aniaania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaania
-
Wiwi, Anulka - dziś idę do lekarza. Ona na szczęście je i pije, więc mam nadzieję,że się nie odwodniła. A te kupki są raczej papkowate - nie takie wodnite jak przy biegunce, tylko ten śluz brunatny czasem....nie mogę się doczekać tej wizyty u lekarza i tego co powie... Anulka - jak piszesz o tym jak Twoja córcia kęci się dookoła i wpycha łapki, to jakbym czytała o mojej!
-
cześć u mnie znowu problem z Julką, od tygodnia robi ok 6-8 kupek na dobę, w środę była płaczliwa i marudna, wieczorem pojawił się śluz z krwią, wie cpojechałam na pomoc doraźną, dostała noifuroksazyd, ale ne widzę specjalnej poprawy, nie wiem czy to może byc znowu od mleka? nic innego jeszcze nie jadła....no i głowę wciąż ma strasznie suchą, to nawet nei wyglada jak ciemieniuch, po prostu suche tak, ze się sypie, wciąż natłuszczam, stosuje coraz to nowe kosmetyki i poprawy nie ma. Jutro znowu idziemy do lekarza. Poza tym Julka kochana, wciąż uśmiechnięta, gada i zaczepia, jest bardzo ruchliwa, wciąż przewraca się z pleców na brzuch, kręci się dookoła, jest boska!
-
dziewczyny, przed chwilą wyjęłam gazetkę ze skrzynki, w realu są pieluchy pampers 2x jumbo pack za 84,95 (czyli np rozm "3" 2x82szt), są też chust pampers 6x64 szt za 25,95, są też jakieś promocje na soczki i deserki bobowita (drugi za pół ceny) i kaszki nestle.
-
cześć! mam problem z Małą, znowu zaczęła robić za dużo kup, wczoraj było 7, ma całą pupe czerwoną....nie wiem o co chodzi, pije wciąż tylko mleko, czy to możliwe, że to po szczepieniu? bo kojarzymy, że jak ostatnio miała taki problem to było ok tydzień po szczepieniu i teraz jakby się powtórzyło. sama nie wiem. Julka nosi rozmiar 62/68. Wiwi - dobrze, że z Twoim synkiem ok.
-
Fajne te rampersiki!super wzory!
-
Magdzia - czapeczkę mam w pogotowiu w wózku - gdybym musiała wyjąć Małą na słońcu czy wietrze, ale u nas jest tak, że na spacerze Julia leży w wózku i raczej z zasady nie jest wyciągana.
-
tylko dodam, że Jula na bebilonie pepti, to nie jest zwykłe mleko modyfikowane, tylko produkt mlekozastępczy i ma inny skład, chyba nie ma wit D, z tego co czytam na opakowaniu. W każdym razie synek, który był na NANie dostawał wit D przez 2 lata.
-
a tak przy okazji o wit D, pediatra kazała zwiększyć dawkę na 3 kropelki, to samo z juvit multi.
-
hej! my po szczepieniu, Julka dzielna, płakała krócej niż Jej starszy brat, którego szczepiliśmy na meningokoki. Waży 6600 i wszystko ok. Kasiula - a może właśnie spróbuj przestać zagęszczać to mleko? może dlatego tak Ją syci??????????rozumiem, ze wcześniej bardzo ulewała, ale teraz jest starsza i ma bardziej rozwinięty układ trawienny, więc powinna mniej ulewać i może będzie częściej jadła. A tak przy okazji to moja Julka nigdy nie wypiła więcej niż 150 (więc jak czytam, ze Ania zjada czesem 200 to jestem w szoku!!!a moze tylko moja Niunia tak mało zjada na jeden raz?), zazwyczaj to jest 135, ale faktycznie je częściej - w ciągu dnia to prawie zawsze jest co 3 godz, w nocy jest dłuższa przerwa, ale szału nie ma, między 3-4 pobudka, więc zazdroszczę tym, które noce przysypiają;)
-
dziś idziemy na szczepienie, więc później dam znać ile waży Julia;)
-
radosna - jeśli wit. to na pewno D. Julka jest właściwie od poczatku na modyfikowanym i ma podawaną tą właśnie witaminę. K nie miała podawanej wcale. Zresztą starszy synek tak samo. Niby D jest w modyfikowanym, ale nasza pediatra kazała dawać 2 kropelki. Wiwi - trzymam kciuki żeby było dobrze! święto mam coraz blizej, u nas to także urodziny synka, więc podwójna impreza i jakoś moje święto schodzi na drugi plan...co zrobić... radosna - 35 osób!!wow!
-
Radosna - przypomniałaś mi o chusteczkach nivea pure&fresh, super są, świetnie pachną, ale strasznie sa drogie!
-
agnik - o tym dowodzie powiedziała nam kobieta w okienku w momencie składania wniosku na paszport, wcześniej nie wiedzieliśmy - nie wiem czy gdybyśmy wiedzieli w ogóle byśmy paszport wyrabiali, bo i po co, niepotzrebnie się płaci i ważny jest tylko rok? za rok w każdym razie, tzn jak paszport się "skończy" to wyrobimy dowód właśnie. dlatego nie podpowiem ile się czeka i jak wygląda sprawa zdjęcia.
-
cześć dziewczyny! mieliśy dziś maraton. najpierw bioderka - wszystko ok, nie musimy więcej przychodzić. Lekarz był zauroczony naszą Niuią, powiedział, ze Jego zdaniem jest bardzo rozwinięta i będzie szybko mówić, chodzić itp. Cały czas Go zaczepiała, uśmiechała się , gadała. Potem byliśmy wyrobić paszport, wniosek złożony i tu info dla Was - paszport kosztuje 30 zł i jest tylko na rok - jest to paszport tymczasowy. Za to na 5 lat można za darmo wyrobić dowód osobisty dla dziecka i z nim podróżować na terenie UE. Kolejna wizyta to alergolog. Potwierdziła diagnozę pediatry, czyli skazę, beblin pepti przynajmniej do 1 r.ż i mamy uważać z wprowadzaniem wszystkich nowych produktów - wprowadzać 1 na tydzień i obserwować. Kasiula - ja kupiłam ostatnio pampersy w selgrosie, wychodziły po równe 0,50gr za szt, więc troszkę taniej. Jak dla mnie pieluchy pampersy są najlepsze, inne wypróbowałam "na" synku i moim zdaniem nie mają sobie równych. Jeśli chodzi o chusteczki to dla mnie najlepsze są pampers (w selgrosie ostatnio było 6 opak za 24 zł), dada i dzidziuś. to chyba tyle, pozdrawiam i życzę miłego weekendu!
-
czy któraś z Waswyrabiała już może paszport dla dziecka w Pl? chodzi mi o ważność - czy na rok czy na 5 lat?
-
hej:) wiwi - ja załapałam i wcale się nie zdenerwowałam i w szoku jestem, że laski się nabrały;)rozszerzeanie diety rozszerzaniem, ale na grzyby i kaszankę w tym wieku to chyba żadna normalna matka by się nie zdecydowała. w sobotę Julia pierwszy raz przewróciła zię z brzuszka na plecy i udało mi sie to nawet uwiecznić na zdjęciach, 4 klatka po klatce i wygląda to jak filmik:D moja dziewczynka:) na razie udało się to tylko raz, ale trzeba uważać, bo strasznie ruchliwa ta nasza mała. poza tym strasznie się rozchorowałam, byłam nawet w czwartek u lekarza, dostałam antybiotyk. Bałam się o Małą, właściwie wcale Jej nie dotykałam, spałam w innym pokoju i chyba się udało, bo mi już mija, a Ona odpukać ok.
-
w weekend byliśmy nad morzem. Drogę Julka zniosła super, niestety w nocy zupełnie nam się "poprzestawiała", budziła się bardzo często, mam nadzieję, że w domu wszystko wróci do normy. A nad morzem baaardzo zimno, wiatr lodowaty i nawet słońce niewiele pomagało. Co do ubierania/nieubierania czapek to myślę, że każda z nas niech robi tak jak uważa i wtedy będzie dobrze. Radosna -śliczne zdjęcie i gdyby nie te komentarze, to chyba nawet nie zwróciłabym uwagi, że Ty masz długi rękaw, a Wiki nie. Ludzie - po co takie zbędne dyskusje?? Proponuję w ogóle nie zwracać uwagi na wypowiedzi pomarańczek, bo mam wrażenie, że one tylko na to czekają i chcą sobie poużywać - szkoda tylko, że na naszym forum... pozdrawiam:)
-
Oby zdrowie dopisało i jajeczko smakowało, by szyneczka nie tuczyła, atmosferka była miła, a zajączek uśmiechnięty - przyniósł wreszcie te prezenty! WESOŁYCH ŚWIĄT!!
-
hej! korzystamy z pogody i do domu przychodzimy praktycznie na jedzenie i zmianę pieluchy;) Julka uwielbia spacery, a i synke jest zadowolony - prawie cały czas spędza na zabawach z dziećmi na placu, a ja opalam się na ławeczce;) sansei - cieszę się bardzo!!! Julka na poczatku też uwielbiała jedną stronę, teraz częściej Ją zmienia, a w nocy najcześciej śpi po prostu na tyle głowy, nie obraca gówwki na bok (nie wiem czy dobrze to opisałam). Ale jak przychodziła do mnie położna i widziała, zę Mała tak uparcie kłądzie główkę na lewej stronie to kazała mi "kilogram ryżu podkładać", nie próbowałam, bo sama zaczęła się obracać, ale faktem jest, ze wałeczki z pieluch, które robiłam zaraz znikały, tak kręciła główką;) Radosna - Julia zjada zazwyczaj 7x120, ostatnio 6x120, bo przestała się budzić w nocy na jedzenie. Więcej na raz nei wypije, zresztą czasem zostawi jeszcze coś ze 120. aj znac jak poszło na szczepieniu i ważeniu, nas też to czeka w przyszłym tyg.
-
hej! sansei - przykro mi bardzi o i trzmam kciuki żeby jednak udało się bez operacji! śliczne te nasze styczniowe-lutowe dzieciaczki:D ja dziś mam zamieszanie, jutro urządzamy imieninki Julki i będzie pare osób, więc od rana zakupy, gotowanie, czeka mnie jeszcze sprzątanie, czekam na męża żeby pomógł, bo już nie wyrabiam. Mimo że Julka grzeczna, a Michał potrafi się zająć sam sobą to ciężko z dwójką zrobić wszystko.
-
a wczoraj mama przywiozła mi smoczek z aventa i jestem pod wrażeniem, chwyta chętniej niż wszystkie poprzednie, więc chyba jest nadzieja, ze w końcu ten polubi:D
-
hej! my od dziś na bebilonie pepti. Oprócz tego mam skierowanie do alergologa i szukam własnie jakiegoś w mojej okolicy.
-
kasiula - moja propozycja jest taka - zmień pediatrę i to jak najszybciej, bo jesli już teraz nie jesteś zadowolona, to co będzie jak się Ania naprawdę rozchoruje?
-
kasiula - najlepszego!!! i też proponuję wizytę lub chociaz telefon do pediatry. Magdzia - ale u nas to nie jest kwestia prężenia się. Julia jest na mleku sztucznym i wcześniej robiła 2-3 kupki na dobe, a teraz jest ich np 8, musiała załapać jakiegoś wirusa biedna....jutro pójde z Nią do lekarza, bo smecta nie pomaga, a to już dzieje się od czwartku. Meczy się strasznie tymi kleksami, dobrze,z e chociaż ma apetyt i ogólnie jest pogodna. A wogóle to myślę, że będzie miała zmienione mleko, bo mimo podawania bebiko ha wciąz ma szorskie łokcie, kolana, brzuszek. Yulla - dzięki za mąkę ziemniaczaną - spróbuję. Rozumiem, ze posypywac pupkę?
-
u nas wciąż biegunkowy problem, podałam dziś Julce smectę, pupkę ma już obszczypaną, mimo że pieluszki zmieniamy właściwie od razu po pierwszym kleksie - czasem zużyjemy kilka w trakcie jednej kupki...jak nie przejdzie przez weekend to musze iść z Nią do lekarza, dobrze, ze chociaż je ładnie... u nas moczek to porażka, wydawło mi się, ze załapie ten difrax - tak polecany przez panią w sklepie, nawet na poczatku troszkę Jej się podobał, ale tylko przez pierwszy dzień, a teraz pluje tak samo jak tommee tippie-ten to w ogóle masakra, krzywi się, gryzi, odruch ma wymiotny...mama kupiła mi avent i jak przywiezie to spróbuję, ale jakoś nie wierzę, że się uda...za to swoje rączki ubóstwia, cycka bez przerwy....