Leia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
ja też staje powoli przed wyborem wózka, mój ma być w miarę mały po złożeniu, lekki a jednocześnie stabilny, z wpinanym fotelikiem w stelaż. Myślę o buzzie 4.
-
witam w deszczowe południe przynajmniej u mnie. Aż nie chce się nosa wychylać.
-
Witajcie dziewczyny, Jak się cieszę, że ktoś założył ten topik, tak jakoś od razu lepiej, że będziemy mogły wspólnie przechodzić przez to wszystko.
-
Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?
Leia odpisał ambrozja999 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie rozumiem ludzi, którzy są tak wredni. Jeżeli nie potrafią powiedzieć czegoś miłego to po co się w ogóle odzywają. Po to są fora by otrzymać pomoc choćby przez miłe słowo, po pozytywnym komentarzu od razu zrobiło mi się dobrze, niestety za chwilę ktoś kto nie potrafi nawet się podpisać, pisze coś co rani i nie pomaga kobiecie w ciąży z szalejącymi hormonami. Żal mi w sumie tych osób bo same są nieszczęśliwe. -
Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?
Leia odpisał ambrozja999 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki za pocieszenie. No właśnie to jest najgorsze, że w sumie nigdzie nie można pisać bez głupich komentarzy, docinek, szukałam nawet na forach npr, ale niestety tamtejsze strony żyją bardzo wolno i nie sposób doczekać się na jakikolwiek odzew. -
Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?
Leia odpisał ambrozja999 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, drogie mamy, wczoraj zrobiłam test i oczywiście pojawiły się 2 kreski, mam dwie córki 4,5i 1,5. Zawsze w sowich planach widziałąm trójkę dzieci, jednak myślałam , że 3 ciąża nastąpi trochę później. Planowałam pójść do pracy, ( przede wszystkim ze względów finansowych ale i osobistych-siedzenie w domu trochę mnie dołowało) jednak często życie pisze inny scenariusz. Wczoraj się spłakałam kilkakrotnie, zdrowy rozsądek mówi, że nie będzie łatwo, boję się wszystkiego... Wiem , że wiele ludzi pragnie dzieci a tak trudno jest im je począć, więc nie powinnam tak reagować. Jednak jest mi tak ciężko, chciałam z siebie trochę wyrzucić, na razie powiedziałam tylko przyjaciółce, która nota bene stara się o 2 dziecko więc same rozumiecie, że nie wypada jej płakać w rękaw. -
Gabrysia urodziła się 27.03 o godz 5.35, 3750g i 54cm w 40 tyg, pozdrawiam
-
siemka Gratulacje dla kolejnych mam! Jak ta tabelka się kurczy, już czuję jak mi depczą po piętach... dzisiaj na ktg cos tam zaczęło świtać, w porównaniu do ostatniego, wpadł jakiś doktorek i powiedział, że jakby nic do poniedziałku się nie wydarzyło to mam z torbą przyjechać- bo to tydzień po termienie więc trzeba być pod obserwacją- zdziwiłam się strasznie od kiedy takie zwyczaje, zawsze chodziło się u nas( w szpitalu) do 2 tyg i co 2-3 dni na ktg, nigdy nie słyszałam o przymusowym przyjsciu do szpitala. Trochę mi nie pasuje siedzenie w szpitalu bez powodu. w zwiazku z tym zanim odebrałam meza z pracy wpadłam do swojego doktorka no i na szczescie ten kazał przyjść tylko na ktg (no chyba, że coś bedzie nie tak to wiadomo). Póścił tekst, że po torbę to zawsze Pani zdąży pojechać... W poniedziałek więc stawiam się z moją kumpelą o której pisałam, że ma termin 2 tyg później więc tak sobie razem poleżymy podłączone do ktg. Niźle będzie jak razem wylądujemy na poródówce. Dzisiaj wreszcie udało mi się skoczyć ten ochraniacz, ach te troczki...Na jutro został przybornik.
-
Lola no to zaczynam od piatku żeby na wtorek i srodę wycyrklować, może starczy a jak nie to trudno. Własnie ulepiłysmy bałwana, chińszczyzna się gotuje, gorzej z prasowaniem
-
Lola- to mierzymy czas i patrzymy na efekty kuracji..a napar z liści malin jest dobry, słodzisz go, na olejek się nie zdecyduję ale jakby co do końca tyg nic sie nie wykluło to w poniedziałek zapije się tym naparem z lici maja współczuję przeżyć szpitalnych, które i tak nie były potrzebne, aż się włosy na klacie jeżą... marcelinkarz- my będziemy szczepić tak jak Karolkę 5w 1 albo 6 w1, co do meningo i pneumo to raczej nie, najpierw starszą jak już zaszczepimy bo idzie do przedszkola, no chyba, że będą jakieś super promocje. dzisiaj już sie zastanawiałam czy nie jechac na ktg bo dziecinka przez kilka godzin nie dawała znaku, nawet pukanie olewała, ale w końcu dała cynk...
-
wybieram się dzisiaj na polowanie u "Diora" mam kumpelą, która ma termin na 5.04 więc razem pogrzebiemy, podrzucam starsze dziecię do mamy i będziemy nurkować. To pewnie ostatnie nasze zakupy...ale się cieszę na tą rozrywkę.....
-
Hej Pomi nie szalej z obietnicami bo i ja się podnieciłam i sama bym swoją dopasła dla tego cypiska
-
Siemanko basia na pewno dasz radę-tak jak Pomi mówi przyszykuj wszystko i będzie git dominiami- nie przejmuj się, jak mówią dziewczyny może być równie dobrze mniejszy dzidziuś, a ja pocieszę cię, że moja drobna mama 150, 50kg wagi rodziła dzieci tylko takie 4kg, 4,5 59cm i 62cm, dała radę (30, 40 lat temu), więc nawet jak się takie zdarzy to na pewno dasz radę, Najwyżej rekord pobijesz i ufundujemy nagrodę...Buziaki
-
cześć laseczki dostałam zwolnienie na tydzień, w środę albo piątek na ktg. a z tym czekaniem to chyba szczególnie przy pierwszej ciąży czas się dłuży czeka się na to dzieciatko i nic się nie dzieje, teraz mi już zwisa kiedy,
-
i tasieńkę