maximpaula

Milenkaaaa gratulacje nie zauwazyłam Twojego wpisu ale gapa! Zazdroszczę Ci, że masz to już za sobą! MelisQa ja szczerze dziękuję za takiego fana ;)

Ochhh widzę, że na górze znowu jakis idiota się za mnie podszywa ale pamiętajcie że tylko ten nick jest prawidłowy. Marcelka nie trać nadziei! Koniecznie idź na monitoring cyklu MelisQa ma racje!

Chilla 4 cykle starań po poronieniu to na prawdę jest mało! Daj sobie więcej czasu na prawdę, mi sie udało jakos po 10 cyklach, pisałam kiedyś. Głowa do góry! Dziewczyny bardzo dobrze, że się badacie. Mimo, że czasem te diagnozy nie są rewelacyjne to na pewno większość tych "defektów" da się wyleczyć!

Hej, ja już po wizycie. fajnie, ze pamiętałaś ;) Wszystko jest ok, szyjka nadal 25mm, ale od ostatniej wizyty nie zmieniła sie tzn nie skróciła, rozwarcia żadnego nie ma to najważniejsze. Ale nadal mam sporo odpoczywać. Generalnie czuje się ok, nawet bóle brzucha mi przeszły-zresztą lekarz powiedział że to norma, póki nie ma czynności skurczowej nie ma się co martwić. Mały ma 1076g!!!! Wózek juz kupiliśmy ;)

Ech...leże bardzo dużo, praktycznie cale dnie, czasem tylko wyskocze do pobliskiego sklepu po jakieś drobiazg i to wsio. Nie wiem zatem skąd te skurcze. Mam nadzieję, że żadne rozwarcie mi się nie robi bo to jeszcze za wcześnie, wiadomo. obym do czwartku dożyła to będzie super, lekarz na pewno powie co jest grane.

Superowo! Ja 4tego zobacze mojego małego, mam nadzieję że wszystko będzie ok. A jak u ciebie z bolami brzucha? Mnie generalnie całą ciążę brzuch pobolewa, a teraz to już jakieś apogeum, jak jestem w domu to wszystko spoko, a jak wyjdę przejdę kilkadziesiat metrów to cisnie niesamowicie, szczegolnie z lewej strony.

lancome zazdroszczę, że już masz tak z górki! U mnie 27 tydzień, 4-tego wizyta. Ostatnio jakoś mnie krocze boli, boje się czy to normalne. W ogóle mam dla lekarza całą litanię dolegliwości do przedstawienia.

Ale będzie wysyp dzieci niedługo! Trzymam kciuki! Karola który Ty masz już tydzień? Jak się czujesz?

Dokładnie MelisQa! Dobrze napisałaś. Ja po poronieniu starałam się jakieś 10 miesięcy więc też nie jakoś specjalnie długo. Za to czekałam na tą ciążę bardzo! Jak na nic innego na świecie, przede wszystkim że pierwszą ciążę straciłam i uwierz mi nie było to miłe przeżycie. Oczywiście, że cieszę sie z ciąży, patrzę na wszystkie kobiety starające się długo o ciążę jak na wojowniczki i chylę przed nimi czoła! Ale nie zmienia to faktu, że ciąża pomimo iż jest cudownym stanem, jest też ciężkim okresem. Po pierwsze człowiek jest obciążony psychicznie-czy wszystko jest dobrze, czy nie poronie, czy nie urodze itd. Po drugie to okres kiedy organizm dostaje w kość i nikt mi nie powie, że nie. Jest mi ciężko, miałam mdłości, wymioty, wszelkie bóle brzucha, mam zalatwioną nerkę-nikt nie wie czemu, nie śpie od tygodnia przez zgagę, skraca mi się szyjka, boli mnie pochwa, leżę ciągle, zaraz pewnie dostanę rozstępów itd. Kocham moje dziecko najbardziej na świecie i czekam na nie z utęsknieniem! Tylko czemu nikt wcześniej mi nie powiedział, że czasem bedzie tak cięzko? Przypuszczam, że i ty jesteś pod wpływem gazet, internetu i tv gdzie ciąża bywa przedstawiana cukierkowo, ale zobaczysz że jak zajdziesz w ciążę, czego ci życzę, będziesz marudziła tak jak i my-bo nie oszukujmy się, to również jest jeden z "objawów" tego pięknego stanu ;)

Karola to już Ci zrobili obciążenie glukozą czy po prostu wyszła Ci z krwi podwyższona? Masz insuline? Który tydzien ci leci? Jeszcze troszke i zapomnisz o mdłościach, zacznie się gorsze ;) koleżanka zgaga zawita. Ja na zgage polecam łyżeczke bulki tartej, ohydne ale działa.

U mnie było tak samo, zaszłam ponownie w ciążę w cyklu który był spisany na straty. Wyszło mi w wynikach, że mam dodatni wynik na cytomegalię i lekarz zabronił mi wręcz starań, przepłakałam dwa dni bo wiedziałam, że starania się odwleką w czasie do nie wiadomo kiedy. Po trzech tygodniach, okazało się że jestem w ciąży! Musiałam zajść jakoś przed konsultacją z lekarzem, przegapiłam owulację i w ogóle, spiłam się na imprezie, kupiłam tampony i podpaski bo czekałam na okres a tu suprise! W każdym poprzednim cyklu latałam z testami owu, ciążowymi, z ziołami i w ogóle, a w tym totalnie nic, zero jakichkolwiek starań, podejrzeń. Cytomegalia okazała się starym zakażeniem, ja już jestem w 26tyg. Wiem, że każdy tak gada i wkurza, ale jak odpuścisz to zajdziesz.

ChillaTequilla ja po poronieniu zaszłam w ciążę po 10 miesiacach, czyli mniej więcej 7-8 cyklach starań, więc nie załamuj się, daj sobie troche czasu ;) A zaszłam dokladnie w tym samym miesiącu co przy ciąży poronionej, mam ten sam termin co wtedy mianowicie 3 grudnia ;)

Tak tak, 25mm to stan alarmowy, ale lekarz mówił, że dopiero jak jest choćby drobniutkie rozwarcie to trzeba przyjmować zastrzyki. Wcześniej nie ma potrzeby. Kazał żyć normalnie, dużo odpoczywać, nie remontować mieszkania itp ;) No cóż, 4tego mam kolejną wziytę to zobaczymy co tam się zmieni przez te trzy tygodnie, w każdym bądź razie przeraża mnie wizja ewentualnego szpitala ;(

lancome a jak Twoja szyjka macicy? Bo ja wczoraj byłam na kontroli i niestety skróciła się do 25mm strasznie się tym martwie, ale lekarz powiedział, ze nie ma co panikować tylko więcej odpoczywać.

A dziewczyny próbowałyście już inseminacji? Bo słyszałam, że daje bardzo dobre rezultaty.

Kochana z nawiązka nadrobisz, nie będziesz nawet wiedziała kiedy nie zapniesz się w swoje ulubione jeansy! ;)

Karola to super! Niech rośnie ten Twój groszek zdrowo! Ja dziś robiłam obciązenie glukozą, czy jak to tam się zwie, sama glukoza w smaku nie ciekawa, ale dało się ją wypić, jutro pojade po wynik. Z przerażeniem stwierdziłam, ze mam największy brzuch spośród dziewczyn również robiących glukoze w laboratorium...a podejrzewam że wiek ciąży mamy podobny... MelisQa szok jak ten czas lecie! U mnie 24 tydzień...

lancome duży chłopak bedzie u Ciebie! Ja dziś zrobiłam glukozę, nie było tak źle tylko dłużyło się straaaasznie....

lancome może żeby nie irytować dziewczyn wymienimy się mailami? Taka propozycja ;) Ja w sumie długo się nie starałam, za pierwszym razem zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu, ale poroniłam niestety. Kolejny raz w ciążę zaszłam po 10mscach. Teraz z perspektywy czasu, uważam że te 10 mscy to baaaardzo krótko jak na zajście w ciążę i w zasadzie nie mam prawa porównywać się z dziewczynami które starały się po cztery lata o dziecko czy więcej, bo z ich punktu widzenia moje "dziesieciomiesięczne starania" są po prostu śmieszne. U mnie po prostu doszło silne przygnębienie po poronieniu, nie mogłam sobie z tym psychicznie poradzić, dlatego każdy miesiąc z negatywnym testem ciążowym to była dla mnie katorga, stąd picie ziół, zażywanie oleju z wiesiołka, monitoring cyklu. Dlatego, każdą kobietę która stara się bezskutecznie o dziecko podziwiam i traktuje jak wojowniczke, mimo że przeżyłam jedynie namiastkę tego comiesięcznego rozczarowania. A zaszłam w ciążę jak po monitoringu lekarz powiedział, że mam się wstrzymać pare miesięcy bo mam złe wyniki, no i faktycznie się nie staraliśmy, jakoś wcześniej musiało się udać ;) czyli wystarczyło o tym nie myśleć ;)

Czyli każda z Was która zajdzie w ciążę dostanie eksmisję z forum żeby nie epatować swoim szczęściem? Ja też byłam kiedyś na forum dla mam po poronieniu i też dziewczyny jedna po drugiej zachodziły w ciązę, rodziły, a ja nie, a mimo to cieszyłam się ich szczęściem bo takie jest życie.

Z całym szacunkiem, ale szczególnie lancome nie powinnyście stąd wyganiać, bo ona jako jedyna z Was jest na tym forum od początku i starała się o dziecko mnóstwo czasu. Mi tez ciąża nie przyszła z wielką łatwością, więc doskonale rozumiem wasze problemy i też nie raz bylo mi przykro, takie życie. Ale jeśli Wam to szczególnie przeszkadza to ok.

No i są dwa wpisy o tym samym tylko jeden długi a drugi krótki. sorka! ;)

Kurcze odpisałam Ci, a wszystko gdzieś zniknęło ;) Mam sporo rzeczy po bliźniętach mojej siostry, w tym ubranka, łóżeczko, fotelik samochodowy, ochraniacz na łóżeczko i tam inne gadżety. Wózek kupimy mniej więcej w październiku, ale zastanawiam się nad używanym, bo potem chciałabym lekką spacerówkę dokupić. No i oczywiscie później rozejrzę się za pościelką, ręczniczkami itp ale to może na allegro, albo w gracji w tym sklepie bobas. Widziałam tam fajne niedrogie materacyki i wanienki. Teraz konczymy meblowanie mieszkania, bo trzeba komode kupić i szafe. Niestety mamy tylko dwupokojowe mieszkanie i boje się jak się pomieścimy! Najszybciej możemy je zmienić za 4 lata, bo tak nam się opłaca akurat, trzeba bedzie wytrwać! A Ty w której części olsztyna mieszkasz?

Mam sporo ciuszkow po bliźniętach mojej siostry, ew. coś do szpitala dokupie, poza tym mam już też łóżeczko, nosidełko i jakieś inne gadżety, które od niej dostałam. Wózek kupie tak mniej więcej w październiku, podobnie pościelkę, ręczniczki i inne. Mam jeszcze sporo czasu ;)

Brzuszek mam raczej nisko ;) Daj znać jak po wizycie, ja mam 14tego, ale mój lekarz nie zawsze mi wagę podaje. Dziś byłam u siebie na jarotach w laboratorium wyniki zrobić (mocz, glukoze, morfo) i wróciłam z kwitkiem, bo na skierowaniu mam morfologie na ciepło, a oni tego nie robią. I jutro znowu musze wstać i jechać, tym razem do miejskiego pojade, dzwoniłam i robią to badanie. ech a miałabym już z głowy...