Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Julia69

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Julia69

  1. kris, nie zrozumiałam Cię, nie dba o siebie tak jak ty byś tego chciał .... oto chodzi czy miałeś co innego na myśli......? Sorry, ale nie załapałam.....
  2. Dobry wieczór!!! Wpadłam na moment, mój małż właśnie popija piwko i przerzuca kolejne kanały sportowe a ja zatęskniłam za wami, ale chyba nikogo już nie ma o tej porze tutaj. Dobranoc i spokojnych snów Wam kochani życzę. Do jutra ....... pa, pa......
  3. Ratler muszę wprowadzić to w swoje życie, bo za dużo swobody miał i ma, ale już nie będzie miał............ zobaczymy jak mój zakaz poskutkuje przy najbliższym wyjściu na firmową imprę........
  4. Gayaa LA 110 płotki - 10 lat Tenis ziemny - 15 lat Gayya, zdemaskowałam się odpowiedzią, hm...... ale trudno...
  5. venis myślę, że popełniasz ten sam błąd co ja wcześniej, chodziłam w jeansach w koszulce i biegałam z odkurzaczem i scierą codziennie a następnego dnia od początku, przy tym jeszcze oczywiście inne obowiazki sobie narzuciłam i tak do momentu kiedy poszłam pierwszy raz na imprezę do niego z firmy ( wyjście wywalczone na nim ze mną). Wtedy przejrzałam na oczy, kurcze te wszystkie panny przygotowywały się skrupulatnie dużo wcześniej do imprez i miały przygotowane po dwie kreacje na balety...... tak ten blask, błysk, wszystko perfect, zdałam sobie sprawę, że muszę odpuścić a więcej czasu przeznaczyć dla siebie. I tak też się stało i trwa do dziś, pomimo, że jestem pedantką to staram się w pierwszej kolejności doprowadzić siebie do ładu a potem biorę się za resztę czyli latanie z przyborami po chałupie. Przyznam, że nawet przyjemniej się sprząta, kiedy wiesz, że dobrze wyglądasz tak lekko i sprawnie wszystko leci. Tak, ale to nie jest złoty środek niestety na pewność, że partner jest ok wobec najbliższych, ale chociaż jest świadomość, że nie jest się kopciuszkiem i szarą mychą. Głowa do góry!
  6. Hellga! udanego i miłego wieczoru życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! alka35! Żartujesz chyba..... Absolutnie nie mam nic przeciwko, wręcz przeciwnie, odwiedzaj mnie kiedy masz ochotę, będzie mi bardzo miło, jestes tu baaarrdzoooo mile widziana. Ala, chociaż z natury jestem pesymistką to jestem very radosną osobą i chyba dlatego nie daję się przytłoczyć do końca przykrym doświadczeniom. Pozdrawiam i zapraszam ponownie!
  7. babeczko Chętnie, ale nie przeczytałam jeszcze zaległości i z tą stroną coś się rozciągnęło strasznie, że ciężko czytać, nie chcę wam wchodzić w słowo gdyż nie jestem chwilowo w temacie, dużo tego.........
  8. gayaa, no właśnie, myślałam, że tylko u mnie się tak rozjechała czyli nic nie kombinować przy ustawianiu strony, mam rozumieć.....
  9. Cześć wszystkim starym i nowym! Mamamija, wybaczcie, że nie włączę się w rozmowę, jestem z wami i czytam zaległości, nie przeszkadzajcie sobie.........
  10. Babeczko nasza mądra..........super_babka! Słowa należy wprowadzać w czyn..... jak zwykle święte słowa........ Nic tak nie trafi w sedno jak działanie, hm..... wymądrzyła się wasza JULKA, hi, hi....
  11. Babeczko, słońce witaj!!!!! Jestem w szoku totalnym, dużo nas, zaraz lecę po więcej krzeseł, ale ciasno i ciepło, hiii, hi................... fajnie, że jesteście, superrr!!!!
  12. Słuchajcie, moja mama zaraz do mnie wpada, więc jeśli nagle zniknę z tą filizanką kawy to mi wybaczycie myślę................ Wpadnę za jakiś czas na bank, więc drogie panie i proszę pana, proszę rozkoszować się zapachem i smakiem niepowtarzalnej kawy sati ........... i nieobgadywać mnie za bardzo, trochę możecie...... ha, ha.................
  13. Witam, Izkę i Ciebie Kris!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Całusyyyyyyyyyy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  14. Nieznajomyyy fajnie, ze wpadłeś i wyraziłeś swój punkt widzenia, mam nadzieję, że wpadniesz tutaj jeszcze nie raz.................. zapraszamy........!!!! Odniosę się w kilku słowach do twojego wpisu. A mianowicie masz rację z tym wychodzeniem i zdecydowanie popieram takie wypady. Wprowadziłam to w zycie jakiś czas temu i faktycznie sprawdza się ta teza. Co do zaniedbania mojego wyglądu niestety nie przyznaję racji. Kiedyś może i nie przykładałam do tego aż takiego znaczenia i w pierwzej kolejności skupiałam się na porządkach, dzieciach i niestarczało czasu na siebie, ale od dobrych kilku lat zmieniłam awoje przyzwyczajenia i zamieniłam miejscami. Obecnie nie wychodzę z domu bez naturalnego makijażu ( nie jestem zwolenniczką centymetrowego pudru na twarzy i kapiących rzęs tzw maski jaką niektóre kobiety preferują), zawsze mam pomalowane paznokcie i zadbane dłonie, fryzjer nie jest mi obcy i jak czytałeś wcześniej moje wpisy zauważysz, że właśnie mam zmienioną totalnie fryzurę łącznie z nowym kolorem. Uwielbiam solarium pomimo i tak brzoskwiniowej karnacji, do niedawna nosiłam tipsy. Toteż nie uważam bym była zapuszczona i przypominała typową żonkę ze ścierą. Przez 20 lat uprawiałam wyczynowo sport, to zostało mi we krwi, więc basen (pływanie), narty, tenis to moje koniki, więc figurka ok a co do ciuszków to mam małego bzika szczególnie buty, bielizna tego mam zawsze niedosyt i lubię kupować sobie coś ekstrawaganckiego, jak np zakup pończoch z podwiązkami w kolorze ostrej czerwieni meksykańskiej. Mój facet nie powinien narzekać na brak doznań, ponieważ nie zmuszam się dla niego, by dobrze wyglądać tylko lubię to i robię to dla samej siebie. Sorki, że się tak rozgadałam i popadłam w chwilowy narcyzm, ale akurat wyglad i zadbanie idą w parze, ostatnio koleżanka powiedziała, że mnie nie poznała, myślała, że idzie ulicą jakaś małolota lat 20 z hakiem. To buduje, szczególnie słowa od kobiety. Reasumując dobrze czuję się w swoim ciele. Pozdrawiam.
  15. Nieznajomyyy fajnie, ze wpadłeś i wyraziłeś swój punkt widzenia, mam nadzieję, że wpadniesz tutaj jeszcze nie raz.................. zapraszamy........!!!! Odniosę się w kilku słowach do twojego wpisu. A mianowicie masz rację z tym wychodzeniem i zdecydowanie popieram takie wypady. Wprowadziłam to w zycie jakiś czas temu i faktycznie sprawdza się ta teza. Co do zaniedbania mojego wyglądu niestety nie przyznaję racji. Kiedyś może i nie przykładałam do tego aż takiego znaczenia i w pierwzej kolejności skupiałam się na porządkach, dzieciach i niestarczało czasu na siebie, ale od dobrych kilku lat zmieniłam awoje przyzwyczajenia i zamieniłam miejscami. Obecnie nie wychodzę z domu bez naturalnego makijażu ( nie jestem zwolenniczką centymetrowego pudru na twarzy i kapiących rzęs tzw maski jaką niektóre kobiety preferują), zawsze mam pomalowane paznokcie i zadbane dłonie, fryzjer nie jest mi obcy i jak czytałeś wcześniej moje wpisy zauważysz, że właśnie mam zmienioną totalnie fryzurę łącznie z nowym kolorem. Uwielbiam solarium pomimo i tak brzoskwiniowej karnacji, do niedawna nosiłam tipsy. Toteż nie uważam bym była zapuszczona i przypominała typową żonkę ze ścierą. Przez 20 lat uprawiałam wyczynowo sport, to zostało mi we krwi, więc basen (pływanie), narty, tenis to moje koniki, więc figurka ok a co do ciuszków to mam małego bzika szczególnie buty, bielizna tego mam zawsze niedosyt i lubię kupować sobie coś ekstrawaganckiego, jak np zakup pończoch z podwiązkami w kolorze ostrej czerwieni meksykańskiej. Mój facet nie powinien narzekać na brak doznań, ponieważ nie zmuszam się dla niego, by dobrze wyglądać tylko lubię to i robię to dla samej siebie. Sorki, że się tak rozgadałam i popadłam w chwilowy narcyzm, ale akurat wyglad i zadbanie idą w parze, ostatnio koleżanka powiedziała, że mnie nie poznała, myślała, że idzie ulicą jakaś małolota lat 20 z hakiem. To buduje, szczególnie słowa od kobiety. Reasumując dobrze czuję się w swoim ciele. Pozdrawiam.
  16. Nieznajomyyy fajnie, ze wpadłeś i wyraziłeś swój punkt widzenia, mam nadzieję, że wpadniesz tutaj jeszcze nie raz.................. zapraszamy........!!!! Odniosę się w kilku słowach do twojego wpisu. A mianowicie masz rację z tym wychodzeniem i zdecydowanie popieram takie wypady. Wprowadziłam to w zycie jakiś czas temu i faktycznie sprawdza się ta teza. Co do zaniedbania mojego wyglądu niestety nie przyznaję racji. Kiedyś może i nie przykładałam do tego aż takiego znaczenia i w pierwzej kolejności skupiałam się na porządkach, dzieciach i niestarczało czasu na siebie, ale od dobrych kilku lat zmieniłam awoje przyzwyczajenia i zamieniłam miejscami. Obecnie nie wychodzę z domu bez naturalnego makijażu ( nie jestem zwolenniczką centymetrowego pudru na twarzy i kapiących rzęs tzw maski jaką niektóre kobiety preferują), zawsze mam pomalowane paznokcie i zadbane dłonie, fryzjer nie jest mi obcy i jak czytałeś wcześniej moje wpisy zauważysz, że właśnie mam zmienioną totalnie fryzurę łącznie z nowym kolorem. Uwielbiam solarium pomimo i tak brzoskwiniowej karnacji, do niedawna nosiłam tipsy. Toteż nie uważam bym była zapuszczona i przypominała typową żonkę ze ścierą. Przez 20 lat uprawiałam wyczynowo sport, to zostało mi we krwi, więc basen (pływanie), narty, tenis to moje koniki, więc figurka ok a co do ciuszków to mam małego bzika szczególnie buty, bielizna tego mam zawsze niedosyt i lubię kupować sobie coś ekstrawaganckiego, jak np zakup pończoch z podwiązkami w kolorze ostrej czerwieni meksykańskiej. Mój facet nie powinien narzekać na brak doznań, ponieważ nie zmuszam się dla niego, by dobrze wyglądać tylko lubię to i robię to dla samej siebie. Sorki, że się tak rozgadałam i popadłam w chwilowy narcyzm, ale akurat wyglad i zadbanie idą w parze, ostatnio koleżanka powiedziała, że mnie nie poznała, myślała, że idzie ulicą jakaś małolota lat 20 z hakiem. To buduje, szczególnie słowa od kobiety. Reasumując dobrze czuję się w swoim ciele. Pozdrawiam.
  17. Hellga!!!!!!!!!!!!!! Witaj!!!!!!!!!!!!!!!! Duże buziaki dla Ciebie, kawka się już parzy, kubek przygotowany?
  18. Witam Cię Gayaa!!! Wczoraj nie mogłam dołączyć do was, ale widzę, że został pobity rekord świata w wymianie zdań i rozmowy rozkręciły się na dobre. Kawka parzy się, więc szykuj filiżankę............
  19. Kochani, muszę już lecieć a Wy pogadajcie sobie w miłym gronie. Pozdrawiam wszystkich cieplutko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Może jeszcze zajrzę dzisiaj na chwilkę a jutro napewno tu będę. Pa, pa..........
  20. Witaj babeczko! Szkoda, że kiedy Ty możesz pogadać, ja muszę lecieć po dzieciaczka a 18 tej mam zebranie w szkole mojej pociechy, uuuuuh gdyby nie te dzieciaczki pewnie by mnie już nie było na tym świecie, one dają ukojenie i radość............. Jak zwykle masz rację, święte słowa babeczko! Całuski!!!!
  21. Słuchajcie, ja jestem osobą w miarę myślę tolerancyjną i rozumiem niektóre odskoki poza normę. Uważam, że skoro lubi ten sport i z tym się nie kryje to ok, niech ogląda ile się da tylko martwi mnie, że to pudło będzie nam zastępować zwykłe życie, którego teraz i tak mi już brakuje.
  22. tim..... mój będzie oglądał wszystkie możliwe ligii w piłce nożnej, no i oczywiście pornosy, tak na to czeka z utęsknieniem............ lubi ten sport!
  23. izka, nie nakręcaj się tylko wyciągaj wnioski i żyj spokojnie swoim życiem. Dzięki ludziom, którzy się tu wypowiadają możesz uniknąć wielu błędów i za wczasu profilaktycznie uodpornić się na pewne rzeczy. Lepiej chyba wiedzieć co się dzieje niż być nie świadomą wielu spraw. Ja kiedyś wierzyłam w opowieści dziwnej treści dopóki sama nie zobaczyłam na własne oczy na czym polega szkolenie pracowników. To tylko dostojnie tak brzmi a pod tym parawanem myszy harcują. Musisz nabrać odpowiedniego dystansu i doceniać to co masz.
  24. Marcellus, z tym full wypasem to już za późno, prezent w sam raz dla............ niego i dzieci........ tylko jeden tv, więc będą wykłócać się kto, co, kiedy będzie oglądać a ja na uboczu jak zwykle, to się nazywa operatywność i zaradność życiowa. Rozmowa będzie nam zbędna, pudło będzie nadawać non stop za nas.
×