Julia69

Ola, opowiedz, nie wstydź się, przecież sami swoi..................... to ja też opowiem.................

babeczko, nie żartuję. To nie jest takie proste, jak myślicie.............. nawet kiedy udaję, że śpię to bierze mnie za rękę i do celu, więc nie daje spać....... bond, nie zrozumiałam, co mówiłam o sobie?

babeczko, masz rację, że chyba na erotyczny trzeba się przenieść, tylko jaki temat by nas satysfakcjonował, bo my wymagający jesteśmy bardzo...............może Krzychu z bondem by założyli jakiś konkretny temat np." co w krzakach piszczy.......wejdź a przekonasz się".

babeczko, masz rację, że chyba na erotyczny trzeba się przenieść, tylko jaki temat by nas satysfakcjonował, bo my wymagający jesteśmy bardzo...............może Krzychu z bondem by założyli jakiś konkretny temat np." co w krzakach piszczy.......wejdź a przekonasz się".

kris, no tak już bywa, że to jedna strona więcej musi zachodu wprowadzać, zazwyczaj.......... a druga skorzysta lub nie................ Tak na marginesie, mój to od razu do konkretów przystępuje albo leży i..... obsłużyć go trzeba. Ola, opowiedz o swoich podbojach, fajni chociaż jacyś byli?

babeczko, jakieś przykłady konkretne poproszę, bo do 15tki się zbliżam i repertuar mi się wyczerpuje............... czekam.........

bond, vogue, ale niebieskie.

jolly, powiedz wprost, że Ci o te imprezki chodzi........... więc dlaczego nie powiesz mu wprost czego oczekujesz? bond, jakie palisz?

bond, pięknie!

No to ja też!

Hej Shila! No to super! Bond, Coś ty??????? Patrz kurcze, nie wiedziałam!

Gayaa, może nie jest jeszcze rozbudzony seksualnie, wiesz przecież, że mężczyźni dojrzewają znacznie później od nas i nie potrafią rozkoszować się tylko jako sport traktują. Skoro jest po pracy cały dzień to na ten wyczyn wg niego nie ma sił po prostu i tyle, bo wie, że aby Cię zaspokoić musi być lwem a nie potulnym barankiem. Zanim gromy na mnie spadną, to powiem, że tyczy się to jakiegoś procentu panów............... P.S. Gayaa, ja oczywiście głośno gdybam...........

Kris, nie ma się czego śmiać........................ a przy ludziach z pracy to per pani per pan prawie.......... wielki dyplomata od siedmiu boleści................

janina, potem to różnie bywa, a to film oglądamy długo a to z kotem jakaś nagła przeprawa ale w gatce to on jest mocny............ szczególnie przez telefon.

Tylko proszę się nie śmiać.............. Kiedy dzwoni, to na wstępie pyta się ...... no co tam dupencja słychać?..... potem następuje ble, ble ble a na koniec....... dodaje... no to dupencja przygotuj się na bzykanko dzisiaj...... i tak jest za prawie każdym razem, oczywiście te teksty padają kiedy jest sam, rzecz jasna.....

Chcesz wiedzieć jaki jest jego stały tekst kiedy dzwoni do mnie?

Tak, Kris, dokładnie, on musi mieć wszystko zaplanowane z kajetem w ręku tak jak w pracy, nawet bzykanie. A jak mu coś nie wyjdzie po jego mysli to się denerwuje i narzeka.

babeczko co tak milczysz, opowiadaj, tyle czasu Cię nie było.........

niecierpliwość to cecha panny, MM też taki jest.

Kris, wiem i rozumiem, jesteś panną a ja mam z tym charakterem doczynienia codziennie i jednak jest tu coś wspólnego......... ok, zamykam posiedzenie rady nadzorczej, heya!

Ooooooo babeczko nareszcie, szukaliśmy Cię !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Opowiadaj co słychać! Kris, sorki..................... ale kołomyję mi z mózgu zrobiłeś........ feeee!

KKKKKKRRRRRRRIIIIIIISSSSSSSSSSSSSSS! No i jak tu chłopa zrozumieć, ma doła, ale już nie ma, w zasadzie miał, ale małego, było na 10 , pewnie będzie na 110 , kurcze z innej planety jesteście i już................... nie kumam o co Tobie chodzi, masz za dobrze i szukasz dziury w całym................

kris, To lenistwo, przecież wszystko jest ok, po co starać się skoro czy z tym czy bez tego jesteście razem.....ona widocznie nie ma potrzeby zabieganie o Ciebie, bo czuje, że i tak jest w sumie ok, rozumiesz.....?

Kris, nie ma gotowej recepty na sukces...................... Poza tym tak jak pisałam, monotonia, oklepanie, te same pozycje, te same gacie, ten sam rytuał i dlatego to jest to zniechęcenie i lenistwo, bo po co się wysilać jak wszystko jest constans, niby poukładane, więc po co......

A ja się przebudziłam z sexem wtedy kiedy mój mnie zdradził po raz pierwszy! Wcześniej lubiłam, ale wtedy kiedy ja miałam ochotę, jeśli nie miałam żadnymi wołami mnie nie zaciągnęli , dlatego rozumiemy pewne kwestie po przykrych przejściach..................