martaanna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez martaanna
-
aha ! smacznych pączków życzę !!!:D:D ja mam na sumieniu jednego w pracy, teraz pora na drugiego, domowego;) a co do walentynek to choć wczoraj były jakieś tam miłosne gadżety, to tak jak Tmm uważam, że świeto miłości jest po prostu codziennie:);) miłego wieczoru ps. zmienili czcionkę czy mi się wydaje ?? tamta była jak dla mnie fajniejsza:O
-
ogromne dzięki Wam !!!!:):):):):) niebawem się odezwę, ściskam nara
-
no, witam WAS !!!:) niedziela więc tradycyjne pustki, a jeszcze jak ja się zjawiam, to zwiastuje pustki na kolejne kilka dni;);):P:P:P:D:D nic to;) a całkiem poważnie: wpadłam usprawiedliwić swoją nieobecność, naprawdę ostatnio sporo się działo w sprawach zawodowych nas obojga ( zmiany, nowości, stresy ), w domu ( meblowanie), no i w tej najważniejszej dla nas teraz sferze:):) : wszystko wskazuje na to, że zostaniemy rodzicami:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) pozdrowionka serdeczne !!!
-
Złe nawyki Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwszą noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem z gazetą, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać, że myśli, ale najczęściej okazuje się, że to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko zrobić mu coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie. cdn.
-
sennie wszędzie, cicho wszędzie.......... cisza przed burzą;) a tu zaraz się okaże, że któraś następna przy nadziei hihi:D:D no, monotematyczne jesteśmy, fakt Tmm:) podziwiam Twoje poświęcenie dla pracy(moja obecna nie jest takiego poświęcenia warta;)kiedyś w innej też się jednak ślęczało od świtu do zmroku, teraz pilnuję już bardziej swojego czasu pozazawodowego:P) trzymaj się tam i zaskakuj nadal szefa:);) Validosku, kciuki trzymam !!!:) a gdzie dawno nie widziane Szkatułka i Kiedyś ???
-
Hodowla mężczyzny w domu (autor nieznany) Pierwszy dzień w domu Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy rodowodu, ani nawet poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nie przyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencją i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie przyzwyczaił. cdn
-
ps. Miki, snić się kobiecie w stanie błogosławionym to dla mnie zaszczyt:):):);)
-
...a ja przybiegłam z robotki (bo tęskniłam za B. straasznie więc biegiem prawie;) ) zrobiłam szybkie pikantne spaghetti, które lubimy i już właściwie słodki relaks w łóżeczku razem:):):):):) dzień w pracy mi się okropnie dziś dłużył i było bardzo nijako (jedyny \"promyk\" to opinia kolegi nt.zmiany moich herów:\"wyglądasz jeszcze młodziej....jakieś późne gimnazjum - wczesne liceum \" :D:D;) pozdro dla Januszka jeśli nas czyta:P;) ) jeju, jak daleko do piątku:(:P jest w tym tygodniu jakoś wyjątkowo buro i monotonnie... dlatego wyłapuję z tej codzienności maleńkie choćby perełki radości:)staram się...:)
-
acha, dzisiaj to ja podtrzymuję żywotność topku...;) był sobie smutny, samotny topik.....
-
ps. u mnie po staremu, ostatnio samopoczucie średnie. Codzienny kierat, brak słoneczka...byle do wiosny;):P
-
cześć:) ja jestem, zaglądam;):) udanego dnia
-
:):)
-
eeee dajcie spokój, stara, brzydka baba:P:P;) zmiany drastycznej nie ma, natomiast skrócona długość odrobinę, miodowe ( może bardziej orange ) pasemka i grzywka, której nie miałam już baaardzo długo:) co tam u Ciebie Dianusia ? miłego wieczorku wszystkim
-
hejka !!! wczorajsze załatwienia baardzo udane, zakupy poczynione i zmiana fryzury dokonana;):) ( ech, zobaczyć błysk zachwytu w oczach Ślubnego - bezcenne :D:D ) a dzisiaj siedzimy w chatce, gotuję, robię zakupy, itp. pierdółki a la kura domowa:P;) ściskam gorąco:)
-
Hipoteza Jonasa ciekawa bardzo:)Trochę takie czary mary w świetle Księżyca;):D ale...dlaczego nie ???;)
-
Dziewczyny, na film szłam z nastawieniem na \"nie\", na zasadzie: kolejna szmira, nudy i pretensjonalność ogólna. Mile się rozczarowałam:) wcale nie było nudy, a wiele okazji do śmiechu i do wzruszeń. Ania Cieślak nie zawiodła, przekonałyśmy się do Zakościelnego (za którym nie przepadałyśmy), bo w tej roli całkiem, całkiem:)Obie Mamy wolałyby oczywiście Małaszyńskiego:P Ja z nich dwóch wolę..... Pawła Królikowskiego:P;) Fajne zdjęcia, dynamiczna akcja, dobra muza, sympatycznie zbudwane role, sporo emocji. Wg mnie spełnia kryteria gatunku=niezłej komedii romantycznej. A że chwilami tchnie snobizmem... ( szklane biurowce, biznesowe środowisko etc.) cóż:) Ja polecam z czystym sumieniem:) Urocza bajka, w sam raz na relaksowy wieczór. Na razie
-
Emsy a u nas szarawe niebo, trochę śniegu leży a trochę jeszcze prószy:) przed chwilą miałam służbową wizytę niezłych lasek, średnia wieku ok.50 l.:D to panie z zarządu pewnego klubu sportowego. Przezabawne:) jedna w pełnym stroju sportowo-zimowym w kolorze kanarkowej żółci -odjazd:D:D zawsze podziwiam pełne energii, pełne charytatywnych zamiłowań, aktywne emerytki:) a dzionek faktycznie skłania do snu;) ja popijam kawę żeby przetrwać. jutro wolne:) yes yes yes !
-
cześć:) Validos, zdrówka życzę !!! Emsy, no pozazdrościć tych ferii;):) udanego relaksu ! Miki, maleńkie Mikimaus-iątko:) ale bosko:D Tmm Szkatułka Kiedyś A_guu wreszcie upragniona (?)zima, a ja się czuję coś rozbita dziwnie...chyba ta zmiana aury mi nie sprzyja. Jutro chyba wezmę wolny dzień. Dziś w ramach relaksu idę na \"Dlaczego nie\"; przypuszczam, że to szmira totalna;):D ale co tam, chcę zobaczyć:P (poza tym ważne też towarzystwo, a jest szczególne: Mama i Teściowa) jutro, jak dostanę urlop będę się \"lenić\" na zakupach, albo jeszcze jakoś inaczej;) a co tam;) dobrego dnia
-
u nas po całym dniu absolutnie luźny i leniwy wieczór: na kanapie z drinkiem i zajadaniem się ptasim mleczkiem;):D a za oknami zima....:):) miłego wieczorku i spokojnej nocy !
-
pusto, głucho..... :)
-
Serdeczności najserdeczniejsze dla A_guu i Szkatułki. Żyjcie nam 100 lat:) [kwiat]
-
aaale fajowy poranek:):):):):):):) wybieramy się zaraz do Rodzinki ( wcale mi się nie chce:P) co do spraw urody i zdrowia to od przyszłego tygodnia tak hurtowo biorę się za siebie, tj. fryzjer, solarium, gin, zakupy ciuchowe ( koszulowe bluzki pilnie ) itp. A teraz dopijam kawę i powoli w drogę:) Bawcie się dobrze !
-
ps. sorki za ten klimat pośpiechu, ale mnie cosik ostatnio gna, mam wrażenie że czas mi ucieka nieprzytomnie, a tyle chce się jeszcze przeżyć......dobija mnie ten pęd czasu:(
-
na weekend fura prasowania, fura książek i gazet do przeczytania, fura zaległych spotkań rodzinnych do odbycia ( w tym aktualny dzień Babci ) i co tam jeszcze;);) - nie wiem, która z fur weźmie górę;) a w pracy szykuje się reorganizacja wydziału, więc czekamy na spotkanie z szefostwem, w niejakim napięciu co nas czeka... pozdr. :)
-
Tmm i Kiedyś, no to pozazdrościć Wam kulturalnego otoczenia w m-cu pracy !;) ja przeżyłam bulwers dowiedziawszy się jak to wygląda...osoby stwarzające pozory \"jako takiej klasy\" okazały się bowiem jej pozbawione:P ale co tam, poprzeżywałam troszkę szoku, przeszło mi, teraz nabrałam dystansu i tyle:):):) Miki, ja relaksuję się glównie czytając, pozdróżując, jestem niezłym piechurem (mało \"czynnym\" ostatnio;))szukam też skupienia typowo \"duchowego\", związanego z moją wiarą. Oczywiście od kilku pięknych miesięcy najbardziej relaksuje mnie wpływ pewnego uroczego Mężczyzny....... ściskam m.