Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

to ja CC

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez to ja CC

  1. Macie jakiś pomysł na wyeksponowanie kolekcji fiołków afrykanskich prócz zastawnionego całego parapetu? Jeszcze tak, żeby były poza zasięgiem młodego...
  2. Hej, moja mama się teraz sobie salon robi itp. więc się na przeglądałam magazynów wnętrzarskich. Są z 3 podstawowe style w nich i wszystkie w zasadzie podobne: - po angielsku - po skandynawsku - a'la loft We wszytstkich tych propozycjach dominuje biel - w ogóle chyba jest do niej powrót :) Mnie się podoba ale przy dzieciach i zwierzakach to to chyba tylko przez pierwszy miesiąc i potem na zdjeciach dobrze wygląda. Poza stylem angielskim to w pozostałych dominują puste przestrzenie. Rzecz pociągająca ale trudna do uzyskania w naszych warunkach. Generalnie to jak schować z widoku lub wyrzucić większość "durnostujek", książek, niepotrzebnych rzeczy i dobrać kilka dodatków to każde wnętrze można tanio i ładnie urządzić. Prawie puste wnętrza zawsze są ładne a potem wchodzi stolik, krzesełko, 2 biurka z balaganem, kanapa, zbędny fotel, komoda, 15 kwiatków doniczkowych, 3m szescienne ksiązek i 1m szescienny zabawek w 3 pojemnikach i już pieknie nie jest (to był opis mojego pokoju dziennego :P). Też marzę o remoncie...
  3. Haris, nie wiem czy to dobry pomysł z pepti w dzień (tzn. moim zdaniem nie). Jeśli była by to alergia to i tak to co zjesz w dzień jest w jakiś sposób w mleku ale z tego co opisujesz to wcale to nie wynika. Jeśli jest to jakaś lekka nietolerancja laktozy to to odciąganie na początku powinno pomóc. To nawet wygląda mi na problemy związane z młodym wiekiem przewodu pokarmowego Krzysia. Jeśli to nie ma niewiele wspólnego z tym co jesz, a takie jest prawdopodobieństwo, tylko właśnie z laktozą i jej trawieniem to powinno być ok. Po mieszance może być "lepiej" bo on ją inaczej trawi, co wcale nie oznacza, że przy karmieniu sztucznym naprawdę jest lepiej. Krzyś ma dopiero 3 tygodnie, laktacja się stabilizuje najwcześniej po 4 tygodniach, zwykle po 6. Wprowadzanie mieszanki prowadzi po prostu do krótszego karmienia piersią, bo zwykle nie mają rodzice motywacji by z mieszanki rezygnować. Nawet gdyby to była alergia to da się przetrwać. Ja na diecie eliminującej krowę byłam kilka miesięcy, a później młodemu przeszło. Teraz nawet je kwaśną śmietanę i w sumie nic mu nie jest. Mleko to nie narkotyk ;) da się je rzucić bez detoksu. W sumie to mam wyrzuty sumienia pisząc niepytana, no ale chyba się tak mocno nie wtrącam.
  4. Cyna, jak tylko o Trainspoting napisałaś to następnej nocy mi Dany boy po suficie chodził ;). Muszę w takim razie "Wojnę" obejrzeć. Książka mi się podobała. Nawet lekko parafrazując pewnego rodzaju motto życiowe z niej wyciągnęłyśmy z przyjaciółką: bo ja to inna jestem, jestem płytka i banalna :P. To teraz znacie jeszcze większą część prawdy o mnie :D. Że Nat cudna to się będę powtarzać co jakiś czas.
  5. " Prenalen Składniki: koncentrat soku z czarnej porzeczki koncentrat soku z malin witamina C (kwas askorbinowy) suchy wyciąg z czosnku"" Wydaje mi się, że główne działanie (poza tym, że pewnie w miarę zdrowe to) polega na działaniu placebo - miejscu kupna w aptece i formie syropu. Zaszkodzić raczej nie zaszkodzi. Ja mam sok z malin domowej roboty, vit C młody dostaje w Juvicie multi, czosnek w jedzeniu, czarne porzeczki to warto chyba mrożone kupic i dodawać do musli czy innych kaszek. W ogóle to bym chyba wolała mrożone maliny i porzeczki dawać dziecku w jedzeniu - więcej smaku i frajdy a skutek pewnie ten sam. My całą zeszłą zimę na mrożonych porzeczkach. Teraz już się skończyły, zostały mrożone drylowane wiśnie i agrest. Młody codziennie je. Tylko, że on sobie sam zamrażalnik otwiera i je takie kulki lodowe. Nie walczę z tym bo chyba dobrze mu na ząbkowanie robią. Zresztą on mi raczej nie choruje.
  6. Kika ja też do niedawna nie wiedziałam nic o takich opatrunkach. To jest taki opatrunek z warstwą żelową od spodu która wchłania przesącz komórkowy i rana goi się na morko. Tak jakby w kompresie z własnego osocza. Na moje to wychodzi, że plaster jest zamiast strupka, a że jest elastyczny to nie pęka i nie boli tak bardzo. "Opatrunek Granuflex zbudowany jest z karboksymetylocelulozy sodowej, pektyny i żelatyny zawieszonych w macierzy polimerowej. Opatrunek Granuflex tworzy wilgotne środowisko gojenia rany. Zapewnia okluzję. Wspomaga usuwanie martwych tkanek z rany na drodze autolizy. Stymuluje regeneracje naskórka. Chroni ranę stanowiąc barierę antybakteryjną." www.mojarana.pl/poradniki/GranuFlex.pdf O dziwo młody w ogóle nie zwraca uwagi na ten palec. "Au" mówi dopiero jak nim gdzieś solidnie walnie. Przy zmianie opatrunku były cyrki ale to chyba głównie ze strachu no i trochę pewnie bolało odrywanie plastra obok rany (bo do rany to się ten żel nie przylepia i to mi się też podoba).
  7. Karola dzięki za odpowiedz :). No właśnie teraz miałam zamiar kilka dni poczekać, zresztą widać przez ten opatrunek ranę nawet więc i tak sobie oglądam co się tam dzieje. Pewnie stripy były by świetne w tym wypadku gdybym je miała i założyła od początku. Ja do szycia mam negatywne nastawienie, tzn jak tylko skóra i ewentualnie kawałek mięśnia przecięty to nie idę szyć. W ja miała raz szyty a raz klejony łuk brwiowy, z psów tylko pierwszy miał szytą poduszkę w łapie (resztę kleiłam sama). Nawet plastrem nietkanym oddychającym klejone rany mi i moim zwierzakom lepiej się leczyły niż szyte. W ogóle to "zwykły śmiertelnik" sobie może stripy kupić ot tak w aptece? U mnie to trzeba większość leków sobie zamówić i dowożą - to o jakie się pytać? Bym nabyła przed latem, bo jakoś nie liczę że młody poprzestanie na otarciach kolan.
  8. Hej, Żurkowa, też mi się wydaje że to co Nikodem pokazał to oznaka chęci wyjścia z pieluch. Ja bym nie czekała do lata/wiosny bo widać że mu ta kupa przeszkadza. Większą wpadkę to majtki dobrze przylegające do udek utrzymują na miejscu. Chyba, że miałby rozwolnienie to mogło by wyciec. Wykładzin chyba się nie pozbędziesz więc z tym że na nie nasika wiele razy podczas odpieluchowywania musisz się pogodzić. Vanish do dywanów kup czy coś w ten deseń i powinno być ok. Są nawet takie spraye rozkładające mocznik to się w zoologicznym kupuje (ale nie chodzi o odstraszający tylko do czyszczenia dywanów). Młody śpi idę chatę ogarnąć.
  9. Jednak mu Granuflexa założyliśmy. Przynajmniej nie będzie się ta rana brudziła.
  10. Hej, tym razem to ja Karolę pomęczę ;). Młody 2 dni temu prawie odciął sobie opuszek palca i przeciął paznokieć nożem. Porwał skubaniec ze stołu i jabłko kroił tępą stroną a palec ostrą :(. Świeżo naostrzony duży nóż victorninox... Jak zwykle dowiaduję się o tym, że większy ma znów zasię łapek w drastyczny sposób. Teraz pytanie do Kaoli: Co myślisz o leczeniu tego typu skaleczeń w wilgotnym środowisku? Jak byłam na kursie laktacyjnym to trochę nam o tym mówili w sensie leczenia brodawek ale na poderżniętych opuszkach to się nie znam kompletnie. Najpierw mu zakleiłam plastrem oddychającym nawet nie widziałam dokładnie jak daleko się zaciął tak się krew lała. Wczoraj mu założyłam "Granuflex extra thin" bo pod poprzednim opatrunkiem tyle krwi się nazbierało, że nie dało się go sensownie odczepić od rany. Dziś granuflexa zdjęłam, te niepotrzebne skrzepy się odmoczyły i nie wiem czym mu to dalej traktować. Brzegi się trochę rozeszły tzn. jest milimetrowa rana. Na sucho czy na mokro leczyć? Na mokro niby fajnie (nie pęka rana, nie pobrudzi się na pewno) ale jakoś nic w ten sposób jeszcze nie leczyłam sobie i mam opory. Jedna dobra rzecz z tego wyszła - zapakowaliśmy młodego w fotelik rowerowy i od 2 dni jeździmy. Tak co by był na powietrzu a łap w hałdach śniegu i kałużach nie moczył. Dziś byliśmy 2 razy - raz rekreacyjnie a raz na pocztę i zakupy.
  11. Hej, Anikom ja jestem ale w sumie to nie mam co pisać. kupiliśmy dziś Karmi o smaku tofii (te z alkoholem 4%) mnie nie smakuje za bardzo ale mojemu chłopu owszem. Wypiłam 25cl coś koło (o,3 -0,4L) i czekam co by młodemu nie dawac alko w mleku, chyba będzie bunt przy zasypianiu bo jestem jednak w domu (jak mnie nie ma to mleka moze nie być). Młody świętuje z nami sw. Patryka, jesteśmy w trakcie oglądania "Kumple na zabój" (po części Irlandzka komedia) w jakimś śmiesznym serwisie z filmami w necie. Po 72minutach nam przerwało i mam y odczekać prawie godzinę lub zapłacić. Może akurat młodego spać położymy i sami nie zaśniemy to obejrzę do końca (Bond nie bond ale Pierce Brosnan).
  12. Hej, to ja jeszcze raz o tym glutenie :). Przed 6mcem nie ma sensu jeśli dziecko jest i ma być jeszcze długo karmione mlekiem matki. Jeśli jest karmione mieszanką to tez nie ma sensu za szybko wprowadzać glutenu. Szybkie "szczepienie glutenem" tak po 4m-cu ma sens jeśli karmi się piersią ale ma się zamiar karmić krócej niż 10miesięcy. Chodzi o to, że dietę dziecku najlepiej rozszerzać pod osłoną mleka matki. Gratulacje dla Haris bo chyba jeszcze nie pisałam :) i dla zaciążonych mam. Z tymi poronieniami to prawda, że wielki procent kończy się poronieniem na samym początku. Dawniej (dawno, dawno temu) nie był z tym takiego problemu bo ciąże nie były tak wcześnie potwierdzane. Kobiety cierpiały w zasadzie tylko z powodu tego wachnięcia hormonalnego po a nie z powodu straty. Nie przyglądano się swoim cyklom tak dokładnie, w pewnym sensie lepiej było. Ja się nie nastawiałam za bardzo, że pierwszą ciążę donoszę (bo ponoć szanse miałam niewielkie). USG w 5tc (jeszcze bez echa zarodka) mi nastawienie zmieniło i po nim bardzo bym cierpiała gdyby się nie udało. Na szczęście się udało :). Ech młody wziął nóż do smarowania, udaje że to śrubokrent i rozmontowuje łóżeczko... idę interweniować. Pa
  13. Anikom, młody został z tatą i całkiem bez problemu było. W dzień miał atrakcje różne - jednego dnia został zabrany na turniej gier planszowych, drugiego do dziadków, chodzili na spacery itp. Dwie pierwsze noce dostał po pół łyżeczki syropu melisowego, pierwszej obódził się 6razy na siku i 4 razy pił wodę, następne było lepiej. On zasypia czasem przy piersi często na plecach w nosidle u taty a czasem z nami leżąc. Trzeciej nocy przytulił się do maskotki i tak zasnął sam. Zizusia, no a ja to pisałam śmiertelnie poważnie? Przepraszam, jeśli się dotknięta poczułaś. Generalnie to ja mam problem z tym, że ze wszystkiego żartuję. Nie na piśmie to to widać zwykle i nie mam problemów z tym, że ludzi niechcący obrażam. Myślałam że emotikon :P wystarczy... A tak w ogóle to nie jestem prawdziwą kobietą (wiesz, mam "nothink box" itp. ) i mam zbyt racjonalne i zadaniowe podejście do życia. http://www.youtube.com/watch?v=GuMZ73mT5zM
  14. Ech, bo ja się wyłamię z oceniania innych. No kobiety drogie, nasze teściowe to już nie są młode itp. nie muszą wiedzieć, że teraz są lepsze kleje introligatorskie od butaprenu ani, że butapren schnie dobę. Doceńcie dobrą wolę itp. Nasze chłopy też dobrze chcą i mylenie płatków kosmetycznych z kukurydzianymi to też chyba nie wina teściowych. Ostrzegam :P za dwadzieścia kilka lat teściowymi możecie zostać :P. Na Progesteronie zapraszam na warsztaty chustowe. Gdzieś będę tylko nie wiem w którym mieście. Karola - ale pomyśl tylko - nieplanowane ciąże to statystycznie częściej dziewczynki :P. Jestem u teściowej i dobrze mi tu.
  15. Hej, jadę jutro skoro świt do Wawy. Wracam w poniedziałek przed południem. Jadę bez Rufina :( pierwszy raz będzie beze mnie w nocy. Mam nadzieję, że mi biust nie odpadnie - biorę laktator. Trzymajcie się zdrowo.
  16. A jeszcze o mleku gryczanym - używałam jako zabielacz do kawy takiego w poszku. Całkiem, całkiem smakowało.
  17. Hej, melduję, że jestem po kursie laktacyjnym. Było super, więc mogę ciut świeżej wiedzy przedstawić. Lili, pytałaś o gluten. Z najnowszych badań wychodzi takie coś: - podawać te małe dawki należy zacząć między 4 a 7 miesiącem. Głównie chodzi o to, że najlepiej to zrobić jak/jeśli dziecko jest karmione mlekiem matki. Super by było, żeby przez pierwsze 2 -3 miesiące podawania glutenu karmienie mlekiem matki było utrzymane. Jeśli dziecko jest karmione mieszanką to raczej w 6-7 miesiącu a nie w 4. Więc, jeśli chce się karmić mlekiem matki krócej niż 10 miesięcy to rozsądniejsze jest podanie glutenu wcześniej. Wiem, że jeszcze ktoś się o coś z tego co na szkoleniu było pytał ale nie pamiętam kto i o co. Zaskoczyła mnie ogromna ilość leków przy których można spokojne karmić piersią, albo karmić piersią przy minimalnych kombinacjach z porą podawania leku lub jego formą. Po tym szkoleniu wiem, ze młody spokojnie 4 dni beze mnie wytrzyma za te 3 tygodnie jak teraz wytrzymywał :P Więc jadę sobie do Warszawy sama (ale jakoś mnie to nie cieszy jeszcze). Lena witaj! Czytać nie miałam czasu ale widzę, że duży ruch w interesie na forum. Muszę linka do filmiku z Cyną odszukać. Udanego popołudnia.
  18. Hej, 1967! Jak się czujesz, jak córeczki i co u najmłodszego człowieka? :) Fajnie, widzieć Cię znów! Wy wiecie, że Poznań uwielbiam ale wam 2 historyjki z czasów studió sprzedam: Zapytano mnie w jednym z mieszczańskich domów, czy wiem co to są naleśniki i czy u nas (czytaj: 250km dalej na północnyzachód) też się je jada... Odpowiedziałam, że owszem i to nawet widelcem i nożem :P. Zapytano mnie także, czy u nas się obchodzi "zajączka" bo to taki typowo wielkopolski zwyczaj. Na, ja Osternhase, easter rabbit, typical "wielkopolski zywczaj"... Że, ze mnie wredna żmija to wy wiecie :P. Swoją drogą w czwartek wieczorem pewnie już w P-niu będę. Co do spania z młodymi w łóżku - my mamy 180 szerokie to nanaszą trójkę wystarcza. Co prawda memu kochanemu nie wygodnie bo tylko 2m dlugosci i mu stopy wystają jak na skos nie leży... Jak się kasa znajdzie to jakieś na zamówienie zrobimy. Ale to już nie za kadencji spania z młodym. Karola, trzymam kciuki za to żeby Ludwik się nie rozchorował.
  19. Paula, co do zwierzaków to ja musiałam swojego psa do rodziców ewakułować bo młod kocha ją szalenie. Jak się nauczył przechodzić nad oparciem kanapy na psie posłanie zagrodzone płotkiem to pies (suczka , poczwarek niemiecki) chodziła z kąta w kąt z podkulonym ogonem i próbowała się pod kanapą chować. U moich rodziców czuje się bezpieczniej (zresztą jak była mała to ja jeszcze z rodzicami mieszkałam więc nie było to oddanie psa tylko jego powrót do starego stata). Przez pierwsze 15 minut jest zadowolona z wizyty Rufina. Później podkula ogon i ucieka - on jej nie bije itp. tylko głaszcze, przytula i wpycha jej suchy pokarm do pyska. Puki miała swoje miejsce jako oazę spokoju to super się z młodym dogadywała. Za to amstafka mojej baci daje młodemu ze sobą wszystko robić, więc jest np. prowadzana na smyczy do okoła stoł itp. Teraz mamy w domu tylko żółwia w terrarium o którego młody dba tzn. codziennie rano biegnie i mnie woła żebym włączyła świetlówkę UVB a na spacerach zbiera mi zielska dla żółwia. Za psem tęsknię ale boję się, że chyaba bedę musiała nowego poszukać, bo zanim młody zmądrzeje to moja sunia będzie staruszką. A jeszcze jedno dziecko chcę mieć...
  20. Hej, te zapuchnięte dzionsło to może być opryszczkowe zapalenie jamy ustnej. Nie miał ktoś w rodzinie niedawno opryszczki (tzw. zimno, febra)? Proponuję pójść do stomatologa dziecięcego (zwylke łatwiej się dostać tam prywatnie niż czekać na wizytę u pediatry). Na opryszczkowe zapalenie jamy ustnej stosuje się Solcoseryl (do jamy ustnej) i w razie gorączki panadol. Solcosteryl to chyba nawet bez recepty sprzedają w aptekach... Jak Rufin to miał to byłam przekonana, że sobie zęba uszkodził przewracając się na chodniku (jakoś 2 dni wcześniej się akurat wyłożył jak długi).
  21. Tak, 80 latek na koniu, parkiecie albo rowerze też dziwnie wygląda...
  22. Hej, fajny ten wózek (o ile wózek taki może być) i jak za podwójny to moim zdaniem niedrogo. Paula, tera ci się dostanie ;). To co jest niesmaczne to brak kultury, obnażanie się, oponki i inne fałdy wylewające się spod i znad jeansów i przykrótkich bluzek a nie karmienie piersią. Zaręczam ci, że "wywalanie cyca" to nie karmienie własnym mlekiem swojego dziecka tylko brak kultury piszącego. Gdy karmię młodego to widać znacznie mnie mojej piersi niż w seksownej koszulce z głębokim dekoltem i fajnym plungu. Jeszcze nie spotkałam się z narzekaniem na widok mojego "ubranego" odkrytego biustu, ale z tym, że karmienie takiego dużego dziecka jest "a fee" to wielokrotnie ... Nie widzę nic dziwnego w wychodzeniu do innego pokoju by zająć się dzieckiem. Przygotowanie mieszanki albo zmianę pieluchy w gościach to bez wychodzenia do innego pokoju/ kuchni robiłaś? Zadziwia mnie ta chęć ucieczki człowieka ze swojego miejsca w systematyce zwierząt. Człowiek jest ssakiem, więc swoje młode powinien karmić własnym mlekiem (i to tak najlepiej do 3roku życia!) :P Ciekawi mnie kiedy oddychanie wyjdzie z kanonów dobrego smaku (no i do jakiego wieku wolno sobie spokojnie oddychać aby ludzi nie groszyć, do 80lat czy jeszcze do 100?) Pozdrawiam, CC (in spe. doradca laktacyjny)
  23. Anikom, chciala bym w ta teorie wierzyc :) i w sumie chyba nawet dziala u wieksziosci dzieci. Zwykle jak w takim wieku dziecko w dzien juz nie pije mleka tylko w nocy a w pewnym momencie na fali usoamodzielniania sie rzada wlasnego lózka to czesto samo sie odstawia bo jak nie ma mamy pod reka to sie nieoplaca jej jakos szukac.
  24. Stelka, chustę kup szerszą bo jak jest mały noworodek to da się zawinąć żeby nie byla za szeroka a później może brakować szerokości np. jak już będzie miał z 5 m-cy. Coś jeszcze miałam pisać ale nie pamiętam co. Młodemu się ostatnia trójka przebiła a mimo to całą noc mleko pił (chyba odrabiał wczorajsze niejedzenie). Dziś będę niekontaktowa dzięki temu. A jeszcze się muszę pochwalić, że sałatkę z gyrosem dziś robię - to dzięki wam! :)
×