Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nata91lia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nata91lia

  1. Pałka , będzie dobrze. Moim zdaniem i z własnego doświadczenia powinni Ci zrobić cc przy takim dużym dziecku . Trzymam kciuki!
  2. Cześć mamusie :) Safari, dzięki za odp odnośnie kp. Ja już nie mam ran, ale same sutki bolą jakby od ciągnięcia albo mały mocno przyszczypuje dziąsełkami i nie wiem właśnie czy to nie przez te nakładki...a samego cycusia się nie chwyci, szczególnie lewego, bo z nim od początku jakiś problem za problemem, a z prawego i mi się lepiej karmi i mały lepiej łapie. I doskonale Cię rozumiem z tym karmieniem co dwie godziny...u nas też tak to wygląda i mega jest to przytłaczające :( cały czas cycek i cycek... Przykro mi z powodu aparatu. Może jeszcze nic straconego i ktoś uczciwy oddał gdzieś ten aparat ? xxx Pałka powodzenia! Trzymaj się dzielnie.Może dzisiaj Św. Mikołaj uraczy Cię wymarzonym prezentem :) xxx Ale mnie bolą sutki jak już w tym temacie jesteśmy....:( Marita mam to samo:o a co to jest ten Maltan? xxx Meg- mój mały też dostał jakiegoś uczulenia na brzuszku 3 dni temu i też kąpie go w tej ziajce. Wykluczyłam ją na razie żeby sprawdzić czy to od niej i wczoraj już prawie nie miał nic, ale jeszcze biorę pod uwagę, że to od oliwki z nivei, też na razie nie wcieram w niego. Także ja wstrzymałam się kika dni i jest już dużo lepiej. Może też przejdzie małej. Ja kupiłam dziś oilatum do kąpieli, żeby nie podrażniać tej skóry na brzuszku niczym innym na razie:) xxx Ania dużo siły i zdrowia dla Ciebie i Hubercika! xxx Mój synuś chyba w końcu zaczął rozróżniać dzień od nocy , ale nie chcę zapeszać :P xxxxxx Dziewczyny po cc używacie jakichś specjalnych kremów na brzuch albo nosicie pas uciskający ? Bo mój brzuch póki co jest w fatalnym stanie... Jeszcze te paskudne rozstępy...:( wiem, że to dopiero 2 tyg po, ale nie mogę na niego patrzeć :o
  3. Cześć dziewczyny :) Mila, magdalenka, repetytorium, zawiecha moje gratulacje :) dużo zdrówka dla Was i dzieciaków , dużo radości i samych przespanych nocek ;) xxx Zawiecha - cieszę się, że przy takich komplikacjach przy porodzie i po skończyło się to mimo wszystko pomyślnie , a i wszystkiego dobrego z okazji imienin tak btw. :P xxx Dziewczyny moja mała głodzilla nie umie żyć bez cycka :P cały czas by jadł i to raczej nie potrzeba ssania, bo jak dostaje cumel, to otwiera buzię jak lew i rusza nią na wszystkie strony, bo nie da się oszukać , a jak już zassa to ciągnie na maxa, żeby coś z niego poleciało...niestety nic nie leci :P ogólnie karmię go na żądanie. W dzień dużo śpi i ma mocny sen, natomiast w nocy czuwa i pilnuje cycuszków co by mu nikt nie ukradł:P na szczęście pokarmu jest na tyle i nie muszę dokarmiać, chociaż mam co wykarmić ;) a tak poza tym, to tylko je i śpi z naciskiem na je :pp xxx I dołączam się do klubu ciężkich nocek. U nas jest czasem problem przespać pełną godzinę... Przy tych "lepszych" nocach budzi się na karmienie co dwie godziny, a to wypada raz na 3dni gdzieś. Śpi w łóżeczku na szczęście :) xxx A jak czytam o problemach brzuszkowych maleństw, to aż mam stresa . Te kropelki, rurki, zmiany mleka to jakaś masakra:( xxx Co do mojego porodu, to też byłam wściekła, że od razu nie było decyzji o cc, bo szybko sobie uświadomiłam, że przy moim wzroście i wąskich biodrach tak czy siak nie urodziłabym sn ...przy następnym dziecku jeśli się zdecydujemy i będzie też takie duże, to tylko cc! xxx My dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacerek, mały zasnął już w domu jak go wyubierałam :P xxx Dziewczyny karmiące piersią. Karmicie normalnie, bez nakładek? Bo u mnie jak w drugiej dobie po cc mały zajechał sutki, a trzeciej jak krew zaczęła lecieć zaczęłam używać v tych nakładek i używam do teraz, bo moje sutki dalej tkliwe i nie mogę się przemóc :o
  4. Cześć Mamuśki ! Wróciłam przeczytałam i nadrabilam braki. Od niedzieli jesteśmy w domku już we trójkę. Spędziłam w szpitalu 10 dni :/ to dopiero wyczyn. Najpierw chciałam Wam napisać co mnie spotkało i przebieg mojego porodu. W piątek 21go w mój termin z @ zgłosiłam się do szpitala na prowokacje porodu. Najpierw zrobili mi ktg na którym już były jakieś skurcze. Potem badanie. Rozwarcie na dwa palce, szyjka zgładzona czyli bez zmian. Mój lekarz potem zważył małego i wyszło 4300 z czymś a przy drugim pomiarze 4500, więc decyzja żeby podpiąć kroplówkę z oxy. Najpierw była lewatywa (koszmar dla mnie!) Po niej miałam też mocniejsze skurcze, potem 6 godzin leżałam pod kroplówką z oksytocyną i zaczęły się jakieś skurcze, momentami mocne, ale nie rozkręciło się to. W sobotę powtórka i tu już nic, kompletnie nic nie ruszyło...zestresowałam się trochę, jeszcze była taka nieprzyjemna położna i najpierw wyzywała mój brzuszek od ogromnych, a potem pyta jakie duże dziecko tam noszę i mówię, że wyszło ponad 4300 a ona."pani chce takie duże dziecko urodzić siłami natury?! Do kogo pani chodzi?" ja do niej no chce nie chce... Mówię, że nie dostałam skierowania na cc. I wtedy zaczęłam się denerwować i rozkminiać wszystko...powiedziano mi, że w niedzielę jeszcze raz kroplowka, a jak nie ruszy to cięcie. I ruszyło, ale w sobotę w nocy, dostałam nagle skurczy krzyżowych, cholernie bolesnych . Od północy do piątej nad ranem wytrzymałam, ale nic nie spałam. Od piątej rano były już co 10 min. Do tego miałam jakieś zielonkawe upławy. Poszłam to zgłosić, położna mnie zbadała i rozwarcie na 3 cm, a upławy to zielone wody płodowe, które zaczęły mi się coraz mocniej sączyć. Zadzwoniłam po męża, wody ciekły i ciekły, zużyłam całą paczkę podkładów, skurcze były okropne , od ósmej co 5 min, a od 10.00 miałam skurcze co 2 min i ileś sekund i tak już do końca. Co chwilę podpinano mi ktg, ja się wiłam z bólu po całym łóżku , a rozwarcie postąpiło do 4 cm i tak męczyłam się do 16 już prawie nie kontaktowałam i dopiero przenieśli nas na porodówkę, znowu badanie i rozwarcie 6 cm , a ja już wycieńczona , łzy mi.lecą z bezsilności, mój mąż przerażony koło mnie też już ze łzami i dopiero położna stwierdziła, że rozwarcie słabo postępuje, że ja już nie mam sił i nie urodzę sn i wezwała ordynatora,który zadecydował o cc. Dodam że te zielone wody lały się ze mnie jeszcze przed samym cc. Jak dostałam znieczulenie przed cc, to odpłynęłam, było mi wszystko jedno i byłam szczęśliwa, że zaraz będzie po wszystkim. W ogóle się nie bałam. I tak o 16.55 przyszedł na świat Nikodem 4540 kg i 59 cm :P zrobił niezłą furorę wśród położnych i lekarzy i był największym dzieckiem podczas naszego pobytu w szpitalu :D. Musieliśmy zostać dłużej, bo mały od tych wód płodowych , albo gbs dodatniego złapał infekcję i miał podwyższone crp, dostawał antybiotyk przez wenflon w nóżce przez 5 dni. Podsumowując miałam dwa porody w jednym i dwa razy dłużej do siebie dochodziłam, a w zasadzie dalej dochodzę :) never mind!
  5. Hej dziewczyny :) jutro mój dzień... trochę się boję tego wywołania, ale chcę mieć to już za sobą jakby to miało nie wyglądać :) mam nadzieję tylko, że wszystko będzie dobrze z małym . Na 12.00 mamy się zgłosić, mój lekarz ma dyżur, więc jeśli pójdzie sprawnie wszystko, to jutro już będę tulić synka na noc :) Póki co ciężko sobie cokolwiek wyobrazić i przygotować się na to w jakiś sposób :P Macie jakieś rady dla mnie mamusie rozpakowane? xxx a wagi sama jestem ciekawa jaka będzie naprawdę. Moja koleżanka w tamtym roku miała taką samą sytuację , też miała się zgłosić do szpitala na wywołanie, z resztą rodziła tam gdzie ja będę, zrobili jej jeszcze przed podaniem oxy usg, wyszło, że mała waży 3800 i taka się też urodziła. Także różnie to bywa :) xxx Repetytorium czyżby to już? :) xxx Magda i jaka decyzja? idziesz po weekendzie czy jutro?:) a kiedy miałaś ostatnie usg? wtedy wody były ok? xxx Pałka a ile waży Twoja niunia? już lada dzień :)
  6. Gościu, wybacz ale nie skomentuję Twojej odpowiedzi, bo jej poziom jest zbyt niski, żeby się udzielać, poza tym z czytaniem że zrozumieniem też widzę masz problem...
  7. Hello :) No wiem, wiem dziewczyny, jaki by nie był duży, to go jakoś urodzić muszę , ale wiecie jak przy końcówce o wszystkim się myśli i martwi, jeszcze do tego pierwszy poród . xxx Gosia dasz radę z tą wagą, na pewno poleci w niedługim czasie :) xxx Magda daj znać jak po ktg jeśli uda Ci się zrobić, może coś ruszy :) xxx Gościu nr 1, a dlaczego niby mają zastopować ? Większość dziewczyn urodziła, forum dalej istnieje, cieszą się swoim szczęściem, my ich- przynajmniej ja i nie widzę w tym problemu. Miło się to czyta, wymieniają się doświadczeniami, a w niedługim czasie reszta dołączy do grona rozpakowanych. Taka kolej rzeczy i nie rozumiem tej zazdrości... To nie zależy przecież od nich :D nie wiem czy oczekujesz współczucia, czy co?:) spokojnie! Jeszcze trochę. xxx Gościu nr 2- dziękujemy za całą listę podpowiedzi! ;) łącznie z ceną za olejek rycynowy....z tym myciem okien, seksem i innymi złotymi radami uważam, że nie ma reguły, poza tym nie popadajmy w paranoję. Dzieci wyjdą kiedy będą chciały i u jednych pomoże seks, u drugich sprzątanie (nawet na kolanach..) a u trzecich nic i każda z rozpakowanych i oczekujących jest tego przykładem:) xxx Osobiście dziękuję za wsparcie mam rozpakowanych , ja oczekuję na swoją kolej :P łatwo nie jest, ale to kwestia już naprawdę kilku, kilkunastu dni :)
  8. repetytorium- to prawie tydzień masz do terminu bez dwóch dni :P Lekarz kazał nam się zgłosić do szpitala w piątek w mój termin, także do piątku myślę, że Ci dotrzymam towarzystwa o tyle o ile :D xxx martwię się wagą, bo tak też mnie lekarz nastraszył no i mały tak też przybiera. 29.10 na wizycie wychodziło , że waży 3100, a dwa tyg. później 12go czyli w zeszłą środę wychodziło ponad 3800, jutro mija tydzień, więc biorąc pod uwagę to jak przybiera z tych pomiarów wychodziłoby, że już waży ponad 4 kg. Ale wiem, że może to być do pół kilo mniej :) Nie wiem czy chodzi o cukrzycę, bo ona mi dopiero w końcówce wyszła, a cukry też nie są jakieś duże, bo mierzę poziom glukozy i samą dietą jestem w stanie zbijać cukier, a czasem nawet nie ma takiej potrzeby. Bardziej chyba tu chodzi o geny męża... u niego w rodzinie wszyscy się rodzili duzi- siostra coś 4900, brat 4500, a mój mąż 3900 , natomiast u mnie brat 2600, siostra 2700 , a ja 2800 :D jak widać będzie cały tatuś :P xxx Iza, no pewnie teraz taki przełom w życiu nastąpił po porodzie, że czasy oczekiwania są już mega odległe:D biorąc pod uwagę jeszcze czas , który za pewne zapiernicza teraz:) super, że waga tak szybko leci! sama się zastanawiam w jakim stanie będzie mój brzuch w zależności jaki poród mnie czeka, plus jak będą wyglądać rozstępy, które mnie 'upiększyły'... mam nadzieję, że nie będą aż tak widoczne :( ja słyszałam , że gorset albo majtki wyszczuplające też pomagają na brzuch, ale nie wiem jak to wygląda po cc, bo chyba nie można uciskać rany?
  9. Cześć dziewczyny :) chyba reszta dziewczyn rodzi, bo cisza :P ja jeszcze nie....:( Mój mały chce chyba naprawdę pobić rekord w wadze koleżanek i kolegów z forum, bo siedzi u mamusi i mu tam dobrze. Mam nadzieję, że waga będzie chociaż trochę oszukana, albo, że nie będę miała problemu urodzić takiego klocuszka. Póki co oczekuję piątku, chociaż wolałabym żeby wzięło mnie z zaskoczenia, niż tak czekać i się stresować...chociaż tak źle i tak niedobrze ;) xxx mamusie praktykujące - fajnie się czyta o Waszych dzieciątkach i jak sobie dzielnie radzicie. A ile można się już dowiedzieć:) ja póki co jestem ograniczona, bo wszystkiego łącznie z porodem dopiero doświadczę. Przynajmniej już mamy namiastkę co nas czeka. A! I widzę też, że boleści z ciąży zamienią się na inne boleści, a ja tu czekam za powrotem do pełnej sprawności. Jedno jest pewne kg będzie mniej :) xxx Czuję się jak wieloryb! Maaaasaaakra.
  10. Dzień dobry.:) No to zaczynam kolejny tydzień w dwupaku, ale już chyba ostatni. Zastanawiam się jak mój synuś się tam mieści, bo w końcu duży chłopak z niego :P ja pewnie jako jedyna urodzę dziecko ponad 4 kg. Łóżeczko już przygotowane, torby leżą, wózek stoi, a tu cisza, a już przecież po wyborach :D Moja cierpliwość chyba się powoli kończy....z resztą ja też. Już nie pamiętam jak to było bez brzuszka, teraz "ciężar" się przeniesie na ręce mamy i taty xxx Pałka coś czuję, że Ty będziesz kolejna :) xxx Jola- gratuluję córeczki! I fajnie, że poszło szybko i sprawnie :) xxx skurcze też dokuczają, dalej niezbyt regularnie. Na piłce też skaczę, szyjka zgładzona, to nie ma co trzymać :P xxx Zaraz sprzątanie i jakiś obiad trzeba zrobić , ale przy tej pogodzie, to nic tylko przespać czas do porodu....
  11. Cześć mamusie :) Marita współczuję przeżyć przy porodzie. Wracaj do sił i wypoczywaj. A maleństwo pewnie i tak wszystko Ci wynagrodzi :) xxx Matosza, Misiula- gratulacje! xxx Mila - trzymaj się! Jeszcze trochę :) czekamy na jakieś wieści :) xxx Gosia czekamy na foto synka :) xxx Karolina nie daj się tej burzy hormonów i nie łam się , jestem przekonana, że to tylko przejściowe , trzymaj się!:) xxx Pałka u mnie też zapalenie ucha zamieniło się w zapalenie uszu:o xxx Misiula- dobrze, że wszystko się tak skończyło, bo to co opisałaś, to jakiś koszmar :( fajnie, że już w domku razem, dużo żdrówka i siły dla Was! xxx Annmarie -ja też, jeśli nic nie ruszy w tym tyg. mam się zgłosić w piątek do szpitala na wywołanie, a wolałabym tego oczywiście uniknąć, ale cóż poradzę . Skurcze coraz częstsze i coraz mocniejsze, ale są i potem długo , długo nic itd. termin mam dzień później niż Ty :) Czekam i liczę na małego, żeby przed piątkiem zdążył :p xxx W tabelce zastała już sama elita czekających :D niesamowite jak to wszystko szybko poleciało :P
  12. Cześć dziewczyny :) Jak tam samopoczucie przy sobocie ? U mnie mycie okien cd. :D ale na razie leżę, bo coś mi skurcze dokuczają. U mnie z biegunka, to jest tak, że przy mocniejszym skurczu od razu na kibelek muszę lecieć, więc już jakiś czas to trwa, ale przy bólach miesiączkowych miałam podobnie, więc myślę sobie tak teraz, że u mnie bez lewatywy to na pewno się nie obędzie :P ma też któraś tak, albo miała czy ja jestem jakiś ewenement ?:o xxx Nfocat i neska gratuluję ! Wszystkiego dobrego dla Was i maleństw , zdrówka i szybkiego powrotu do sił :) xxx Safari, super, że nie masz problemów z kp!:) to wracajcie teraz do domku i cieszcie się sobą :) a, i brawa dla tatusia! xxx A ja też wczoraj robiłam kolor, bo odrost miałam spory.Miałam to zrobić po porodzie, ale po pierwsze nie wiadomo kiedy to nastąpi, a po drugie gdzie ja znajdę czas na farbowanie :P A teraz już gotowa jestem :D jeszcze może od razu brwi machnę i paznokcie u stóp :D
  13. Zawiecha - też widziałam kiedyś taki napis, a nawet i wersje kto ma cipkę- ten ma władzę :D także tego się trzymajmy plus cycki w górę ! :p A energie i siłę łap ode mnie, bo się jeszcze przyda :P (a tak serio, to ja sobie wmawiam, że ją mam, a w praktyce jest ciężej i w sumie nie mam się czym dzielić :D ) ale to też pomaga :) xxx Moje wszystkie choroby wyszły po 7 miesiącu, do siódmego nie czułam, że jestem w ciąży prawie :P także te 3 mc trzeba było jakoś przetrwać, bo to też było dla mnie ciężkie. Teraz oczekuje synka i tego co mi nieznane :) xxx Mój mały ćwiczy właśnie moją cierpliwość i jeździ stopką po żebrach, a jak mówię do niego, żeby mi nie dokuczał , to przestaje na chwilę, a potem znowu zaczyna :D dożarciuch jeden :P
  14. A ja umyłam znowu okna, bo jakoś to leżenie i czekanie mnie bardziej dołuje, tak to czymś się zajmę i czas leci szybciej :) a sił też nie mam, wszystko boli, krocze też już meeeeeega, dziewczyny ja mam ataki woreczka, cukrzycę, nadciśnienie, zapalenie ucha, obrzek stóp, mdłości, zgaga iiiii dużo by jeszcze pisać, ale wiem, że to mi przejdzie dopiero po, więc zaciskam pięści kokodżambo i do przodu... nie ma co :P Skurcze też mam i od razu wiem kiedy, bo mi się wtedy na kibelek chce:p ale czekam, bo przyjdzie i na mnie pora, co mam się dołować, a nakręcać też już wiem, że nie ma co ... dziewczyny kochane, zanim się obejrzycie dzieciątka będą przy nas. Cycki w górę, damy radę! :) każda się wyczekała , jedne dłużej, drugie krócej. Jak będzie trzeba to i ja będę ostatnia, bardziej tylko obawiam się , że wtedy mój mały ważył by 5 kg :D
  15. Dzień dobry :) Hehe nfocat, dopiero Ci wczoraj napisałam, że zaskoczy Cię z dnia na dzień i poszło !. powodzenia! Swoją drogą jak widać nie ma reguły :) Gosia też narzekała i proszę, może to kolejny sposób :P z drugiej strony my wszystkie po swojemu narzekamy jedna bardziej, druga mniej, więc teraz jak ruszy, to ino raz :D xxx A propos - Gosiu gratuluję synka , 12 h walki oj biedna, ale na pewno Twój Natuś odpłacił Ci tą mękę :) wracajcie do sił , uściski dla Was ! xxx Pałka- zdrowiej i zbieraj siły na poród ! Pocieszę Cię - ja też mam jakieś zapalenie w uchu, mdłości okropne również...mój synuś też już prawie 4 kg :) xxx repetytorium- nie mów hop, wszystko się może zdarzyć, teraz to już u każdej z nas może być wybuch :P xxx Moja nocka, to dzisiaj jakieś nieporozumienie. Nie dość, że wszystko mnie bolało (to pewnie po tych oknach), to jeszcze całą noc czuwałam czy to już, jak bym miała to przeoczyć :P już coś się w głowę robi od tego czekania :P a mój synek, to już od początku mnie nie słucha! Po tacie chyba :P xxx No cóż, dzisiaj myje kolejne okna, a w nocy chyba skicham się z bólu, ale i tak czy siak boli, ma boleć i będzie boleć, więc już trudno:)
  16. nfocat - zaskoczy Cię z dnia na dzień, Gosia też nie miała żadnych konkretnych objawów, nawet ostatnio pisała, że lekarz po ktg powiedział jej, że szkoda na nią papieru i sama też nic nie przeczuwała, a tu proszę, seks na wieczór, a rano już wody . To jest przepis na sukces widocznie :P
  17. promyczek- z tym śniadaniem o 3 w nocy i kawą poszalałaś :P to nieźle Ci tam ta położna pogmerała jak z 4,5 zrobiła 10 . Ale dałaś radę i fajnie, że tulisz już synka :) xxx zawiecha- jak to mówią kobieta zmienną jest :P więc jak mała wyjdzie, to z klasą :P xxx Magda - pewnie, w domu najlepiej i dla Ciebie i dla męża i dla synka :) xxx Gosia czekamy :) xxx Andzik - fajnie, że Leoś rośnie zdrowo i że masz czas na ogarnięcie domu :) xxx Ags , ale super z tym porodem w wodzie i że wspomnienie po drugim porodzie będzie lepsze niż po pierwszym :) Emilka śliczna :) xxx Karola fajnie, że już doszłaś do siebie i kg lecą :) synek przystojniacha a jakie włoski super ma :P xxx repetytorium to może Ty kolejna ?:P xxx ja dzisiaj umyłam 3 duże okna, jutro reszta :P Muszę wszystko posprzątać na błysk, bo nie dało by mi to spokoju , w końcu moje gniazdo dalej wije, musi być idealne :P
  18. stokrota33-------???------3dz------02.10-----synek------- 3500/57-----cc Anja----------------27l----- 1dz------09.10-----Hania-------3250/56-----cc Asiek1111--------30l------1dz------14.10-----Julian------ -2350/48----cc Agagula-----------31l------1dz------19.10-----Mieszko---- 3360/56----cc Malwi86-----------28l------1dz-----26.10------Marysia---- 3200/55----sn onaoczekująca--27l------2dz-----27.10------Alutka------3 120/51----sn andzik87----------27l------1dz-----29.10------Leonek----- 3640/55----cc Mmamba----------20l------2dz-----31.10-----Zuzia--------3 860/55----cc Karolinaaaaaa---26l------1dz-----03.11------Aleks-------3 250/55----sn Katka84-----------30l-------2dz----03.11------Radzio----- 2970/52-----sn newt ---------------37l------2dz-----04.11------Adaś--------3770 /57----sn zimowaMama---25l-------2dz-----07.11-----Kajetan-----3060 /53----sn promyczek85----29l-------2dz-----07.11-----Kubuś-------3 170/54---sn Martyna8---------26l-------3dz-----09.11------Nadia------ 3800/55----cc Kasiaaa91--------23--------1dz-----09.11-----Olek-------- -3460/54----sn Claudina----------27l-------1dz-----11.11-----Ula-------- ---3855/53---sn Safari29-----------29l--------1dz----12.11-----Mia------- ----3270/51----sn izulinka7----------24l--------1dz----12.11-----Zuzia----- ----3500/56---cc Ags-----------------33l--------2dz-----12.11 ----Córunia-----3,444---sn CZEKAJĄCE: Matosza-----------38l--------3dz-----------07 listopada---------Kalina Misiula24---------25l--------2dz-----------09 listopada---------Mikołaj kita1987----------27l--------1dz------------14 listopada--------córka magdalenkamz-24l--------1dz-----------15 listopada--------Synuś Marita1990-------24l--------1dz-----------15listopada --------Bartek Pałka89-----------25l--------1dz-----------16 listopada--------Maja ania3211----------31l--------2dz-----------18listopada--- -----Hubert Magdalenka_moja788---22l---1dz-----19 listopada------Magdalena nata91lia----------23l-------1dz-----------21 listopada---------Nikoś gosiaczek847----30l--------2dz-----------22 listopada--------Nataniel nfocat-------------26 l-------1dz------------23 listopada--------Jeremi repetytorium----29l--------2dz-----------23 listopada---------Asia zawiecha---------24l--------2dz-----------25 listopada---------Katrina Neska851---------29l-------1dz------------25 listopada---------Michaś Meg333------------36l-------3dz-----------25 listopada---------Nikola Mila85--------------29l-------1dz-----------29 listopada---------Hania xxx od razu wbiłam się w tabelkę z terminem z @, bo wtedy mam się zgłosić do szpitala na wywołanie, choć mam nadzieję, że coś wcześniej ruszy, bo małemu tak dobrze w brzuszku, że jeszcze mi do 5 kg dosiedzi :P
  19. Ags - gratulacje! Wracaj do sił i wypoczywaj. Czekamy na Ciebie i Emilkę , trzymaj się.:* xxx Gosia super ! A.jeszcze niedawno się stresowałaś , że zamkniesz tabelkę :P powodzenia! Trzymam kciuki za Was i czekam na wieści :) seksik jednak robi swoje :p to jak dzisiaj przyjdzie mój K z pracy ,to nie wypuszczę gogo z łóżka :D biedaczek, my od początku listopada działamy intensywnie, ale skoro lekarz powiedział, że efekty widać, to walczymy dalej, a co ! :P xxx domino dalej leci, ciekawe na kim się zatrzyma :P bo na kimś na pewno ;) xxx U mnie dalej skurcze, ale nieregularne, więc myślę, że jeszcze nie pora na mnie :P xxx To która teraz? Zawiecha ? :P
  20. Iza gratulacje ! Tak rano właśnie przeszło mi przez myśl czy czasem nie urodziłaś :p śliczna Zuzia , wracajcie do sił i cieszcie się sobą :) xxx Kasia no widzisz, mały wywalczył to co najlepsze :) to teraz żeby Wasniedługo wypuścili i mogliście temat z kp na spokojnie w domku ogarnąć :) xxx Ja miałam dzisiaj wizytę. Szyjka zgładzona, rozwarcie na 2 cm, lekarz twierdzi, że to już blisko...zobaczymy ;) trochę plamiłam po badaniu, ale lekarz mnie uprzedził, żebym się nie wystraszyła. Nasz synuś waży już 3800 co mnie trochę przeraża , aczkolwiek to waga orientacyjna, więc może być różnie :P jednak małym dzieckiem na pewno nie będzie i lekarz mówi, że jak nie urodzę przed terminem, to szykuje nam się dzieciątko ponad 4.kg. Jesteśmy umówieni na 21go w mój termin z @ już do szpitala na wywołanie jeśli nie urodzę do wtedy, mój lekarz ma w ten dzień dyżur:) ale mam nadzieję, że synuś uraczy nas wyjściem wcześniej :P xxx Ags pewnie już z Emilką :)
  21. Ags- powodzenia, trzymam mocno za Was kciuki ! To wczoraj, to pewnie ten czop :) trzymaj się:*
  22. Claudina-gratulacje ! W końcu i data super:) duża dziewczynka, wszystkiego dobrego dla Was :) To która jeszcze dzisiaj ? :D
  23. Cześć dziewczynki :) Piękny dzień i piękna data, mogłabym urodzić dzisiaj, a tak to do mojego tp zostało równe 10 dni :P właśnie! Muszę zmienić w tej tabelce ten mój termin,bo tam jest z usg i jeszcze małemu zachce się tyle posiedzieć, to tak żeby nie zapeszać. No a trzymamy się terminu z @ :D ale kto wie, kto wie.... xxx Claudina- powodzenia, teraz już musi się udać! :) xxx Ags, a Ty jak tam dziś, jak samopoczucie ? Dzisiaj Wasza data :p xxx Agagula - zdrówka dla Mieszka! xxx Iza patron porodów to Św. Gerard- ostatnio znalazłam :D także módlmy się wszyscy do tego Gerarda, bo tylko to nam pozostało :D xxx Safari, ale już przynajmniej ruszyło. W tym tygodniu pewnie urodzisz :) xxx Kasia powodzenia i wytrwałości przy karmieniu. I szybkiego powrotu do domku, dużo zdrówka :) xxx Malwi- fajnie, że znalazłaś szybko przyczynę na ten brzuszek. Tą herbatkę to raz dziennie pijesz? Kurde, u mnie też by się przydało okna umyć, niestety jeśli sama tego nie zdążę zrobić, to już będą brudne na święta :D xxx U mnie bez zmian-mdłości, skurcze raz za czas, stopy jak u słonia, biegunka też się zdarzy, mam też po troszkę takiego przeźroczystego śluzu, ale to dosłownie troszkę. Mały się ciężko próbuje jeszcze rozpychać, pewnie testuje mnie na ile sobie może jeszcze pozwolić, więc ja zapewniam go, że mu już tam ciasno :P czekam i rozmyślam kiedy mnie weźmie, najbardziej chciałabym na noc, tak jak większość mam tutaj :)
  24. Promyczek a jednak- gratulacje ! Wracaj do sił i ciesz się synkiem :) fajnie, że bez nacięcia, wypoczywaj :)
  25. Ależ tu cisza , chyba wszystkie rodzą :P xxx Ja też czuję jak mały się tam główka pcha i odbija nóżkami prosto w kanał rodny, przynajmniej takie mam wrażenie. xxx Syndrom wicia gniazda, to ja mam od początku ciąży i praktycznie przez te całe 9 miesięcy codziennie można mnie było zobaczyć z mopem i z odkurzaczem , a dzisiaj pościel zmieniałam znowu, bo tak mi się zachciało :D ciekawe czy mi to zostanie:P dobrze by było ! xxx Meg- ja też mam tak silną zgagę, że cofa mi się jedzenie, a w nocy to jest kosmos... Nie dość, że mdłości mnie budzą, to jeszcze ta zgaga. Wczoraj chciałam sobie ulżyć i już zmusić się do zwrócenia, ale nie było szans, już całą rękę wkładałam w gardło i nie poszło jak na złość... xxx Przed chwilą się tak zaksztusiłam chlebem, że mąż się szykował do wykonania pierwszej pomocy, bo normalnie zaczęłam się dusić i nie mogłam oddechu złapać :o :D na tej końcówce , to same takie przygody :P xxx Dzisiaj tata obstawił, że urodzę w tym tygodniu :P ciekawe czy się sprawdzi, bo babcia zapraszała nas dzisiaj na 30stego i się zastanawiała czy już wtedy urodzę, a tu już ją poniosło :D xxx I mam chyba jakiś stan zapalny w uszach, bo bolą... nie wiem czym to leczyć i czy obejdzie się bez lekarza. Na razie włożyłam tam watę nasączoną amolem. Ta końcówka ciąży mnie pokonała :)
×