martaanna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez martaanna
-
hej hej: hej !!! witamy, gratulacje i zapraszamy do nas:)
-
ktoś tu mówił o mnie ? fakt, ja też z K-wa, a w dodatku mam naprawdę na imię Marta:);) co do spotkania to zjawiam się na takim, na którym będą wszystkie Świeżynki. Wiem, wiem że to trudne, ale...:) może kiedyś ?
-
\"Plac Zbawiciela\" widziałyście może już ?
-
w moim przypadku jedno jest pewne: żadnej sensacji, żadnej kryminalistyki, żadnego science fiction ;) jeśli miałabym określić kierunek swoich upodobań filmowych, to byłby to Kieślowski z \"Dekalogiem\". Aaaa... no i \"Amelia\":)
-
( martaanna myśli intensywnie.....nie jest specjalną filmomanką, może będzie dopiero...? ););)
-
fikuśny tytuł, dzięki:)
-
* filmu:)
-
Kiedyś, wolno podać tytuł fimu !;);)
-
validos, jestem przekonana, że w sytuacji konieczności zakasania rękawów tak naprawdę sprawdzamy siebie samych: gdy trzeba zaopiekować się chorą osobą, młodszym rodzeństwem, realnie prowadzić samodzielnie gospodarstwo itp. Kiedyś, ja też tego nie znoszę, a zdarza mi się dość często;)pozdr.
-
wiadomo validos, życie się różnie plecie:) ja chylę czoła przed Twoją zaradnością !!!
-
validos, rozumiem,że jest taka akurat u Was sytuacja, że zajmujecie się Siostrą i trochę Jej \"matkujecie\" ? Jeśli obu stronom to nie przeszkadza i przede wszystkim służy dobremu, to dlaczego nie ? Oczywiście trudno jest być siostrą z rolą \"trochę rodzica\", ale różne są sytuacje w życiu...pozdr.:)
-
ps. \" trudno tak razem być nam ze sobą, bez siebie nie jest lżej, lecz trzeba nam, trzeba dbać o tę miłość, nie wolno stracić jej, nam nie wolno stracić jej...\" :):):) akurat leciało w Zetce:)
-
witajcie:) popieram zdanie miki i a_guu o ostrożności i pewnym dystansie do sprawy przedstawionej przez Kiedyś. My tu o zawiłościach międzyrodzinnej dyplomacji ( która z nas tego nie przerabiała ), a co z dyplomacją wewnątrz relacji JA-ON ? tej nie da się uniknąć, tu nie można się \"odciąć\", bo to absolutnie nasza wspólna sprawa i od niej zależy nasze być albo nie być oraz jakość naszego małżeńskiego \"być\":).... miłego dnia i jak najmniej trosk dzisiaj życzę ! trzymcie się
-
Kiedyś, nie dziwię się Twojej Teściowej, że niechętnym okiem patrzy na dziewczynę Twego szwagra i to bez względu na to jaki ma stosunek do Ciebie. Ta osoba naprawdę nie rokuje najlepiej...tylko czy wolno nam ingerować w takie relacje...? hmmm... Moi Teściowie ( mający wielką klasę ) nie wtrącali się w związek syna, gdy ten związał się z dość nieodpowiednią dziewczyną ( związek trwał krótko ) ale bardzo to \" w środku\" przeżywali. Nie odezwali się słowem, wychodząc z założenia, że nie należy ingerować. ( Teraz nota bene Mąż mi powtarza jak bardzo pozytywnie oceniają moją skromną osobę. I też nie ma żadnych, ale to żadnych ingerencji w nasze małżeństwo, ale zwsze gotowośc pomocy gdybyśmy tego potrzebowali ). Może to jest jakaś metoda, bo im więcej przenikania się tych obu światów, tym więcej okazji i pretekstów do wzajemnych animozji. Może mimo troski i niepokoju warto zostawić sprawy własnemu biegowi ??.... Osobiście wybieram dmuchanie na zimne i w Twojej sytuacji nie starałabym się ani osłabiać tej relacji z dziewczyną szwagra, ani jej wzmacniać ze swej strony. Tego samego oczekuję od innych: nie ingerowania w nasze małżeńskie sprawy:) ktokolwiek by to nie był i jak bardzo bliski, no chyba, że na naszą wyraźną prośbę. pozdr.
-
bardzo smaczny temat i smaczne Wasze wypowiedzi;):) myślę, że temat nie zostanie jednorazowo zamknięty i jakoś tam w razie potrzeb i chęci będzie tu obecny. Szkatułko, muszę sięgnąć do moich archiwów kulinarnych przepisów i wykopać Ci egzotyczne zupy, proszę o cierpliwość:) mikimaus, dzięki z góry za przepisik, jeszcze nie zajrzałam ale już wdzięczna jestem:) W ogóle ostatnio mam przesyt wszystkiego, czuję się zwyczajnie zmęczona...:(na to składa się i \"jazda\" w pracy, i dużo spraw rodzinnych, i mój pms. Ale nic to:) Marek Grechuta.... słowa Jego piosenki \" ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy \" odegrały istotną rolę w moim poznaniu się z Mężem...:)
-
o tak, też młoda mężatko, sałatki i pasty to jest to:) też lubimy sałatki z dodatkiem serów, w tym fety. Zdarzało mi się też poeksperymentować sałatkowo specjalnie dla męża. W przepisach nie trzymam się receptur kurczowo; zaczęłam też powoli spisywać własne pomysły i \"wariacje\", czy uwagi np. produkty jakich firm użyć by efekt był \"ciekawszy\", itp. pierdółki;)
-
no, to się zaczęło: poniedziałek;) szkatułko, wyślę cosik na maila filipko, czosnek forever;) u mnie też kompletowanie akcesoriów i radzenie sobie czasem metodami harcersko-robinsonowskimi:D pozdrówka serdeczne !!!
-
validos a jeśli już w nurcie kuchennym, to jakie macie podejście do Waszej małżeńskiej kuchni ? obiadki tradycyjne czy eksperymenty kulinarne ? trzydaniówki czy zupa na dwa dni ?;) u nas różnie:) wracam z pracy później niż mój niegotujący Mąż, więc nim zrobię stosowne zakupy i upichcę obiad ( czasem jedno, czasem dwa dania ) mija jakiś czas:) w zasadzie jest to wtedy bardziej obiadokolacja, siłą rzeczy:) zdarza mi się pichcić na dwa dni, albo \"do przodu\" np. wieczorem do konsumpcji na następny dzień. dania także różne bo i te tradycyjne, i bardziej \"nowe\", jakich mąż nie miał okazji wcześniej jeść:) oboje uwielbiamy kuchnię pikantną ! w mojej kuchni królują przyprawy, zioła i czosnek;) jestem raczej otwarta na eksperymenty, mam swoje sposoby wykonania dań. Kolekcjonuję przepisy na różne dania i do nich także staram się sięgać. Oczywiście wszystko przede mną, póki co nie mamy sprawnego piekarnika więc pieczenie mięsne, zapiekanki i ciasta muszą poczekać na zakup nowej kuchenki...:) pozdr.
-
miki, fajowe perspektywy weekendowe !!! pozdrowionka dla Ciebie i Męża i wyśmienitej zabawy:) ja dziś teraz u Rodziców, jest jak zwykle cudownie, swojsko, rodzinnie. Za chwilę degustacja winka produkcji mego Taty:) bawice się dobrze Dziewczynki-Świeżynki:)pa
-
na zakończenie dnia powiem Wam, że zgodnie z moimi przewidywaniami z poranka zawirowań było sporo, ale ich owoce baardzo pozytywne. Dość powiedzieć, że parę razy odczułam przychylność i sympatię ludzką i usłyszałam dobre słowa:) prawdą jest, że warto czynić dobro. Prawdą jest także, iż może dobro zwycięża nieraz powoli i niepostrzeżenie, ale zwycięża !!! :) no i niech żyją dobro i miłość !!! :) miłego wieczoru i spokojnej nocki dla Was, Dzieciaczków i Mężów:)
-
dobra, dobra, ja tam swoje wiem a_guu ;);)
-
a_guu, może szczypta zazdrości dobrze zrobi Twemu miłemu ???;);D fajnie czuć, że się człowiek nadal podoba, nie tylko mężowi;);) a podobać to Ty się a_guu na pewno możesz !!!:) kiedyś aktywna na topicu: dzielna validos: szkatułko, zdrówka dla Was
-
a_guu, świetna historia:):):)
-
ja na momecik w biegu: zauważyłyście, że miki potrafi każdego docenić, pochwalić, uwypuklić zalety ? a sama ma ich tak wiele...:) mikimaus, masz dobre \"pióro\", a z Twoich postów można między wierszami wyczytać, wyczuć piękną duszę...to moje wrażenie.
-
cześć paaryska: i wzajemnie dla Ciebie