Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aniaania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aniaania

  1. aniaania

    LUTY 2011

    fajny ten filmik - myślałam, że to jest mniejsze.... jak będziecie chwalić to może się skuszę;)
  2. aniaania

    LUTY 2011

    sansei -tak tak, zrozumiałam, że to nie smoczek, ale przez ten wygląd tak porównałam.
  3. aniaania

    LUTY 2011

    hej! sansei - pierwszy raz widzę to cudo!! ale raczej się na to nie skuszę, Jula nie przepada za smoczkiemi raczej nie sądze żeby w ogóle chciała to wkładać do buzi...może się mylę, ale jakoś chyba będę próbowac tradycyjnego karmienia. u nas dziś Jula mniej (odpukać) w nocy kaszlała i mam nadzieję, ż eto jednak była spływająca wydzielina, spała spokojniej i jest pogodniejsza. Yulla - jakoś też nie zauważyłam zebyś miała problem z myśleniem;)
  4. aniaania

    LUTY 2011

    dziewczynka - dzięki i dla Was również pozbycia się tego kataru!! sansei - dzięki za odp;) agnik - ja przyłączę się do pytania, też nie potrafię nauczyć mojego dziecka jedzenia czegokolwiek innego poza papkami, nie chce jeść chrupek, ciasteczek, chlebka ryżowego, bułkę też próbowałam - wszystko super kruszy, ale jeść nie chce, a jak już włoży do buzi to się krzywi, a onuplane chrupki po prostu wypluwa.... za to wczoraj coś się ruszyło z owocami - tzn innymi niże ze słoiczka, bo słoikowymi się zajada, a wczoraj zjadła 5 poduszonych widelcem malin:)
  5. aniaania

    LUTY 2011

    hej! sansei - Lidia super dziewczynka i jak fajnie je!!! i tu mam do Ciebie pytanie. Jak radzi sobie z warzywami w takiej postaci - tzn niezmiksowanymi? chodzi mi o to czy faktycznie się najada, czy tylko pobawi się, poskubie i potem i tak podajesz kolejny posiłek? przypominj tez proszę ile Twoja córcia ma ząbków. a Julia dziś w nocy kaszlała...i troszkę się martwię, kaszel mokry, urywa się i w sumie najwięcej po jedzeniu i rano jak się obudziła, teraz już dosyć długo wcale nie kaszle...zastanawiam się czy to od wydzieliny, która spływa czy się pogarsza... poza tym u nas słonecznie, trzeba cieszyć się tymi ostatnimi dniami, bo zapowaidają, że niedługo przyjdzie chłód....
  6. aniaania

    LUTY 2011

    agnik - nie ma co płakać kochana, jesteś najlepszą mamą na świecie! spróbuj tak jak pisze dziewczynka zaczynać od kilku minutek i wydłużac przerwy, to naprawdę działa!! i życzę cierpliwości!!! zobaczysz, z dnia na dzień będzie lepiej, tylko się nie poddawaj i nie ulegaj! dziewczynka - znam doskonale temet zapachanego nosa, dokładnie to samo przerabiamy:) i dzięki za miłe słowa!
  7. aniaania

    LUTY 2011

    nie pisałam, ale dodałam wczoraj kilka zdjęć mojej Niuni, choć przy tych widoczkach radosnej to pewnie wypadną słabo;)
  8. aniaania

    LUTY 2011

    hej!! u nas zarazy ciąg dalszy, Mała zawalona na maxa, odpukać starszy lepiej. Radosna - Ty to umiesz humor z rana poprawić!! przepiękne widoki!! domagam się więcej!!! i pokaż nam więcej Wiki i Ciebie oczywiście też!! Nie zapomnij też później wkleić zdjęcia w tej sukience! agnik, sansei, dziewczynka a jak Kasiula? i co u Wiwi?i reszty lutówek?
  9. aniaania

    LUTY 2011

    z zasypianiem nie ma specjalnego problemu, zazwyczaj dostaje coś do picia, potem smoczek, pokula się chwilę i śpi. Ale to noce...i to tych godzinach kiedy najlepiej się śpi....co zrobić...
  10. aniaania

    LUTY 2011

    hej! dziewczynka - zdrówka!! przyszłam się pożalić, bo noc miałam koszmarną, znowu przed 2 zaczał się koncert, prężenie jak karp i złość....o co chodzi temu mojemu dziecku? nie wie chyba nikt, na śpiocha o 23 wypiła mi 180 mleka (Jej rekord), a obudziła się o 1,45 i zaczęła wrzeszczeć jak najgłośniej potrafi....przyniosłam wodę, ale jak poczuła to się wściekła jeszcze bardziej, smoczka oczywiście też nie chciała ruszyć, noszenie nie pomogło, żel na zęby też....w końcu ok 3 zrobiłam 90 mleka, wypiła trochę, zasnęła i po chwili znowu się obudziła, znowu wypiła trochę i już spała do rana....a ja rozryczałam się tylko z tej złości, zmęczenia i bezsilności chyba, bo naprawdę nie wiem do konca o co Jej chodzło...gdyby o mleko to od razu by wypiła...dziś zobaczę jak stan zębów, ale jakoś nie wierzę, że coś się przebiło..........
  11. aniaania

    LUTY 2011

    cześć! Mała znowu dała mi popis między 3-4 w nocy.....łudziłam się, że oszukam Ja wodą i smoczkiem...w rezultacie po godzinie dałam mleko i wreszcie zasnęła...
  12. aniaania

    LUTY 2011

    Dziewczynka - jak u Was? Kasiula? i reszta!
  13. aniaania

    LUTY 2011

    Sansei - fajny artykuł! u nas noc w miarę spokojna, dziś pobudka dopiero o 4, ale wiem, że mąż dawał Jej mleko "na śpiocha", wiec pewnie dlatego troszkę pospała. Agnik - myślę, że Wiktor nadrabia mleko z butelki mlekiem "cycusiowym" i wyjdzie podobnie;)
  14. aniaania

    LUTY 2011

    hej!! radosna - tylko pamiętaj żeby zabrać troszkę tej wspaniałej pogody do kraju;) opalaj się, odpoczywaj!! moja znowu dziś dała popalić w nocy....idzie spać o 21, wypija butlę mleka i budzi się o 1.....o co chodzi?????? tym razem udało mi się Ja jakoś oszukac wodą, ale było ciężko...nie chcę Jej przyzwyczajać do picia w nocy... dzięki za odpowiedzi dotyczące mleka, chodziło mi o ogólną ilość, a także o liczbę posiłów "mlecznych" Julii schemat żywieniowy wygląda od soboty następująco: między 4-6 mleko 150 ok 8 sinlac 120 wody i 4 miarki 11 mleko 120-150 14 obiad 17 mleko 120 19 deserek 21 mleko 180 czasem oczywiście kolejnośc posiłów jest zmieniona Julia nie chce jeśc ani chrupek (ponupla i wypluwa z obrzydzeniem), ani ciasteczek (kupiłam hippa - nawet nie chce włożyć do buzi), ani chlebka ryżowego (też hipp taki mały fajny do rączki - kruszy wszędzie, ale do buzi nie chce, a jak już Jej włożę kawałek to mina i odruch jakby miała wymiotować).
  15. aniaania

    LUTY 2011

    cześć! ale tu humory...czyli wszystkie dzieciaki powariowały??????? moja też budzi się w nocy jak jakiś noworodek....i w dodatku pije mleko, mam tylko nadzieję, ze po prostu nadrabia ten tydzień, w którym nie jadła i że już Jej tak nie zostanie, bo oszaleję........ a ja dziś miałam super dzień. Zaraz po 7 zawieźliśmy dzieci do moich rodziców i pojechaliśmy z mężem nad morze:) w sumie 8 godz w samochodzie (w jedną i drugą stronę) żeby pochodzić po plaży i zjeść rybkę - łącznie 4 godz, ale powiem Wam było warto!! odprężyłam się, wyluzowałam, już nei pamiętam kiedy gdzieś byliśmy bez dzieci - polecam wszystkim! Kasiula - bardzo Ci współczuję i nie wiem co doradzić, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.... i jeszcze o odciąganiu - u nas też masakra, ostatnio stwierdziłam, że chyba kupię tą fridę, którą podłącza się do odkurzacza (masakrycznie to brzmi) bo już na końcu nei miałam siły wyciągać Jej tej wydzieliny, ale na szczeście katar się skończył i zakupu nie dokonałam. a jutro synek idzie do przedszkola - po 2 tyg i dziś już mówił, ze nie chce iść....czyli zaczynamy od początku.......
  16. aniaania

    LUTY 2011

    cześc laski! dziewczynka - czyli jednak trzydniówka, dobrze przynajmniej, że masz jasność, a apetyt wróci!! Jula odpukać znowu je normalnie. sansei - super, że walka z dyplazją zakończona!! a jaki macie smoczek - pytam z ciekawości? moja Julia smoczka używa bardzo rzadko, ale na wszelki wypadek jeden mam cały czas w torbie - tej od wózka, tylko, że Ty chyba byłaś tylko z chustą, więc to by się nie sprawdziło. i powiem Wam, że dobrze, że mamy to forum i możemy poczytać, że nie tylko nam samym zdarzają się czasem przedziwne, czasem wkurzające i ciekawe sytuacje;) Niunia właśnie stoi przy stole i piszczy, bo brat poszedł do drugiego pokoju...to niesamowite jak Ona na Niego reaguje!
  17. aniaania

    LUTY 2011

    agnik - trzymaj się, zostaw z kimś Małego i wyjdź chociaż na godzinę, mi zawsze to pomaga. moja też marudna, a jeszcze ostatnio jak była chora i nie jadła i wciąż Ją nosiłam....no i sobie nagrzebałam, bo teraz cwaniara najchęniej czas spędzałaby na rękach właśnie...a przecież klocek już ponad 8 kg waży....jak Jej nie wezmę to aż się tai...a jak tylko wezmę to chwyta się jak mała małpka, czasem aż szczypie tak mocno się trzyma...
  18. aniaania

    LUTY 2011

    haha napisłam, że śpi?????? raczej spała - całe 10 minut............
  19. aniaania

    LUTY 2011

    zrobiła własnie takie kupsko, że nie dość, że wszystko wybrudziła to nawet ja byłam brudna...więc była przymusowa kąpiel, potem mleko i teraz śpi aniołeczek.......
  20. aniaania

    LUTY 2011

    i co to za Ada, co Ją ciągle to moje dziecko woła??? :D
  21. aniaania

    LUTY 2011

    hello:) u nas pobudka o 1....ledwo zasnęłam i już wstawałam do tej małej wrzeszczącej istoty.........a podobno dzieci na mleku modyfikowanym lepiej śpią........ Lidia "obejrzana" - bajeruje tymi oczami i pewnie niejednego jeszcze w życiu zbajeruje - śliczna! oj nie napiszę więcej, bo Jula marudzi....
  22. aniaania

    LUTY 2011

    hej! jak tam noc? zapraszam na kawę! dziewczynka - do 9 mies to faktycznie jeszcze troszkę brakuje, a boleśnie przechodzili? trezele- czyli zębowy atak trwa.......
  23. aniaania

    LUTY 2011

    dziewczynka - to ja już nie wiem...na trzydniówkę faktycznie troszkę niska gorączka, ale jak się pojawi wysypka to będzie jasność. No, a zęby, hmm podobna gorączka często występuje..........nie mam innego pomysłu jak wszędzie "czysto". obserwuj bacznie! moja Julia dziś duużo lepiej je tfu tfu , ale ślini się strasznie, po prostu ślina wciąż ścieka z buzi....no i marudna też jest,ale to nic w porównaniu do ostatnich dni.
  24. aniaania

    LUTY 2011

    dziewczynka - jak dla mnie objawy na zęby:) spokojnego dnia!
  25. aniaania

    LUTY 2011

    cześć dziewczyny!!! dziewczynka - a może to wszystko od zębów? ta gorączka? zdrówka!! radosna - Ty już chyba wypoczywasz, ale Ci zazdroszczę, kiedy u nas tak szaro i ponuro.... w sob byłam z Małą na pomocy doraźnej, zupełnie odmawiała mi jedzenia, w dodatku zwracała to co Jej wmusiłam i pojechałam żeby Ją obejrzeli. Osłuchowo czysta, kazali nie zmuszać do jedzenia, tylko dawać dużo pić i tak robiłam, tfu tfu od wczoraj jest ciut lepiej, no nie są to oszałamiające ilości, ale wreszcie coś przyjmuje. a z synem byliśmy wczoraj na kontroli - ma jeszcze do konca tyg zaostać w domu żeby dobrze się wyleczyć, lekarka mówiła, zę już 2 zapalenia płuc miała, masakra z tymi chorobami! co do zgrzytania - Michał zgrzytał strasznie zębami, a ja ponoć do teraz czasem w nocy to robię - zresztą moja mama też;) danonki - temat drażliwy i są różne opinie, moim zdaniem nie można przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę. Synek je danonki i Julia jeśli będzie mogła to pewnie też będzie jadła.
×