Angel_81

jak corka mlynarza :P

wrocilam wlasnie i nie bylo zle.......niepotrzebnie sie stresowalam , no ale...bylo czym, to sie stresowalam (taka juz moja natura) . Teraz kolej na exa , swiadkow , rozmowe z psychologiem i czekanie (na wyrok) - wersja optymistyczna przy zalozeniu ze albo ex sie nie zjawi, albo sie zjawi ,ale nic ciekawego nie wymysli (jak wymysli, to pewnie mnie zaprosza w celu wyjasnienia ) Dowiedzialam sie tez dzis o kosztach - nie jest tragicznie - mniej wiecej wysokosc miesiecznej pensji. Moge zaczac juz wplacac w miesiecznych ratach (w ciagu srednio 1,5 roku) . A co do komunii , to moze mp3 ? jakis prosty aparat fotograficzny ? zloty lancuszek ? zlote kolczyki ? nie mam pojecia co jeszcze ...

ktos cos mowil o wygranej w totka ? tez chce :D

sprawa trwa z reguly 2-3 lata ;) moze uda mi sie dojsc do konca.... dzieki za kciuki a gozdzik, to sie wyszalejsz :) ja dopiero mam wesele we wrzesniu (tzn. za 2 tyg kolezanka wychodzi za maz ,ale mnie nie zaprosila ,bo przestala pracowac u moich rodzicow, i najwidoczniej uznala, ze juz nie potrzebuje mojej przyjazni - spoko ) chyba ze mnie sasiad zaprosi - jakos w czerwcu chyba ma ;)

w sumie i u nas wychodzi raz na jakis czas sloneczko ,ale wszystko mnie dobija..... szefowa wrocila z urlopu, to tylko jej polozylam na biurku wniosek urlopowy na jutro , powiedzialam ze mam wezwanie do sadu i musze isc (i tak by sie dopytywala po co ten urlop, dlaczego itd. - taka juz jest) , to juz sie nawet nie pytala w jakiej sprawie ..... a co do melisy ,to zobacze...... jak mnie tylko zdenerwuja tam ,to po prostu zrezygnuje z tego.... nie mam ochoty na to, zebym sie jeszcze musiala czyms takim stresowac .... zreszta teraz sie zastanawiam po co mi to .... ? to uniewaznienie ?

wstalam dzis lewa noga chyba .... albo to stres przed jutrzejszym dniem .... ehhh jeszcze pogoda jest dobijajaca :O

testuje nowa stopke ......

wiem ,ze nie mozecie mi pomoc , ale dziekuje za dobre slowo mam po prostu nature taka ,ze musze sie czasami pouzalac nad soba, czy slusznie, czy nie slusznie, to juz druga opcja ...ostatnio raczej mam powody, ale jeszcze nie bylo tak zle ,zeby nie moglo byc gorzej.....i tego sie trzymam \"Kiedy znalazlem sie na dnie, uslyszalem pukanie od spodu\" .... bardzo lubie ten cytat Leca ;) gozdzik , jak tam Twoj Pan od drzenia serca? wyslal chociaz jakies zyczenia wielkanocne ? :)

nie no, pol-produktow nie uznaje ;) ale cos mi ostatnio ciezko.... i w tej pracy na bank dlugo nie pociagne... zlapalam dzis znow jakiegos dola... ... no nic..przejdzie mi predzej czy pozniej ... :/ a wiecie co mnie najbardziej wkur.wia ? to ze jak rozmawiam o tym np. z kolezanka, to nie powie mi ze np.popyta u siebie w pracy czy cos (a mam takie ,ktore pracuja w duzych firmach) , tylko mi mowia \"ze jakos to bedzie\" jasne ze jakos to bedzie .... tylko ze one nie musza sie same z tym zmagac .... ehhhh moja wiara w ludzi zaczyna slabnac .... :/ a o wierze w siebie juz nie wspomne..... AAAAAAAAAAA zdjec z wesela nadal nie mam.... skomentowalabym to , ale chyba fakt ,ze od wesela minelo juz ponad 3 miesiace mowi sam za siebie ?? :P a jak mnie jeszcze wku....:P zdenerwuja w czwartek w tym sądzie , to wstane, wyjde , i powiem ,zeby sobie wsadzili to uniewaznienie w du..e :D (od razu mi lepiej jak to napisalam) a tak w ogole to mam okres, wiec spoko :O przepalila mi sie jeszcze zarowka w samochodzie... ;) a co u WAS ? :)

to ja :O znow ;) wlasnie dostalam odpowiedz z jednej firmy odnosnie pracy - znow negatywna :( - tym razem juz po kilku etapach odpadlam , fajnie nie ? idzie sie zalamac powoli i tak sie zastanawiam, czy nie prosciej bedzie znalezc meza ? ale chyba musialabym zmniejszyc swoje wymagania .... :/

;) witam po swietach , wlasnie pije sobie miete ;) u mnie bylo spokojnie , wczoraj po poludniu wrocilam, dzis juz w pracy od rana (bylam 20 minut wczesniej ,bo BRAK KORKOW) i zaczelam przegladac GW ;) Wczoraj tez spokoj - zadnego oblewania - u mnie w rodzinie ta tradycja dzieki Bogu juz zanikla calkowicie :D

hehehehehehehhehehehehehehehehehehehehehehehe niezle :D Jakbym jutro nie zajrzala tu ,to chce Wam zyczyc wszystkiego najlepszego , zdrowych i pogodnych Swiat i suchego/mokrego * Lanego Poniedzialku :) * niepotrzebne skreslic ;) wracam we wtorek :)

EEEE ja nic nie szykuje ;) ale za to dostalam od Mamy rozne \"pierdolki\" ,ale ona i tak nieraz kupuje bez okazji :) Pojade wczesniej do domu i pomoge jej w przygotowaniach , to bedzie moj zajaczek :D

gratuluje podwyzek :) u mnie bez zmian poki co :) na rozmowy nadal chodze .... dzis mam o 16 ;) , jutro o 10 ;) i wlasnie sie dowiedzialam ze niebieskooki mi sie wyprowadza :/ lipa no i teraz nie bedzie 1,5 km , tylko 30 ....buuuu

no chce...... ,ale podobno to \"przesluchanie\" nie nalezy do przyjemnych i trwa pare godzin .... (sprawa cywilna trwala 2 razy po 15 minut)... troche sie boje... :O a z dobrych wiesci - dzies pracuje do 15 (i jade na rozmowe kwalifikacyjna ...aaaaaa) a jutro mam wolne :D , we wtorek zaczynam kolo 11 ;)

nie ma za co gozdzik :) metaxa... hmm rolki kupilam w tamtym roku , mialam je moze ze dwa razy na nogach , a w tym roku nie mialam jeszcze odwagi :D (tchorz ze mnie, wiem ;) ) Boje sie po prostu :D sciezek nie mam upatrzonych , mam bliziutko sciezke rowerowa, ale podobno po kostce nie za specjalnie sie jezdzi .... ? chyba wezme rolki do rodzicow, tam mniejszy ruch ;) i moze sie naucze :D ps. wyjelam dzis ze skrzynki wezwanie do sadu biskupiego \"celem zlozenia zeznan\" aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :O na przyszly czwartek :O HELP ! (wezwanie bylo wyslane listem ZWYKLYM priorytetowym , a nie poleconym..... :O )

gozdzik a jak zdrowko ? :) ps. kawa znow nam sie zgubila... ?

cala, cala ;) ale tylko dlatego ze poszlismy na piwko (x 3 ) zamiast na rolki :D

umowilam sie po pracy na rolki , jakbym jutro/pojutrze sie tu nie odezwala, uprzejmie prosze o odwiedziny na oddziale ortopedii ;) (tfu tfu tfu)

pisalam gdzie wtecz o moich poszukiwaniach ... w skrocie :) : w ostatnia srode mialam 3 rozmowy w 3 firmach, z czego w jednej firmie drugi etap (gdzie odpadlam ) , z drugiej firmy zadzwonili wczoraj - tez nie przeszlam dalej , a w trzeciej firmie - w czwartek mam rozmowe z jakims menedzerem (po tescie jezykowym i komputerowym, ktory byl w srode... ) ... Kciuki sie przydadza ;) poza tym dzis wysle pare cv ... no i oprocz tego chodze na rozmowy....ale albo praca jest fajna, i moglabym zaczynam \"od zaraz\" , to placa tak ,ze ... :O ....albo w ogole mnie nie chca :(

corka, trzymam kciuki :D :) :) :) metaxa - oczywiscie zgadlas ;) niestety :O wlasnie klece cv po angielsku ;) ogolnie mowiac robie to z nudow :)

padam :O jestem dzis tak zmeczona ....ze odwolalam randke :P , ale chyba nic straconego... nastepny krolewicz chcial, zebym przyjechala prawie do niego na drugi koniec miasta ... pojechalam :D :P nie potrafil zrozumiec ,ze jadac z pracy do domu (a musze jechac , bo mam psa) stoje w korku , jadac do niego tez bym stala w korku ,a on by sobie podjechal 1 km (ma samochod, nie kazalam mu jechac autobusem) i na mnie laskawie poczekal ........niedoczekanie :P Tez potrafie byc wygodna i umowic sie w kawiarence obok mojego osiedla Spotkalam za to rano niebieskookiego :D , niestety tez ma jedna wade.... ;)

a ja przegladam GW Praca ;) , nie ma szefowej do 11.04,wiec moge :P i \"zdechnieta\" jestem po weekendzie ,a nic szczegolnego nie robilam ..... hmmm

* nie stron, tylko postow ;)

OMG , ale stron nastukalyscie :) no no no :D Nie mam dzis sily .... pod koniec pracy mialam male zawirowania , przydupas szefowej zgubil polise od auta, ktore jedzie za granice i musialam jechac po duplikat i zielona karte :O , oczywiscie po 17 i swoim samochodem .... i jeszcze jutro musze spotkac sie z kierowca zeby mu to dac ..... Ta praca zaczyna mnie wku.wiac coraz bardziej co do Prezentu ... ma szczescie dziewczyna ze nie dala nam swojej komorki albo telefonu ;) , bo inaczej musialaby latac do kafejki internetowej pisac nam sprawozdania z Paryza , bo inaczej dostawalaby smsy o roznej porze dnia i nocy ;) :) Jak dobrze ze jutro sobota . Milego weekendu