Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Giovanni

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Giovanni

  1. Dzięki, Moderatorze:) Eeejj, baby, dlaczego piszecie zawsze \"Buziaki dla was, dziewczyny\"??? A ja to co???!!!!! :P Obrażam się:P Niedobre dla Jasia :P Erotica, ja niby architekt, czyli powinienem być umysłem ścisłym, ale ja zawsze zwracałem uwagę na to co i jak piszę:) Nieraz zdarzy mi się w pośpiechu pisać byle jak, ale generalnie mam taki nawyk pisania poprawnie. Dziewczyny, nie przejmujcie się, że popełniacie błędy, przecież zdarza się najlepszym ( a za takie Was uważam) :) NATIAAAA!!!! WITAJ!!!! Jak dawno Cię tu nie było:):):):) Erotica, kocham ją to i o niej ciepło piszę:) Moje śliczności kochane, najwspanialsze:D Hehe, dawno tak o nikim nie mówiłem i nie pisałem, to teraz ostrzegam, że mogę nadużywać:) Aha, no i zapewniam Cię, że on tęskni na pewno, no może na więcej go nie stać teraz, żeby Ci przesłać, widzisz a z tym autem to wie, że masz dużo zajęć, dlatego pewnie powiedział mamie, zeby je sprzedała. Popatrz na to tak: pomyślał o Was, chce sprzedać samochód (rzecz bardzo ważną dla faceta), żeby zabezpieczyć Wam byt:) Nie gniewaj się na niego mimo wszystko, on na pewno chciałby być z Wami a nie tam daleko. On robi to dla Was. Przemęczycie się, a taka rozłąka tylko dobrze zrobi Waszej miłości:) Buziaki, pędzę do Ewuni :D
  2. Rozpisałem się, ale myślę - hmm... jestem autorem topiku a się nie udzielam, zaniedbałem topic. Ale to przez miłość wszystko:P No to się musiałem zrehabilitować. Fajnie by było, gdybyśmy tu pisali nie tylko o naszych porażkach, ale też i o sukcesach:) Bo widzę, że zaniedbujemy topic, bo nam za dobrze. A tu się trzeba dzielić radościami:P Zaraz idę spać, bo jutro o 6 muszę wyjechać w delegację. dobranoc
  3. Tomek, jeśli nie podobają Ci się te \"pożal się Boże\" rady to po co tu się żalisz? Człowieku, takimi tekstami, jakie to nasze rady są denne zrażasz ludzi do siebie! Próbujemy pomóc a Ty kpisz z tych porad. Nie dziwię się, że nie masz znajomych, skoro w taki sposób ich od siebie odstraszasz. I nie traktuj tego jako atak na Ciebie, tylko jako wskazówkę (lub - jak wolisz kolejną pożal się Boże radę). Z takim nastawieniem do samego siebie, no i przede wszystkim z takim podejściem \"NA NIE\" do wszystkiego co piszemy, co Ci radzimy w życiu nie znajdziesz przyjaciół, nie mówiąc o dziewczynie. Bolesna prawda, ale zawsze to prawda. Zaraz napiszesz, że takie teksty działają na Ciebie destrukcyjnie. Wybacz, ale próbowaliśmy innych sposobów, ale zostały odrzucone, wyśmiane, skrytykowane, uznane za denne i powierzchowne. Więc czego szukasz na necie? Głaskania po głowie, pocieszania, zapewniania, że wszystko będzie cacy, że masz rację w swoim podejściu? A dlaczegóż mielibysmy kłamać? Piszemy szczerze, co uważamy, że powinieneś zrobić, ale Ty z góry odrzucasz każdy argument, każdą poradę skreślasz, skazujesz na niepowodzenie. Mówisz, że nie masz z kim iść do baru. A co, myślisz, że na necie poznasz miłość swojego życia??? Można też iść samemu, lepszy pretekst, żeby się dosiąść do kogoś. Poza tym pisałeś, że masz jakiegoś kolegę w bloku, możesz przecież go wyciągnąć na piwko. Ale nie no, zaraz napiszesz ze sam nie pójdziesz, bo to głupi pomysł, a kolegi nie znasz albo on nie ma czasu. Chłopie zmień nastawienie, wyjdź do ludzi, bo zrażasz do siebie swoją frustracją, postawą \"NA NIE\", krytyką wszystkiego i wszystkich. Ale ta rada pewnie też głupia i powierzchowna. Na co liczysz, że weźmiemy za rączkę, napiszemy przewodnik krok po kroku jak poznać ludzi, jak poderwać kobietę? Przecież jeśli sam się nie przełamiesz nikt Ci nie pomoże. ech, po co ja to piszę? Erotica, nie mogę powiedzieć, że lubuję .. to zależy jak dziewczyna o siebie dba. Bo są babeczki okrąglutkie, ale zadbane, seksowne, ładnie ubrane, fajny makijaż, fryzura, a są też takie zaniedbane totalnie, zresztą to samo dotyczy szczupłych. Ale fakt faktem, zawsze miałem szczupłe kobiety... No ale Ewę kocham i akceptuję i serio mówiąc nie chciałbym, żeby schudła. Ona sama robi wiele, żeby schudnąć, no i ja ją będę w tym wspierał, bo ona ze względu na zdrowie to robi, ale jakby nie to tobym wolał żeby była taka jaka jest:) Moim zdaniem atrakcyjność fizyczna kobiety to nie jej waga, tylko sposób podkreślania zalet i ukrywania wad. No trudno oglądać się za puszystą kobietą w za ciasnym ubraniu lub za chudzielcem z tłustymi włosami (piszę ogólnie, żaden przytyk, po prostu widziałem i takie i takie kobiety), bo wyglądają nieatrakcyjnie. Jak dla mnie kobieta powinna o siebie dbać, tzn. myć się, dbać o higienę intymną, używać antyperspirantu, golić pachy i nogi (innych miejsc nie musi, mnei to nie przeszkadza), ładnie pachnieć (czystością, fajnymi perfumami), ubrania dobierać do figury, myć włosy, dbać o zęby. Powyższe rzeczy dotyczą (oprócz depilacji) też facetów. To ile waży to w sumie nie jest takie istotne. Zależy też dlaczego waży tyle ile waży, czy jest to wynikiem lenistwa czy uwarunkowań zdrowotnych, fizjologicznych (metabolizm). I to w obie strony: i w przypadku otyłości i przesadnego wychudzenia. Ale generalnie jak sobie przypominam to miałem szczupłe dziewczyny, a do Ewy ciągnęło mnie zawsze, bo taka optymistyczna, wesoła, ma takie poczucie humoru, że wymiękam:) Ufff ... się opisałem .... Jasiu się zmęczył :P
  4. Sylwia, możesz pisać i tak nie dotrze. Ja już zawieszam działalność co do udzielania porad, bo wygląda na to, że każda jest zła. Jak ma się takie nastawienie to niewiele się zdziała. A więcej można zdziałać w pubie czy barze niż przed kompem. No ale cóż, skoro moje rady są nieprzydatne to już się nie odzywam. Erotica, no moja Ewa to jest najwspanialsza :) Jest mądra, zabawna, czuła taka:) śliczna dla mnie jest:) ma sporą nadwagę (jakieś 15-20 kg i to nie jest urojone, naprawdę jest okrąglutka :D moje śliczności), ale jest taka mięciutka, ciepła, kochana :D No i ten biust:D Dobra spadam się myć. Pa, jak nie usnę, to zajrzę
  5. Tomek, no cholera jasna, cały czas narzekasz, a co robisz, żeby zmienić choć odrobinę swoje nastawienie? NIC! Mówisz, jestem brzydki, żadna mnie nie zechce, jednocześnie sam oczekujesz, że będziesz miał ładną dziewczynę (widziałem na jakimś forum innym), pytasz dziewczyn o radę, podpowiadają Ci co możesz zrobić (np. z tymi wąsami), ale Ty nie, bo mama Ci mówi, że tak jest dobrze. Matce dziecko zawsze się będzie podobało. Nie robisz nic, żeby zmienić swoje nastawienie, ja też byłem wyśmiewany w przedszkolu, że grubas, że okulary, ale kto by pamiętał to co było ponad 20 lat temu??? Sam się przekonalem, że trzeba wierzyć w siebie, rodzina i znajomi też mnie nie wdeptywali w ziemię. I nie obraź się stary, ale szukasz winnych, wszystkich obwiniasz, ale sam nic nie zmienisz, nie chcesz pomysleć o sobie inaczej. Zaraz napiszesz, że ładne dziewczyny nie chcą z Tobą rozmawiać, że wyglądu nie zmienisz itd. Ja mam wielu kolegów, którzy generalnie są uznawani za brzydali, a mają superładne dziewczyny. A dlaczego? Bo znają swoją wartość! Cenią sie, wiedzą, że ich atutem jest poczucie humoru, intelekt, kultura, zainteresowania. Żadna dziewczyna (dodajmy tym bardziej ładna i tego świadoma) nie związe się z facetem, który nie jest pewny siebie (nie mylić z cwaniactwem czy narcyzmem). Ale po co ja to pisze, skoro Ty i tak wiesz lepiej?
  6. Eeee na suchej gałęzi to nie, bo by się złamała :D Nie mam czasu ostatnio na siedzenie na necie, donoszę tylko uprzejmie, że miłość kwitnie, jest super, dziś byliśmy na rowerach, a na weekend się wybieramy do Bukowiny Tatrzańskiej :) Tylko właśnie muszę Ewę zapytać czy mam rezerwować jeden pokój czy dwa :D hihihi a Żonce Pawełka zwaliła się na głowę masa tłumaczeń, dlatego tu nie zagląda, a poza tym ma jakieś kłopoty wejściem na kafe. Jest tylko na gg. Prosiła Was pozdrowić i dziękuje z góry za pozdrowienia (hehe wie jak wymusić:P)
  7. Przychodzi zajączek do nowootwartego sklepu misia i mówi: - Misiu, poproszę pól kilo soli. - Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi... Nasypię ci na oko... - Do dupy se nasyp, debilu Chłopak zapoznał się z dziewczyną. Długo spacerowali, zwiedzali różne miejsca. W końcu chłopak mówi: - Pójdziemy do mnie do domu? - Po co? - No... poczytamy książki, posłuchamy muzyki... - A co bez tego ci nie stanie?! Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcję i mówi: - Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus. Klasa na to chórem: - Spadaj ty stara dziwko! Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora. - Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę jak należy z nimi postępować. Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna: - Cześć, małe skurwysyny! - Czołem, łysy chuju! - Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus. - Na globus? - dziwi się klasa - A co to jest globus? - Od tego właśnie zaczniemy
  8. Widzę, że jak mnie nie ma to bida:P Ola, oczaruj go uśmiechem i będzie super:) Poza tym to facet powinien kobietę zabawiać rozmową. Co nie znaczy, że kobieta ma tylko siedzieć i nic:) ale to facet powinien dbać, by nie było krępującej ciszy. Ale też trzeba wszystko wyważyć, żeby dziewczyna z nudów nie padła. Pozdrawiam wszystkich cieplutko, serdecznie i miłośnie (wczoraj padło wyznanie:D) Ciao a tutti!
  9. Cześć wszystkim! Widzę, że Tomek pod moją nieobecność panuje nad porządkiem - i bardzo dobrze:) A ja czytałem o tym średniowieczu w \"Focusie\" :) \"ja tak nieśmiało\" :) Ewcia dziś jest u brata cały dzień:) I zajmuje się swoim bratankiem:) Spotykamy się codziennie ( dziś ją tylko odwiozłem, a za godzinę po nią jadę) :) i jest super. Znamy się już trochę i rozumiemy się, no i dziś mi powiedziała, że już dawno myślała o mnie poważniej, ale akurat to był czas, kiedy w jej związku źle się działo a mój rozkwitał... No ale teraz nadrabiamy:) Rozmawialiśmy, powiedziała, że jak będzie między nami ok (np to, że tak dobrze się znamy nie przeszkodzi nam w budowaniu związku) to za jakieś 3-4 miesiące się do mnie wprowadzi :D Bo ona mieszka z rodzicami, więc tak byłoby fajnie:)
  10. no właśnie wziąłem prysznic, bo byłem pobiegać po tym obiadku u Niej, ogoliłem się jeszcze raz na gładź :P wypachniłem (Fahrenhite), zaraz coś na siebie założę tylko co? Idziemy do takiej kawiarnio - restauracji, dosyć jest taka elegancka... Hehe kto by przypuszczał, że facet może mieć problem?:P Nie no generalnie wiem co włożę, tylko kwestia koloru koszuli :P Bo że dżinsy i zamszowa marynarka to wiem. :)
  11. Olalee szok, że w ogóle chciałaś z nim iść gdziekolwiek. Normalnie szok. Koleś zamiast uszy po sobie to jeszcze jakieś warunki stawia i dyktuje jak masz się ubierać... on się pławi tym, że ma dwie (i jeszcze być może obie w ciąży - toż to prawdziwy facet i ogier w jego wąskim rozumowaniu). Naprawdę nic Cię nie nauczyły te przejścia? Nadal nie widzisz jaki jest, jak Cię traktuje i że się już nie zmieni? Nie obraź się za te słowa, ale dla mnie to niepojęte. Erotica, trzymam kciuki, żebyś była w ciąży wtedy, kiedy będziesz na to gotowa i będziesz pewna, że dziecku nic nie będzie dolegało:) Powiem Wam coś pierwszym (Żonka nawet nie wie) ... z tą koleżanką, co z nią byłem ostatnio na spacerku to chyba coś będzie:) Jakoś było magicznie, coś zaiskrzyło. Dziś zaprosiła mnie do siebie na obiad:) No i jesteśmy umówieni na dziś wieczór. Ona ma takie spojrzenie, że normalnie mnie ciarki przechodzą :D Byliśmy razem na studiach, tylko że ona była na innej specjalizacji, także znamy się od lat, ona młodsza jest o 3 lata ode mnie. Zawsze jakoś mnie do niej ciągnęło, bo taka charyzmatyczna osoba, ale ona miała narzeczonego i się nie mieszałem. Potem ja miałem dziewczynę i tak... No ale teraz oboje jesteśmy wolni:) I może coś będzie z tego.
  12. Pomyślałem, że mogłem zrobić przykrość kokietce swoją szorstkością. Jeśli tak , to przepraszam, nie chciałem by zabrzmiało to niemiło (to, że nie potrzebuję taryfy ulgowej) Dziękuję za troskę:) Żonko, miło, że zaglądnęłaś:) Dobranoc, pozdrów męża.
  13. aha, jeszcze jedno... mogę być chamem, mogę byc niemiły, mogę być cholernie poważny, ale po co? Życie jest za krótkie, żeby je marnować, żeby wdawać się w konflikty ze wszystkimi. Ja wolę się uśmiechać i iść dalej. A żałobę PRAWDZIWĄ ma się w sercu a nie na pokaz. Forum jest po to, by móc się zwierzyć z problemów a nie szukać litości czy flirtu!
  14. kokietko, nie potrzebuję miłego traktowania ani taryfy ulgowej z powodu żałoby. kajzerko, bardzo zabolały mnie Twoje słowa, konkretnie dwie wypowiedzi... że pogrzeb mojej Prababci to kolejny pretekst do tego, by mnie głaskano po głowie i zwracano uwagę, a druga to to o tej niby prawdziwej żałobie. Uważasz, że mnie tak znasz, oceniając mnie jako \"narcystyczną osobowość\"? Nie znasz mnie, tak jak ja nie znam Ciebie. Ale jedno wiem - narcyzem nie jestem, a topik powstał jako alternatywa dla topiku Maarty - Oli i na wyraźne jej życzenie. Abyśmy mieli gdzie się powygłupiać. Moje wypowiedzi o sobie też ze swojego założenia ironiczne i kpiące, śmieję się sam z siebie, to są żarty - jeśli odebrałaś to jako przejaw narcyzmu - nie moja sprawa. Kolejna rzecz to sprawa żałoby i pogrzebu. Nie potrzebuję głaskania po głowie, litowania się nade mną, mówienia jaki to ja biedny jestem i cierpiący. Należy mocno ważyć słowa zanim się je napisze, ponieważ mogą porządnie zranić. Kim Ty jesteś, żeby oceniać czy moja żałoba jest prawdziwa czy nie? Co, może mam siedzieć dniem i nocą na grobie Prababci i płakać? To byłaby w Twoim rozumieniu prawdziwa żałoba? Moja jest nieprawdziwa, bo wszedłem na forum przywitać się i zapytać co słychać (a nie flirtować na miłość Boską!! Gdzie Ty tu objawy flirtu widzisz??). Nie wolno mi wyjść na spacer z koleżanką? A może waśnie spacer i rozmowa z nią bardzo mi pomogły uporać się z tym wszystkim co się ostatnio wydarzyło? Pomyslałaś o tym? Pewnie nie, bo ja jestem meganarcyz i podrywacz, który tylko szuka okazji do flirtu. Nie powinienem też wchodzić na net, a niby dlaczego? Czy przejrzenie stron www, poczytanie wiadomości, zaglądnięcie na forum to oznaka braku żalu w sercu po stracie członka rodziny???? Czy to umniejsza jakoś \"jakość\" czy prawdziwość mojej żałoby? Może powinienem zamknąć się przed ludźmi i światem, odciąć się od wszystkiego i wszystkich na pół roku? Nie wiem naprawdę jak można pisać takie słowa nie znając kogoś, osądzając po pozorach, po zdaniach napisanych żartem. Dawno nic mnie tak nie wkurzyło. Co do tytułu topiku, nie chodziło o moją rzekomą \"boskość\". Marta chciała zlikwidować swój topik i prosiła o założenie nowego, nikt się nie palił, no to spełniłem prośbę. Chciałem, aby było wesoło. Widocznie się nie udało. Idę odbywać żałobę, może uda mi się parę dziewczyn wyrwać na litość. Trzymajcie się, do usłyszenia.
  15. kajzerka, nie no aż tak to nie zabolało :P No i z tego co wiem, to nadal jestem w konkursie... a może nie? Nie wiem, nie zaglądałem na tamten topik. Natia, to forum jest nie tylko na głupwę, ale i na smutki:) Możesz się zawsze wyżalić itd:) Apeluję tylko, zebyśmy się nie dawali dołowi:) Nieraz za dużo myslimy, a pewne rzeczy i tak są ponad nami i ich nie zmienimy:) Więc po co dumac, nic nie wymyślimy:) Idę na spacerek z koleżanką :) Buziaki i pa
  16. jula, nie dołować się! Kajzerka, jakoś muszę się pocieszyć po porażce... :P Nie no w żywiole jeszcze nie jestem nie wrciłem do formy sprzed pogrzebu. Ale się staram:) Pomożecie Jasiowi wrócić do formy?:P
  17. Gesu, Giuseppe, Maria, Santo Christo, Madonna, co tu tak różowo? Ciao moje śliczne! Hejka Tomek! Jak exam? Trzymałem dziś kciuki:)
  18. a no i dziękuję wszystkim za ciepłe słowa :)
  19. nie ma nikogo... to pa, idę spać, mam dość dzisiejszego dnia. Nie martwcie się, za parę dni się zregeneruję. Buziaki, a dla Tomka powodzenia jutro na examie
  20. no jakoś się trzymam. Wiesz, dopóki jej nie zobaczę to będzie ok... Gorzej jak już ją zobaczę w trumnie, to się rozkleję. Na razie jest ok. Wróciłem do siebie teraz, żeby wyprasować sobie na jutro rzeczy, także spadam. Nie mam nastroju na net. Trzymajcie się ciepło.
  21. cześć wszystkim. Co tam, jak tam?
×