Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aniaania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aniaania

  1. aniaania

    LUTY 2011

    kasiula - mam nadzieję, że wreszce wyjdziecie na prostą, no i przynajmniej nie będziesz miała problemu z dostaniem tego piekielnego nutramigenu...............a co do nfz i szpitali to tez wolę się nie wypowiadać.......trzymaj się! ja dziś prasowałam i myślę jakie rzeczy jutro zabrać, kurna będziemy mieć tyle bagaży, że nasz duży wydawałoby się samochód (citroen c4grand) staje się mały...... a moja Mała dziś cały dzień była marudna - chyba Ją przechwaliłam!!ale mam nadzieję, ze to chwilowe;)
  2. aniaania

    LUTY 2011

    muszę to napisać - Julia jest cudowna! wczoraj była tak grzeczna, że wszyscy Ją podziwiali!!! co to za kochane dziecko!! tak więc chrzest bardzo udany:D i nawet pogodzie nie udało sie tego zepsuć! Lidia ma bajeczne oczy!!!!po prostu wzroku nie można oderwać!!! radosna - wnętrza suuuper!! bardzo podoba mi się taki styl. ja po wczorajszym jakoś nie mogę się ogarnąć, w domu pachnie jak w kwiaciarni!! ale ja lubię kwiaty i szkoda, że tak krótko będziemy się nimi cieszyć, już jutro - tzn w nocy z wt na śr wyjeżdżamy, już nie mogę się doczekać aż będziemy na miejscu!
  3. aniaania

    LUTY 2011

    byliśmy dziś na naukach w kościele w związku z chrztem, teraz tylko mam nadzieję, że pogoda dopisze, humor Małej też i sprawa będzie załatwiona:)
  4. aniaania

    LUTY 2011

    pije zdrówko wszystkich, które nie mogą!!!! Jula już w łóżeczku, na razie jeszcze się kula, ale myślę, że zaraz zaśnie, my nie wprowadzaliśmy żadnego usypiania, odkładamy, ewentualnie dajemy smoczka i żadnego brania do łózka!!oczywiście gdyby się tak nie dało to pewnie kombinowałabym inaczej. Kasiula - dobrze, że jakoś udało Ci się dostać śmierdziela;) i miejmy nadzieję, ze teraz już będziecie wychodzić na prostą.
  5. aniaania

    LUTY 2011

    ka3ia - miejmy nadzieję, że zrobią dodatkowe badania i będzie ok. trzymam kciuki!
  6. aniaania

    LUTY 2011

    a na zęby nie czekam...jak sobie przyupomnę te nieprzespane nocki z Michałem...........
  7. aniaania

    LUTY 2011

    dziewczynka - dzięki:) purpura była:) a Laura przypadkiem dziś nie ma imienin? bo właśnie mi w kalendarzu mignęły? jeśli ma to wycałuj tą swoją córcię my już po spacerze, plac zabaw zaliczony, starszy wrócił brudny, ale szczęśliwy....obiad wymyśliłam, chociaż pomysł z głodówkąż bardzo mi się podoba - ciekawe co na to mój mąż:D, dam małej mleko i biorę się za porządki.
  8. aniaania

    LUTY 2011

    właśnie przeczytałam zaległości i obejrzałam zdjęcia. Wiwi - ale Ty jesteś laska!!! wow! no i synek przystojny:) Dziewczynka - Twoja Laura ma zarąbiste włoski!!!!!!! suuper po prostu!! szkoda, że mojej tak się wytarły, ale i tak nie miałaby takich długich! Radosna - Wikusia ma obłędny kolor oczu!! ja zdjęcia dodaję regularnie, więc jak ktoś ma ochotę to zapraszam! Winka wczoraj nie piłam, za to heinekena z sokiem:) czyli w niedzielę mamy 3 chrzty na forum, no chyba, że jeszcze ktoś? ka3ia - daj znać jak po wizycie! Kasiula - jak u Was? idę na szybki spacer, bo pogoda jakas taka niewyraźna, a potem biorę się za sprzątanie chałupy...jak mi się nie chce!
  9. aniaania

    LUTY 2011

    Kasiula - daj znac czy załatwiłaś coś tam gdzie Ci napisałam, mam nadzieję, że tak i w końcu problemy z nutramigenem się skończą, bo to chore jest!!! od wczoraj rozszerzam Julii dietę - z marnym efektem!! zaczęłyśmy od jabłuszka i jak na razie większość wypluwa, ale liczę, ze jeszcze Jej zasmakuje. co do kremów ja kupiłam avene z filtrami mineralnymi +50, ale nei ejstem zadowolona, bo plami ubranka, a ciężko wysmarować żeby nie pobrudzić, a ten krem ma kolor nie biały tylko taki wchodzący w pomarańcz/brąz. a krem drogi był, kosztował ponad 50 zł....no ale co zrobic z tą moją alergiczką...
  10. aniaania

    LUTY 2011

    dziewczynka - ale się uśmiałam z tą modlitwą, ale mi to już chyba nie pomoże...o tych tabletkach też myślałam, ale jakoś mnie to nie przekonuje.... wow, ale świetny ten hula hop!!! na początek może też kupię sobie zwykły i zobaczę jak mi pójdzie:) a u nas azs zostało zdiagnozowane po wyglądzie skóry, bo Julka miała takie "książkowe" objawy.
  11. aniaania

    LUTY 2011

    Anulka - alergolog wpisała w karcie Julii AZS. Kupki ok, po nutramigenie wszystko się wyregulowało, co naprawdopodobniej oznacza nietolerancję laktozy. wcześniej piła bebilon pepti, a z tego co zrozumiałam od nutramigenu różni to mleko własnie to, że nutramigen mogą pić dzieci z niet. lakt., a bebilon nie.
  12. aniaania

    LUTY 2011

    ale się ruszyło!!! Wiwi - trzymaj się, nie wiem jakie macie problemy, ale czasem rozstanie dobrze robi. Z kosmetyków używamy serii emolium i przy skórnych problemach Julii raczej nic nie zmienimy, teraz pediatra kazała zmienić proszek do prania, używałam już jelpa, teraz loveli i chyba spróbuję bobasa, moze to polepszy stan skóry Małej. idę robić obiad, bo mąż przyszedł. piszcie, piszcie!
  13. aniaania

    LUTY 2011

    Anulka - wiem o czym piszesz...u mnie mimo, że właściwie nie karmiłam piersią przez zatrzymywanie laktacji, wiązanie tymi bandażami, no i wcześniej tą operację też jest nie najlepiej, nigdy nie miałam dużego biustu, ale przynajmniej był jędrny, a teraz - porażka....w dodatku rozstępy mi sie zrobiły, przez to, ze tak szybko się zmniejszyły...no ale co zrobić.... co do zmian skórnych nie doradzę, lepiej żeby wypowiedział się lekarz. u nas mimo, że Julka jest właściwie tylko na nutramigenie - dostała do tej pory tylko troszkę soczku jabłkowego, to wciąż ma zmiany na skórze - głównie w zgięciach. Radosna - już 1 lipca? szybko, z kim zostanie Wiktoria?
  14. aniaania

    LUTY 2011

    Anulka - dla nas to prawdziwa wyprawa - bo mieszkamy w Poznaniu, więc czeka nas pewnie z 10 godz jazdy...jedziemy w nocy i mam nadzieję, że dzieci będą spać. Nad morzem Julka była już 2 razy i podróż zniosła b.dobrze, ale tu jest jednak odległość. A mój mąż też kocha Bieszczady i troszkę mnie tym zaraził:)
  15. aniaania

    LUTY 2011

    Aguśka - podpisuję się pod tym co napisała Anulka, z butli szybciej leci i stąd mogą brać się te wymioty.
  16. aniaania

    LUTY 2011

    cześć dziewczyny! Anulka -dziękuję, Mała wciąz zasmarkana, starszy też, ale wczoraj byliśy u lekarki i osłuchowo na szczęście czyści:D co do jeżdżenia w spacerówce - Julka póki będzie się mieścić będzie jeździła w gondoli, ale dlatego, ze jest grzeczna i spacery to przyjemność, za to synka przełożyłam do spacerówki, gdy miał 3 miesiące, bo w godnoli wrzeszczał - doskonale więc rozumiem mamy, dla których spacery to trauma. A jeśli spacerówka jest ustawiona na pozycję leżącą to myślę, że jest ok. Aguśka - dzięi za odp dot. l4 w niedzielę mamy chrzciny, ciekawa jestem jak będzie zachowywać się Julia, michał pamiętam całą msze wrzeszczał....a we wtorek wyjeżdżamy w bieszczady, czeka nas długa droga i jestem ciekawa jak Mała ją zniesie. Kasiula - jak tam? co u reszty ?
  17. aniaania

    LUTY 2011

    ale pustki! kasiula - co u lekarza? dobrze pamiętam, że mieliście w niedzielę chrzciny?
  18. aniaania

    LUTY 2011

    ja tylko na chwilę odnośnie jabłek - na jednych działają przeczyszczająco, na innych wręcz odwrotnie!! a dziś jak byłam u lekarza to lekarka powiedziała żeby robić sobie inhalacje z majeranku i że potem mogę to wypić, ale ostrzega, ze działa przeczyszczająco....nie wiem tylko czy mama karmiąca może sobie coś takiego zafundować....ale może śliwkę suszoną? otręby? to jest dobre na zatwardzenia....
  19. aniaania

    LUTY 2011

    a my chorzy, zaczęło się ode mnie, od wczoraj Julka, a dziś Michał....z Julą byłam właśnie u lekarza, osłuchowo na szczęście czysta, mam nadzieję, że Ją z tego wyciągniemy bez antybiotyku.... ja idę na 15, czuję się kiepsko, od niedzieli mam męczący katar, teraz jeszcze doszedł kaszel...masakra jakaś.... Kasiula - bardzo dobrze, że udało Ci się zapisać Anię do lekarza. a tak przy okazji, widzę, że aguśka się znasz, może i mi odpowiesz, jak ma się l4 do macierzyńskiego? bo już ostatnio jak byłam chora to lekarka mi się pytała czy chcę zwolnienie i nie wzięłam, ale teraz się zastanawiam, czy przedłużę sobie wtedy macierzyński? gdzie to zwolnienie trzeba dostarczyć ? itp.
  20. aniaania

    LUTY 2011

    Kasiula - współczuję bardzo, nie wiem co Ci radzić, bo nie słyszałam o takiej sytuacji. Staraj się kochana jak najmniej przy Niej płakać i denerwować się, bo te nasze maluchy wszystko czują. Jula też od jakiegoś czasu mniej je, ale zwalam to na upały. a co do ślinienia - u nas to samo, wciąż wpycha łapki i wszystko co się da do buzi - pamiętam, że synek tez tak robił, a pierwszy ząb Mu wyszedł jak miał 7 miesięcy, zobaczymy jak będzie teraz.
  21. aniaania

    LUTY 2011

    Wiwi - nie przejmuj się w ogóle tym , że Wiktor jeszcze się tak nie obraca, spokojnie, ostatnio oglądałam film nakręcony, gdy mój synek miał tyle ile teraz ma Julka i tez wcale się nie obracał. To wszystko zależy od indywidualnego rozwoju dziecka. Dodam Ci jeszcze, że teraz energia Go rozpiera (ma 4 lata) i ciężko za Nim nadążyć. A Julka mam nadzieję, ze troszkę przystopuje, bo jak będę miała w domu dwa takie huragany to chyba zwariuję....:D
  22. aniaania

    LUTY 2011

    sansei - Julka robi to na okrągło, jak tylko położę Ją na plecach w sekundę przewraca się na brzuch, na moment nie można Jej zostawić:)
  23. aniaania

    LUTY 2011

    a filmu nie obejrzałam całego - nie mogłam na to patrzeć!!!
  24. aniaania

    LUTY 2011

    jestem wykończona....to co dzisiaj przeszliśmy powinni opisać....rano dzwoniłam do mojej prywatnej lekarki, bo Mała miala dużo krwi w kupce, a na wizytę miałam przyjśc dopiero jutro, ta nie kazała czekać, powiedziała, że mam iść do rodzinnego po skierowanie do szpitala. Rodzinna na urlopie, inny lekarz dopiero o 13, więc pojechaliśmy do szpitala, a tam nie chcieli nas przyjąć, bo nie mamy skierowania i nie ma podstaw to nie jest nagły przypadek - nawet nie obejrzeli Julki - mimo moich awantur nic ni zrobili, jak powiedziałam, żeby na piśmie dali, ze nie chcą Ją przyjąć to powiedzieli, że nie mają takiego obowiązku.........wyszłam z tego gabinetu i się poryczałam z bezsilności. Zadzwoniłam do tej naszej prywatnej lekarki, przyjęła nas dzisiaj i dała skierowanie do szpitala, bo powiedziała, że to jest za małe dziecko żeby takie sprawy lekceważyć i dziwi się, że w szpitalu się nie boją....pojechaliśmy do szpitala, ale do innego - do instytutu pediatrii - bo tak kazała nasza lekarka. Tam zrobili Julce bad krwi, bad na rotawirusy itp, na szczęście wszystko w normie, więc nas puścili, dopiero niedawno wróćiliśmy z mlekiem nutramigenem i lekiem na alergią - Mała ma całe zgięcia czerwone, a jutro znowu mam iść do przychodni po skierowanie na jakieś szczegółowe bad kału....bo szpital nie musi tego robić...głowę mam kwadratową, ale ciesze się, że jesteśmy w domu...
  25. aniaania

    LUTY 2011

    Anulka - to byłoby może normalne, ale na piersi, a Julia jest na bebilonie pepti. w każdym razie diagnoza - alergia. mleka już zmienić nie można. bo innego po prostu nie ma....mam podawać zwiększoną ilość probiotyków( bo biogaie podaję cały czas) i gastrotuss, na razie nie rozszerzać diety. Ona widocznie reaguje na wszystko - to może być coś z powietrza, nasze kosmetyki itp itd....na razie myślę nad tym wszystkim, w sumie dwóch lekarzy Ją oglądało, dziś i w ubiegłą środę, ale chyba i tak jeszcze pójdę na konsultację do kogoś innego....
×