martaanna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez martaanna
-
...a propos dzisiaj przeuroczy starszy pan, widać że prosty ale przeżyczliwy człowiek, pomógł mi trafić w pewne miejsce w labiryncie ulic na Os.Zielonym w NH:):) chyba mi z nieba spadł, aż się wzruszyłam:) życzliwi istnieją;)
-
z tą ciszą dobrze powiedziane, Kiedyś;) fakt, takie realia dziwne, że życzliwość to nie norma ale..święto...;/
-
o przepraszam, jednak jesteście:)
-
cisza zapanowała...:) ja dopiero wróciłam z \"trasy\" służbowej, było i ciekawie ( spotkanie z ludźmi-pasjonatami zawsze jest budujące ) i miło ( trochę ruchu, fajna pogoda, spacerek przy okazji ) Małżonek z pracy do pracy dzisiaj biedactwo, a ja z pracy do garów zaraz;) miłego wieczorku
-
bycie zosią-samosią to fajnie i niefajnie zarazem....;) a pojmowanie samodzielności u kobiet i facetów inne jednak... miki, uwielbiam Twój styl:):D
-
jak to dobrze, że wiosna coraz bliżej !!!;) dzisiaj wstałam totalnie nieprzytomna i nepozbierana;) oczywiście efekt jest taki, że Małż musi mi klucz do domq dowieżź do pracy, na szczęście akurat ma być w moich stronach służbowo:)
-
witajcie kozy, koguty, psy i pozostałe \"chińskie\" stworzenia !!!:) wrócę jeszcze do spraw związanych z małżeńską codziennością: jak sobie radzicie z asertywnością w związku ? Potraficie np. prosić ( załóżmy o pomoc ) ? ja mam z tym kłopot: zawsze lepiej czułam się w sytuacji osoby pomagającej niż tej, która musi poprosić o jakieś wsparcie. Zawsze zapala mi się lampka żeby nie przeholować z \"braniem\", żeby ktoś nie poczuł się przeze mnie wykorzystywany...
-
wraca mój chiński koń ognisty, zmykam na razie
-
a ruch jakiego rzeczywiście tu jeszcze nie notowano:D:D:D a gdzie reszta Dziewczyn ???
-
spoooko, Kiedyś:) a wyglądam \"niestety\";) rzeczywiście na jakieś 26. Zdjęcia są, zapewniam, moje:) Nikt nie chce uwierzyć, że przekroczyłam 30, a już ja sama najbardziej :D:D:D cóż, wszystko co najlepsze spotkało mnie około 30-ki, dlatego to mój złoty wiek;)
-
a wiek hmmm 30 z małym plusem;):) więc powinno się dożyć te dwa lata na spokojnie:D
-
z \" niedożyciem\" to żart był oczywiście;):):D
-
nie wiem czy dożyję, te chińskie lata to dla zdrowych i wytrwałych bardziej:D:D;)
-
pamietam, dlatego podrzucam jak waga wadze;);) jak dla mnie dużo tu racji. a skoro Mąż byk to Wam obojgu patronuje Wenus:)
-
a tu o wagach i innych znakach, charakterystyki z dużą dozą racji;) http://magia.onet.pl/2843,2689,214,horoskop.html?spin=9753
-
ale jak tak teraz czytam charakterystykę, to znacznie trafniejsza jest zodiakalna ( waga ) !!!! bawół to nie do końca ja;)
-
jeśli dobrze pomnę to bawołem chyba:D
-
http://www.czary.pl/tao/horoskop_roczny_tao2006.php możesz zaszaleć dłużej niż 42 dni:D:D;)
-
Kiedyś ! dobra wiadomość: ROK OGNISTEGO PSA 29 stycznia 2006 - 17 lutego 2007 :):):)
-
kurczę, trzeba się podszkolić w horoskopie chińskim;);)
-
słuchaj, wyduś tego psa chińskiego na maksa;):D kolejny za 12 lat ?
-
serio, Kiedyś, gdzieś to czytałam, a tu nam akurat się trafnęło;)
-
...a z poczęciem to tmm mi z ust wyjęła;););):D
-
rok psa mówisz.... jest też coś w tym, że lata w których częścią składową są cyfy z naszych dat urodzin są dla nas znaczące. U mnie i męża się sprawdziło: oboje jesteśmy z 26 dnia m-ca, co daje cyfry naszego przełomowego roku 2006:):)
-
no coś Ty, tmm, żadnej obrazy !:D Kiedysiu, no brakuje nam tu Ciebie !