Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiek3082

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Tusiek86 Czytałam wszystko i naprawdę miałam nadzieję że Ci się udało... bardzo mi przykro ale musisz dalej próbować i w końcu się doczekasz na pewno :)
  2. Hej dziewczyny. wieki mnie tu chyba nie było ale regularnie was czytałam... szczerze nie pisalam bo nawet nie mam co :( u mnie zero starań, męża nie było a jak przyjechał to ja mam @, porażka na całej linii, już mam dość po prostu. Widzę że dołączyło do nas kilka nowych dziewczyn, witam Was serdecznie i trzymam za wszystkie kciuki bardzo mocno :) co tam u was ??? pozdrawiam
  3. Ladyfox, Paulina a co tam u Was?? kiedy testowanie??? U mnie bez zmian... niestety, objawy mam nadal ale to już wiem że ze stresu więc już po złudzeniach, wczoraj miałam kryzys... wyłam jak głupia bo dowiedziałam się że koledze urodził się synek, pretęsje do Boga i do wszystkich naokoło za niesprawiedliwość... a dziś jak się obudziłam i pomyślałam sobie że być może nigdy się nie doczekam po raz pierwszy nie poczułam nic.... daje na wstrzymanie bo już wiem że oszaleje i już mi się chce płakać a nie chce... nie moge
  4. Zmykam spać dziewczyny bo już padam, mam nadzieję że choć dziś uda mi się zasnąć, kolorowych snów życzę :)
  5. malinowa staraczka U mnie też teraz dzieci do okoła mnóstwo i to jeszcze bardziej nie ułatwia sprawy. O tym że staramy się już tyle czasu wiedzą tylko najbliżsi znajomi i rodzina ale postronne osoby "uczynne" ciągle komentują: że już tyle lat mam i bez dzieci, że wolę firmę prowadzić niż się dziećmi zajmować itp, wierz mi że nie raz było tak że uciekałam słysząc takie rzeczy bo nie chciałam żeby ktoś widział że płaczę, teraz jakoś wymuszam na sobie kamienny wyraz twarzy i uśmiech choć w środku jakby mnie rozrywało. Nie zrozumie nas nikt kto przez to nie przeszedł i takie sytuacje nas niestety nie ominą i zawsze znajdzie się jakaś "miła" osoba. paulina00023 Doskonale rozumie twój strach bo po poronieniu to normalne. moja znajoma też poroniła i kiedy za 4 miesiące znowu zaszła w ciąże też wariowała z nerwów jak to będzie a teraz ma zdrową śliczną córeczkę... życzę żeby i tobie się udało, żeby było wszystko dobrze. musisz się trzymać
  6. Hej dziewczyny, nawet nie wiem co pisać... już mi się nic nie chce tylko wyć!!!! choć czułam że tak będzie boli cholernie :( Piszecie o testach owu, ja stosowałam przez dwa cykle ale zrezygnowałam z tego... nie wiem albo ja nie umiałam go odczytywać albo on cały czas pokazywał tak samo więc darowałam sobie je, ale są dziewczyny co stosują i są zadowolone.
  7. Paulina00023 Wiem o tym doskonale ale nie wiem czy wytrzymam widok kolejnej jedne kreski... tego właśnie się boję najbardziej. Rozmawiałam z mężem, jutro rano zrobię test... mam kolejną noc z głowy z nerwów ale chyba lepiej wiedzieć niż się łudzić bez potrzeby...
  8. ladyfox, malinowa staraczka, paulina00023 Co u was kochane?? mam nadzieję że jak się pojawicie to z dobrymi informacjami :) pozdrawiam i kolorowych snów dziewczyny :)
  9. Evealyn Witam serdecznie nową koleżankę :) U mnie sytuacja jest taka jak u Ciebie niestety, od dwóch lat staramy się o dzidziusia ale niestety mąż często musiał wyjeżdżać a teraz to już wogóle go nie ma :( widujemy się tylko co dwa trzy tygodnie więc to nawet nie można nazwać staraniem, powoli zastanawiamy się nad inseminacją bo dodatkowo u męża wyszła terazoospermia, a ty miałaś już jakieś badania??
  10. zoe31 kochana nawet nie chce testowac bo chyba bym nie zniosla tej cholernej jednej kreski, mysle ze to jeszcze po malpie bo wiesz jak u nas wzgladaja starania niestety.... nie chce sie ludzic po prostu paulina00023 doskonale cie rozumie, po tym co przeszlas strach jest zrozumialy, zreszta kazda z nas sie boi pomimo wszystkiego bo nikt nie wie jak bedzie a zwlaszcza ty jak stracilas malenstwo, ale musisz byc silna i bedzie dobrze
  11. hej dziewczyny, ja już chyba wariuje :) Właśnie zauważyłam że na piersiach powychodziły mi straszne żyły takie ciemne szczególnie na jednej i dalej mam piersi takie wrażliwe jak dotykam, niby mniej jak przed @ ale jednak. Kurde trochę się wystraszylam ale to chyba po małpie mnie jeszcze trzyma, porazka. nadzieja jest zawsze przykro mi kochana, czlowiek sie nastawi denerwuje i takie cos. musisz wztrzymac niestety
  12. Hej kochane :) ja padam po pracy po prostu.U mnie już po @ na szczęście. Dziś mamy z mężem drugą rocznicę ślubu... strasznie szybko to zleciało, moje kochanie wysłało mi piękny bukiet kwiatów choć jest daleko... strasznie tęsknię i już nie mogę się doczekać jak wróci nadzieja jest zawsze Kochana wzięłam się w garść... muszę bo oszaleję i postaram się już nie szaleć tak haha ale w razie czego liczę że znowu doprowadzisz mnie do pionu ;) koniecznie napisz jak poszło w klinice, cieszę się że w końcu sprawy z in vitro ruszyły... teraz już z górki :) zoe31, ladyfox i pozostałe co tam u was ?? pozdrawiam was i zmykam spać bo jutro też ciężki dzień.... do jutra
  13. Hej moje kochane :) przepraszam że znowu zostawiłam Was na chwile ale mam taki kocioł w pracy że trudno się ogarnąć niestety, ale obiecuję się poprawić :) Co tam u Was?? u mnie bez zmian @ chyba zbliża się ku końcowi tylko nie wiem czemu piersi nadal bolą jak wściekłe, nabrzmiałe i non stop puchną mi nogi co mi się nigdy nie zdarzało,,,, dziś się ledwo wcisnęłam w moje kochane szpilki :( chyba się starzeję.... Nadzieja jest zawsze kochana pamiętam o czym pisałyśmy :) postaram się już nie świrować haha, ty wiesz jak postawić człowieka do pionu. Witam kolejną nową dziewczynę :) Musimy nadal czekać na jakąś pierwszą pozytywną wiadomość, streszczać się dziewczyny hahah
  14. Hej moje kochane :) Na początek może się przywitam i postaram się prędko nadrobić zaległości bo z tego co czytam sporo ich mam :) Na początek witam nowe dziewczyny :) kochane cieszę się że do nas dołączyłyście w grupie zawsze raźniej :) KM1988 gdy przeczytałam Twoją historię popłakałam się, podziwiam Cię za siłę i mam nadzieję że już niedługo Ci się uda, trzymam kciuki :) Groszek31 Witaj kochana. Czyli jesteś w takiej samej sytuacji jak nasza nadziejka tutaj. Będzie dobrze głowa do góry :) Malinowa staraczkaaaa. Przykro mi że się nie udało ale próbuj dalej, wierz mi ja też nie raz miałam praktycznie wszystkie książkowe objawy ciąży i już żyłam nadzieją że może tym razem się udało... niestety psychika potrafi nam nieźle namieszać a człowiek robi sobie nadzieje :( zoe31 Kochana miałam nadzieję że ci się uda :( w ogóle za Was wszystkie trzymam kciuki i z całego serca życzę żeby się udało. Przydałby nam się nam tutaj taki jakiś mały cud... taka dobra wiadomość na podniesienie na duchu... mam nadzieje że się nie długo doczekamy choć jednej :) Ja po urlopie... wróciłam z dołem, było super naprawdę intensywnie ;) ale teraz znowu ponad dwa tygodnie bez męża więc i o staraniach jakichkolwiek można zapomnieć :(. Od kilku dni bolą mnie jajniki raz jeden raz drugi i piersi mam jak balony ale nawet nie testuje :( nie ma sensu bo potem będzie jeszcze gorzej. @ się zbliża ma być jutro więc czekam... podły mam nastrój i już jakoś nie potrafię myśleć pozytywnie, powoli przyzwyczajam się do myśli że się nie uda... może tak mi będzie łatwiej... już sama nie wiem.... Przepraszam za te smuty tutaj ale jakoś tak dziś nic pozytywnego nie przychodzi mi do głowy. mam nadzieje ze jutro będzie lepiej. dobrej nocy :*
  15. Dziewczyny torby spakowane i za godzinkę ruszam:) odezwę się wieczorkiem :) buziaczki i miłego dnia :)
×