

aniaania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaania
-
Witajcie! Ja tyko na moment, bo Mały usnął i jem śniadanie, piję herbatę i myślę czy jeszcze zdążę się wykąpać, o tej porze On śpi aż pół godziny....... Joasiu! Marzy mi się łóżkowy maraton....a teraz to my ledwo znajdujemy czas na sen, a co dopiero na coś więcej, poza tym jakoś na razie boję się... a w ogóle to mój hemoroid się odzywa, kurde, jeszcze to mi potrzebne, nie dość, że nie znika, aa niby była szansa, że się wchłonie po porodzie to w dodatku paskud zaczął mnie swędzić strasznie i najchętniej zaczęlabym się drapać, bo ciężko to wytrzymać......co za cholerstwo..... Lady! Ja mam ten pasujący na łóżeczko. Dorotka wiruski $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ Pozdrowionka!!!
-
Lady! Rozmawiałam dziś z położną, również chwaliła sab simplex tylko uprzedziła by nie traktować tego jako złotego środka, bo na niektóre dzieci nie działa...będę miała w piątek, już mam zamówione:) Dorotka, trzymaj z całych sił:) aha - zaliczenie z zeszłego tygodnia zdane na 3, nie zwalnia to co prawda z egzaminu, ale zawsze coś do przodu... pozdrowionka
-
I po egzaminie - wyniki dopiero 1 lipca, poprawka we wrześniu, poszło mi tak sobie - z tego zmęczenia to nie mogłam skupić się na nauce tak jak chcialam, ale może jakimś cudem się uda, byle 3...za tydzień 3 egzaminy, po prostu masakra, jakoś nie widzę dobrze zakonczenia tej sesji, ba nawet przeżycia do jej końca, marzę o przespaniu nocy...nie mówię, że całej, chciałabym po prostu nkarmić, przewinąć i odłożyć do łóżeczka, a tymczasem wciąż płacz, a właściwie krzyk........ właśnie się zastanawiam czy nie zamówić sam simplex, esputikon u nas chyba nie działa, a poza tym to do końca nie wiemy czy to są kolki czy Mały jest po prostu złośnikiem.....choć rano wyglądało to na kolkę, tym bardziej, ze nie chciał piersi, butelki i po masowaniu brzuszka zrobił kupkę....... Joasiu, a tego sab simplex aż 15 kropel????esputikonu tylko 1...a i tak ciężko ucelować do dzioba
-
dzięki Joasiu, pytam, bo znajoma z innego topiku chciała zamówić. Mój Mały też ma niestety czasem kolki - na razie próbuję esputicon, jeśli nie pomoże to zamówie dziś egzamin - trzymajcie kciuki
-
Joasiu! Czy namian na sab simplex jest sprawdzony tzn czy w środku na pewno będzie lekarstwo? Skąd masz ten adres?
-
Witajcie! U nas znów sajgon od 3,30, a teraz przyjechała moja mama i co?Aniołek śpi!!!!!!!!!!!!!Ja tego nie rozumiem!! I żeby Ona Go kładła albo coś, ale nie - ja Go połozyłam, czy On nie może tak spać, gdy jestem z Nim sama??????????????????
-
Witajcie! Moje dziecko chwilowo śpi, więc piszę. Joasiu!Czy Ty jesteś na Syberii???? U mnie termometr pokazuje 37,6, w domu wiatrak, Mały poci się, gdy je.Ooo już 38,8 - słońce przygrzewa...... Lady! Ja laktator kupowałam juz po urodzeniu, nie wiedziałam bowiem jak to będzie z pokarmem, Ty już rodziłaś, więc masz szansę, że będzie podobnie, choć gwarancji nie ma. A wydatek faktycznie niemały, choć ja akurat mam jeden z tańszych - bo za ok 50 zł chicco ręczny z pompką, ale przy mojej ilości pokarmu stwierdziliśmy, że żal kasy na lepszy.... Dorotka, Justynka Kasik, Wica, Madzia ucałujcie maluszki!!! Pozdrawiam i uciekam do książek, może uda mi się coś przyswoić, choć przy takiej temperaturze i przy ogólnym zmęczeniu organizmu to raczej ciężkie.....papapa
-
Tatuś właśnie usypia synka... Lady - jeszcze troszkę i będzie po, dasz radę, a może w ciągu dnia staraj się odsypiać? Biedulko, te upały muszą Cię męczyć, zresztą resztę naszych ciężarówek również...pozdrowienia
-
Michaś znów na ręce - to dziecko chyba po prostu nie potrzebuje snu w dzień, w nocy dwa razy się budził, więc nie było najgorzej.... Justynka - super, że wszystko dobrze, o nereczkę też się nie martw, na pewno będzie ok. Co do ciuszków to przed założeniem wszystko piorę, pościel też prałam, a używam JELPa i płynu do płukania tej samej firmy, zapach delikatny i na pewno nie uczula.... Lady - wypoczywaj i się nie denerwuj, Dorotka, Joasia
-
Lady, a z truskawkami to Magda ma rację - najedz się póki możesz:) a łóżeczko reklamuj!!!!!!!!!!! Joasiu, a smarujesz brzuszek???
-
znów z Małym na ręce, dziś byliśmy na ważeniu - znów przybrał - teraz waży już 3610:) położna powiedziała, że jest zdrowy, tylko po prostu marudny, kazała też wypróbować inne mleko - bebiko omneo, a nan ha chwilowo odstawić i zobaczyć reakcję. Dodatkowo pozwoliła dawać Mu herbatkę uspokajającą hippa - 2 razy po 50 ml, zobaczymy czy zmiany przyniosą efekty...
-
miało być w ogóle nie wiem skąd ta góła tam wyszła
-
teraz Mały jest z mamą na spacerze, ja w tym czasie zdążyłam się trochę ogarnąć, mam straszne problemy z koncentracją, zapamiętanie jednego zdania to dla mnie koszmar!!!!!!!!próbowałam powtórzyc to czego uczyłam się wczoraj i połowy nie pamiętam!!!!!!!!!!!!!a jeszcze w nocy - podczas karmienia wszytsko sobie powtarzałam i pamiętałam, już nie wiem co mam robić!!! w dodatku dziś mamy gości, kuzynka i kuzyn się zapowiedzieli, kurde nie mam ochoty nikogo przyjmować, tym bardziej, że Mały wciąż marudny, w chacie nieposprzątane, ja powinnam się uczyć i w gołe jestem zmęczona!!!!!!!!!!!!!!do dupy!!!!!!!!
-
nie zdążyłam, stałam już nago przed kabiną i usłyszałam krzyk...Mały przy drugiej piersi, a ja muszę poczytać o joint venture - do egzaminu
-
aha i jeszcze chciałam powiedzieć, że moi rodzice to skarb, w weekend włąściwie cały czas byli z nami, a teraz mama wzięła 5 dni urlopu i codzinnie będzie na pół dnia wychodzić z pracy i przyjeżdżać do mnie, czyli od 12 przez dwa tygodnie będę miała pomoc, nie wiem jak bym sobie bez nich dała radę......
-
ale pustki...ja właśnie lulałam Małego, popił troszkę z piersi, po czym usnął, zobaczymy na jak długo.......ja w czasie, gdy jadł uczyłam się - kurcze, co mnie podkusiło na tą magisterkę, gdy się zapisywałam to wiedziałam, ze jestem w ciąży i nie wiem co sobie wyobrażałam....w końcu to jest male dziecko i logiczne jest, ze potrzebuje dużo uwagi.........lecę wziąć prysznic, może się nie obudzi, oby......
-
masakra, Mały spał 3,5 godz, potem 2, potem przez 2 tak szalał, że nie wiedziałam co z Nim zrobic-krzyczal strasznie, potem usnął na 2 i teraz od 8,00 znów jazda...aktualnie leży na mojej ręce, nie śpi, le nie krzyczy......... Kasik - mam dokładnie tak samo - moje dziecko w dzień nie śpi wcale, no czasem zdarza się 2 godz
-
Joasiu! Śpij, śpij, potem będzie Ci tego brakowało;) Lady - na dworze skwar, lepiej nie wystawiaj nosa i odpoczywaj w domku:) My byliśmy na spacerze, Mały wytrzymał właściwie 2 godziny!!!Co prawda w międzyczasie były pewne problemy, ale udało się Go jakoś udobruchać.teraz nakarmiony, dwa razy przewinięty - 2 kupy!!i marudzi, babcia dzielnie Mu towarzyszy:)
-
Witajcie!!! Dziś znów w miarę dobra noc, Mały najpierw przespał ponad 4 godziny, a po karmieniu 2, potem marudził aż do 8,30, ale teraz niby śpi - szybko się wykąpałam, pomyłam naczynia i zaraz lecę zdjąć pościel, wypada w końcu wyprać, a wciąż brakuje mi czasu............miłego dnia Wam życzę:)
-
a jeszcze opowiem Wam o czymś. Wczoraj przypadkiem dowiedziałam się, że koleżanka, która jest w 5-tym miesiącu ciąży ma guza mózgu, jest w szpitalu, przez dwa tygodnie straciła wzrok....to tak żebyśmy wiedziały, że naprawdę nie mamy problemów...
-
Pierwsze zaliczenie za mną, wynik za tydzień......krzyczeć mi się chce, bo skreśliłam całe jedno zadanie, które miałam dobrze wyliczone i wyliczyłam inaczej, myślę, że 3 z tego gówna dostanę, ale gdybym dostała 4 to byłabym zwolniona z egzaminu, a tak nie ma na to szans.......jestem zmęczona......Mały śpi - dziś ładnie spał w dzień, z rodzicami na spacerku prawie 3 godziny i teraz też prawie 2, już boję się co będzie w nocy, jak się tak wyspał....a ja wczorajszą trochę zarwałam - na naukę, gdy Mały spał ja liczyłam i teraz zdycham.....jutro Mąż wraca już do swojego normalnego rytmu zajęć, czyli cały dzień będę sama i wizja nauki znów przede mną, gdyż kolejny egzamin w niedzielę........brakuje mi sił - myślałam, że jakoś uda mi się to wszystko pogodzić, widziałam dziewczyny, którym się udawało i łudziłam się, że też dam radę, ale teraz mam wielkie chwile zwątpienia...i ogólnie nastrój kiepski...
-
Witajcie!! Lady! My mamy to łóżeczko: http://allegro.pl/item203575174_lozeczko_ewelina_sosna_szuflada_klups_materac_.html tylko od razu mówię, że szuflada trochę ciężko chodzi, poza tym bez zarzutów:) dziś mieliśmy super noc - co prawda po wczorajszym dniu Mały musiał być nieźle wykończony w końcu nie spal właściwie w ogóle, ale za to w nocy najpierw 5 godzin, pobudka, cyc 30 min, ja wracam z butlą, a On śpi i spał 3 godziny:) jesli takie mją być noce to już w dzień niech sobie wariuje...tyle, że nic w chacie nie zrobię, bo n ie mam ani chwili wolnej.... dziś idę do szkoły - najpierw mam powtórkę z tych ćw, co jutro zaliczenie - mam nadzieję, że na tej powtórce czegokolwiek się nauczę, bo jak na razie znalazłam aż dwie godziny by przejrzeć materiał.....a jutro zaliczenie...masakra jednym słowem - liczę chyba na jakiś cud, ale lepiej iść, może ktoś coś podpowie, może dostanę olśnienia, nie wiem, może w pracy napiszę pismo z prośbą o litość??trzeba chociaz spróbować....w ogóle kto wymyślił taki przedmiot - prognozowanie i symulacja - po jakiego grzyba mi to??????????? zadania jakieś kosmiczne, wzory też, szok, szkoda gadać........... pozdrowionka!!!
-
Listka! Na poczatek gratuluję pani magister!!! Co do Maleństwa to mam nadzieję, ze wytrzymacie jak najdłużej, leżplackiem, jak trzeba to trzeba...ale pamietaj - będzie dobrze:) Co u mnie? Już nie wiem co mam Wam pisać.....w nocy najpierw marudzenie przez dwie godziny, potem sen przez 3, a potem 3 marudzenia, potem 3 snu, a potem od rana mój Skarb właściwie wcale nie śpi, jeśli zasypia to na pół godziny - dziś zdarzyło Mu się tak trzy razy, już nie wiem co mam z Nim robić, przecież nie mogę dawać w kółko Mu jeść...karmię piersiami po 20 min z każdej - no chyba, ze strasznie wariuje, bo nie chce Mu lecieć to krócej i potem jeszcze dostaje butle, wypija ile chce, na razie max 60ml....macie jakieś rady????????????
-
a swoją drogą noc zapowiada się raczej kiepsko, dopiero skończyłam karmić Małego, jest przewinięty i płacze...........
-
jestem tak zrezygnowana, że nawet kłaść mi się nie chce...