Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gusik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Gusik

    Slubny na czarno

    Cześć dziewczyny :) Ratuję topik by nie zniknął w czeluściach drugiej strony ;) Wybaczcie, że piszę dopiero teraz, ale ja zazwyczaj jestem tutaj tylko przelotem - szalenie mnie oczy ostatnio bolą od komputera. Pewnie to dlatego, ze od prawie 6 lat noszę soczewki, a ze okularów zastępczo nie mam, to tez mi się oczy niszczą. Na szczęście w najbliższy czwartek idę do okulisty, mam nadzieję, że mi te okulary tym razem przepisze, bo ostatnie 2 razy jak byłam to się dopatrzył zapalenia spojówek i nie mógł tego zrobic. U mnie ogólnie wszystko w porządku, choć pogoda śliczna, a ja z grypą siedzę w domu; takie już moje szczęście... :/ Dziewczyny, napiszcie co u was :) Sękata się dawno nie odzywała, ciekawe, czy już jest "rozpakowana" :) Pozdrawiam Was wszystkie ciepło, miłego dnia! :)
  2. Gusik

    Slubny na czarno

    A Jan? Janek, Jasiek? Pozdrawiam dziewczyny :)
  3. Minima, źle robisz. Odpisując na tą wiadomość pokażesz mu tylko że nadal Ci zależy. A jak mu dasz wydruki komentarzy to dopiero go utwierdzisz w tym przekonaniu! Będzie widział, ze wręcz kolekcjonujesz wszystko co z nim związane, ze wchodzisz na jego profil i że bolą Cię te głupoty które tam powypisywał. I jemu o to właśnie chodzi - zlewając go przez ten czas pokazałaś mu że tak naprawdę masz to gdzieś. Najważniejsze jest to, ze ty wiesz ze to wszystko nieprawda, a zdanie innych ludzi nie powinno Cie interesować. Nikt z nich nie tkwił w tym układzie i nikt nie ma prawa tego oceniać, a jeśli to robią, to dają tylko wymowne świadectwo swojej miałkości. Nie odpisuj mu, zachowuj się dalej tak jak się zachowywałaś, bo to ewidentnie go boli! Zrobił Ci takie świństwo, nigdy już nie będziecie razem - czas się z tym pogodzić i nie dawać się sobą bawić i pomiatać!!
  4. No właśnie o to chodzi drożdżyk żeby się nauczyć spędzać czas sama ze sobą, tak żeby było nam dobrze :) Ja na przykład w ostatnim czasie zrobiłam tyle różnych rzeczy, że aż się dziwię, bo jak byłam z nim to nawet połowy tego nie robiłam. Uwielbiam podróże, a że jestem patriotką kocham poznawać nasz wspaniały kraj. Zapisałam się do oddziału terenowego PTTK w moim mieście, muszę jeszcze tylko wyrobić legitymację. Tam maja wycieczki autokarowe, które kosztują 10 złotych! A można nie dość że fajnie spędzić czas, zwiedzić Polskę, to jeszcze poznać ludzi z podobną pasją. poza tym zaczęłam szukać pracy, wysyłać CV - póki co do tych firm, w których naprawdę chciałabym pracować - jak się nie uda będę szukać już wszędzie, do skutku. Zaczęłam powoli planować wakacje - jestem obecnie na IV roku studiów, to ostatnie moje prawdziwe wakacje i zamierzam je w pełni wykorzystać. Jako ze kocham góry to zapewne połowę polskich obszarów nieco bardziej wyżynnych przedreptam - btw. może któraś z Was miałaby ochotę się dołączyć?;-) Zapisałam się na akcję pomocy górom, odnowiłam kontakt z włoskimi przyjaciółmi - i kto wie, może uda mi się w tym roku wygrzać na ciepłych plażach Italii. I takie mam plany. Dużo robić, dużo pisać, wysyłać wiadomości na n-k do starych znajomych, dowiedzieć się co u nich słychać - przyjemne z pożytecznym i czas szybciej płynie. I odrywa się człowiek od tych parszywych myśli. Napiszcie dziewczyny skąd jesteście. Antoichia, Minima - co u Was?
  5. Majutek, drożdżyk - czym się interesujecie? Macie jakieś pasje? Coś, co Was relaksuje i pomaga zapomnieć o wszystkim co złe? Co do zachowania natalki i sytuacji w jakiej się znalazła - jest modelowym, jasnym i wyraźnym przykładem na to czego nie powinno się robić w takich sytuacjach. Trzymajcie się dziewczyny. Mi dzisiaj jakoś ciężej, już ostatnio nawet dobrze się czułam i jakoś lekko mi te dni leciały, a dzisiaj znowu, właściwie bez powodu, wszystko do mnie wróciło. :(
  6. Poza tym ważny jest chyba wiek. O ile w przypadku Majutki można sądzić ze to dojrzała kobieta i poważny związek, o tyle natalka - jesteś chyba jeszcze nastolatką? Całe życie przed Tobą - chcesz marnować czas na opłakiwanie gościa, którego "straciłaś" a który na dobrą sprawę sam podjął decyzję że nie chce z Tobą być? Piszesz, że to twoja wina - nieprawda, wina zawsze jest po obu stronach. Skoro byłaś zbyt zazdrosna, to widocznie mniej lub bardziej, ale dawał Ci do tego powody. Skończ go usprawiedliwiać i obwiniać siebie - pomyśl sobie ile razy przez niego płakałaś? Chcesz tak do końca życia?
  7. Dziewczyny, no błagam Was.... Przeczytajcie jeszcze raz wszystkie wypowiedzi Majutki. Potem przeczytajcie jeszcze raz to co napisałam powyżej. A potem jeszcze raz wszystkie wypowiedzi Majutki. I naprawdę nie chodzi o to że jedyny słuszny światopogląd to taki jaki prezentuje Majutka i ja. Ale w tym wypadku tak, to jest JEDYNY sposób w jaki powinnyście się zachowywać. Czy naprawdę kwintesencję Waszego życia jest facet? Na nim opiera się wszystko? Nie chcę Was tu jakoś dyskredytować czy deprymować, ale mówię Wam z własnego doświadczenia że sposób w jaki się zachowujecie jest ZŁY!! Mnie też zostawił, też odszedł - po 4 latach, po zaręczynach, mieszkaniu razem i planowaniu wspólnej przyszłości. To dopiero cios... I co? Postanowiłam, że nie będę się przed nim płaszczyć, chce odejść to niech odchodzi, nie jest pewien czy TO to naprawdę TO czy może coś zupełnie innego - to proszę, droga wolna, jego decyzja. I co? Po tygodniu nie odpowiadania na debilne smsy typu "Jest mi źle a Tobie jak?" i odrzucaniu rozmów telefonicznych, ze łzami w oczach błagał o jeszcze jedną szansę. Rany, dziewczyny, jak Ci faceci mają Was kochać i szanować jak Wy z siebie takie coś robicie?!
  8. Coś mi wcięło w połowie posta: I jeszcze jedno - facet, który mówi że jak będzie taka konieczność to obudzi moich Rodziców jest miałkim, żałosnym dupkiem, i należało nie tylko nie schodzić na dół, ale jeszcze zadzwonić na Policję. Niech zgarną palanta, który zakłóca porządnym obywatelom nocny wypoczynek.
  9. Od razu powiem ze nie przeczytałam całego tematu. Ale autorko, jeśli to się skończyło na tym: "Nie chcę wyjaśnień. On wszedł i powiedział co powiedział. Chciał tłumaczyć dalej, ale ja ze stoickim spokojem (nie wiem skąd ten spokój, bo jestem zawsze bardzo nerwowa w sensie szybko się wzruszam i emocjonalnie podchodzę do wszystkiego) powiedziałam mu, że mi tyle wystarczy, że nie potrzebuję nic więcej wiedzieć (widziałam, że decyzja już jest podjęta). Powiedziałam, że ani dla niego ani dla mnie ta sytuacja nie jest mila, więc po co to przedłużać. Był zszokowany moją reakcją Widziałam, że chciał o tym rozmawiać. Powiedział tylko, ze zależy mu, żebym wiedziała że zawsze był ze mną szczery we wszystkim, co mówił, że na prawdę nie odchodzi z czyjegoś innego powodu i że mu na mnie zależy. Ja powiedziałam, że mam tylko jedno pytanie - czy dobrze mi się wydawało, że w weekend coś już było nie tak, powiedział, że tak że myślał o tym od mniej wiecej poprzedniego czwartku. Poprosiłam żeby już poszedł i tyle." to mogę powiedzieć tylko tyle - jesteś zajebista babeczka a klasy masz więcej niż 10 innych kobiet razem wziętych. Gdyby kobiety zawsze reagowały w ten sposób na takie durne, żałosne wymówki facetów którzy "nagle doszli do wniosku..." to mężczyźni nauczyliby się je szanować. Autorko, powaliłaś mnie na kolana, a to się rzadko zdarza ;-) Gratuluję Ci szacunku do samej siebie i trzymam za Ciebie kciuki.
  10. Gusik

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Dziewczyny, drogie moje, tak Was podczytuję od czasu do czasu ale się nie odzywałam :) Nie kupujcie kosmetyków z Nivei, to jedno z najpoldejszych przedsiebiorstw jakie na rynku funkcjonują - testują kosmetyki na zwierzętach w bradzo brutalny i niehumanitarny sposób. Poza tym chyba nie mają produktu, w którym nie byłoby składników pochodzenia zwierzęcego... Swietną serią kosmetyków dla maluchów jest Oliatum - ceny zbliżone, a pewność ze sie dzieciatko nie uczuli jest prawie że 100%... Mozecie też popytać w aptekach, na pewno chetnie Wam tam doradzą... Tylko błagam, nie Nivea :( Pozdrawiam!
  11. I jeszcze "Czarny ogródę Małgorzaty Szejnert... ARCYDZIEŁO! Koniecznie przeczytajcie... Wywiad z autorką tutaj: http://kultura.wp.pl/title,Giszowiec-jako-metafora,wid,9476819,wiadomosc.html?ticaid=17fbd
  12. Yeah, ścieżek rowerowych Ci u nas w bród! Najpiękniejszych ścieżek rowerowych! :-) Przez lasy, łąki, lesne stawiki i jeziorka... na rowerze! ;-) CUUUUDNIE :)
  13. To ja zapraszam na katowicki Giszowiec... Przyjedzcie, zobaczcie - zapewniam ze już wiecej niczego złego na Śląsk nie powiecie :) Pozdrawiam
  14. Ah, i jeszcze mała walentynkowa niespodzianka: http://www.youtube.com/watch?v=D4r62lTz71U :))
  15. Dziewczyny i chłopaki :) Czytam ten temat od początku, choć się nie odzywałam tyle czasu. Dziś w końcu postanowiłam napisać. Podziwiam Was wszystkich jak przez ten okropny ból razem przechodzicie, jak się wzajemnie wspieracie i jak dajecie sobie fantastycznie radę. Żałuję że nie byłam taka silna jak Wy, gdy kiedyś, 100 lat temu, przezywałam rozstanie... Specjalnie napisałam \"100 lat temu\" bo choć wtedy wydawało mi się że świat się zawalił, to dzisiaj wiem, ze życie jednak jest sprawiedliwe i zza każdej chmury wychodzi słońce... I tak jak ja swoje Słońce odnalazłam, tak i Wam się to z pewnością uda :) \"Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy!\" Trzymam za Was kciuki i nie zapominajcie ze najlepsze dopiero przed Wami! Gusik
×