Ladybird76
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ladybird76
-
Listko --- ciężko coś powiedzieć bo nie wiemy jak często masz te skurcze! Wszystko zależy od Ciebie bo dla spokoju możesz czekać albo jechać do szpitala sprawdzić co się dzieje!
-
właśnie wróciłam z nocnego godzinnego spacerku a raczej szybkiego marszu :) chciałam się troszkę zmęczyć i troszkę mi sie to udało! Poza zmęczeniem wylazła jeszcze silniejsza opuchlizna :(( dłoni to w pięść nie zamknę buuu a stopy moje jak stoję to bujają mnie jak kołyska hi hi hi Oby te upały zelżały tak jak zapowiadają od środy! Na śląsku zazwyczaj jest gorzej niż w innych rejonach polski - musimy mieć wiecznie gorszy zaduch :(( oo możecie sobie tutaj sprawdzić jaka będzie mniej więcej pogoda w różnych rejonach polski http://www.twojapogoda.pl/
-
Joanna --- pogoda podobno ma ulec zmianie od środy i ma nieco zelżeć :)) Najlepiej wieczorkiem tak jak teraz wybrać się na spacerek, jest tak przyjemnie chłodno mmmm Patrzę sobie teraz na jakieś filmidło ale potem mam zamiar się przespacerować przez moje miasto... troszkę ruchu na koniec dnia przed pójściem spać nie zaszkodzi. Może ta noc będzie bardziej spokojniejsza :) Joasia a cha końcówka jest chyba najgorsza wrrr ta wielka niewiadoma kiedy to przyjdzie ten właściwy moment a potem ta przeprawa przez poród i w końcu upragnione dzieciątko - po Naszej drugiej stronie :)) Ja to już nie wiem czy mam wyczekiwać czy też nie :(( wiem, że niewiele zostało ale ile - kto wie?
-
Witajcie kobiety! Wczoraj dzionek wyczerpujący a wieczorkiem opuchlizna dała się we znaki i daje nadal. Moje nogi wyglądają strasznie - takie popuchnięte i jak idę czuję, że się na nich kołyszę bo od spodu - stopy też popuchły :(( Wyszłam dzisiaj z M do lasu a raczej pojechaliśmy! W samochodzie suuuper ale w lesie nad wodą gorąco wrrr strasznie! Wróciliśmy szybciutko do domku i leżymy i jemy i jemy i leżymy :)) Na szczęście mam chłodno w mieszkaniu a słoneczka jeszcze nie ma :)) Listka --- żyjesz ??? :)) Ja jeszcze się toczę hi hi hi bez żadnych objawów albo Ja ich nie rozpoznaję bo od czasu do czasu brzucho napina i od czasu do czasu boli :))
-
listeczko --- tu sobie też zobacz w kalkulatorze! http://www.female.pl/artykul/514/data-porodu/ Jeśli moja ciąża miałaby trwać 266 dni to jestem dawno po terminie bo u mnie to już 269 dzień :))
-
listeczko nic nie nakręciłam bo ciąża trwa od dnia poczęcie 266 dni a od dnia pierwszego ostatniej miesiączki 280 dni i na tej podstawie ginowie wyliczają 40 tygodni ciąży! ------------------------------------------------------------- W medycynie przyjęto, że początek ciąży liczy się od pierwszego dnia ostatniej miesiączki poprzedzającej zapłodnienie. Tak ustalono ze względów praktycznych, bowiem większość kobiet nie potrafi precyzyjnie wskazać dnia zapłodnienia. Tak więc ciąża trwa około 280 dni. Na tej podstawie ustala się spodziewany termin porodu. Do daty pierwszego dnia ostatniej miesiączki dodaje się 280 dni lub od tej daty odejmuje się 3 miesiące i dolicza 7 dni. Warto jednak uświadomić sobie, że wiek kliniczny ciąży różni się przynajmniej o dwa tygodnie od tak zwanego wieku zapłodnieniowego lub owulacyjnego. -------------------------------------------------------------- a Ja padam na pysk wrrr mąż sobie śpi a Ja na czworakach pomyłam podłogi i posprzątałam co miałam posprzątać oraz przygotowałam kociołek na grila.. Krzyże dają mi nieźle popalić i coś czuję, że wieczorkiem to nie będę mogła się ruszyć z miejsca!
-
Listka jak się czujesz ?? Jesteś jeszcze na chodzie tak jak i Ja hi hi hi Wczoraj wieczorem pobolewał mnie brzuch i jakoś miałam nadzieję, że nad ranem może coś ruszy a tu nic. Dzisiaj mam 269 dzień cyklu hmmm a cała ciąża trwa 280 licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki - czyli czekam jeszcze niby 11 dni :)) albo i mniej :)) bo jeśli dzidzia będzie mniej więcej porównywalna wagowo do USG tzn 3600 to może lada moment wyskoczy :))
-
Joasiu lekkość w oddychaniu poczujesz jak Ci brzuch zejdzie w dół! Poczujesz lekkość w oddychaniu :)) Właśnie wstałam - jeju Ja to mam grzech lenistwa hi hi hi Co do tego czy przychodzi energia przed rozwiązaniem hmmm jakoś w to nie za bardzo wierzę :(
-
a Ja dzisiaj mam jakiś przypływ energii hi hi hi od 13 jestem poza domem i ciągle na chodzie i nic nie boli :)) polatałam sobie po urzędach, ciutkę pozałatwiałam, pooddawałam papiery odnośnie zasiłku i becikowego tzn o zaświadczenie o dochodach, z dowodem osobistym troszkę za późno się wybrałam :(( ale za to pieczątki załatwiłam bo od 3 miesięcy wyrabiałam, potem spacer z córą po markecie gdzie wydałam troszkę kasiory na duperelki :)) dla siebie oczywiście hi hi hi potem weterynarz, teście i kawusia i zakupy w sklepie z M :)) i właśnie wróciłam do domku :)) po raz drugi oczywiście bo wcześniej też na chwilkę byłam :)) Nie czuję nic a nic zmęczenia i nie wiem dlaczego! Wcześniej bym już zdychała z bólem brzucha a dzisiaj luzik :)) Ciekawe jaka będzie nocka :)) Joasiu --- polepszy CI się z tym oddychaniem jak brzusio zejdzie w dół :)) więc jeszcze troszkę poczekaj i będzie dobrze!
-
wróciłam z miasta! Troszkę spraw pozałatwiałam i na duperelki kasiorki wydałam hi hi hi W poniedziałek tylko złożyć bym chciała wniosek na dowód a potem czekam cierpliwie aż mnie weźmie :)) Listka --- to czekanie jest najgorsze wrrr Ja tak samo jak i Ty nie znoszę czekać a tutaj nie mam wyjścia bo muszę :( Postaram się codziennie znaleźć sobie zajęcie, które mnie nieco wykończy hi hi hi Jutro może zmienię firane bo okien to nie mam ochoty myć :(
-
Wiem, że USG stawia błędną wagę i nawet o tym z ginkiem rozmawiałam! Pierwsza moja córa urodziła się tez nie mała bo 3540 więc tutaj też nawet jeśli waga na USG zakłamuje to aż takie małe dzieciątko nie będzie :)) Co do cięcia to spodziewam się tego i jakoś wcale sie tym nie martwię. Porodu lekkiego też nie oczekuję więc tak czy siak urodzić muszę i nie mam wyjścia :)) Chciałabym już jednak urodzić bo zaczyna mnie męczyć ta końcówka ciąży :(( Co do CC to każda z dziewczyn ma swoją opinię na ten temat :) Ja tam wolałabym uniknąć tego...
-
No jestem już po wizycie :)) Na wizycie wsio OK! Rozwarcie na \"jeden palec\" - nie rozumie dlaczego nie na centymetry to określił :)) Jest szansa, że urodzę przed terminem i gdyby rozwarcie było większe to wsadza mnie do szpitala pod kroplówkę no ale niestety, jeszcze ciutkę muszę poczekać :)) Zapytał się mnie o wagę pierwszego dziecka - troszkę się wystraszyłam o co mu chodzi, podałam 3450 i powiedziałam, że pewnie to drugie przy mojej diecie żywieniowej będzie mniejsze hmmm ale USG wykazało, że 3600 oj oj oj mam nadzieję, że to usg się pomyliło :)) bo jak Ja takie dziecko urodzę wielkie???
-
co do CC to właśnie jedna z forumowiczek, która niedawno urodziła drugie dziecko poprzez CC powiedziała, że nigdy więcej tą drogą! Woli siłami natury jak przy pierwszym! a Ja mam dzisiaj zły dzień i ryczeć mi się chce
-
Listka --- jedno co wykluczam to podpięcie mnie pod KTG! Jedynie kiedy to zrobiono mi to w szpitalu jak się zgłosiłam gdy ruchy płodu były znikome! Wizytę mam o 20:45 ale z pewnością wejdę o 22 - zazwyczaj ma godzinny poślizg :)) więc w domku powinnam się pojawić dopiero około 22.30 Jestem ciekawa co powie i mam nadzieję, że dużo tak jak mówisz listeczko :)) ale co do skurczy czy też rozwarcia to jakoś nie wierzę, że to u mnie się pojawia hi hi hi Zapewne weźmie mnie z zaskoczenia i od razu polecę na porodówkę :))
-
Listka --- a Ja mówię, że dzisiaj nic nie powie mi ciekawego, że na razie jestem blisko ale nie tak jak Ty hi hi hi Poza opuchlizną jaka mnie męczy mam zero objawów no i ta wczorajsza heksa w krzyżu czy w biodrze co ciągnęła po całej prawej nodze wrrr
-
Dziewczyny dajcie namiar na ten środek dla dzieci Sab coś tam coś tam...z możliwością zamówienia go....
-
wyczołgałam się z łóżka bo niestety godzina jest taka, że to już byłoby grzechem byczyć się dalej hi hi hi Nad ranem dzidzia tak się rozpychała pod żebrami i żołądkiem, że nawet nie mogłam zasnąć a nocka to już nie gadam - co godzinę lądowałam na siusiu no i nie zaprzeczę, że to z mojej winy. Najadłam się na noc arbuza he he he :)) Ogólnie czuję się dobrze poza tym ciągłym zmęczeniem i niechęcią do robienia czegokolwiek! Miałam dzisiaj w planach pozałatwiać resztę spraw urzędowych ale chyba zostawię to sobie na jutro :)) Listka --- zobaczysz, że polecisz wcześniej niż Ja :)) Ja to zero objawów mam więc u mnie jeszcze sobie pochodzę z ciążą chociaż chciałabym i mogłabym już udać się rodzić :)) Dzisiaj o 21 mam wizytę u gina hmmm ciekawa jestem co mi powie, czy zrobi USG i jaka ta moja mała wielka oraz jak ułożona - oby główką do dołu :)) Troszkę się boję ale po 6 tygodniach w końcu się doczekam jakiegoś słowa od fachowca :)) aniaania --- oby coś Ci bidulko doradzono i zrobiono w końcu abyś się więcej nie męczyła... Dorotka --- bierz się do pracy hi hi hi :))
-
Joasiu --- ale Ci dobrze z tym łowieniem :)) troszkę relaksu i odpoczynku na łonie natury :)) Listka --- a sio rodzić. Wszystkie mnie wyprzedzają więc już godzę się z myślą, że będę ostatnia :)) najważniejsze aby mnie Joannaz nie wyprzedziła hi hi hi
-
Listka --- czyli i tak i tak jesteś tylko dzionek przede mną he he he :)) zatem szykuj się na tę pierwszą datę i jestem ciekawa czy wyklujesz się przed terminem i na ile dni :))
-
aniaania --- walcz z piersią i się nie poddawaj !!! w tej walce masz Ty wygrać a nie ona :)) i masz wierzyć, że będzie dobrze :)) Listka--- no to wszystkie znaki na niebie wskazują, że polecisz pierwsza! Zapytam raz jeszcze bo Ja to w tej ciąży to sklerotyczka na maksa jestem! Na kiedy masz termin wg USG ??? Przy pierwszym dziecku poleciałam przed terminem USG 3 dni wcześniej :)) czyli gdyby teraz się to powtórzyło to na 19 mogę się szykować he he he Joasia --- miłych łowów :))
-
Justynka :)) Już teraz będzie dużo lepiej :)) bo po burzy świeci słoneczko :))
-
aniania --- znajoma jakiś czas temu opowadała mi o podobnej sytuacji z piersią. Celem uniknięca cięcia gin powiedział, że najlepiej będzie jak jej M zacznie ustami odciągać pokarm! Dla mnie to zabrzmiało strasznie brrr ale to nie pierwszy raz o tym słyszę i w dodatku skutkuje a najlepiej robić to pod prysznicem aby mógł swobodnie wypluwać ... Jakoś to brzmi dla mnie dziwnie i ciągle ta metoda do mnie nie przemawia z powodu tego, że mój M nie wiem czy by się na to zgodził :(( Może ciepłe okłady by pomogły o ile można w takiej sytuacji a potem po nich odciąganie! aaa i może takie głupie porównanie ale na czasie! Mój pies ma ropnia na mordce! Jego weterynarz wyjechał a zastępca jakiś nie-pociumany! Przepisał antybiotyki, które nie pomagały! Ciekawe było to co zauważyłam w jego zachowaniu tzn psa :)) W te ciepłe słoneczne dni siedział sobie na balkonie i się wygrzewała nadstawiając mordkę do słoneczka tą właśnie stroną gdzie miał to badziewie! Wczoraj po tygodniowym leczeniu, podczas wizyty u weterynarz, kiedy mu to sprawdzał, nacisnął i pękło. Biedny chłopek był zalany zawartością hi hi hi ! Teraz musimy odczekać parę dni czy to przejdzie i jak się to będzie goiło bo jeśli nie to pod narkozą zostanie mu to wyłyżeczkowane - fuj. Co do mnie - nadal na chodzie :)) zero objawów zbliżającego się porodu :(( a tu 11 dni do końca ciąży ... ( liczę wg USG ) Fryzjerka zrobiła włosy ale nadal nie jest to to, co bym chciała mieć na głowie - chodzi o kolor... Znowu widzę prześwity rudości wrr a Ja tak bardzo tego nie lubię! Po kilku myciach będzie pewnie inaczej więc czekam cierpliwie :)) Włoski jednak obcięte i jakoś nabrały formy i lekkości oraz zdrowszego wyglądu :)) Szkoda, że nastała taka bezsłoneczna pogoda!
-
a Ja dzisiaj jestem tak opuchnięta, że szkoda gadać! Nie mogę nawet patrzeć na swoje stopi i nogi ogólnie bo są straszne! TO chyba dlatego, że dzisiaj od 8 na nogach jestem i ciągle coś robię i robię - padam na pysk... Jeszcze się wkurzam bo nie mogę kółka napompować z wózka i jutro jadę to pokazać w sklepie wrrr a tak to wsio dzisiaj przygotowałam do przyjścia Julki :))
-
Ja tam nie mam żadnych skurczy i pewnie dopiero dopadną mnie w dzień porodu :) Jedynie to pobolewa mnie w dole brzucha jak na @ :)) Cieszę się jednak bo już mój ginekolog wrócił z urlopu więc teraz mogę spokojnie iść na porodówkę :))
-
oj Listeczko a Ja już myślałam, że mnie wyprzedziłaś a tu jeszcze sobie i TY i Ja poczekamy :)) Mam tyle pracy w mieszkaniu, że niem od czego zacząć wrrr jestem sama zła na siebie bo leń jest wielki :)) Od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch w dole... to już chyba malutki wstęp przed rozwiązaniem! Jestem ciekawa co mi ginek powie w czwartek :)