martaanna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez martaanna
-
wniosek istotnie pierwszorządny !:);) ale coś w tym jest...przypomina mi się Renee Zellweger, filmowa Bridget, twierdząca,że z dodatkowymi kg nabytymi na potrzeby roli miała nawet większe \"wzięcie\" wśród facetów, niż \" na chudo\";):D
-
Kiedysiu, dooobre:D:D na przykład mogłoby do Irlandii nas niechcąco wywiać;);)wieje jak jasny gwint tu u nas !!!! samoistnie by mnie mogło do domku zawiać wprost z pracy, bardzo chętnie;) żarty, ale wygląda to niebezpiecznie dość..... a ważę tak jak Ty +/_ i podobnie myślę o tej wadze, a Małż podobnie jak Twój, nie widzi problemu:);)
-
..a ja z ciekawości chyba przymierzę ślubną sukienkę;)hihi. Na pewno mnie \"przybyło\":P cieżko zrzucić, zwłaszcza jak się lubi słodkości jak ja;)...a poza tym to dziwne, bo chyba nie jem więcej niż przed ślubem, a jednak przybieram (???) wiatr u nas już słyszalny, brzmi groźnawo.... A_guu, wysłałam:) pozdr.
-
wszystkich wywiało przy tym wietrze czy co ????;) jak się macie ? u mnie w robocie już spokojniej nieco:) za to moja kochana Mama ostatnio przystąpiła do udzielania mi cennych rad ( via gg )...:P to ciekawe, bo odkąd zamieszkałam osobno jako mężatka, ma mi teraz nagle - o pradoksie ! - duuużo do przekazania, pouczenia itp. Może powinnam przyjmować to z pokorą i miłością, ale niestety, drażni mnie to:(ja wiem, że to \" z troski\", jak mawia Grzybowa, ale.... pozdrówka, miłego czwartku:)
-
dzięki A_guu, wiedziałam, że jesteś śliczną dziewczyną, ale fajnie było Cię zobaczyć w wesji też \"pozaślubnej\":);) (wyślę coś swojego z domu) Na razie:)
-
cześć Validos:) ach te przyjaźnie....:) ja mam kilka już wieloletnich, są to sprawdzeni ludzie, wierni, mogący na to samo liczyć z mojej strony:) jeden zawód poważniejszy też przeżyłam, nadal go trawię. Dla mnie przyjaźń oznacza gotowość m.in. pomocy w potrzebie, wzajemne świadczenie sobie wsparcia i wzgląd na potrzeby drugiego. To jakiś sprawdzian altruizmu osoby, bo bez niego trudno sobie wyobrazić przyjaźń i miłość. Jeśli osoba potrafi tylko brać i samą siebie stawiać w centrum, nie dając niczego wzamian, to zawsze daje mi to do myślenia....
-
Tmm, nie przepracuj się nam ! :);) A-guu, no witaj \"po latach\":)ja też proszę o fotkę:)rozumiem Cię bo w niektórych środowiskach Twój osobisty brzuch to temat publiczny niemal:Owolę nie przytaczać plotek na temat mojego;)zawsze myślałam, że jestem szara mysz, a tu proszę: docierają sygnały, że się mną aż tak interesują niektórzy ( tzn. ewentualną, domniemaną, prawdopodobną ciążą ), jak jaką gwiazdą niemalże hihihi....:P;)żartuję sobie, ale to żałosne jest, wierzcie mi. I tu bezpośrednie nawiązanie do tematu znajomości/przyjaźni \"pracowych\" - jak tu się choćby kolegować z podobnego rodzaju osobami...????owszem, nie wszyscy sa tacy, ale... jakoś od zawsze intuicyjnie czułam, że taka przyjaźń nie wypali, dlatego jestem wierna ludziom poznanym w innych niż praca okolicznościach:):):):):) uściski
-
dzieńdoberek:):):) Emsy, jak się udało babskie spotkanie ? Jak jest u Was z przyjaźniami \"z pracy\" tak a propos ? u nas na razie kołowrotek praca-dom. Byle do wakacji;):) Zmykam do zajęć. Pa
-
spoko, Miki: robisz to (=piszesz o ciąży) z dużym wdziękiem:) a poza tym - prawie każdą z nas to będzie, wcześniej czy później, dotyczyło:);) pozdrowionka
-
przyznaję Tmm, takie pytania to od razu test kultury osoby pytającej...;) jako ciekawostkę powiem, że moja szefowa podczas życzeń opłatkowych życzyła mi dziecięcia bo, jak się wyraziła, nie mam już osiemnastu lat...( :D a może:P) dobre, co ? odpaliłam jej grzecznie i wesoło, że do czterdziestki mam jeszcze czas, a tak w ogóle to...po co mi dziecko ? taaaki kłopot....:P:P;) miłego dnia:)
-
dobranoc:)
-
prawdziwy dzień lenia u mnie, nie pamietam dawno takiego;)ale tego właśnie mi było teraz trzeba !:D mam nadzieję, że także odpoczywacie sobie milutko:) pozdrawiam serdecznie:) m.
-
hej, hej:) skoro w tematach \"cieżaróweczek\" jesteśmy..na jednym z sąsiednich topików, skądinąd sympatycznym bardzo, topikowiczka w ciąży znalazła się w szpitalu...jej koleżanki na topiku emocjonują się sprawą na pewno w dobrej wierze, życząc dziewczynie jak najlepiej, ale chyba z małym wyczuciem i taktem, bo roztrząsając niepotrzebnie na forum temat... w końcu forum jest jednak publiczne i może nie każdy chce wszystko co bardzo osobiste, intymne ( i tu: bolesne) publikować innym, przypadkowym \"czytaczom\"...;)jest gg, są maile jeśli już:) ...a mnie ostatnio dwie starsze koleżanki z pracy wprost zapytały o ciążę, czy może jestem \"w\", albo czy planujemy itp. no i jak tu reagować ? nie odpowiadam wprost bo uważam, że nie mam obowiązku na tego rodzaju pytania odpowiadać;) Nie potwierdzam, nie zaprzeczam;) ale nieodmiennie dziwię się ludzkiej \"bezpośredniości\", że tak oględnie to nazwę. Co innego rodzina, przyjaciele, Wy...:):):):) piątek popo ! ale radocha, brak słów:D;):D odwzajemniam wszystkie przesłane mi całuski !:D;):):):):)
-
Validos, trzymam kciuki, uda się na pewno:)
-
newralgiczny piątek, chodzę już na rzęsach;) niedosypiam, śnią mi się koszmary, źle ze mną;):P jak to dobrze, że już piątek:):):):):):):):):):):):):) juhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ( jak ten boski jelonek z reklamy:D ) uściski m.
-
Szkatułko, dziękuję za troskę o moje rychłe zaciążenie:D;) dzisiaj muszę napisać o tym, za czym nie przepadam:P;) a) \"oczekiwania ciążowe\" wobec mnie ( na szczęście Rodzina nie pyta )i wszelki rodzaj presji z tym związany ( pisałam już o tym ); b) tabelki na topiku:0 do mnie jakoś nie przemawiają, ale jeśli macie ochotę...:) Mikuś, robota się przewala powoli i wszystko zmierza ku normalności, tak że spoko, powinnam przeżyć:D;) do następnego \"zrywu\" hihi. co do topiku, to Dziatek nam przybywa, a Kobit jakby ubywało nawet...;) Na przykład gdzie jest A_guu, no gdzie ? :)
-
spoczko Tmm, znam Twoją decyzję. Żartowałam;):)
-
no, to teraz nas czeka topikowy baby boom:D:D jak te dwie p.t. Delikwentki;) zaczną zarażać, to i Tmm się może nie uchować;)
-
kurczę, jestem podekscytowana wiadomością od Miki:):):) tak sobie pomyślałam, na tekst Szkatułki o naszej odporności, że to tylko kwestia czasu i że ta \"odporność\" nasza do czasu:D:D:D hurrraaaa !!!!
-
wzruszająca miało być;)
-
Miki, fantastyczna i wzruczająca nowina !:)......:) :):):):):):):):):):) miałam nawet pytać Cię czy to TO, gdyż wspominałaś o zakomunikowaniu nam CZEGOŚ, no i ta senność też była znamienna:) napisz jak się czujesz, jak to jest i w ogóle: conieco o odmiennym stanie;):) ściskam Cię podwójnie. wszystkim Świeżynkom miłego dnia zyczę
-
Emsy, dziękuję. Baardzo z Was miła para, aż miło spojrzeć:) lecę na zakupy i trzeba gotować obiadek na jutro:) W pracy szaleństwo.Wracam do domku i już najchętniej bym leżała z książką, a tu się tak nie da:P no nic, trzeba przetrwać to przesilenie;) marudzę, wiem;):D:P Emsy, zdrowe podejście do spraw wychowywania przysłowiowych \"cudzych dzieci\":);) trzymajcie się pracowite Niewiasty:D ps. Szkatułko, nie zanudzasz ciążą, a może którąś z nas \" zarazisz \" w końcu ???;):P
-
uuups, goni nas rewelacyjny topik pn.\"jak sikać w kiecce z kołem\":D
-
ps.u mnie praca, praca, praca, końca nie widać
-
żeby nie zanudzać: ;):D