Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Angel_81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Angel_81

  1. ze mi sie NALEZY mialo byc ...heheheh
  2. no nikt nie ma chyba watpliwosci ze mi sie nie nalezy :P :D ;)
  3. czesc kathreen :) kawa- wiem ze tak bez powodu bedzie trudniej....... a czy powodem moze byc fakt ze prawie od 3 lat mam ta sama pensje ? ::O
  4. wolalabym podwyzke ...a kurs ..moze kiedys ;) hiehie .... jeszcze 2 h :O ..... umre z glodu ... dobrze ze mam resztki obiadu z wczoraj w domu ..... tylko do podgrzania :D
  5. to mu powiesz ze Ci segregator spadl w pracy na glowe ;)
  6. moze nie pamieta ? ;) wez go czyms sprobuj udobruchac a;bo odwroc uwage jakos :D ;)
  7. ja wlaczylam 2 grzejniki u siebie w pokoju (2 na 3 istniejace ;) ) i mam gdzies co powie na to szefowa....no chyba ze chce mnie widziec na L4 ;)
  8. zmieniajac temat..... u was tez dzis jest tak pierunsko zimno ? :O ..... Rano bylo 4 st..... a na niektorych samochodach - szron ..... /moj stal cale szczescie na sloneczku.....:D /
  9. jeszcze nie rozmawialam z szefowa- jedzie wlasnie z Mazur do Wawy - a ze wiadomo jakie sa drogi i korki, to nie wiadomo czy w ogole dzis dojedzie.... zreszta tak sobie mysle ze tak logicznie patrzac- nie mam zadnych powodow zebym mogla sie ubiegac o podwyzke.... przeciez nie powiem ze dostalam inna propozycje pracy.... certyfikatu kompetencji nie mam.... szczerze to nawet nie chce mi sie pisac w tej chwili o pracy ;) prezent - no to fajnie \"oswieciliscie\" wszystkich :D
  10. no wlasnie kusi mnie marketing, reklama .... zgodnie z tym co konczylam... ale wiem ze musialabym w tej branzy zaczynac od zera.... po tym moim transporcie.... na atmosfere w pracy nie narzekam, wiem tez ze byloby milo w \"nowej\" pracy ... ale ... nie wiem.... kurde... czy ja zawsze musze miec takie problemy z podejmowaniem decyzji ??????????
  11. kawa- wlasnie dlatego sie nad tym waham ... jeszcze nie wiem co zrobie ,ale chyba zostane w starej pracy....Powiem szczerze - boje sie ze cos nie wypali, ze sobie nie dam rady.... itp.. Zreszta teraz jak do mnie dzwonia po 17 (rzadko to sie zdarza,ale zdarza...)to juz jestem zla.... a co mowic jakby to bylo norma ? Jakby ta nowa firma byla pewna - to moglabym sprobowac...ale oni dopiero sa w trakcie jej zakladania... wiec tak naprawde nie wiadomo jak sie bedzie utrzymywac na rynku.... zreszta uwazam ze kasa to nie wszystko.... dobra, koniec smecenia ;) i oficjalnie witam w poniedzialek ;) :O ... jedyny pozytyw tego dnia to tak ,ze wlasnie zauwazylam ze dokladnie za miesiac koncze \"cwiarteczke\" :D jeszcze 5 dni i weekend.....
  12. a jeszcze jedna sprawa.... od jakiegos czasu chodzi za mna mysl ,zeby zmienic prace... TYLKO NIE W TEJ BRANZY ... :O
  13. a kto powiedzial ze teksty Kumara byly dobre ? :P rozmawialam z tym gosciem od nowej pracy na spokojnie... okazuje sie ze na poczatek niewiele wiecej dostane...(pozniej moge negocjowac - skonczylo sie na kwocie o 1/3 wiecej niz mam dotychczas) , moga mi jednak zorganizowac biuro gdzies blizej mojego mieszkania (to plus i minus, bo w razie czego mialabym BARDZO blisko do pracy , a tym samym bylabym praktycznie zawsze pod reka) . Pogadam z szefowa (i tu jest taka sprawa ,ze to jest moja dalsza rodzina :O , takze nie moge odejsc z dnia na dzien, pracuje 6 lat i chyba odrobina lojalnosci im sie nalezy) ...na poczatku nie powiem o zmianie pracy tylko o ewentualnej podwyzce.... jesli sie nie zgodzi ... chyba nie bede mogla odrzucic tej propozycji.... Swoja droga dobrze wiedziec ze jestem ceniona w branzy.... ;) Kolejna sprawa jest taka ze ta firma dopiero powstaje... Moim szefem ,bylby klient dotychczasowej firmy,dla ktorego nieraz jezdzilismy...Teraz kupil swoje samochody , bo tak mu wygodniej i szuka kogos,kto by sie nimi zajal... No ale kupno samochodow to nie wszystko... trzeba tez umiec zarzadzac taka firma... zeby po pol roku nie padla ... No i napewno na poczatku bylabym sama.... a jakbym potrzebowala urlopu ? w tej chwili nie ma problemu... mam osobe ,ktora na czas mojej nieobecnosci zajmuje sie moimi sprawami... Rozmawialam z moim lubym o tej sprawie... mowi ze pieniadze to nie wszystko... ok.. tu sie zgodze ... ale to ja splacam kredyt mieszkaniowy..nie on... Dla mnie kazde dodatkowe pieniadze by sie przydaly.... skonczylabym meblowac w koncu jeden pokoj (tylko jeden mam niedokonczony ;) ) , mialabym wiecej pieniedzy dla siebie... Mysle ze jest chyba troche zazdrosny...teraz moja szefowa jest kobieta... a w tej nowej firmie byloby 3 wspolnikow... 3 mezczyn kolo 30 :P ;) Powiedzialam ze potrzebuje jeszcze troche czasu... i mam metlik w glowie.... ehhhh
  14. musze sie porzadnie nad tym zastanowic.... a i na trzezwo na pewno, bo bede miala opieke nad \"chorym\"..., bo wczoraj opijal jakis biznes i go zamulilo na maxa.... :P najgorsze jest to ,ze ta firma ,w ktorej pracuje, to taka prawie rodzinna.... :O
  15. a na chorobowe nie moge raczej isc.... sprawa jest troche skomplikowana .... dlatego poprosilam o czas do namyslu...
  16. jest tez minus..... narazie jest mowa o tym ze mialabym pod soba 9 samochodow :O SAMA ..... nie wiem czy dam rade...
  17. kurde......... dostalam wlasnie propozycje pracy .... w tej samej branzy .... za prawie podwojna kase.... biuro blizej bym miala.....ale praktycznie od zaraz MUSIALABYM podjac tam prace...a tak nie moge bo mam 3 mies wypowiedzenia :O No i szef bylby 100 razy lepszy od mojej szefowej......
  18. zabijcie mnie,ale znow mam zberezne mysli..... podwojna przyjmnosc.... hehhee
  19. hhehehehe , :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
  20. no ciekawe co u niej..... mam nadzieje ze sie wybawi jutro za wszystkie czasy :)
  21. ja tez wlasnie skonczylam sniadanio-lunch ;) ...na deserek mam banana i 2 mandarynki :D
  22. dasz rade :D , kiedys i tak musieliby sie dowiedziec, nie ? a czy Twoj szef tez zostanie wtajemniczony ?
  23. gozdzik - dobrze ze pacholek stoi chociaz.... moj szwagier jak sobie wjechal w taka nieoznakowana dziure, to sobie felge polamal...:O , oczywiscie wezwal policje, zeby mu spisala notatke ,bo chcial zwrotu kasy od zarzadcy drog....ale biurokracja go pochlonela.... :O
×