

aniaania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaania
-
Dziś zrobiliśmy eksperyment - mąż spał na kanapie w pokoju, a ja z Misiem w sypialni - efekt był - wstawałam do Misia tylko dwa razy:) tylko jakoś nie wyobrrażam sobie sypialni bez mojego męża.... wczoraj przyszło krzesełko, zamówiliśmy jednak baby ono (fotka na bobasach jeśli macie ochotę zobaczyć) Joasiu - a jak W? Jest jakaś poprawa?
-
Joasiu - 10 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!?????????????????????????To już mojego Misia przerósł!!!A c do podobieństwa to raczej do męża podobny, mamy zdjęcia z dzieciństwa męża i gdybym wkleiła na bobasy nie wiem czy byście odróżniły...stworzyłam normalnie klona jakegoś:) Dużo zdrówka dla W!!!!!!!! Listka - dobrze, że już jesteś:)
-
Dorotka - jestem, jestem, ale się nei odzywam.... Joasiu - dzięki...a rozmairami to W chyba już mojego M dogonił...
-
Cześć! Wczoraj zostałam ciocią!!! Siostra męża urodziła chłopczyka!!! Były nerwy, bo lekarze powiedzieli, że ma za mało wód płodowych i musi natychmiast rodzić, skończyło się na cesarce, ale Mały jest już na świecie i to najważniejsze:) Magda r - dobrze, że dziś już zdejmujecie to urządzenie:) Joanna - kurujcie się!!! Listka - co się dzieje?? Dlaczego się nie odzywasz???? Lady ? Dorotka? Doth_s? i reszta!!
-
Joasiu - jakie biedactwo, trzymajcie się jakoś do jutra!! Dużo zdrówka!
-
Hej!!! Melduję się jako pierwsza:) Tak sobie Was przeczytałam i widzę, że prezenty na dzień babci i dziadka były u nas podobne:) my tez odciskalismy rączkę i nóżkę Michasia:) Wczoraj skończyłam pisać drugi rozdział:) jupi!!!! A w ogóle na weekend Michaś był u moich rodziców, a my odpoczywaliśmy. W sobotę byliśmy w kinie, a nocki wreszcie odespaliśmy. Michaś ma problemy z kupką - robi takie duże, ze aż płacze, musi Go boleć:( na razie próbujemy domowych sposobów - dużo picia, śliwki, mam nadzieję, że pomoże.... oczywiście najlepsze zyczenia dla naszych maluszków, które miały swoje święto dodałam nowe fotki na bobasach!!
-
Nie mam czasu, więc wpadłam się tylko przywitać. Piszę pracę i chcialabym jak najszybciej skończyć przynajmniej ten rozdział. Jutro w wolnej chwili napiszę co u nas. Pozdrowionka i buziaki dla Wszystkich!!!!!!
-
Dorotko - biedulko - kuruj się!!! Grzej się pod kocykiem, do tego termofor, ciepła herbatka, jutro będzie lepiej;)
-
Ja też już dawno na noagach żebyście sobie nie myślały..........Michaś w nocy znowu na okrągło przewracał się na brzuch......a pogoda też u nas syf...a ja musze wyjsć coś kupić.... Joasia - zazdroszczę tego spokoju w wózku - jak ja idę z tym moim terrorysta to cała nerwowa jestem.... Małolepsza - a Ty śpij kobieto ile wlezie!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Misiowa - na tej stronie bardzo łatwo stworzyć suwaczek: http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/dziecko.html
-
Listka - pewnie dlatego, że nie ma okazji to nie ćwiczy, rozłóż Jej koc na ziemi, zacznie kombinować... Misiu z plecków na brzuszek nie ma żadnego problemu, za to odwrotnie to różnie bywa.... Małolepsza - super, że taki masz dobry nastrój, a kilogramami się nie przejmuj, najważniejszy maluszek...a potem będzie dietka;)
-
Cześć! Ja znów pierwsza, Misiu już dawno nie spi, fajnie, że zasypia ostatnio tak wcześnie, ale te pobudki skoro świt mnie wykańczają...marzy misię sen do 9...no chociaż do 8... Madziu - Misiu dopiero pierwszy raz się wczoraj podniósł, więc nie zwróciłam uwagi, na następny raz się przyjrzę i dam znać;) Misiowa - najważniejsza jest cierpliwość, jeśli dziecko wyczuje, ze Ty jesteś nerwowa Patrycji będzie się to udzielało, spróbuj się wyluzować, wiem, że łatow to pisać, ale każda z nas to przeżyła, wypij sobie melisę, może poproś kogoś o pomoc. Trzymaj się!
-
Misiu też już spi:) Joasiu - fajny kolor tego wózeczka! A Wojtuś na zdjeciach wygląda na bardzo spokojnego chłopczyka:) Listka - Majka jak już pisałam urocza:) Mój Michaś wstaje w łóżeczku na nogi!!! Zdjęcia jak zawsze dodane. Chwyta się za szczebelki i się podnosi. Jutro mąż musi koniecznie opuścic łóżeczko, bo jeszcze ten mój mały łobuz wyleci.........
-
Joasiu - a ta spacerówka to lucca, tak??? tylko koloru bordowego nie widzę...wygląda na fajną
-
Listka - ciuchy cocodrillo wypadają troszkę mniejsze... a ja myślę co zrobić z dniem babci i dziadka, czasu coraz mniej....jakie macie pomysły?
-
Joasiu - no to super wiadomość!!! i kombinuj aparat!!!! Bo przecież W też chcemy obejrzeć!
-
ale uda się tak, w ostatnim linku z lewej strony musicicie wejść na Termometr GERATHERM® DUOTEMP na podczerwień
-
co za g, nie chce działać:(
-
link nie działa, może teraz: http://www.albert.com.pl/index.php?strona=dla_matki&podstrona=termometry%20Geratherm&temat=0000000000198te
-
Noc u nas spokojna, Michaś obudził się dopiero na mleko o 4,45 (tyle, że to właściwie był koniec spania)i nasunęła mi się myśl, że może chrapanie męża dodatkowo Go budzi? Wydaje mi się, ze pomału musimy odstapić Michalkowi naszą sypialnię zrobić Mu tam pokój, a sami przenieść się do drugiego pokoju...może to też na Niego wpłynie?? Albo po prostu dziąsła chwilowo Go nie bolą.... Listka - jak czytam o ilości jedzenia Majki to jestem w szoku - dwa słoiczki?? To jest mały żarłoczek normalnie!!! Ale najważniejsze, ze znowu je, miała po prostu swoje humorki, jak każda kobieta;) i dobrze, ze u lekarza wszystko ok. Joanna - mi tez się nie otwierają linki, ale fajnie, że udało Ci się zrobić zakupy tyle taniej. Ja właśnie zastanawiam się nad termometrem: http://www.albert.com.pl/index.phpstrona=dla_matki&podstrona=termometry20Geratherm&temat=0000000000198 mamy co prawda cyfrowy, ale jakoś nie do końca mu wierzę i chciałabym kupić jakiś do ucha, a o tym wyczytałam w jakiejś gazecie, co myślicie?
-
Witam!!!! Noc musze powiedzieć dobra, choć nei chcę przechwalić, wstawanie było, ale to jest do przyjęcia, chyba pierwszy raz w swoim życiu moje dziecko wytrzymało w łóżeczku do 8,15!!!!!!!!! Chyba Michaś chciał mi wynagrodzić brak męża... Joasiu - ja sobie nie wyobrażam życia na odległość...teraz męża ma nie być przez tydzień i już mi ciężko, ale kto wie co by było gdybyśmy mieli inną sytuację...
-
Majusia obejrzana:) jaka Ona jest duża!!! Myślę, że już dawno Misia dogoniła, a nawet przerosła!
-
chociaż jedna Joasia cierpi razem ze mną.............. ja właśnie buszowałam na naszej klasie - justynka wysłalam Ci zaproszenie, obejrzałam Twoje zdjęcia - przepiękne po prostu!!!!!!
-
Wy sobie smacznie śpicie, a ja już dawno na nogach.....noc mielismy raczej kiepską, a w dodatku o 6,15 Michaś był juz tak rozbawiony, że musiałam wyjąć Go z łóżeczka:( a tak bym sobie pospała... Mąż pojechał:( wraca w piątek...smutno mi będzie... dodałam nowe foty.
-
Hej!! My dzis u rodziców. Nockę mieliśmy taką sobie... w ogóle jakaś wkurzona jestem, mąż wyjeżdża służbowo prawie na tydzień, wróci na weekend i znowu jedzie........a ja będę siedzieć sama w chacie...a jeszcze jutro mam kolędę...dobrze, że chociaż teściowa przyjdzie, zawsze raźniej... pozdrawiam serdecznie!