

aniaania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaania
-
Misiowa - chodzi właśnie o to, że odkąd Go znam On nie ma zegarka, ale od jakiegoś czasu widze, że gdy np sa reklamowane w pismach to przegląda i dlatego chciałam Mu kupić
-
o cześć pani Misiowa!! A nie uważasz, ze zbyt eleganckie? Bo do garnituru owszem będzie super pasował, ale mój mąż często ubiera się po prostu w koszulę i jeansy....a poza tym jak samopoczucie?
-
A19374.5152 - to chyba ten, ale nie jestem pewna, za dużo się naoglądałam i teraz nie wiem...
-
oglądam właśnie zegarki męskie, mam już jeden upatrzony w sklepie, ale nie mogę go znaleźć w necie. To ma być prezent dla m na rocznicę i tak się zastawiam czy na pewno kupic taki z bransoletą, bo taki sobie upatrzyłam...czy on nie jest za elegancki..... coś podobnego do A 1047.1062 http://www.zegarek.net/zegarki/adriatica/adriatica_meskie_bransoleta.html CO MYŚLICIE?
-
cześć!! A u nas śniegu nie ma!!! Ja od rana zła i niewyspana, więc się nie odzywałam. Lady - ja nigdy nie dawałam glukozy, ale wcale nie dlatego, ze coś takiego słyszałam, po prostu położna kazała mi dawac herbatki i się dostosowałam...wiem jednak, że mnóstwo dzieci dostaje do picia glukozę i pamiętam, że w szpitalu też kazali dawać... Listka - pierwsze jedzenie jest świetne, wybrudzone jest oczywiście wszystko dookoła, z czasem jest coraz lepiej:) ja do mocno brudzących posiłków zakładam Misiowi takie ubranko plastikowe.
-
Joasiu - jasne, że tak, aj dopoki bezrobocie płatne to posiedze w domu, a potem pewnie do roboty...
-
Joasiu - ja nawet nie umiem sobie wyobrazić by Misia zostawić z kimkolwiek, ale wiem, ze gdybym miala pracę to pewnie tez musielibyśmy kombinować...na razie muszę korzystać z tego, że Michaś jak najwięcej czasu spędzi z mamą:) a po południu mama zabiera mnie na zakupy, obiecała sprezentować mi buty i torebkę:) a Michaś zostaje z tatą:)
-
U nas to jest drugie badanie. Na pierwszym było wszystko ok, ale lekarz kazał nam przyjść kontrolnie po trzech miesiącach. Wypadło to akurat, gdy Michaś byl chory, więc się troszkę przeciągnęło.
-
a na bioderka idziemy teraz w piątek:)
-
Listka - Majka jak zawsze słodka!!! A co do Ciebie - nie obejrzymy, nie ocenimy, daj foteczkę, na pewno nie jest tak źle;) Joasiu - próbowałam kaszki bananowej i malinowej bodajże, ani jedna ani druga Mu nie smakowała...a co do kleiku to jedyny, który zjadł to taki ze słoiczka z owocami - hippa, wczoraj Mu dałam i jakoś zmęczył...A co do lizania smoczka to też tego nie robię. Ja właśnie zrobiłam odkurzaczem i zmyłam podłogi, w międzyczasie dałam Miśkowi mleko i zasnął w łóżeczku maruda jedna...ciekawe na jak długo...a ja zeżarłam pół paczki chipsów:(
-
A mój Michaś nie lubi ani kaszek ani kleików, próbowałam zarówno gęste i rzadkie...nie chce i już Listko - nie wściekaj się, nauczy się:) przeczytałam o tym, że Maja żółte kupki robi, to tylko mój ananasek najczęściej ma zielone?? Mowiłam o tym kiedys lekarce, ale nie zwróciła na to zbytniej uwagi... Joasia - tak to jest z tymi paskudnymi pleśniawkami, że mają tendencję do nawrotów...a do nadżerki to ja miałam juz kiedys usuwaną, w dodatku jakiś konował mi wypalił, oczywiście po dowiedziałam się, ze nie powinien tego robić, gdyż jeszcze nie rodziłam i skrócił mi baran szyjkę, ale na szczęście nie wpłynęlo to na dalsze moje zdrowie...ja teraz czekam na @ i ide do gina, wciąż nie zrobilam tego usg piersi i cytologia by się przydała, aż wstyd - kiedyś byłam bardziej uporządkowana i systematyczna...no ale teraz wciąż brak czasu..... Michaś usnął w leżaku, korzystam i idę się wykąpać, miłego dnia!
-
Jeśli ma pomóc to pewnie, że tak!!! Trzymajcie się!
-
o kurcze, ale się Was te pleśniawki uczepiły, co za g...trzymajcie się!
-
Dorotka Małolepsza - ja oczywiście cały czas trzymam;) Justynka - co tam u Was??
-
Witam dziewczynki!!!!!!! Ja jak zwykle w weekend zagoniona, że nie miałam nawet czasy by wejść... Listka - 7????Jejku, przecież to marzenie jest.....więc nie narzekaj!!! Lady - a co Ty sie przejmujesz???????????????? Jesli ta mama tak uważa to niech tak robi...jakoś Adrianka wychowana po Twojemu żyje i ma się dobrze, więc niby dlaczego z Julką miałoby być inaczej??? I nie rycz!!! Nie warto! Pani Misiowa - jesli znajdziesz lampkę to daj linka proszę, też chcę Michasiowi coś takiego kupić. Joasiu!!!!! My tez mamy takiego króliczka:) tyle, że pomarańczowego:) Wojtus jak zawsze uroczy!!! - a jak butlę trzyma, super!!!! Ja też dodałam kilka fotek. A ja się zastanawiam czy mojemu w końcu też zęby nie wychodzą, On co prawda ślini się i laduje wszystko do buzi od ok 2 miesięcy, ale ostatnio był wyjątkowo marudny i ja myślałam, ze to wszystko przez ten szpital, ale ostatnio zakończyły się krzyki, za to budził się, płakał, a wieczorem był mega niespokojny i wciąż ta piąstka w buzi. Wczoraj zamiast czopka posmarowałam Mu dziąsła Dentinoxem i padł natychmiast jakby młotkiem dostał.... A ja chcę zamówić Misiowi nowe komplety pościeli z drewexu - hippo i miś na chmurce, drogie, ale Michaś ma jeszcze pieniążki, które dostał na chrzest, więc nie będziemy Mu żałować... A myślałyście już o prezentach na gwiazdkę dla Waszych pociech?? Rodzina mi się pyta i się zastanawiam...
-
Dorotka dzięki:) dam radę, muszę:)
-
Właśnie już nie wiem co mi jest:( muszę nad sobą popracować, bo: Michaś niegrzeczny, w dodatku sobie nie radzę (beznadziejna matka, którą dziecko owinęło sobie wokół palca), nie mam czasu by cokolwiek robić, bo On wciąż wymaga uwagi... ja wciąż 5 kg na plusie i nie podobam się sobie, rzeczy za małe, brzuch wystający... nie mam pracy, nie mam swoich pieniędzy (jeśli potrzebuję to mąż mi da, nie o to chodzi, ale straciłam niezależność,a nie lubię o nic prosić) z drugiej strony nawet nie chcę szukać, bo po pierwsze co z Misiem? nie zostawię Go przecież z nikim obcym, nie oddam do żłobka....a w ogóle nowa praca to tez mnie przeraża, w starej, mimo że jej nie lubiłam miałam pozycję, a teraz będę zaczynać od zera, bo chcę poszukać czegoś w swoim zawodzie, a nie mam doświadczenia......ach do dupy, ale wygadałam się...
-
sorki za literówki, ale Michaś marudzi i się spieszę
-
Aśka - ceny suuuper!!!!!!!Tylko pozazdrościć, ale u Ciebie wszystko tańsze, więc co się dziwić...możesz pstrykać do woli!!!
-
Listko - jeśli nie jesteś pewna to wart udać się do pediatry, lepiej żeby obejrzała Majeczkę:) a co do spania z nami to Michaś niestety tego nie potrafi- tzn nauczony jest zasypiania samemu w łóżeczku, a do naszego łóżka bierzemy Go tylko rano, a to jest dla Niego już czas zabawy i tak właśnie kojarzy Mu się nasze łóżko......czasem chciałabym Go przytulić i się z Nim zdrzemnąć, ale nie da rady... Lady;) a co się stało, że Julka tak płakała???
-
Ale się dyskusja rozwinęła!!!!!!!I widzę, że mamy podczytujących!!! Zapraszamy do pisania. A Wy laski się nie wkurzajcie!! Ja mialam dziś masakryczną noc, nie wiem co było Małemu, znów budził się kilka razy, raz obsikał śpioch i musiałam Go przebrać, a przebieranie w nocy kojarzy Mu się ze szpitalem - tak sądzę, bo krzyczy identycznie jak wtedy, gdy dostawał zastrzyki...poza tym wariuje od 6 i ani myśli o drzemce.... pozdrowionka
-
O kurde, ale kłótnia...co jest dziewczyny??????? Tak długo razem tu gadałyśmy, bez sensu tak to zostawić, nie zawsze musimy zgadzać się z tym co robi któraś z nas, ale te nerwy naprawdę niepotrzebne!!! Lady - zaglądaj do nas!!! Obejrzałam nowe fotki na bobasach, widzę, że zmieniłaś stronkę. A zdjęcie w pianie rewela!
-
bosz od tego siedzenia w domu to już porządnego zdania sklecić nie potrafię...masło maślane normalnie.....
-
Hej!! To ja się dołączę - pogoda masakra!!! Nigdzie nie wychodzę!! Listka - sole słyszałam nazwę MAR - podobno dobre, ale sama nie miałam jeszcze okazji stosować. Co do szczepienia to słyszałam, że powinno sie odczekać, ale najlepiej poradzić się ginekologa. A co do samego szczepienia to uważam, że warto się zaszczepić. A Misiu dostał wczoraj czopek i spał do 5. Kurde, mam ndzieję, że w końcu wszystko wróci do normy i nie będzie potrzebował czopka by spać spokojnie... dodałam nowe fotki na bobasach, zapraszam:)
-
Joasiu - zazdroszczę...i korzystaj, mój w dzień chce by się Nim wciąż zajmować...ale też Go kocham...