Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Julia69

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Julia69

  1. Ja też nie wierzę, że nagle z imprezek zrezygnowali, MM to cwany lis, a podobno lisy zagrożony gatunek tylko mnie się jeden ostał, cholera i do tego niereformowalny, psia kość........
  2. izka, podpuść go i powiedz, że niech idzie sam, zobaczysz jakie będzie miał nastawienie na kolejne dni................ w ostatnim momencie zmień plany tak jak on.
  3. Kris, wytłumacz prezesie, po co organizuje się takie integracje??? Izka, no to idziecie razem na tą imprezkę czy coś stanęło na przeszkodzie? Ola, ja już się marwię, coś Ty nawyprawiała wczoraj......... melduj się szybko tutaj, bo lanie na kolanie będzie.........!!!!!!!
  4. Hm....... a u MM coś ucichło z tymi imprami albo nie mówi i nie chodzi, by dymu nie było w chałupie. Ja uważam, że te imprezy to próżność pracodawców i wrzucenie w koszty darmowego żarła i wódy. Brrrrrrr.
  5. kris, biedaku............ doczekasz się i Ty a wtedy nasi będę czekać, ha, ha....... izka, rozumiem, że fajka pokoju została ..... hmm ...... dymki puszczone, więc idziecie razem na imprę............... i..... nie denerwuj się na zapas.........
  6. izka, ratuj nas..................... kochana kawą, please.............. Dymy wojownicze puszczałaś wczoraj czy co, bo tak ciemno za oknem..........jak po spaleniu..............
  7. Kris, pech od samego rana.............. Gdzie ta kawa, zasnę zaraz na siedząco ............... Ola, no i co?????????????????????? Izka, kawę masz??????????????????????? jolly, gdzie jesteś?????????????????????????? Babeczko, Ciebie nie wołam, bo pewnie już biegasz w pracy w wysokich obcasach.......... buziaczek dla Ciebie! Ludzie, włączcie jakąś głośną muzykę, by mnie rozbudzić!!!!!!!!!!
  8. Wczoraj nie było żadnego wyjścia, ale za to był piękny bukiet czerwonych róż, pasował do koloru moich paznokci, no i piwko wypite na kolanach MM. Tak obejrzeliśmy biografię Maradonny (orginalnie prawda?) a potem nie grzecznie poszliśmy do alkowy i i i ......działo się......... rzuciłam się jak hiena na padlinę i uszarpałam duży kawałek mięcha, MM był w lekkim szoku i na bank dzisiaj spóźnił się do pracy, no a ja ledwo zdąrzyłam z apaczami do szkoły. Tak się spieszyłam, że zajechałam drogę pewnemu gościowi, który okazał się bardzo szarmanckim facetem w moim wieku i ........ śmiał się, że jestem tak roztrzepana, zaproponował odkupienie moich błędów i będzie czekał dzisiaj na mnie o 14tej w pewnym charakterystycznym punkcie miasta. Cholera, tablice rejestracyjne miał nie warszawskie, bo OP, więc chyba jest to bleffffffff, zdenerwowałam się trochę tą niecodzienną sytuacją. Nie, nie pójdę, nie ma mowy, ale jak go spotkam powtórnie to co będzie, chyba zapadnę się pod ziemię, aaaaaa niech to szlag!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  9. Hallo kris! Hallo dziewczyny! Jestem niewyspana, ziewam, więc postawcie mnie na nogi!!!!!!!!!!!!! Kris, czekam, aż ktoś mi zrobi kawę, nie jestem w stanie ręką ruszyć, sorki, ale na kawę musisz poczekać, może ktoś się zlituje i nam poda, taaakąą pysznąąąąąąąąą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  10. babeczko, dobrze, że mi przypomniałaś, bo na amen zapomniałam o małych apaczach, to by się dopiero biedne dzieci naoglądały dzikiego zachodu............... ok, jeszcze paznokcie w kolorze głębokiej czerwieni i za chwilę gotowe. Miłego wieczorku wszystkim życzę i do jutra, pa, paaaa........
  11. Witaj Gayaa, skarbie, co tam w wielkim świecie słychać????? Witaj babeczko, słoneczko nasze!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ola, indianina czy konia, wszystko jedno, ważne, że będzie dzisiaj ostra jazda z zakrętami z toporkiem w ręku, już to sobie zaplanowałam, ciekawe co apacz na to....... hmmmm.........chyba nie zawiedzie swojej indianki.... Ola, leć już, tylko pamiętaj nasze przykazania a co do płacenia to myślę, że pozwól jemu zapłacić, w tej kwestii nie martw się o zobowiązania, kobiety nie muszą się rewanżować. jolly, co tak cicho u Ciebie..........????????? izka, a Ty nad czym tak dumasz............????????????? Lecę zrobić się na ponętną, dziką indianicę!!!!!!!!!
  12. kris, za indianina mówisz...... o tego jeszcze nie było, muszę staremu skombinować takie pagero, podoba mi się.......... z indiańskim koniem będzie większy problem, myślę...... skąd ja go wytrzasnę, cholercia jasna, chyba bym się ........ła jakby MM przebrał się za apacza i ten toporek w ręku, o.......... Ty kris to wiesz, czego pragną znudzone życiem kobiety............ błehahahhhh..........!!!
  13. Ola, Ty nam się tutaj nie wyślizguj i nie próbuj kombinować......... Ok, lecę........ Kris, pilnuj naszej nie grzecznej Oli!
  14. Kris, te wydmy to inna bajka..........a materace, no no... całkiem, całkiem..... Olka, mam nadzieję, że obudzone żądze masz już za sobą i będziesz trzymać swój temperament na krótkich szelkach a jutro grzecznie zdajesz nam relacje przy kawie............... P.S. lecę wrzucić coś na ruszt......narka.......
  15. Ups, kris, pamiętam te materace........ cholera......... to TY?
  16. Ola, zazdroszczę Ci dzisiaj, przypomniały mi się stare, ale jare czasy........... więc nie będę siedzieć z założonymi rękami, kiedy Ty będziesz się dobrze bawić tylko będę działać, działać...........OLE!!!
  17. Ok, dosyć tego dobrego, bo jak to MM kiedyś przeczyta to padnie i jeszcze biedny zaniemoże...... i co wtedy będzie? Widzicie dziewczyny, że kris już zaniemógł...............
  18. jolly, zdecydowaqnie nie pamiętam, pamiętam, ze miał na imię Piotr i chodziliśmy prawie 2 latka ze sobą z małymi przerwami, był starszy ode mnie i wpatrzona byłam w niego jak w obrazek, trenował rugby.
  19. Ola, czy ja wiem, fajnie to za małe słowo, jest co wspominać, wyszalałam się a MM chyba nie i dlatego pewnie takie problemy mam z jego wiernością, bo go goni tu i tam..............
  20. Aha, jeszcze na stoku w trzaskającą zimę przy takiej jednej sosence, pamietam, ze tyłek mi okropnie zmarzł, ale małża wtedy nie znałam.......... jeszcze......
  21. Maluch to nic, za czasów pięknej młodości, bzykanko było w lesie w rowie, raz na środku leśnej ścieżki mało uczęszczanej, w wodzie tzn w Bałtyku a na plaży tłumy, na wydmach i żołnierz nas pogonił, w domku letniskowym wynajętym na 2 godzinki i w kinie z takim jednym, ale nie z małżem. To były czasy....................
  22. Ha, ja też robiłam to z moim obecnym w maluchu, a było to 13 lat temu i nogę miałam wtedy w gipsie, było ciężko, ale udało się, ha! witaj jolly!!!!!!!!!!!!!!!! cmok!
  23. Ha, ja też robiłam to z moim obecnym w maluchu, a było to 13 lat temu i nogę miałam wtedy w gipsie, było ciężko, ale udało się, ha! witaj jolly!!!!!!!!!!!!!!!! cmok!
  24. Ha, ja też robiłam to z moim obecnym w maluchu, a było to 13 lat temu i nogę miałam wtedy w gipsie, było ciężko, ale udało się, ha! witaj jolly!!!!!!!!!!!!!!!! cmok!
×