

aniaania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaania
-
Już się melduję :) Noc u nas nawet dosyć, tym bardziej nie mam co narzekać, bo połozyłam się zaraz po Michasiu - czyli jeszcze przezd 21:) pobudka standard o 5, ale dziś udało się Go ululkać i powiedzmy, że spał do 6:) teraz jest już u babci, my bylismy z mężem na zakupach, a teraz On w pracy, a ja mam plan by się uczyć...ale zajrzeć oczywiście musiałam:) Wica - witaj dużo zdrówka i uważaj na Małego! Listka - najważniejsze, że je inne rzeczy, a jak tam dziąsła? A w ogóle dziewczyny to mam schizy, bo mi się okres spóźnia:( zawsze dostawałam w czwartek, a tu juz piątek i nic....niby biorę tableki i nic nie powinno ise zdarzyć, ale już się denerwuję pomału....
-
Hej!!!!!!!! U nas pobudka jak zwykle o 5:( a i w nocy było kilka......no cóż, taki już chyba los mamy, wciąż chodzi niewyspana.... Lady - zdjęcia się otwierają jeśli się skopiuje i zlikwiduje spację. Jestem w szoku jaka Julia jest duża!!!!!!!!!!! Zmieniła się odkąd Ją ostatni raz widziałam!!! Co do górnych jedynek to chyba nie ma reguły, na forum majowym sa dzieci, które już teraz mają np po 7 zębów - np Olka Magdy r, a mój Michaś ma dopiero 2:) więc kto wie... Listka - a może z tym mlekiem to faktycznie zeby są...dużo dzieci tak ma.... Joasiu - a Ty chyba na dobre się obraziłaś...ale dlaczego na nas? Doth_s - oby @nie przyszła!!! miłego dnia dla Wszystkich!!
-
Hej!!!!! Ale dziś mieliśmy noc..........wczoraj Michaś u babci spał jak nigdy 3 godziny, no i o 3 mój synuś stał już w łóżeczku!!!!!!!!W dodatku niespokojny jakby coś Go bolało.....nie pomogła herbata, nie pomogło mleko, lulkanie, noszenie, nie chcial spać w łóżeczku i już, w końcu chyba już z bezsilności wzięliśmy Go do siebie i spał z nami do 5,45 - pierwszy raz spał z nami w łóżku. Mam nadzieję, ze dziś nie będzie powtórki, bo wyprowadzka z dużego łóżka jest dużo trudniejsza..... Listka - zdjęcia obejrzane, w nakryciach głowy po prostu bomba!!!! Jak poszło Majce ze świeżą marchewką? Przecież On anie ma jeszcze zębów?????????;) Lady - zapomniałam ostatnio napisać o trzydniówce, więc wklejam Trzydniówka - zwana rumieniem nagłym jest chorobą wirusową, na którą chorują najczęściej dzieci od 6 do 36 miesiąca życia. Przebycie trzydniówki uodparnia malucha na całe życie. Okres wykluwania choroby: trwa przeważnie od pięciu do piętnastu dni Okres zakaźności: trwa od około siedmiu dni przed wystąpieniem objawów chorobowych aż do momentu zniknięcia wysypki Objawy: nagła temperatura oscylująca między 39 a 40 stopni celcjusza, utrzymująca się od jednego do pięciu dni, najczęściej jednak trzy dni. łagodny nieżyt gardła i ucha środkowego. bezpośrednio po spadku gorączki na ciele malucha pojawia się czerwona wysypka, która znika zwykle po 1-2 dniach. Na ogół obejmuje twarz i górną część tułowia i przypomina wysypkę różyczkową. Powikłania: Trzydniówka jest chorobą niegroźną i nie powoduje powikłań. Jednak ze względu na występującą wysoką gorączkę mogą wystąpić u dziecka drgawki. Należy wtedy niezwłocznie wezwać lekarza. Niebezpieczeństwem choroby jest również długotrwałóść wysokiej gorączki (ok 40stC), która często prowadzi do częstych pomyłek diagnostycznych. Leki: Nie stosuje się żadnych leków specyficznych. Podaje sie na ogół leki przeciwgorączkowe i objawowo działające. Joasiu - co u Was? Jak tam Wojtuś po powrocie do domu?
-
Kasik - zanim napiszę chciałam obejrzeć foty - Bartuś cudny!!!!!!!!!!!!!!! Jaki duży!!!!!!!!!!!! Dorotka
-
Oj, a tu znowu wrze............ Ja dziś rano miałam wizytę na bezrobociu, a potem miałam się uczyć, jak na razie troche poczytałam i zrobilam sobie przerwę, by do Was zajrzeć...Michaś dziś u babci, więc mam więcej luzu...a tu znów zadyma......... Na początek nie chcę się tłumaczyć, ale Ladybird - nikomu nie przekazuję maili od Ciebie, napisałaś mi bym pozdrowiła dzieciaczki, co na forum zrobiłam i przekazałam w skrócie to co pisałaś, głównie, że likwidujesz stronkę, nic więcej, nie myślałam, że sobie tego nie życzysz. Joasiu - myślę, że niepotrzebnie dajesz się prowokować. Każda z nas jest inna i ma swoje poglądy, sądzę, ze to nie jest powód by rezygnować z forum. Magda - dobrze, że termin nie jest tak odległy. Jak tak czytałm o wymiarach Majki, Julki i Wojtusia to stwierdzam, że Michaś naprawdę nie jest takim bykiem jak myślałam, a nawet twierdzę, że jest drobny w porównaniu do Waszych pociech;) ma jakieś 10 kg i ok 75 cm, ale musiałabym zrobić dokładne pomiary. Pani Misiowa - Patrycja robi się coraz większa i ma super usta - prawdziwa kobietka. Doth_s - ja też wczoraj powojowałam z mężusiem, ale na szczęście z poruszaniem się nie mam problemu, oby u Was staranka były owocne;) Dorotka - a co u Ciebie???
-
dodałam nowe fotki, zapraszam:)
-
Listka - gratulacje dla Majki!!! Misio też zacząl od przewracania się przez lewy boczek;) Lady i Joasia - jak zwykle drzecie koty, tak już chyba będzie;) Lady - a może to trzydniówka??? A może zęby?? Joasiu - żyjesz? Zregenerowałaś się?
-
Hej!!!!!!!!! My weekend znów w rozjazdach, najpierw u rodziców, potem u teściów, a potem my mieliśmy gości i tak jakoś zleciało, ze nawet nei miałam czasu zajrzeć.... Michaś wciąż ma katar, ale pogorszenia nie ma i mam nadzieję, ze tylko na tym katarze się skończy, ja też lepiej:) Joasiu - wymęczona w nocy przez M to zawsze lepiej niz przez W;) Listka - Majeczka znowu ma humorki, prawdziwa kobietka... Pani Misiowa - Michaś bardzo lubił matę, często na niej leżal, a do dziś bawi się zabawkami, ukochana fioletowa żyrafka to własnie zabawka z maty... Małolepsza - ale mi się wziąło na wspomnienia jak tak czytam...odpoczywaj, odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj;) Lady - wpadnij czasem i nam powiedz co u Was, ucałuj Julkę! Dorotka - dzieciaczkowe wiruski********************************************************************************************************************************************************** tylko złap tego właściwego;) Magda r
-
Joasiu dzięki, nie martw się niejedzeniem, jeden, dwa dni nic Mu nie będzie, jest osłabiony przez chorobę, dawaj Mu dużo do picia!
-
Hej!!!!!!!!!!! Joasiu - to, ze nie je to na bank o antybiotyku, jak bylam wtedy w szpitalu to Misiu też odmawial jedzenia, nie martw się, W na szczęście ma zapas;) A co do nas, to na razie zmian żadnych nie ma,a to najważniejsze, antybiotyku na razie nie dostaliśmy, muszę Go bardzo obserwowac i jak tylko będzie gorzej przyjść do przychodni, a w ogóle to wkurza mnie ta lekarka, muszę Ją zmienić, ja wciąż katar straszny, kicham, prycham, smarkam. Ogólnie staram się być dobrej mysli:)
-
napisałam wcześniej, ale widze, że nie ma.....znowu cos nawala... obyś miala racje, tylko mnie dobija, że ostatnio też zaczelo się od kataru...ale trzeba być dobrej myśli
-
Joasiu - oby.................... jestem zła na samą siebie, mogłam bardziej uważać, bardziej Go izolować........
-
Witam ze smutkiem:( stało się to, czego chyba najbardziej się obawiałam - Michaś jest chory..........trzymajcie kciuki by nie skończyło się jak ostatnio....nie chcę nawet o tym myśleć...do lekarza idziemy dopiero na 14.30, bo nie przyjmuje dziś rano - jak na złość....... a mnie w nocy dusił kaszel, do tego wciąż slyszałam jak Mały się męczy.....żeby to był tylko zwykły katar..........
-
Hej!!! Z katarem może lepiej, ale doszedł kaszel, chodzę osłabiona i czuję się jak naćpana przez te wszystkie lekarstwa.... obudziliśmy się przed 5 - więc Joasiu witaj w klubie :) Mały na razie odpukać się nie zaraził i mam nadzieję, że tak już będzie. Dostałam dziś maila od Ladybird - kazała pozdrowić wszystkie dzieciaczki, w szczególności Majeczkę, kasuje konto i raczej nie będzie wpadać...szkoda Misiowa - a jak tam nasza najmniejsza księżniczka? ładnie śpi w nocy??????? Listka - ja teraz marzę o pospaniu choćby do 7.... Dorotka - troszkę wirusków dzieciaczkowych********************************************************************************************************* i oczywiście dla Doth_s***************************************************************************************************************************** pozdrowionka
-
Jestem chora na maxa, noc mieliśmy do niczego, Michaś co chwilę się budził, masakra jakaś:(
-
On w ogóle marudny jest już właściwie od 17, jęczy wciąż i chcialby się bawić na okrąglo, być w centrum uwagi, a wiadomo, że nie zawsze tak się da...idę włosy wysuszyć póki spi...
-
Hej! Joasiu - u nas też nie najlepiej...ale Ty masz chore dziecko w domu, biedaczek pewnie sie męczy i spać nie może, trzymajcie się... pzdr.
-
oooooooooooo Wica - kogo ja tu widzę!!!! Super, że jesteś!!! Gratuluję obrony!!! I dużo zdrówka życzę!!
-
mój synek usnął, idę się wykąpać:)
-
nie pozwalam miało być;)
-
Joasiu - no poprzegrywac byloby super, ale nie chcę Ci roboty dodatkowej dawać...szkoda, że bliżej nie mieszkasz....
-
a ja słyszałam opinię, ze jeśli dziecko wstaje samo - tzn np przy pomocy szczebelków to ok, a wcześniej nie powinno się pozwalać by dziecko stawało na nóżkach i tak też praktykuję, do dnia dzisiejszego staram się unikać trzymania za rączki - jeśli Michaś sam się podniesie to ok, ale i tak niepozwalam Mu stac za długo, to jeszcze za wcześnie
-
Listka:) u nas też pada....a ja po zakupy musze iść, brrr ana razie to czekam kiedy Misiu się zdrzemnie żebym mogła iść się wykąpać....
-
a jaka?? a tak w ogóle jeśli masz jakieś fajne do słuchanie to może byś mi podesłała na skrzynkę?
-
a odciągasz oprócz tego nosek??