Ladybird76
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ladybird76
-
Joasia to daj mi troszkę tego deszczu na śląsk! Nie mogę wyrobić z tej duchoty to jest męczące jak nie wiem co a poza tym głowa mi pęka :(( Moja dzidzia jest dzisiaj tak spokojna, że już nie wiem co robić i co myśleć! prawie wcale nie czuję jej :((
-
Wiecie co nie wiem jak u Was ale u mnie zaduch jest straszny! Nic się nie chce a deszczu ani kropla nie spada :(( Jak tak dalej będzie to Julka mnie do następnego tygodnia przetrzyma z porodem :)) Ciekawe co tam u LISTKI i dlaczego tak długo się nie odzywa chociażby na jedno zdanie, że jest po i wsio OK :(( Tak czy siak mam nadzieję, że u niej wszystko przebiegło bezproblemowo :)
-
Laseczki dajcie linka do tego antykolkowego preparatu dla niemowląt! Szukam tutaj i szukam i nic nie znajduję :(( a nie pamiętam nazwy!
-
aniaania --- Ja jeszcze w domku się toczę hi hi hi Julka dostała zakaz wychodzenia przez weekend więc grzeczne dzidzi siedzi sobie :)) Jak z rana nic się nie zaczęło dziać to już nic się nie wydarzy - taką mam cichą nadzieję :)) Od tego nocnego wstawania bolą mnie cholernie pachwiny wrrr no i ta moja waga przy tej opuchliźnie :(( 24 na plusie - jak Ja się tego pozbędę :(( tak nagle mi wyskoczyła a ciągle był spokój i było dobrze .... Jutro to już niech sie dzieje co chce! Chociaż cholernie się boję :(( nie sądziłam, że mnie taka panika ogarnie!
-
Joasia --- no coś Ty chyba bym go pogryzła gdyby miał mi wieszać firanę :)) tym bardziej, że mam na zakładki :)) poza tym on by powiedział, ze nie ma potrzeby aby ją wieszać i może być bez hi hi hi popołudniu myślałam, że polecę na porodówkę :(( tak mnie bolał jajnik, że szkoda gadać i pulsowało na brzuch! Nie mogłam wyjść z samochodu i siediałam i czekałam na M aż zrobi zakupy. Potem u teściowej na działce myślałam, że dalej nie wyjdę! ryczeć mi się chciało. Jakoś się położyłam i przeleżałam :) teraz tylko mnie tli w dole brzucha... tabletki nie biorę bo może się z tego coś do poniedziałku wywiąże :)) na weekend nie pójdę rodzić nie ma mowy.. bez mojego gina nie urodzę :((
-
a mnie pobolewa w dole brzucha wrrr muszę firanę powiesić jeszcze dzisiaj na porodówkę się nie wybieram więc spokojnie :)) do poniedziałku przetrwam...
-
oj Aśka hi hi hi Wy to macie podróże z przygodami :)) a Ja się cieszę bo kolejny dzionek mija weekendowy a Ja w domku hi hi hi Jak rano nie ruszyło to nie ruszy. Jeszcze tylko jutrzejszy dzień przeżyć a potem niech się dzieje co chce :)) Mnie dzisiaj siła w nerwach na mojego M rozpierała, że przenosiłam telewizor. Qrde tak to sama się sobie dziwię, że nie mam na nic siły. Wystarczy mnie dobrze w.....ć a od razu mogę ciężary przenosić :))
-
no a wieści od LISTKI jak nie ma tak nie ma! Pewnie jutro albo w poniedziałek napisze coś więcej o swoich przeżyciach na porodówce :)) Ja trzymam na weekend nogi zaciśnięte hi hi hi do poniedziałku :)) a gdybym się rozpakowała i mnie dłużej nie było wiadomości na mój temat zamieszczam na http://forum.28dni.pl/discussion/150/104/co-wam-w-sercu-gra-mamusie-na-etapie-rozpakowywania-sie-/#Item_3
-
oj listce mogę tylko pozazdrościć, ze ona już a Ja jeszcze ... Na weekend zabroniłam mojemu dziecku wychodzenia ze mnie hi hi hi dopiero może od poniedziałku jak będzie mój ginek :)) no i może będzie chłodniej
-
a u mnie dzionek wegetacji i problemów z oddychaniem! Nocka nieprzespana co teraz się bardzo odbija a zasnąć się nie da. Na dworze do tego taki zaduch, że szkoda gadać! Teraz to nawet sił nie mam na rodzenie więc dzidzia niech siedzi sobie....
-
Listka --- albo zdycha w tę pogodę tak jak i Ja albo już się męczy na porodówce! Ostatnio zastanawiam mnie to, że wszystkie pierworódki mnie wyprzedzają i nie tylko mnie a my te już po przejściu dalej się męczymy! Dzisiaj odważyłam się wyjść z domku i odważę się wieczorkiem! Mam dość siedzenia i czekania na wielką niewiadomą! Będzie to będzie nie to nie :(
-
Joasiu ale przy każdych skurczach bierzesz??? Ja ani razu nie wzięłam jak mnie dół brzucha bolał ! Apap tylko tak jak pisałam przeciw tym bólom w nocy podobnych do reumatycznych a i tak co drugi dzień jedna tabletka - wyjątkiem są dwie Nie ufam i tak i tak żadnym tabletkom!
-
a Ja dalej na chodzie! Nic się nie dzieje i nic na to nie wskazuje, że będzie się działo! Nawet jak pobolewa brzusio to i tak to niczego nie wskazuje! Najgorsze są jednak ruchy dziecka, które daje popalić mojemu pęcherzowi :)) Joasiu --- no widzisz czyli wsio OK! Nospę może odstawisz - szkoda, że tak dużo jej przyjmujesz. Dbaj o dziecko bardziej a Ty sobie poradzisz! Sama co drugą teraz noc biorę apap i nie chcę częściej - staram się jakoś wytrzymać - bolą mnie stawy tzn wykręca mi ręce i nogi jak starej babci :(( Listka --- idź już rodzić hi hi hi bo na mnie jeszcze czas :)) Cieplutko pozdrawiam Was wszystkie :))
-
nie wiem czy dam radę! Chciałam wyjść z domku ale nie ma mowy! Buty, które do niedawna pasowały już nie mieszczą moich stóp! Nie dam rady i tyle :((
-
ach nie mogę się psychicznie pozbierać! Jestem zmęczona, niewyspana, jest mi ciepło i zero jakichkolwiek objawów co do zbliżającego się porodu :(( Mam dość :(( ryczeć mi się chce i nie mam na nic ochoty! Rodzinka mnie na non stop pyta kiedy pójdę rodzić a Ja mam tego dość :(( skąd mogę to wiedzieć - też bym chciała mieć to za sobą! Coś mi się wydaje, że chociaż znam czas poczęcie to dane będzie mi czekać do dnia wg OM czyli 26 lipca! Nie dam rady - nie dam!
-
Hej kobiety\'! Nocka była nieciekawa. Położyłam się i chyba zasnęłam o 4 nad ranem, wcześniej tak mnie w kościach łamało, że nie szło wyrobić. Tabletki nie chciałam brać bo ileż można :(( Poza tym dzidzia wierciła się i dociskała mi pęcherz, że co minutę lądowałam w WC :(( Mam naprawdę dość - ryczeć mi się chce.... nie mam siły :(( to czekanie mnie przerosło a raczej ta wielka niewiadoma! Co noc myślę, że może coś ruszy nad ranem a tu nic i nic :(( to nie jest na mnie.... Niech to się już skończy!
-
poryczałam się niedawno z bezsilności i z powodu tego czekania! Ryczałam i ryczałam i końca nie było.... Jestem zmęczona i mam totalnie dość wszystkiego! Tak bardzo bym już to chciała mieć za sobą - tak bardzo :(( Te upały, zmęczenie, wyczekiwanie ta opuchlizna :(( wszystko męczy i jeszcze mnie jakiś czas pewnie pomęczy! Na koniec wszystkiego zjadłam pół 5 kilogramowego arbuza - zapchałam sobie na maksa żołądek i pęcherz pewnie przez całą noc będzie nieźle mi pracował :) Wniosek: nocka znowu zarwana i kolejny dzionek będzie nie do życia :(( a gdzie tam jeszcze ............. Mam dość - totalnie mam dość :((
-
a mnie się ryczeć chce... nie mam siły! Nogi mnie pieką od opuchlizny i są gorące a kiedy dojdzie u mnie do porodu tego nie wiem bo nic na to nie wskazuje jeszcze przez najbliższe dni :(( Mam dość, mam doła na nic nie mam ochoty! Kolejna noc się szykuje na apapie :((
-
ciepło mi wrrr gorąco mi :(( Chcę nad morze jechać a nie mogę! a może ze śląska nad morze sie wybiorę, jutro się wykąpię i wrócę :)) Zdążę pewnie co ? Na razie mam maseczkę na włoskach, potem chciałabym firany pozmieniać no i pazurki pomalować! Teraz mam godzinną przerwę więc idę leżaczkować! Listka --- ciebie jak ruszy to polecisz pędem na porodówkę hi hi hi u mnie rodzinka się śmieje, że Ja to jeszcze zdążę się wykąpać, pomalować i ułożyć włoski he he he
-
Listka --- obstawiam, że polecisz przede mną :)) a Ja nocki mam zarwane i na apapie ciągnę :(( bóle jakieś reumatyczne mam wrrr to chyba na zmianę pogody albo ciśnienia :((
-
Lista --- spokojnie na wizycie u gina pewnie się dowiesz więcej o ile cię nie wsadzi do szpitala i pod kroplówkę - przyśpieszacza :) a u mnie bez zmian, czuję się dobrze jak na zbliżający się poród i zero skurczy przepowiadających :) listka a Ja poniekąd myślałam, że polecę przed Tobą a tu niestety chyba dane mi będzie za Tobą! Podobno przy drugim dziecku idzie to szybciej --- ciekawe co idzie szybciej hi hi hi bo na razie różnicy nie odczuwam poza napływem sił :))
-
KOBIETY zyjecie??? Właśnie wybieram się z M nad wodę troszkę posiedzieć bo słoneczko już ładnie zachodzi i troszkę się ochłodziło - tak się pocieszam :)) ale nie ważne teraz ruch jest wskazany jak dla mnie :)) bo może w końcu coś puści :))
-
Hejka kobiety po raz kolejny! Właśnie wróciłam z miasta po 3 godzinach! Posiedziałam troszkę w firmie w teściów ale upał niesamowity. Zjedliśmy na werandzie obiadek! W UM załatwiłam bez kolejki dowód osobisty mmm na szczęście nie musiałam czekać - przywileje ciężarnych :)) Teraz popuchnięta idę się położyć i poleżaczkować jak grzeczne dziecko a rodzinka nich skacze :)) Listka Ja to czuję, że będę miała poród z zaskoczenia tzn bez objawów wcześniejszych jak przy pierwszej córce! Odeszły wody, ubrałam się i do szpitala pojechałam o 8 a o 13 mała była na świecie :)) Tylko kiedy to nastąpi! Już wsio robię i się nie oszczędzam nawet w chodzeniu :(( a tu cisza :))
-
Joasia --- chyba w twoich rejonach bo u mnie zobacz sobie, że nie będzie wesoło :(( na południu polski zawsze jest gorąco :(( a na śląsku to szkoda gadać :(( Listki nie ma pewnie pojechała :)) i będzie kolejna dzidzia :)) Jadę do miasta a raczej do UM wyrobić ten dowód :(( GORąCO
-
Listeczko --- jeśli skurcze są co np godzinę albo pół to możesz jeszcze poczekać - o ile do szpitala masz dwa kroki a nie godzinną jazdę! Musisz wyczuć sytuację! W każdym bądź razie nie panikuj :))