

Angel_81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Angel_81
-
eee , mnie nic nie niepokoi, i szczerze mowiac w ogole bym nie szla do lekarza, tylko KTOS sie uparl, bo jeden wynik jest odrobine poza norme :O . No dobra, pojde i z glowy ;) Mocz i inne sobie zrobie ze skierowania od internisty (o ile mi da) , bo za badania krwii placilam prywatnie. ps. lekarza rodzinnego tez musze jeszcze wybrac ;) PS.2. do ginekologa NIE MA ZADNYCH SZANS ,zeby isc "panstwowo" ,jesli sie nie jest w ciazy (pisze o mojej przychodni) ps.3. cale szczescie mozna sie umawiac telefonicznie na wizyte ...ale wez sie czasami dodzwon :O
-
pokazalas kolanko ? ;) ale 20 zl to niezla cena kurde ,wiesz co ? w piatek se robilam badania krwii (z ciekawosci po tej mojej diecie ) i jednego czegos mam za duzo, wiec dzis sie postanowilam umowic na fundusz do internisty - z ciekawosci ,bo sama nie umiem zinterpretowac tych badan . Najblizszy wolny termin, to piatek o 8.30 rano (byl jeszcze w srode o 12 ... :O ) . I wez tu zachoruj...
-
a alkomat kupilas ? ;)
-
u mnie na herbate ;)
-
niestety nie ogladalam , ale oczywiscie ogladalam zwiastuny ;)
-
hhehe , juz widze jak sledzisz meza . daj se spokoj kobieto i nie wymyslaj problemow :) ;) , Jest dobrze - super . Bedzie gorzej - wtedy zaczniesz sie martwic :P. a teraz dowcipy sytuacyjne ;) Po trzech latach małżeństwa żona wciąż dopytuje męża z iloma kobietami spał: - No dalej, nie bądź taki jęczy małżonka powiedz z iloma... - Kochanie, odpowiada mąż, gdybyś dowiedziała się z iloma, to byś już dawno się ze mną rozwiodła... I tak to trwało... Aż pewnego razu żona mówi: - No dobra, umówmy się tak. Ty wyliczysz z iloma kobietami spałeś, a ja się NIE obrażę... Mąż spojrzał na żonę podejrzliwie, ale powiedział: - Przysięgasz, że się nie obrazisz? - Przysięgam! - odpowiedziała żona. A teraz licz! No i mąż zaczyna wyliczać: - Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, TY, dziewięć, dziesięć... *** Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: - Chcesz pan zarobić stówę? - Jasne! Co mam robić? - Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu. Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział: - Trzymaj pan ją! A facet krzyknął do taksówkarza: - To nie jest moja żona! - Wiem, ku**a, to moja! Teraz idę po pańską! ;)
-
tiaaa gozdzik , na pewno cos/kogos ukrywa ;) moze przezywa druga mlodosc i Ty jestes jego celem ;) :D
-
a bardzo dobrze po walentynkach , tzn. romantyzmu za grosz i jak se chce, moge se isc na spa ;) u nas sypalo od poniedzialku :/ , teraz tez jakies cos leci ... , a mroz lekki jest,wiec sie nie roztapia :O
-
juz jedzie ;)
-
chyba wlasnie jest za bystry ...... a wlasnie przed momentem prawie go opier... (uroki okresu :P ) oczywiscie za bzdure, bo chcialam zeby po mnie przyjechal dzis troche wczesniej , a jeszcze siedzi u siebie w biurze ;). Ale po tonie chyba wywnioskowal ,ze cos jest nie tak i zapytal tylko "czy stalo sie cos" , no to mu powiedzialam ,ze stalo sie (w sensie ze musze na niego czekac) i ze pogadamy jak przyjedzie ;) . No i sie teraz zastanawiam skad wziac np. melise (nie wiem czemu ,ale mnie nosi troche) ;)
-
eeeeeeeeee , nic nie bede mu uswiadamiac :P ;) , jest wystarczajaco bystry .
-
no i ja juz wiem ,czego chce ;)
-
czyli jestes w wieku R. ;) - no to na niego juz czas :P ;) ,bo jest po 30
-
Czasami jednak przychodza mi takie mysli ,ze jest jednak dalej niz blizej ... mimo tego ,ze jest dobrze . co ma byc to bedzie - tak mowia , takze zobaczymy szczerze mowiac nie wiem dlaczego zajrzalam w ogole na ten topik kiedys ;) , ale chyba juz PARE ladnych stron naprodukowalyscie ,wiec wciagnelo mnie czytanie i zostalam ;) Ciekawe jak tam Prezent ?? :D
-
no wlasnie jakas stagnacja zapadla ;) w sumie to nic zlego :P widocznie tak musi byc :) ale akcje bywaly niezle, trzeba przyznac :P , pamietam do dzis Twoj tekst jak to sie wypielas przed Smialkiem - chyba sie po cos schylalas pod biurko ? albo ptaki w oknach - to u Metaxy ;) albo imprezy w pracy u Kawki - swoja droga to ciekawe co u niej albo moje randki z netu :P bo Gozdzik szt 2 vel Rybka Zwana Wanda i Stala, to byly raczej spokojne dziewczyny ;) No a meza to musisz jakos docenic ;) jak tak sam z siebie odsnieza:P Kurcze ,czasami mam wrazenie ,ze czas leci a ja stoje w miejscu ... cos mi sie zebralo dzis na takie myslenie ;)
-
a z cukierni nie dowoża jak pizzy ? ;) ps. Smialek sie reaktywowal ? czy masz juz nowego adoratora ? (pytanie ni z gruszki ni z pietruszki :P )
-
zestawienia pomaranczy z fioletem i rozowego z niebieskim ;)
-
nie mam pojecia... ale mam nadzieje ze nie bedzie zolto-kanarkowo-zielono-seledynowo , jak to bylo jakis czas temu ;) ja i tak mam swoj zestaw kolorow , ktorego raczej nie zmieniam :) u nas w pracy nadal cisza i spokoj... ale niewyklczone,ze niedlugo bede miala dodatkowy \"etat\" (a raczej czesc :P ) ,narazie cicho sza
-
ja do tej pory pamietam ,ze moja pierwsza i jedyna stluczke (ze swojej winy , z cudzej nie licze) mialam tez 13 , ale to byl czwartek ;) . Pieknie przytarlam piekna Alfe :D ;) i stluklam sobie lampke :P
-
hej :) tak , bardzo chetnie
-
az sie oplulam :D ;) ps. a moze oslinilam ?? :P
-
ps. ale boli mnie tylko jedno ucho, wiec to chyba nie od czapki , nie od czapy ? ;)
-
sie nie nosi, bo sie czapki nie ma
-
ucho mnie boli
-
nic mi sie dzis nie chce... dobrze ze juz niedlugo weekend :) a core to masz madralinska ;)