aniaania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaania
-
Dzieckonajwiększe szczęściepogaduchy mam 2007 i nie tylko!
aniaania odpisał joannaz na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie!! pozdrawiam ze słonecznej Chorwacji!!!! Misiowa - gratulacje!!! super, że już wiesz!!! ja z niecierpliwością czekam na ten moment...a jak synuś będzie miał na imię? ale fajnie, będziecie mieć parkę:) jak w ogóle się czujesz? u mnie brzuszek już się wybił - wcześniej niż z Michałkiem i wydaje mi się, ze jest sporo większy. Codziennie wieczorem czuję też bąble, więc myślę, że to już pierwsze ruchy. Joasiu - co u Was? wracasz do pracy od września? Listka - pozdrawiam!!! -
Dzieckonajwiększe szczęściepogaduchy mam 2007 i nie tylko!
aniaania odpisał joannaz na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Listka - topik jakoś upadł i nie wiedziałam czy w ogóle ktoś zagląda i sie interesuje. Nie widziałam Cię też na gg, dlatego nie wiedziałaś. Termin - 1 luty, płci jeszcze nie znamy, ciąża planowana i jak na arzie wszystko ok. W ogóle dużo się dzieje, przeprowadzka np. Ale na razie wakacje, jutro wyjeżdżamy do Chorwacji i czeka nas 2 tyg słońca i laby.... ucałuj naszą piękną synową we wrześniu może wpadniemy nad morze to może uda nam się spotkać? pozdrawiam serdecznie!!! -
my juz spakowani, jutro rano wyjeżdżamy, przed nami długa droga, bo do Chorwacji (z noclegiem w Austrii). Odezwę się po powrocie! wszystkim życzę spokojnych dwóch tygodni, wspaniałych wizyt u lekarzy i samych dobrych wieści!!!!
-
Conwalya - nie amrtw się na zapas, nie zrobiła tego badania to nie zrobiła, trudno, trzeba myśleć pozytywnie, szkoda tylko, że ktoś chciał sobie na Tobie dodatkowo zarobić.... Milagros - czyli zaczynamy od chłopca, gratulacje!możesz powaznie zacząć myśleć o imieniu.
-
ja wczoraj (15 tc) pierwszy raz miałam badanie przez brzuch, wcześniej dopochwowo.
-
nerwus - trzymam kciuki!!!!! radosnajużmama - nie martw się na zapas i myśl pozytywnie;) ja dziś mam kolejną wizytę u lekarza, zobaczymy co tam słychać u szkraba, po cichu liczę, że może pokaże czy jest chłopcem czy dziewczynką, choć wiem, że jeszcze jest wcześnie. Anulka - z tego co wiem to zus i tak wylicza kwotę zasiłku na podstawie średniej z ostatnich miesięcy (nie pamiętam dokałdnie ilu), więc ost wyspłata troszkę Ci zaniży, ale może nie będzie tak źle.
-
nerwus - trzymaj się!!! zaczekaj na dodatkowe badania, trzeba mieć nadzieję, że wszystko ok. Przezierność to nie zawsze wyrok!
-
Sylwia - to faktycznie u Ciebie wada spora.... ale przynajmniej od początku wiesz jak będziesz rodzić;) ja byłam dziś na badaniu krwi, a teraz idę z synkiem na spacer, miłego dnia!
-
Sylwia - a jaką masz wadę? i już pewne, że cc?
-
Milagros - a Ty się nie martw, nadrobisz!!! Mam znajomą, która miała bardzo podobną sytuację do Ciebie, bardzo dużo wymiotowała, znalazła się w szpitalu, bo chudła, a gdy zaczął się drugi trymestr i przestała "zwracać", to się ładnie zaokragliła;)
-
tak się właśnie zaczęłam zastanawiać nad moimi spodniami z poprzedniej ciąży, uwielbiałam nosić jeansy z h&mu - takie z pasem, przymierzyłam, ale na razie są mi dużo za duże - nie mówię tu o pasie, który jest może troszkę rozciągnięty, ale są luźne wszędzie, w pupie, biodrach....pewnie jeszcze do nich urosnę...na razie swobodnie mieszczę się w swoje rzeczy, a to dlatego, ze zimą schudłam kilka kg i jeszcze tego nie nadrobiłam. a i apetyt mam dobry.... i najchętniej jadłabym same niezdrowe rzeczy...i gazowanego mi się chce...
-
Hej:) Maadziu - podobno jest dużo lepiej - tak ocenia mój mąż, który ciągle mi to smaruje. Fakt jest taki, że dużo mniej swędzi, wciąż boli. Ale obawiam się, że wyszło jeszcze w jednym miejscu - bardziej na prawo, na łopatce, na razie swędzi, ale od początku smarujemy i może tak nie wysypie.... czekam już na czwartek żeby pogadać z moją gin i żeby Ona jeszcze raz to zobaczyła. Misiek odpukać się nie zaraził ( na razie!!!), a my myślami jesteśmy już prawie na wakacjach - w niedzielę wyjeżdżamy. Sylwia, Milagros
-
Agnik - trzymaj się kochana!! jeszcze troszkę i mdłosci miną i zacznie się najpiękniejszy czas ciąży;) ja wciąż walczę z wysypką na plecach, mąż smaruje mnie pudrem, wciąz swędzi i boli. Synek odpukać na razie się nie zaraził. Ciążowych objawów własciwie nie mam, choć w sobotę wieczorem poczułam takie bąbelki w brzuchu i zastanawiam się czy to możliwe, że to byly pierwsze ruchy? Z synkiem czułam bardzo późno, bo ok 21 tyg. A cisnienie trzeba kontrolować, choć wiele osób ma problem z ciśnieniem własnie u lekarza, więc może tutaj też tak jest?
-
moja wysypka okazała się półpaścem.............teraz tylko czekam czy u Michała ospą się nie skończy........ Maagdaa - zapytaj prosze mamy jak się ma półpasiec do ciąży. Lekarka powiedziała, że dobrze, ze jestem już w drugim trymestrze, a do mojej gin idę za tydzień to się dokładnie wypytam. mój synek urodził się 26 maja 2007, więc będzie miał 3 lata i ok 9 miesięcy jak przybędzie Mu rodzeństwo.
-
mój trzylatek wreszcie zasnął, więc idę co zjeść, dziekco chyba się domaga;) ale będzie tylko nektarynka, przynajmniej na razie;)
-
u mnie takiego ekspresowego porodu nie było, a szkoda.... ale jak na pierwszy poród to podobno też było szybko, pierwsze skurcze miałam ok północy, po 2 dotarliśmy do szpitala, o 9,54 Michał był na świecie. Anulka - pewnie tak jak piszesz - to wina ciśnienia;)
-
oczywiście miało być do Ninki ;)
-
Katasha - ja sugeruję się (przynajmnije na razie) terminem z ost miesiączki, pierwszy lekarz wyliczył mi go na 1.02, a moja obecna lekarka na 31.01. Z usg wychodzi podobnie. Zobaczymy co mi lekarka powie o tej wysypce, nigdy nie miałam czegoś takiego i pewnie nie poszłabym do lekarza, gdyby nie to swędzenie....
-
Ninka - to by się mniej więcej pokrywało z moimi tyg, ja ost @ miałam 26 kwietnia
-
trzeba zlikwidować spację , nie będę kolejny raz próbować żeby nie zaśmiecać coś mi nie idzie to wklejanie...
-
http://dziecko.haczewski.pl/index.phpcykl=29&dzien=26&miesiac=4&rok=2010&bg=000 coś źle wkleiłam, może teraz
-
cześć lutówki:) Katasha - dobrze, że skonsultowałaś z ginem, przynajmniej jesteś spokojniejsza. ja następną wizytę mam dopiero 12,08 i tez po cichu liczę, ze zobaczymy kto mieszka w moim brzuszku:) a dziś idę do lekarza rodzinnego, na plecach wyszła mi jakaś pokrzywka, uczulenie, nie wiem co to, od 3 dni mam wrażenie, że się zadrapię, wapno nie pomogło, a na wszystkich ulotkach straszą, że w ciąży trzeba się konsultować, więc może chociaż ta lekarka rodzinna mi coś doradzi.
-
hej:) jak fajnie się czyta o tych wszystkich Waszych wizytach:) ja pomału zaczynam myśleć o nastpnej, a to dopiero 12 sierpnia.... Magdzia - wiatm nową koleżankę!! U mnie w kg za bardzo zmian nie ma, w porywach 1 kg na plusie, za to jesli będzie mi dopisywał apetyt tak jak teraz, to nie wiem jak będę wyglądać...mam straszne apetyty na słodkie i w ogóle wciąż jakaś głodna jestem...a brzuszek delikatnie zaokrąglony:)
-
jakże mi przykro Gosiu!!dla Twojego Aniołka
-
witam imieninowo i zapraszma na kawkę:) co tu taki pustki? czyżby wszystkie na weekend wyjechały? ja miałam na początku kłucia i lekarka powiedziała, że może tak być, bo w końcu wszystko tam "pracuje".