Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sylwunkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ooo to fajnie ci :P ja mala i kapie (czasami tylko tata) i usypiam... W nocy raczej nie ma potrzeby wstawac do niej ale jezeli tak sie zdarza to wstaje ja... No i rano tez wstaje ja :/ czasem jak juz sie wkurze to biore mala rano i daje tacie mowiac "masz i sie nia zajmij, ja ide spac" :P ogolnie musze cos z tym zrobic bo chyba troche juz przesadza z ta swoja wygoda... Dlatego jutro ide z kolezankami na kolacje i niech sobie radzi ;)))
  2. Heh no my cale szczescie nie mamy okreslonego dokladnie terminu takze dostosowywujemy sie do sali... Ale i tak jest trudno bo co mi sie podoba, to mojemu narzeczonemu nie i odwrotnie... Masakra :P a jeszcze do tego wkurza mnie bo on sie nie angazuje w organizacje tak bardzo jak ja... Ale to chyba zawsze tak jest? A wogole jak jest u was z opieka nad dzieciaczkami przez waszych partnerow? Czesto zostawiacie dzieciaczki z nimi? Albo czy oni np usypiaja i kapia maluchy wieczorem? Bo u mnie to ja prawie ciagle jestem z mala a jak wychodze to na max 2 godziny zazwyczaj... Ostatnio zostawilam Wiki pod opieka taty, babci i cioci na czas mojej nieobecnosci bo wychodzilam na pol dnia i jakos dali sobie rade ;) ale jezeli chodzi o usypianie na noc i wogole w ciagu dnia to jeszcze nie bylo takiej sytuacji... A szkoda bo chcialabym sobie gdzies wyjsc bez poczucia ze mala bedzie niewyspana albo bedzie balowac do 22... Chyba musze po prostu go postawic przed faktem dokonanym i sie nie przejmowac :P
  3. Dziekuj***ardzo :) nic nie mowilam wczesniej na ten temat ;) ogolnie planujemy czerwiec ale konkretna data zalezy od dostepnosci sali... Ktorej oczywiscie dalej nie znalezlismy :/ A co mu dajesz na obiadek? Moze jak dasz mu do raczki to cos chetniej bedzie jadl? Ja jak mala nie chciala jesc to zaczelam kombinowac i w koncu zasmakowala jej zupa ale robiona taka na bardzo gesto (duzo wloszczyzny pokrojonej w kostke + warzywa mrozone takie jak kalafior, brokuly) i przed podaniem gniote ja widelcem... Jakos zaczela lubic jesc cos co ma grudki albo jest wogole stale, bo po takiej zupce jak jej daje kotlecika to jeszcze go wcina... Ale najchetniej jak go je sama :P moze tez sprobuj dac mu do reki? No albo po prostu woli mleczne i owocowe rzeczy ;) moja Wiki dla odmiany kasze i owoce je tak sobie a szynke i kotlety ciagle by jadla :P Co do zelaza to bardziej dokladne jest zbadanie ferrytyny bo to swiadczy o zapasach zelaza... Jezeli ona jest ok to nie masz co sie przejmowac :) moze tyle mu po prostu wystarcza :)))
  4. Agata zapomnialam Ci w koncu odpisac...;) tez uwazam tak jak ty ze trzeba od poczatku wychowywac :) moja mala histerii raczej nie robi, a nawet jezeli to trwa chwilke, ale za to jest bardzo przekorna i lobuziak bo jak jej mowie ze czegos nie wolno np dotykac kontaktu to leci dalej do niego i tylko co chwile odraca glowe, sprawdza na ile jeszcze bede koncekwentna i sie usmiecha szyderczo ze i tak sobie do niego pojdzie :P najgorze ze mnie to tak smieszy ze pewnie nie jestem wiarygodna w tym mowieniu "nie wolno" w tej chwili :P
  5. No jezeli chodzi o smietane to nie wiem czemu mialaby zaszkodzic :) ja mam teraz problem ze swoja mala bo strasznie marudzi przy jedzeniu i ciezko ja do czegokolwiek przekonac :/ jak ja wsadzam do krzeselka to juz jest ryk :/ i je tylko jak sie czyms zajmie ale to tez nie zawsze... Mamy takie akcje srednio raz na miesiac przez kilka dni i nie wiem czym to jest spowodowane...
  6. Hej :) dopiero trafilam na to forum a tez naleze do listopadowych mam :) chetnie do was dolacze jesli moge ;)
×