Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Angel_81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Angel_81

  1. no , pogoda znow rewelacyjna :) , pracowac sie nie chce ,ja praktycznie czekam nas szefowa, co by mi reszte kasy zaplacila :O , bo czesc pensji dostalam we wtorek jak bylam w pracy w ubieglym tyg. pije kawke ,a Ty ? :)
  2. hej :) wrocilam niedawno z urlopu i w skrzynce czekal na mnie list z Sadu z Lodzi, gdzie jest moja II instancja. W marcu dostali papiery z I instancji , a dopiero teraz zebrali sklad, i kaza mi zaplacic 500 zl (cale szczescie nie 4000 :O, kwota jak z kosmosu) . Takze zbieram sie na poczte robic przekaz i czekam na dalszy rozwoj sytuacji .
  3. ja tez nie pamietam o braniu 3 x dziennie , nieraz bralam np. 2 rano , zeby pozniej wieczorem wziac, albo rano 1 ,a wieczorem 2 ,bo tak latwiej. Jak widac nie zaszkodzilo ;) (na wlosy ,o reszcie nie wspominam) dobrze ze sama wspomnialas o fotach z wesela, moze nie bedzie trzeba przypominac ... :P a kurde potanczylabym se troche. Tylko jakos nie ma jak , R. znow ma teraz wyjazdy (dzis polecial, jutro wraca, w srode znow wylatuje ;) , wraca w sobote dopiero :O ) , takze jak wraca, to jest troche zmeczony... moze w koncu to wesele bedzie :) (i tez raczej nic kupowac nie bede jakby co, ew. cos przerobie , bo wiekszosc jednak jest za duza ;) )
  4. ps. kiecke na wesele jakas nowa kupujesz ? ;)
  5. no dziala, dziala (nie widac bylo na fotkach ? :P ) , u mnie to byla mieszanka taka, ze nie miala prawa nie zadzialac, tylko musze sobie dokupic chyba ten revalid (u Ciebie tez kosztuje ok.45 zl?) , bo mi sie na wyjezdzie skonczyl, no i jakies witaminki, bo mam ostatnie 3 tabletki ;) .
  6. oj tam ,kotek nie wymaga wiele uwagi ;) , nie trzeba chodzic na spacery ;). A co do jazdy w niedziele to chyba dobry pomysl ,wiekszosc bedzie raczej wracac , bo w tamta strone to rczej jechaliby w piatek czy w sobote :) jeszcze tylko polowa prawie czasu i do domu mozna jechac ... :D ;)
  7. jest plus wakacji dzieciakow i nauczycieli -juz nie bedzie takich korkow :D ;) . przykro mi z powodu chomika, ale to sa takie raczej krotkozyjace zwierzatka, nie myslalas zeby np. kupic kotka, albo malutkiego pieska ? ;) :D no to fajne wakacje , tylko droga daleka :D , mam nadzieje ze nie bedziecie jechac do Zakopca w weekend, bo wtedy sa najwieksze korki tam :) . No i trzymam kciuki za pogode :)
  8. jeszcze znalazlam cos w necie zeby Wam pokazac - a nie mam zdjec, bo juz bylo za ciemno zeby robic - tu jedlismy kolacje :D http://www.dornbirn.at/Karren-and-the-Karren-Cable-Ca.1068.0.html?&L=1 matko , ja chce znow wyjechac , moge nawet na zawsze (byle byl net :P ) , bylo tak super :D :D :D ;) . Dlatego tak zazdroszcze R. tej jego pracy ... owszem nie zawsze ma czas na zwiedzanie ,ale zawsze to cos... a teraz na te 15 dni, to tylko 6 x po 8 h mniej wiecej byl "sluzbowo" ,reszta byla nasza :D Kurcze, Ty sie gozdzik naimprezujesz, ja CHYBA bede miec wesele jakos w sierpniu kuzynki, chyba ze sie rozmyslila :P ;) , bo narazie zaproszen ani widu ani slychu :) :D . A na wakacje to nad morze jedziecie ? :)
  9. wlasnie wyslalam opisane zdjecia ;) ufff do pracy ? yyyyyyyyyy NIE CHCE MI SIE :D
  10. Panterka- nawet NIE MYSL o takim wyjezdzie. Mily i inteligentny pan moze okazac sie seryjnym morderca albo gwalcicielem albo jeszcze Bog wie kim :O Kawka - co do R. to na wylacznosc bede go miala chyba jedynie jak go sobie przykuje kajdankami do siebie :D ;) . Ale mozna powiedziec ,ze jestesmy razem (poki co, chyba ze \"pojde dalej\", jak to mowi Metaxa, bo np. nie dostane pierscionka w odpowiednim momencie ;) :D ) Gozdzik, daj te foty :) . a dzis mam wolne od poludnia jak widac , R. pojechal do mamusi ;) (jutro wraca) , ja zdazylam isc na paznokcie i posiedziec pare h nad zdjeciami (ponad 1700 szt ) - takze sprawdze @ ;) . wczoraj tez mialam wolne , ale od poniedzialku do pracy :O , w tym tyg. pracowalam tylko we wtorek, wiec 5 dni robocze chyba mnie zabiją :P ;)
  11. dostalam dzis list z sadu biskupiego II instancji. W koncu rusza proces (bedzie krocej trwal niz I) , tylko kaza sobie zaplacic za to 500 pln :O , masakra jakas . No dobra, milego dnia jutro i czwartku . No i reszty tyg, bo nie wiem czy pracuje czy nie. A Wy pracujecie ?
  12. lepiej se kup hustawke taka co kiedys tu wklejalam, tez zreszta ogrodową
  13. no wlasnie :O , tylko ze ja tego wcale NIE CHCE ;) a co u Ciebie ? :) ,bo czytam ,ze Kawka tez miala udany urlop :)
  14. kiedys sie zbiore ;) ,a raczej R. ,bo te zdjecia byly sukcesywnie zrzucane na jego lapka ;) ale naprawde zal mi bylo wracac i mialam racje , bo teraz proza zycia- pranie, sprzatanie , a w Boze cialo musze jeszcze Zuze odebrac (wczoraj nie dalam rady) . W piatek nie wiem czy pracuje , mam nadzieje ze nie :P ;) Nie kupowalam sobie jakichs tam pamiatek ,tylko bralismy po pare sztuk alkoholu z kazdego kraju (limit parokrotnie przekroczony :P :D , schowane byly pod podloga bagaznika ;) )) i jakies dzwoneczki (dla mojej i jego mamusi) czy inne drobiazgi . Kase wydawalismy tez oczywiscie na zwiedzanie , czy wjazd kolejka linowa na jakas gore i tam kolacje (very romantik ;) ) .
  15. Melduje sie :D ;) net mi wcielo po wyjezdzie z Austrii juz, a ze wczoraj po poludniu dopiero wrocilam, to pisze teraz :D ok. Po wyjezdzie z Austrii pojechalismy do Liechtensteinu - Vaduz . Miasto oblecielismy w 3 h ,wiec dojechalismy tego samego dnia jeszcze do Szwajcarii - do Zurychu. Rano zwiedzanie miasta i jazda do Bern (czyli stolicy) . Kolejnego dnia przepiekny zamek Chillon i Genewa i na tym skonczyla sie Szwajcaria :) . W poniedzialek 01.06 bylismy w Bordeaux, tam pogoda niesamowita, codziennie kolo 30 st. Blisko hotelu jezioro (Lac du Bordeaux) oraz w drugim kierunku starowka . W Bordeaux bylismy do piatku. Po poludniu w piatek pojechalismy jeszczde nad ocean i na slynne wydmy do Arcachon. No a wieczorem trzeba bylo ruszyc troche w droge. W sobote wiczorem bylismy jeszcze w Luksemburgu :D ;) ,i zajechalismy na nocleg do niemieckigo mistaeczka Heildelberg (tam kiedys R. juz byl i chcial mi pokazac to miasto). Tam oczywiscie zwiedzanie (a raczej lazenie po starowce i zamku). A stamtad powoli do domu. Zmeczona jestem na maxa , ale wyjazd byl po prostu boski . Zdjecia nie wiem kiedy beda, bo mamy ich strasznie duzo i narazie nie mam czasu (serio) sie tym zajac ;) .
  16. masz przynajmniej relacje na biezaco ;) . Dzis R. konczy szkolenie kolo 12-13 (ostatni dzien) ,wiec ja sie wyleguje :D i czekam, bo pozniej razem gdzies pojedziemy :) A i chyba narazie skoncza sie moje wpisy, bo w Szwajcarii (jutro rano stad ruszamy i jedziemy przez Liechtenstein ) nie bedzie na to czasu (a dwa,ze R. bedzie caly czas ze mna) . A i nie wiem jak we Francji bedzie...to zalezy czy net bedzie czy nie. Tak wiec trzymaj sie Gozdzik , zdjec mam juz mnostwo,wiec bedzie co ogladac , a to dopiero pare dni minelo ;) . \\ -
  17. Wlasnie wrocilam do pokoju. Ruin zamku nie obejrzalam :P, bo ...jak juz doszlam na ta gore,to czekala na mnie niespodzianka . Ale od poczatku. Szlam przez las (wejscie na trase niedaleko hotelu jest) jakies 2 km pod gore ,oczywiscie droga jak to lesna droga, pelno kamieni, drzew , jaszczurek (mam zdjecie jak sie przytulaja do siebie :D ;) ) i slimakow ;) . Z dala bylo slychac jakies dzwonki. Jak juz doszlam na sama gore, okazalo sie ze droga jest zamknieta. Przeszlam jakos pod ogrodzeniem :D i wyszlam na polane. Za polana juz bylo widac mury zamku, lecz niestety tam nie doszlam ......bo te dzwonki to wisialy sobie na szyjach bykow,ktore sie pasly na tej polanie :D . No to odwrot i do lasu spowrotem ;) . Teraz czekam na Roberta, wroci kolo 16 i gdzies razem ruszymy :) .
  18. no i pogoda troche sie popsula :/ wczoraj nawet byla burza wieczorem ... a dzis niebo zachmurzone ,ale i tak za jakas godzine wychodze (czekam az mi wlosy wyschna ;) ) i ide szukac tych ruin zamku :D . Co do reszty plan narazie bez zmian, tylko musimy gdzies jeszcze wcisnac muzeum Rolls-Royce\'a ,bo se znalazlam w necie niedaleko . A co u Ciebie ? milego dnia :D
  19. heloooooooooo padam :D , tu jest tak goraco ,ze szok :P wczoraj to w sumie zwiedzilismy (samochodem, bo bylismy zmeczeni) okoliczne wioski i gory (serio ,to wyglada tak, jakbysmy sie przeniesli do jakiejs alpejskiej wioski , no jak z obrazka wszystko :D , tylko sie rozgladalam ,czy jakas Heidi nie wyskoczy zza krzaka :d ;) ) Dzis wybralam sie sama do Bregenz (tu moglabym zamieszkac, serio , pieknego i urokliwego miasteczka nad j.Bodenskim. Wjechalam kolejka na gore (super widoki) .Jak R wroci ze szkolenia = jedziemy na druga kolejke ;) . Jutro w planach wycieczka do ruin jakiegos zamku,a po poludniu jedziemy na wyspe Lindau (niemiecka, tu jest blisko granicy) . W czwartek najprawdopodobniej rejs statkiem ;). To narazie tyle . Odezwe sie jeszcze , buzka ps. jak pogoda ? bo tu jest 28-30 st. w cieni i zaluje ze nie wzielam bikini :D ;)
  20. no to do ;) odezwe sie - pewnie we wtorek albo srode ;) :)
  21. hmm ja to nie wiem czy sie zmieszcze w jedna walizke :O ;) , dobrze ze on jak zwykle malo rzeczy wezmie, to ja to nadrobie :D ;) a co do spokoju , powiem tak - uspokoil sie :D , po tym jak go rozdraznilam w srode ;) jak wrocil (no samo tak wyszlo :P ) , wczoraj bylo juz ok , a dzis juz mysle ,ze zapomnial o prawie wszystkim. W kazdym badz razie ja staram sie nie draznic lwa ;) . No chyba ze juz bedziemy w drodze powrotnej do domu :P .
  22. taa, w niektorych hotelach ten net to masakra, te 10e/h to chyba max byl, bo byl tez np. 5-6 e/h czy 2e/24h :D ;) ale net nie byl najwazniejszym czynnikiem , tylko odleglosc od centrum ,odleglosc od miejsca szkolen , itp. co do fot na biezaco to zobacze :P bo z tej Austrii to pewnie duzo nie bedzie , co tam ,tylko gory i jezioro ;)
  23. noooooooooo :D , tylko sie okazalo nagle, ze jakos malo czasu zostalo i ledwo co sie wyrobie ;) bede sie odzywac - na pewno do piatku ,bo w Austrii mam bezplatny net, a wezme laptopa R. :P , w Szwajcarii - to nie mam pojecia jeszcze jaki hotel gdzie i za ile ;) . A we Francji jakos tak dziwnie napisali i wiem jedynie ze net bezprzewodowy jest, ale nie wiem ,czy jest platny ? a wiesz ze w innych hotelach bylo nawet kolo 10e/h ?,wiec troche drogo :O . A ze wyjazd mam calkowicie bezplatny (all inclusive :D ;) ) ,to nie chce tez naciagac go na wszystko ;) .
  24. eee z wyjadem zwiazane sa tylko hotele, ktore ja wybieram, bo on i tak bedzie na szkoleniu. Ambasada Syryjska byla "przypadkiem" . A reszta spraw jest moich , bank - bo musze wplacic kase, filtr - do samochodu ojca , prezent dla mamy - mojej , klapki - dla mnie :D itp. Nie mam sily jakos dzis... a jeszcze musimy usiasc i zastanowic sie nad ta Szwajcaria , bo nie wszystko da sie zobaczyc ;) a mi jest ciezko wybrac...
×