Giovanni

No, nareszcie mam Internet! W piątek przestał działać. Spóźnione ale szczere - Wesołych Świąt! :)

Kaczorynko, wspieram Cię duchowo! I odliczam, odliczam :) Translate, zaharujesz się! I też Cię wspieram. Zresztą, wszystkie Was wspieram i padam na pysk... Cudowny dzień, wybieramy się na piknik :) Miłej soboty!

Aha, no i Erotica gratuluję schudnięcia ;) Tobie bigosiku nie wolno, zjem za Ciebie ;)

zjadłbym bigos :) To tak a propos słów pana Henia :)

Ekhem.... No jak erotycznie, to mnie się podoba :D Nie miałem netu przez parę dni, wczoraj dopiero się pojawił. Nic ciekawego się nie dzieje, proza życia :) Dobrze, że człowiek ma kogo kochać, bo ktoś kiedyś powiedział, że miłość jest poezją życia :) Więc równowaga jest - i proza, i poezja. A wiecie co smacznego powiedział o Was Kobietkach niejaki pan Henryk Sienkiewicz? Uwaga! Cytuję: \"Kobieta jest jak papierowa karta. Anioł pisze z jednej strony, diabeł z drugiej, papier przebija, słowa się mieszają i robi się bigosik, którego nie można ani przeczytać, ani strawić\" Nieraz zgadzam się z panem Heniem :)

A za co to tak władzy nie lubisz, hmm? Hehe, no nie wiem czy konkretnie to było o dzielnicowym z Twojej dzielnicy, ale była wymieniona nazwa Twojej miejscowości (widziałem na blogu) :)

Gosiu, w TVN mówili, że Wasz dzielnicowy najpiękniejsze ciałko w Europie ma.... wśród kulturystów... :) Jesteś fanką pana aspiranta? ;)

NAAAATTTTTIIIAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Witaj!!!!! :D

Hmm i co jest? Żadna się nie odzywa, Tomek też odpuścił.

Gregia, ja to usychałem z tęsknoty i zacząłem się martwić, że już nam się ponownie rozsypuje forum! Dobrze, że jesteś Heh, z węża to ja też się teraz śmieję... wtedy nie było mi do śmiechu ;) \'Nie musisz mieć trzustki, po prostu \" :D

Pozycji znam mnóstwo :D A tak na serio, ja nie czytałem, ale Ewa poleca kobiecą literaturę: Monika Szwaja \"Klub mało używanych dziewic\" \"Dziewice, do boju!\" \"Zatoka zatrutych jabłuszek\" - to jest trylogia o 4 przyjaciółkach (nie dziewicach hehe), Ewa uwielbia i czytała po kilka razy. Małgorzata Kalicińska \"Dom nad rozlewiskiem\" \"Powroty nad rozlewiskiem\" \"Miłość nad rozlewiskiem\" - też trylogia o kobiecie, która z Warszawy przenosi się na wieś i całkowicie zmienia swoje życie. Ewa uwielbia te książki i pochłania je dosłownie. Zresztą nie tylko Ewa. Wszystkie znane mi kobiety polecają te 2 autorki. I nie są to jakieś romansidła, tylko mądre książki o zwykłym życiu :)

Heheh... dziewczyny, no normalnie przeszedłem samego siebie.... Wstaję w nocy za potrzebą, wychodzę z sypialni i kieruję się do WC aż tu nagle... widzę zielony punkcik na wysokości jakichś 20cm ponad wysokością oczu... W tej samej chwili słyszę gwałtowny ssssssssyk. Zaspany, półprzytomny nie wiedziałem co się dzieje i zwiałem do kuchni, no i wskoczyłem na krzesło hehehe :D Myślę - wąż w moim domu???? Włączam światło tak, że pada z kuchni na korytarz i szafkę... Na szafce stoi .... odświeżacz do powietrza, automatycznie włączający się co ileś tam.... Ewa go kupiła, nastawiła i postawiła na szafce, no a ja o tym nie wiedziałem... O matko z córką, ale przeżyłem akcję niczym Indiana Jones! :D Hehe wiecie jak to jest kiedy człowiek zaspany, nie kontaktuje za bardzo he he he :D

Czyżby tak Was zaskoczyło zdemaskowanie przez użytkowniczkę \"takseczytam\" mojego prawdziwego JA, że się nie odzywacie? :P

hehehehehehe :D nooo.... szkoda, że ja już znam swoje IQ :D A powiedz Gosiu - miałaś mnie za intelektualistę... A rozczarowałaś się, żem nie taki latino lover jak myślałaś? Hehe w sumie to się trochę na początku przechwalałem swoimi wdziękami ale co ja poradzę, że baby na takiego czasami okularnika (bo noszę okulary na zmianę ze szkłami) jeszcze lecą? hłe hłe

Wiesz Małgosiu, całego świata nie zbawimy, chociażby nie wiem jak byśmy tego chcieli. Twoi znajomi już bardzo daleko zaszli, jeśli sami nie będą chcieli to im nie pomożesz. Traumą z dzieciństwa nie można tłumaczyć każdego zachowania, ale przecież ma to wpływ na wszystkich. Takie dyskusje - podobnie jak te o aborcji, eutanazji - to zawsze ciężki temat, bo jest wiele argumentów za i równie wiele przeciw. Ale lubię mądre dyskusje z mądrymi ludźmi, lubię poznawać ich punkt widzenia:)

Takie to męskie wynurzenia przy piwie... ;)

a dlaczego był gnębiony? Właśnie dlatego, że bawił się w typowe chłopięce zabawy no i wyglądał mało atletycznie, nosił okulary itd. Generalnie był niezdarą. Ale to przecież nie usprawiedliwia tych tępaków. W książce wstrząsa też historia tej jego przyjaciółki Josie... Ale już sza, nie zdradzam więcej wątków, przeczytajcie same :) Byłem ciekaw Waszej opinii - czy w takich sytuacjach, kiedy przemoc rodzi przemoc takie czyny są usprawiedliwione?

Erotica, wiadomo, że każdy inaczej znosi takie sytuacje. Chłopak miał następującą sytuację: Peter od początku był wrażliwszy niż inni chłopcy, nie bawił się autami, nie bił się z chłopakami. Jego najlepszą przyjaciółką była dziewczynka, która po latach też się od niego odwróciła. Ojciec próbował z niego zrobić mężczyznę, ucząc go wszystkiego i broni i polowaniach. Starszy brat był gwiazdą sportu w szkole, miał też dobre oceny. Należał do elity szkolnej, więc bohatera książki nie bronił. Rok przed tą masakrą zginął w wypadku samochodowym, a potem się okazało, że brał dragi. Peter został niejako zmuszony przez matkę do zapisania się do drużyny piłkarskiej, jednak nigdy nie został przez trenera wystawiony do składu. Rodzice po stracie starszego syna tak się pogrążyli w rozpaczy, że przestali zauważać, że drugiemu dzieje się krzywda. Nauczyciele, cóż, Peter przestał się im skarżyć, bo miał o wiele gorzej potem. Także dorośli nie spisali się. Bardzo dobrze są tu ujęte przemyślenia jego matki... Mam nadzieję, że moje dzieci nigdy czegoś takiego nie przeżyły.

No i co, żadna nie odpowie?

Translate hahahaah :D taaak, termofor :P Wiecie co, czytam niektóre tematy na Kafe, na niektórych się wypowiadam, niektóre zbywam milczeniem, ale to co nieraz piszą dziewczyny to jest przerażające. Jak można być tak głupim... bo nie sądzę, by każdy taki topik był prowokacją. Mój kolejny post będzie dłuższy - przygotujta się! ;)

Ciepełko jest fajne, ale w zimie też jest zaleta... Skoro jest zimno to trzeba się rozgrzać a nic tak nie rozgrzewa jak dobry..... :D Hehe :)

Ale miałem przejebany piątek w pracy, nawet pisać mi się o tym nie chce :P W każdym razie melduję się - jestem, czuwam, TRWAM hehehe ;)

Wiesz, chciałem też pokazać, że są na świecie normalni faceci. Bo większość Kafeterianek uważa, że słowa NORMALNY i FACET się wzajemnie wykluczają :) Dobranoc, też idę. Erotica, czekamy na monolog! ;) ręka

no z reguły też nie odpowiadam ale teraz nie wytrzymałem :)

Translate, dobre hehe :) U nas w domu "do rosołu" oznaczało "do naga" :D Np przed kąpaniem rozbieram się do rosołu :D