

aniaania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaania
-
a poza tym tak się rozwinal w ostatnim czasie, że aż się wierzyć nie chce, przewraca się z plecków na brzuszek i odwrotnie, kula się, jest bardzo kontaktowy, aha i uwielbia telewizor....jak tylko włączymy i On jest odwrócony w sposób, że widzi to patrzy jak zaczarowany....
-
:) Misio kiepsko śpi...budzi się co dwie, trzy godziny, muszę Go wyjąć z łóżeczka, przytulić i śpi dalej...podejrzewam, że to wszystko po szpitalu, tam też tak niespokojnie spał...mam nadzieję, że wszystko wróci do normy, bo chodzę niewyspana i zła...
-
Dzień dobry i miłego dnia!
-
Listka - my właśnie zastanawiamy się nad kupnem nawilżacza. Dorotka dobrze radzi:)
-
Dostałam dziś paczkę z hippa:) Joasiu dopiero co o tym mówiłyśmy;) w paczce obiadek, łyżeczka, próbka kleiku brzoskwiniowego i herbatki:) lubię takie prezenty:) co robicie??
-
Asiu - słyszałam właśnie o tym dozowniczku, ale nie wiedziałam, z którym to lekiem, dobrze wiedzieć:)
-
też swego czasu dostałam:) i świetny jest ten śliniak - nie dość, że na rzep, to z foilą, ja w sklepie nie mogę takich znaleźć...
-
Kurde, pleśniawki, normalnie ciągle coś, jak nie urok to ....ale przejdzie, dla Wojtusia
-
dzięki dziewczyny! Nic Mu nie bulgocze na szczęście...a fridą męczyć Go nie będę, bo strasznie nie lubi, a poza tym naprawdę nie widać by coś Mu w tym nosie przeszkadzało...
-
Cześć!!! Dziewczynki co do pupki to ja mogę polecić BOBO GAL - kosztuje jakies 5 zł, to też jest stary sposób i jak dla mnie rewelacja!!! Wszelkie sudocremy, tormentiol, nivea na odparzenia to była porażka a bobo gal od razu pomógł. Schizuję się, bo Michaś mi psika:( niby nie ma kataru i wczoraj to było jakies 6 psiknięć w ciągu dnia, dziś były już dwa...mam juś dość tej choroby!!!
-
Dorotka:)
-
no właśnie PO - koszmar jakiś, jak sobie przypomnę to czekanie...ale przynajmniej miałam prezent na dzień mamy...
-
Jejku święta, faktycznie, jak ten czas leci, trzeba pomyśleć... Misiowa - siostra męża ma termin na styczeń, teraz w czwartek idzie na usg3d i dowiemy się czy to chłopczyk czy dziewczynka. A Ty dowiedziałaś się ze zwykłego?
-
Witam!! Nareszcie mam dostęp do kompa:) trochę nadrobię wszelkie zaległości i będę musiała wziąć się za pisanie pracy magisterskiej - do 20.11 musze oddać pierwszy rozdział, a nie mam jeszcze nic...no oprócz koncepcji...najgorzej zacząć... Małolepsza - trzymam mocno kciuki!!! Listka - i jak test???? Misiowa - proszę pogłaskać brzusio, na kiedy termin? Wkleiłam nowe fotki Misia na bobasach.
-
Joasiu - najpierw ten szpital, a potem okazało się, że laptopa domowego mamy w naprawie i dostęp do neta mam tylko, gdy mąż wróci do domu ze swoim, a poza tym wiesz jak jest, ciągle coś...a co do karmienia to ja też najczęściej karmię nie trzymając na ręce, bo niestety sił nie starcza...a leżaczek śwetnie mi sie sprawdzał, a teraz, czytaj po szpitalu - Michaś pije nawet w pozycji leżącej;)
-
Lady - ale tak sobie myślę, że przeciez Julka była większa już w momencie narodzin... i jeszcze jedno: co w ońcu z tymi Waszymi ciążami? będzie coś z tego?? (Pytanie do młodych mam)
-
Lady, Listka - własnie obejrzałam Wasze fotki. Lady - 7200???? No nieźle!! Michaś waży 7600, duża dziewczynka z Julki!! Listka - nieźle wywijasz z Majką;)
-
Dobry wieczór! Trochę doczytałam i pooglądałam. Joasiu - super masz mężczyznę w domu!!! Jak dziś obejrzałam zdjęcia myślalam, że padnę taki kawał z Niego chłopa!! Pani Misiowa - no niestety trzeba czekać, nie da się nic przyspieszyć...ale warto;) i tak jak Joasia mówi - wypoczywaj ile wlezie!!!!! Doth_s czytałam o Twoim dylemacie, decyzja jest wiadomo Twoja i na pewno będzie ciężko, ale pamiętaj, że chodzi o resztę Twojego zycia, więc może warto zaryzykować?? Od dawna nie układa Ci się z mężem, a sama mówisz, że byłego wciąż wspominasz...czy warto być z kimś tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia?? Moja odpowiedź brzmi NIE!! Sama kiedyś tak zrobiłam - przerwałam 5cioletni nibyzwiązek i nie żałuję ani przez chwilę. Mam super męża i super synka. Dorotka - no nareszcie!!! Ale ciągnie się to za Tobą niemiłosiernie.. Lady, Listka - co tak rzadko wpadacie??? Wica, Kasik - piszcie co tam u Was!! a my dziś najpierw do urn, i ja i maż jesteśmy zameldowani z mężem w różnych miejscach, więc musieliśmy rozielić dyżury przy Małym Potem mieliśmy odwiedziny siostry męża - z resztą ciężarówki - z rodziną. Ale fajny ma brzuszek, jak to było niedawno... pozdrowionka i miłego wieczoru!!
-
Hej!! Listka - najważniejsze, że Pszczółeczka dobrze przybiera i nie choruje, nie będziesz przecież głodzić dziecka, a to dla Niej na miesięcznicę Pani Misiowa - współczuję teściowej, ale z drugiej strony dobrze, ze się interesuje;) Dorotka - jak tam Twoje badania?? Nie doczytałam jeszcze zaległości nie wiem czy już robiłaś. Joasiu - dla Wojtusia Lady - a co tam u Julki? Ja dziś dzień ogólnie w biegu, najpierw szkoła, potem zakupy, tatuś zobaczył jak to jest samemu z dzieckiem;) pozdrowionka
-
Pani Misiowa - witaj i dzięki;)
-
Cześć! Dziś wróciliśmy z Misiem ze szpitala, spędziliśmy tam 2,5 tygodnia:( to był jeden wielki koszmar....przeziębienie, od którego się zaczęło okazało się być zapaleniem płuc...a w szpitalu: kłucie, kroplówki, inhalacje, oklepywania, dzieko wciąż wystraszone - kompletnie się rozregulował - budzi się w nocy z krzykiem...co do mnie - to najpierw było 11 nocy na krześle, potem dostaliśmy w końcu pokój dla matki z dzieckiem...MASAKRA - uważajcie na swoje maluchy!! Justynka - gratuluję, widziałam zdjęcia, pięknego masz synka i świetnie wyglądasz!!! I dla całej reszty pozdrowienia, będę zaglądać;)
-
Listka - obejrzałam fotki, faktycznie, teraz to się super ogląda. Śliczną jesteście parą!!! U nas w domu Michaś osowiały, czyli jak nigdy, śpi po dwie godziny - w dzien to do Niego niepodobne!!!, na szczęście je normalnie, mam nadzieję, że ten antybiotyk zadziała i się wykuruje bidulek...Mąż dba o nas, przyjechał wcześniej do domu, zrobił pyszny obiadek, pilnuje bym jadła, kochany... ja miałam iść na panieński, ale zrezygnowałam, nie chcę nikogo zarazić...obyśmy się do chrzcin wykurowali...
-
Byłam z Misiem u lekarza, ma poczatek zapalenia oskrzeli, dostał antybiotyk, szlag by trafił!! I to wszystko prosto na chrzciny. Ja też zawalona na maxa, brak słów po prostu...
-
Dorotka - Tobie to dobrze...zazdroszczę!! A my rano znow rundka do lekarza, chcę żeby pani doktor osłuchała Misia, bo ma taki świszczący kaszel...i przy okazji zbadała mamusię, bo jest na ostatnich nogach.... Małolepsza - wpadaj do nas częściej! Dobranoc dla Wszystkich!
-
Dorotka - ale Ci zazdroszczę tych grzybków!! My najwcześniej w przyszłym roku pojedziemy...a tak uwielbiam zapach lasu, a potem grzybków w domu, gdy się obiera....dużo zebraliscie? Słyszałam, że wysyp jest w tym roku...