aniaania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaania
-
kasiula - mam nadzieję, że wreszce wyjdziecie na prostą, no i przynajmniej nie będziesz miała problemu z dostaniem tego piekielnego nutramigenu...............a co do nfz i szpitali to tez wolę się nie wypowiadać.......trzymaj się! ja dziś prasowałam i myślę jakie rzeczy jutro zabrać, kurna będziemy mieć tyle bagaży, że nasz duży wydawałoby się samochód (citroen c4grand) staje się mały...... a moja Mała dziś cały dzień była marudna - chyba Ją przechwaliłam!!ale mam nadzieję, ze to chwilowe;)
-
muszę to napisać - Julia jest cudowna! wczoraj była tak grzeczna, że wszyscy Ją podziwiali!!! co to za kochane dziecko!! tak więc chrzest bardzo udany:D i nawet pogodzie nie udało sie tego zepsuć! Lidia ma bajeczne oczy!!!!po prostu wzroku nie można oderwać!!! radosna - wnętrza suuuper!! bardzo podoba mi się taki styl. ja po wczorajszym jakoś nie mogę się ogarnąć, w domu pachnie jak w kwiaciarni!! ale ja lubię kwiaty i szkoda, że tak krótko będziemy się nimi cieszyć, już jutro - tzn w nocy z wt na śr wyjeżdżamy, już nie mogę się doczekać aż będziemy na miejscu!
-
byliśmy dziś na naukach w kościele w związku z chrztem, teraz tylko mam nadzieję, że pogoda dopisze, humor Małej też i sprawa będzie załatwiona:)
-
pije zdrówko wszystkich, które nie mogą!!!! Jula już w łóżeczku, na razie jeszcze się kula, ale myślę, że zaraz zaśnie, my nie wprowadzaliśmy żadnego usypiania, odkładamy, ewentualnie dajemy smoczka i żadnego brania do łózka!!oczywiście gdyby się tak nie dało to pewnie kombinowałabym inaczej. Kasiula - dobrze, że jakoś udało Ci się dostać śmierdziela;) i miejmy nadzieję, ze teraz już będziecie wychodzić na prostą.
-
ka3ia - miejmy nadzieję, że zrobią dodatkowe badania i będzie ok. trzymam kciuki!
-
a na zęby nie czekam...jak sobie przyupomnę te nieprzespane nocki z Michałem...........
-
dziewczynka - dzięki:) purpura była:) a Laura przypadkiem dziś nie ma imienin? bo właśnie mi w kalendarzu mignęły? jeśli ma to wycałuj tą swoją córcię my już po spacerze, plac zabaw zaliczony, starszy wrócił brudny, ale szczęśliwy....obiad wymyśliłam, chociaż pomysł z głodówkąż bardzo mi się podoba - ciekawe co na to mój mąż:D, dam małej mleko i biorę się za porządki.
-
właśnie przeczytałam zaległości i obejrzałam zdjęcia. Wiwi - ale Ty jesteś laska!!! wow! no i synek przystojny:) Dziewczynka - Twoja Laura ma zarąbiste włoski!!!!!!! suuper po prostu!! szkoda, że mojej tak się wytarły, ale i tak nie miałaby takich długich! Radosna - Wikusia ma obłędny kolor oczu!! ja zdjęcia dodaję regularnie, więc jak ktoś ma ochotę to zapraszam! Winka wczoraj nie piłam, za to heinekena z sokiem:) czyli w niedzielę mamy 3 chrzty na forum, no chyba, że jeszcze ktoś? ka3ia - daj znać jak po wizycie! Kasiula - jak u Was? idę na szybki spacer, bo pogoda jakas taka niewyraźna, a potem biorę się za sprzątanie chałupy...jak mi się nie chce!
-
Kasiula - daj znac czy załatwiłaś coś tam gdzie Ci napisałam, mam nadzieję, że tak i w końcu problemy z nutramigenem się skończą, bo to chore jest!!! od wczoraj rozszerzam Julii dietę - z marnym efektem!! zaczęłyśmy od jabłuszka i jak na razie większość wypluwa, ale liczę, ze jeszcze Jej zasmakuje. co do kremów ja kupiłam avene z filtrami mineralnymi +50, ale nei ejstem zadowolona, bo plami ubranka, a ciężko wysmarować żeby nie pobrudzić, a ten krem ma kolor nie biały tylko taki wchodzący w pomarańcz/brąz. a krem drogi był, kosztował ponad 50 zł....no ale co zrobic z tą moją alergiczką...
-
dziewczynka - ale się uśmiałam z tą modlitwą, ale mi to już chyba nie pomoże...o tych tabletkach też myślałam, ale jakoś mnie to nie przekonuje.... wow, ale świetny ten hula hop!!! na początek może też kupię sobie zwykły i zobaczę jak mi pójdzie:) a u nas azs zostało zdiagnozowane po wyglądzie skóry, bo Julka miała takie "książkowe" objawy.
-
Anulka - alergolog wpisała w karcie Julii AZS. Kupki ok, po nutramigenie wszystko się wyregulowało, co naprawdopodobniej oznacza nietolerancję laktozy. wcześniej piła bebilon pepti, a z tego co zrozumiałam od nutramigenu różni to mleko własnie to, że nutramigen mogą pić dzieci z niet. lakt., a bebilon nie.
-
ale się ruszyło!!! Wiwi - trzymaj się, nie wiem jakie macie problemy, ale czasem rozstanie dobrze robi. Z kosmetyków używamy serii emolium i przy skórnych problemach Julii raczej nic nie zmienimy, teraz pediatra kazała zmienić proszek do prania, używałam już jelpa, teraz loveli i chyba spróbuję bobasa, moze to polepszy stan skóry Małej. idę robić obiad, bo mąż przyszedł. piszcie, piszcie!
-
Anulka - wiem o czym piszesz...u mnie mimo, że właściwie nie karmiłam piersią przez zatrzymywanie laktacji, wiązanie tymi bandażami, no i wcześniej tą operację też jest nie najlepiej, nigdy nie miałam dużego biustu, ale przynajmniej był jędrny, a teraz - porażka....w dodatku rozstępy mi sie zrobiły, przez to, ze tak szybko się zmniejszyły...no ale co zrobić.... co do zmian skórnych nie doradzę, lepiej żeby wypowiedział się lekarz. u nas mimo, że Julka jest właściwie tylko na nutramigenie - dostała do tej pory tylko troszkę soczku jabłkowego, to wciąż ma zmiany na skórze - głównie w zgięciach. Radosna - już 1 lipca? szybko, z kim zostanie Wiktoria?
-
Anulka - dla nas to prawdziwa wyprawa - bo mieszkamy w Poznaniu, więc czeka nas pewnie z 10 godz jazdy...jedziemy w nocy i mam nadzieję, że dzieci będą spać. Nad morzem Julka była już 2 razy i podróż zniosła b.dobrze, ale tu jest jednak odległość. A mój mąż też kocha Bieszczady i troszkę mnie tym zaraził:)
-
Aguśka - podpisuję się pod tym co napisała Anulka, z butli szybciej leci i stąd mogą brać się te wymioty.
-
cześć dziewczyny! Anulka -dziękuję, Mała wciąz zasmarkana, starszy też, ale wczoraj byliśy u lekarki i osłuchowo na szczęście czyści:D co do jeżdżenia w spacerówce - Julka póki będzie się mieścić będzie jeździła w gondoli, ale dlatego, ze jest grzeczna i spacery to przyjemność, za to synka przełożyłam do spacerówki, gdy miał 3 miesiące, bo w godnoli wrzeszczał - doskonale więc rozumiem mamy, dla których spacery to trauma. A jeśli spacerówka jest ustawiona na pozycję leżącą to myślę, że jest ok. Aguśka - dzięi za odp dot. l4 w niedzielę mamy chrzciny, ciekawa jestem jak będzie zachowywać się Julia, michał pamiętam całą msze wrzeszczał....a we wtorek wyjeżdżamy w bieszczady, czeka nas długa droga i jestem ciekawa jak Mała ją zniesie. Kasiula - jak tam? co u reszty ?
-
ale pustki! kasiula - co u lekarza? dobrze pamiętam, że mieliście w niedzielę chrzciny?
-
ja tylko na chwilę odnośnie jabłek - na jednych działają przeczyszczająco, na innych wręcz odwrotnie!! a dziś jak byłam u lekarza to lekarka powiedziała żeby robić sobie inhalacje z majeranku i że potem mogę to wypić, ale ostrzega, ze działa przeczyszczająco....nie wiem tylko czy mama karmiąca może sobie coś takiego zafundować....ale może śliwkę suszoną? otręby? to jest dobre na zatwardzenia....
-
a my chorzy, zaczęło się ode mnie, od wczoraj Julka, a dziś Michał....z Julą byłam właśnie u lekarza, osłuchowo na szczęście czysta, mam nadzieję, że Ją z tego wyciągniemy bez antybiotyku.... ja idę na 15, czuję się kiepsko, od niedzieli mam męczący katar, teraz jeszcze doszedł kaszel...masakra jakaś.... Kasiula - bardzo dobrze, że udało Ci się zapisać Anię do lekarza. a tak przy okazji, widzę, że aguśka się znasz, może i mi odpowiesz, jak ma się l4 do macierzyńskiego? bo już ostatnio jak byłam chora to lekarka mi się pytała czy chcę zwolnienie i nie wzięłam, ale teraz się zastanawiam, czy przedłużę sobie wtedy macierzyński? gdzie to zwolnienie trzeba dostarczyć ? itp.
-
Kasiula - współczuję bardzo, nie wiem co Ci radzić, bo nie słyszałam o takiej sytuacji. Staraj się kochana jak najmniej przy Niej płakać i denerwować się, bo te nasze maluchy wszystko czują. Jula też od jakiegoś czasu mniej je, ale zwalam to na upały. a co do ślinienia - u nas to samo, wciąż wpycha łapki i wszystko co się da do buzi - pamiętam, że synek tez tak robił, a pierwszy ząb Mu wyszedł jak miał 7 miesięcy, zobaczymy jak będzie teraz.
-
Wiwi - nie przejmuj się w ogóle tym , że Wiktor jeszcze się tak nie obraca, spokojnie, ostatnio oglądałam film nakręcony, gdy mój synek miał tyle ile teraz ma Julka i tez wcale się nie obracał. To wszystko zależy od indywidualnego rozwoju dziecka. Dodam Ci jeszcze, że teraz energia Go rozpiera (ma 4 lata) i ciężko za Nim nadążyć. A Julka mam nadzieję, ze troszkę przystopuje, bo jak będę miała w domu dwa takie huragany to chyba zwariuję....:D
-
sansei - Julka robi to na okrągło, jak tylko położę Ją na plecach w sekundę przewraca się na brzuch, na moment nie można Jej zostawić:)
-
a filmu nie obejrzałam całego - nie mogłam na to patrzeć!!!
-
jestem wykończona....to co dzisiaj przeszliśmy powinni opisać....rano dzwoniłam do mojej prywatnej lekarki, bo Mała miala dużo krwi w kupce, a na wizytę miałam przyjśc dopiero jutro, ta nie kazała czekać, powiedziała, że mam iść do rodzinnego po skierowanie do szpitala. Rodzinna na urlopie, inny lekarz dopiero o 13, więc pojechaliśmy do szpitala, a tam nie chcieli nas przyjąć, bo nie mamy skierowania i nie ma podstaw to nie jest nagły przypadek - nawet nie obejrzeli Julki - mimo moich awantur nic ni zrobili, jak powiedziałam, żeby na piśmie dali, ze nie chcą Ją przyjąć to powiedzieli, że nie mają takiego obowiązku.........wyszłam z tego gabinetu i się poryczałam z bezsilności. Zadzwoniłam do tej naszej prywatnej lekarki, przyjęła nas dzisiaj i dała skierowanie do szpitala, bo powiedziała, że to jest za małe dziecko żeby takie sprawy lekceważyć i dziwi się, że w szpitalu się nie boją....pojechaliśmy do szpitala, ale do innego - do instytutu pediatrii - bo tak kazała nasza lekarka. Tam zrobili Julce bad krwi, bad na rotawirusy itp, na szczęście wszystko w normie, więc nas puścili, dopiero niedawno wróćiliśmy z mlekiem nutramigenem i lekiem na alergią - Mała ma całe zgięcia czerwone, a jutro znowu mam iść do przychodni po skierowanie na jakieś szczegółowe bad kału....bo szpital nie musi tego robić...głowę mam kwadratową, ale ciesze się, że jesteśmy w domu...
-
Anulka - to byłoby może normalne, ale na piersi, a Julia jest na bebilonie pepti. w każdym razie diagnoza - alergia. mleka już zmienić nie można. bo innego po prostu nie ma....mam podawać zwiększoną ilość probiotyków( bo biogaie podaję cały czas) i gastrotuss, na razie nie rozszerzać diety. Ona widocznie reaguje na wszystko - to może być coś z powietrza, nasze kosmetyki itp itd....na razie myślę nad tym wszystkim, w sumie dwóch lekarzy Ją oglądało, dziś i w ubiegłą środę, ale chyba i tak jeszcze pójdę na konsultację do kogoś innego....