się wydzielać podczas karmienia :P, ale koleżanka mówi, że zwykle wcześniej przechodzi :P.
  12. Stelka, uszy do góry! Dacie radę. Moja sąsiadka jakoś nauczyła ssania piersi córcię co jest wcześniakiem z 28tc, i długo była w inkubatorze, karmiona sondą a później butlą i karmiła ją normalnie 2 lata. Ale ona to profesjonalistka - doradca laktacyjny. Przystawiaj Tomcia juro częściej niż on ma ochotę to laktacja się rozhula i po kilku takich dniach będzie już mleka tyle ile potrzebuje. To podawanie butelki przed karmieniem może ma sens jak on jest mocno głodny i się wścieka przy piersi ale jak będzie przystawiany częściej niż tak naprawdę chce to tego bym nie robiła. Ogólnie to nie miej litości i go budź na te dodatkowe karmienia jakby spał - jak to mówi znajoma doradca laktacyjna (wspomniana powyżej) "karmienie na żądanie oznacza, że na żądanie dziecka i matki - budzić jak jest taka potrzeba". U nas szpital domowy - ja i Kuba przeziębieni, zasmarkani i kaszlący a młody się wścieka z braku rozrywek. Młody raczej zdrowy - tzn. raz dziś kaszlnął ale raz to i zdrowy może.
  13. Karola, trzymam kciuki, żeby ci szybko przeszło. Co do szelek - ja nie mam oporów. Poza tym wychowuję moje dziecko równie troskliwie jak moje psy :P przy psach smyczy też używam raczej dla ich bezpieczeństwa. My wózka praktycznie nie używamy, szelek ostatnio też tylko "w mieście". Młody też chce, żeby się z nim często bawić. Różne są to zabawy - czytanie książek, rzucanie i kopanie piłki, zamiatanie, wieszanie prania. Generalnie tylko czas kiedy coś na kompie piszę lub czytam, Rufin uważa za stracony. Dziś jadę z młodym do Poznania :). Wracam w niedzielę wieczorem albo w poniedziałek. Pierwszy wyjazd zupełnie bez pieluch. Trochę boję się toalet w pkp, ale jakoś to będzie. Jadę sama, oczywiście wózka nie biorę tylko podaegi co się w torebkę mieści i wielki plecak.
  14. dalsza część rozdziału o płaskich brodawkach: Popularnym sposobem radzenia sobie z płaskimi brodawkami jest karmienie przez kapturek. Odradzam takie rozwiązanie, gdyż dziecko może nie chcieć potem w ogóle chwycić piersi, co w konsekwencji spowoduje obniżenie ilości wytwarzanego pokarmu (zobacz w rozdziale: "Rzeka mleka. O mechanizmie laktacji", s. 20). Gdy jednak Twoje dziecko nie zaakceptuje innego sposobu ssania piersi, możesz zacząć karmić z kapturkiem, a po kilku minutach ssania zdjąć go i przystawić dziecko do piersi bez kapturka. Jeśli nie uda Ci się pożegnanie z kapturkiem, koniecznie kontroluj przyrost wagi dziecka. Aby ilość wytwarzanego pokarmu się nie zmniejszała, trzeba pobudzać piersi przez krótkie odciągania między karmieniami, aby stymulować wydzielanie prolaktyny. To by był cały ten rozdział. Mam nadzieję, że Okrzesiki mnie do sądu nie podadzą za piractwo. Polecam całą książkę. http://www.gandalf.com.pl/b/piersia-spoko/
  15. to teraz komentarz: te wkładki korekcyjne: http://www.allegro.pl/item772683806_medela_oslona_piersi_formujaca_wklesle_brodawki.html strzykawkę z odwróconym tłokiem robi się obcinając końcówkę strzykawki i przekładając tłok odwrotnie żeby to co fabrycznie zakońcone było przy piersi karmienie kieliszkiem zwykłym albo czymś takim - miałam i nawet dawało radę tyle że my nie mleko tylko lekarstwa: http://www.allegro.pl/item757253627_kubeczek_do_karmienia_niemowlat_medela_sklep.html
  16. Stelka, przeklepuję dla Ciebie podrozdział: Płaskie brodawki Niektóre kobiety mają tak ukształtowaną pierś, ze brodawka przy pobudzeniu, np. zimnem, nie "stawia się", nie wysuwa, a nawet odwrotnie chowa się do środka. Kształt brodawki nie decyduje o powodzeniu w karmieniu, bo dziecko ssie otoczkę a nie brodawkę. Na skutek hormonów po porodzie brodawka i otoczka stają się bardziej elastyczne i większość dzieci dostosowuje się do ich kształtu. Są jednak i takie, które mają kłopot z uchwyceniem nietypowo zbudowanej piersi. Aby pomóc dziecku w nauce ssania: -Pobudzaj piersi do wytwarzania pokarmu przez odciąganie mleka, brodawka wtedy wyciągnie się i może być łatwiejsza do uchwycenia. - Między karmieniami stosuj wkładki korekcyjne. - Do wyciągania brodawki możesz zastosować grubą strzykawkę z odwróconym tłokiem. - Dopóki dziecko nie nauczy się chwytania piersi, karm je odciąganym pokarmem za pomocą łyżeczki lub kieliszka (przy płaskich brodawkach nie stosuje się karmienia "po palcu") - patrz rozdział: "Technologia karmienia...", podrozdział: "Jak podawać pokarm, gdy dziecko nie może lub nie umie ssać piersi", s.27-29.
  17. To tak, żeby się mój mail wyświetlił.
  18. Hej, Stelka dawaj maila z adresem domowym to spróbuję ci przesłać książkę o karmieniu. Chyba, że masz albo jest gdzieś w księgarni - "Piersią spoko" Okrzesik. Mnie też gadały położne o płaskich brodawkach i karmię 18ty miesiąc :P. Sklep ma być internetowy ale tylko jak dotację dostanę bo sama strona sklep 7tys. a ja mam niewiele więcej... Karola, dbaj o siebie bo co to będzie jak Cię w pracy zabraknie (bo się w pacjentkę zamienisz) - kto się będzie tak o tych pacjentów troszczył.
  19. Hej, Stelka gratulacje! Karola, trzymaj się dzielnie i nie daj się alergii! Ale macie fajnie - świnki, spanieliki... a ja robię terrarium dla żółwia. Bo gad musi mieć a nie zrobiłam przez wakacje bo mieszkał na balkonie i chodził na wybieg na działkę. Camomilla, co do gatek z e-bay to w grudniu będę takie miała :) i wam też mogę spróbować załatwić. Bo też wypatrzyłam je kilka tygodni temu. Nie ma mnie na necie bo próbuję uzbierać dokumenty -staram się o dotację unijną. Sklep chcę otworzyć :)
  20. Tu kolejny glupi artykuł: http://www.rodziceradza.pl/Kiedy_na_nocniczek,art,24483,5.html "Powyższe stwierdzenia możliwe były do ustalenia właściwie dopiero po wprowadzeniu do powszechnego użytku pieluch jednorazowych (w Stanach Zjednoczonych). W Polsce wiele rodzin boryka się z trudnościami finansowymi i nie może używać wyłącznie pieluch jednorazowych. Dlatego znajdują one przeciwników." To już wiem, że z biedy moje poglady na jednorazówki się wzięły. "Tymczasem pielucha chroni dziecko przed niepotrzebnym stresem związanym z rygorem treningu nocniczkowego." Ze "trenowalam" i "stresowalam"dzicko. "Obserwacje rodziców wielodzietnych rodzin oraz pediatrów i psychologów wskazują, że to wczesne „wytrenowanie” dotyczyło matki, a nie dziecka. To matka potrafi być tak czujna i uważna, że reaguje na każdy sygnał dziecka i w porę potrafi posadzić je na nocniczku." Że jestem wytrenowana przez dziecko... Matka od tego jest, żeby reagować na "każdy sygnał dziecka". Jak nie reaguje to dziecko po pewnym czasie przestaje te sygnały wysyłać (patrz: cisza w sierocińcach w dawnej Jugosławi - tam dzieci nie płakały bo i tak nikt do nich nie przychodził).
  21. I jeszcze ominęły go atrakcje typu "strach przed kupą" i "etapy rozwoju" w których "dziecko robi nieświadomie kupę przez sen, a po obudzeniu się nią bawi bo musi zbadać co to jest". Moim zdaniem nienaturalne jest wlasnie to przyuczanie do sikania w pieluchę. Bo jest to cos w rodzaju ignorowania potrzeby dziecka żeby mialo sucho. Młody zawsze dawał jasno znać, ze mu sie niepodoba mokra pielucha i mam z tym cos natychmiast zrobic. I nie mówię, że pieluchy są bee tylko, ze należy je niezwlocznie zmieniac po zasikaniu (nawet superchłonne, jednorazówki).
  22. Stelka, bo te teorie i artykuly to kurcze są po to zeby pieluchy jednorazowe sie dobrze sprzedawaly... O dziecku tu raczej nikt nie mysli, bo to nie jest przyjemne ani przez chwilę mieć kompres z kupy albo moczu na pupie. Prwda jest taka, że wszystkie zwierzeta mają przystosowania do tego, żeby takich sytuacji unikać. Noworodek dlatego zaczyna siusiać jak poczuje chłodniejsze powietrze na pupie po zdjęciu pieluchy bo to część natury. Małpki i dzieci nie sikają na mamę jak są do niej przyciśniete pupą kiedy ona je niesie tylko jak mają gdzie. Ojciec znajomej, lekarz w afryce, nie mógł się nadziwić jak taka matka niosąca dziecko na plecach wie kiedy noworodka wysadzić. Ot, dziecko się zaczyna wiercić a nie daje znaków, że jest głodne i nie zasypia czyli potrzebuje wysadzenia. Dziwnym trafem (może dlatego, że jestem biologiem specjalizującym się w zachowaniach zwierzat) tez u swojego malucha widziałam często kiedy chce siusiu. Jak miał np. 4 tygodnie wysadzalam go nad miską. Młody przestał używać pieluch w wieku 16m-cy - zaczął w nocy budzić sie i ciągnąć mnie do nocnika jak chciał siusiu.
  23. Camomila, ja to chyba bym wolała rodzić w kuchni (tyle że pod lub obok a nie na stole :P). Ech, jak myślę o mojej zwężonej miednicy, która daje szansę na SN tylko przy dobrze ustawionym dziecku (i to małym tzn do ok 3,5kg max) i o tym że po CC jestem to... chyba muszę za granicę sobie pojechać przy następnym młodym. Bo rodzić na plecach pod górkę nie mam zamiaru i rutynowe CC 2 tygodnie przed terminem też mnie nie bawi. Rufin, ma coraz większe szanse na jedynactwo jak o tym myślę...
  24. Stelka, a ja to myślę, że jeśli SN jest możliwe to fajnie by było. Co do znieczuleń jestem na nie :P bo mnie bardziej bolało po dolarganie (czy jak to nazywają) niż bez. No ale ja ten dolargan dostałam nie po to żeby przestało boleć :/ tylko żeby rozwarcie się robiło szybciej. Kłucie w kręgosłup bez konieczności to w ogóle mnie przeraża. Ogólnie to mnie nie bolało za bardzo, do momentu ogłoszenia konieczności CC (bo się młody krzywo wstawił). Poza tym to nawet powstrzymywanie partych było do zniesienia gdy wiadomo do czego skurcz służy i przybliża to się go jakoś normalnie znosi. Czyli moim zdaniem grunt to nastawienie!
  25. Hej, Koliban w niedzielę urodziła Alanka :). Pewnie niedługo do domu wrócą to się odezwie i opowie :). Karola, ja bym wolała Cię wyściskać i osobiście złożyć życzenia. Podziękować za to jaką wspaniałą osobą jesteś (za sikorki, chusty, pieluchy, dobre i fachowe rady). Skoro się tak nie da to choć kwiatki. Teraz mam pytanie :P. Jak młodemu założyłam ciężkie butki (półbuty, kaloszki) to widać, że lewą stópkę do środka stawia w sandałkach i boso jakoś tego nie widzę. Co teraz? Lecieć szybko do ortopedy? Do tej pory było niby ok. Ja dalej siedzę przy komputerze i męczę bazy danych a młody z babcią na spacerze. (Kocham moją teściową!)
×