aniaania

Przyjmij życzenia Babo kochana od drugiej baby, może nie z samego rana. Niechaj dzień cały będzie radosny, bądź zdrowa Babo, aby do wiosny! Szczęścia życzę Tobie, sobie i kobietom w całym globie, by marzenia się spełniły i nas chłopy wyręczyły! My dziś drinki i kaweczki - nasze święto dziś BABECZKI!!!!!

Hej!! Listka - te Misia włoski nie są do końca rude - one tak wychodzą jak pada światło, a na żywo wyglądają jak blond - oczywiście zgadłaś, że po mnie, ja miałam identyczne jak byłam mała, potem mi ściemniały;) a nowe fotki dodam jak znajdę chwilę:) zdrówka dla Majusi i ja bym sobie odpuściła ten basen.

Misiowa - bolało, bolało, nawet myślami nie chcę do tego wracać...dla mnie to było chyba gorsze od porodu...

Joasiu - GRATULACJE!! Wojtuś będzie miał kompana do zabaw, ekstra:)teraz możesz poważnie zastanawiać się nad wyborem imienia:)

Listka - zdjęcia nie oddają tego wszystkiego - tej atmosfery, dźwięków...ahhh było suuuper, a sukienka się nie zmarnuje, 14 marca szykuje mi się większa impreza rodzinna, na której się w niej zaprezentuję;) dziś wyszliśmy z Miśkiem wreszcie na spacer - po ponad dwóch tygodniach!!!! Misiu był cały dziki jak widział samochody i tramwaje - uwielbia wszelkiego rodzaju pojazdy, a teraz śpi jak zabity;)

Cześc Laseczki:) było suuuuper:) Wenecja jest cudna - to wiedziałam już wcześniej, ale w ostatni dzień karnawału jest wyjątkowa:) Michałek właściwie zdrowy, we wtorek był lekarz na kontroli i powiedział, że jest bardzo dobrze, jeszcze przez tydzień ma dostawac wziewy, ale poza tym jest ok. przeczytam teraz co tam u Was:)

Cześc Laseczki:) było suuuuper:) Wenecja jest cudna - to wiedziałam już wcześniej, ale w ostatni dzień karnawału jest wyjątkowa:) Michałek właściwie zdrowy, we wtorek był lekarz na kontroli i powiedział, że jest bardzo dobrze, jeszcze przez tydzień ma dostawac wziewy, ale poza tym jest ok. przeczytam teraz co tam u Was:)

Witam z kawą! Ivette - tak jak napisała Misiowa. Spokój, spokój i jeszcze raz spokój, Ania wyzdrowieje to wszystko będzie lepiej, nie obwiniaj się, to bez sensu.

Lekarz wyszedł od nas jakąś godzinę temu, zmiany wciąż są, ale jest lepiej. Wciąż antybiotyk, wziewy i cała reszta, tyle, że babcia będzie musiała się z tym męczyć i mam wyrzuty sumienia, bo powinam zostać.... Joasiu - co powiedział lekarz? i jeszcze nie rozumiem po co ktoś czyta ten topik jeśli nie ma nic ciekawego do powiedzenia, jeśli nie podobają się wypowiedzi Joasi wystarczy ich nie czytać...i już;)

Kasik - obejrzałam albumy, ale ostatnie z listopada - Bartek chłop, że hej!!! Cudne ma oczka!!! i usta takie całuśne! Śliczny chłopiec!

a gdzie się Joasia podziewa? Kasik a Ty wpadłaś na chwilkę i nic nie opowiadasz, pokaż nam Bartusia!

Bry! Dziś dzwonię do lekarza, by przyjechał obejrzeć Miśka. Katharsis - dzięki;) Ivette - nie obwiniaj się, przecież chciałaś dobrze, a może to przypadek zresztą. Misiowa - właśnie włączyłam tv, a tam wszędzie o pączkach...a ja najwcześniej zjem wieczorem jak mąż kupi....a zjadłabym...

Misiowa - ale fajne nowe fotki!!! Widać, że Patrysi podoba się na saneczkach:) i pięknie wygląda w tej sukni:)

Listka - a M. w domu? wspólne sniadanko...hmmm ale mi się marzy takie coś....my to tylko szybką kawę zdążyliśmy razem wypić.

Misiowa Katharsis - poszło;)

Witam z rana:) zdrówka dla chorowitków!!!! A u nas kaszel mija, tylko Michał psika dużo...nie wiem o co chodzi...jutro dzwonię po tego lekarza co był ostatnio, i tak miał przyjść na kontrolę, więc niech przyjdzie wcześniej i może powie mi skąd to kichanie. Tak sobie kombinuję, że może od tych leków wziewnych? słuchajcie, może znacie patent na jakąś nieskomplikowaną fryzurę, którą mogłabym sobie zrobić sama?

Misiowa - dzięki Katharsis - jutro prześlę fotki. Kasik - szok jak dawno Cię nie było!!!Ale najważniejsze, że już jesteś i opowiadaj!!!

Kasjanku!! Urodzinki dzisiaj Twoje, śpieszą na nie gości roje! Śpieszy ptaszek i robaczek, chyżo zdąża sam ślimaczek. Pragną szczęścia życzyć Ci oraz samych pięknych dni!Niosą całe świata piękno, przecież dzisiaj Twoje święto:) najlepsze życzenai przesyłają Michaś z mamą:)

Listka - ja i tak Go izoluję i uważam, mąż niejednokrotnie mi mówi, ze jestem przewrażliwiona, ale teraz będę jeszcze bardziej!!! Już jestem zła na siebie, może po tym antybiotyku powinniśmy dłużej na Niego uważać, nie robić wycieczek do rodziny....ach..takie gdybanie.... zapomniałam napisać - jestem pod wielkim wrażeniem tego jak szybko Majka poradziła sobie z nocniczkiem, po prostu super!!!!!!!

Witam! My już w domu. Impreza była super udana, zdjęcie Wam prześlę, ale w starej sukience, w nowej mam wystąpić na następnej imprezie - za tydzień. I proszę nie zazdrościć, bo to wszystko tak przypadkiem wyszło;) zresztą i tak jeszcze nie wiem jak to będzie, zastanawiam się czy w ogóle polecimy....właśnie polecimy- bo bal ma być w Wenecji;) Jak przyjechałam czekała na mnie smutna wiadomosć, mama rano zadzwoniła do lekarza do Misia, dojechał jak my już byliśmy i Michaś ma zmainy po jednej stronie poniżej oskrzeli, czyli na płucu:( załamałam się:( mamy mnóstwo leków, czeka nas ciężka noc, wszystko musi dostawać co do godziny, ale najważniejsze by pomogło i zaczęło działać......my to mamy jakiegoś pecha...wszystkie dzieci zakatarzone,a u nas od razu tak poważnie....biedny mój synuś kochany.... Joasiu - widzę, że Wojtek tak samo jak Michaś jest zafascynowany szczotką do kibla...Michał ją uwielbia po prostu....no i brawa dla Twojego mężusia, jednak Cię kocha:)

Listka - gratki dla mądrej Majusi!!! Ja planuję naukę wiosną, gdy będzie cieplej. Zresztą Michaś ma tyle innych zajęć, że na razie z nocnika nici... a co do porodu to ja do pomocy miałam tylko i AŻ mojego mężusia, dla mnie to była największa pomoc.

pośrodku - tak chyba powinnam napisać

a ta sukienka, gdyby któraś z Was miała ochotę zobaczyć, to na drugiej stronie po środku, ja kupiłam czarną

Bry! Wczoraj było polowanie na sukienkę, niestety tej upatrzonej nie było:( kupiłam inną, niestety nie tak ładną, ale najważniejsze, że w ogóle udało się coś zdobyć....zresztą jest ona nawet na tych zdjęciach - tylko w innym kolorze, na drugiej stronie. Michaś zakatarzony, nie wiem za bardzo co robić, dopiero tydzień temu skończył antybiotyk, teraz ma niby tylko katar, ale może powinnam iśc do lekarza? poobserwuję Go do jutra i zadecyduję, jutro zawozimy Go do rodziców i już się denerwuję, bo nie będę miała nad wszystkim kontroli........

Katharsis - torebka mi się podoba, troszkę mała, ale przynajmniej nie zabierzesz za dużo rzeczy i nie będzie w niej bałaganu;)