Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

stokrota33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. A ja własnie leże sobie z moim m w łóżeczku a nasz mały skarbek między nami... No normalnie uwielbiam na niego patrzeć jak śpi, albo jak takie słodkie minki robi - podnosi brwi do góry i sie uśmiecha przez sen. No normalnie cudo! Wiem, ze trochę wcześniej narzekałam, bo ciężko sie czyms cieszyć, jak wszystko cie boli, na szczęście dziś jest odrobinę lepiej. Dzięki za wsparcie. Mam nadzieję, ze wasze porody będą choć trochę takie, jak tego chcecie. Popatrze se jeszcze trochę na małego, i chyba też zaliczę drzemke. Miłego dnia:-) :-) :-)
  2. Rozmawiałam dziś z moim m i mnie wyśmiał jak mu powiedziałam, co nasza lekarka powiedziała o pierwszym spacerku... Tzn. on tez był na tej wizycie i słyszał co mowiła, i stwierdził, ze i owszem 2 ale tyg, nie miesiące... Nie wiem skąd mi się to wzieło, bylam pewna, ze usłyszałam 2 mce. Dobrze ze to nie jest moje pierwsze dziecko, bo pewnie przy pierwszym siedziałabym te dwa mce w domu, twierdząc, ze przecież pani doktor tak kazała:-) Sorki, ze was w błąd wprowadziłam, a z tym werandowaniem to chodziło jej o to, ze jak by była brzydka pogoda to wtedy dziecko ubrać i otworzyć szeroko okno i zapakowane w wózeczku zostawić, i niech sobie tak śpi. O tych 15 min to nawet ja sie zdziwiłam, bo mi dłuzej zajmie ubieranie dziecka niż samo werandowanie. Jeszcze raz was przepraszam za wprowadzenie w bład. Mój mąż teraz ciągle się ze mnie nabija, ze mi jeszcze po porodzie nie przeszło i dalej mam ciasny rozumek... No trudno, muszę to znieść z pokorą, bo trochę faktycznie ma racje:-) dobrze, ze był tam ze mną, bo pewnie wszystkim dalej bym mówiła, ze o tej porze roku trzeba dziecko 2 miechy w domu trzymać...:-)
  3. Dziewczyny, ja z moimi dziećmi też po 2-3 tyg wychodziłam na pierwszy spacer. Dlatego teraz się tak wkur..am, bo po prostu nie mam na to siły. Nie wiem jak ja za 3 tyg do auta wsiąde zeby dzieci do szkoły zawieść... Xxx Mój termin porodu był na 7-8 października z om, a wg usg na 12 października Xxx Mam pytanie do dziewczyn, ktore miały cc, jak długo goi sie ta pieprz.na rana? Ale nie zewnętrzne cięcie tylko tam w środku? Kiedy będe mogła spać na boku i normalnie z łóżka czy krzesła wstawać? Xxx Acha dziś zaliczyłam nawał mleczny, cycki mam twarde i obrzmiałe + lekka gorączka, mały nie daje rady spijać bo jest po prostu za mały i zaraz zasypia. Masakra...
  4. Zimowa mamo miało być jesienno-zimowa pogoda:-) chodziło jej o mżawki, bardzo niskie temperatury itp. Generalnie moja lekarka wychodzi z założenia, ze spacerować z dzieckiem należy codziennie i zawsze mi powtarzała, ze jak dziecko siedzi poł dnia w przedszkolu to rodzice pędzikiem leca do domu i drugie pół dnia znowu dziecko w zamknieciu siedzi. Jedynym usprawiedliwieniem dla rodzica jest choroba dziecka,powyżej minus 10 w zimie i plus 30 w lecie. Wg niej dziecko ma być codziennie na dworze, tylko, ze ciut inaczej sprawa się ma z takimi parodniowymi maluszkami. Uwaza, ze powinnam jak najwiecej lezec z małym i go karmić piersią, kiedy tylko mały bedzie tego chciał.
  5. Asiek dzisiaj jak mnie połozna z pediatrą zobaczyły to wielkie oczy ze zdziwienia zrobily no bo co ja tu robię. Obydwie kazały mi jak najwięcej leżeć, i ciągle przypominały, ze okres połogu trwa 6 tyg a nie 6 dni, i ze jako matka trójki już dzieci powinnam wiedzieć po co jest ten czas:-) problem w tym, ze jak już sie połozę to jest super bo nic nie boli, ale jak mam wstać to musi mi ktoś pomóc i mam problem ze złapaniem oddechu, muszę posiedzieć a potem powolutku wstać i powoli sie wyprostować, choć i tak caly czas chodzę w pozycji dzwonnika z notre dame...
  6. Witajcie. Dziś wróciłam do domu z małym, niestety nie udało mi się urodzić sn, bo podczas KTG wyszły jakieś nieprawidłowości i zdecydowano o cc. W ciągu 2 min znalazłam sie na stole. Mały ur się 2.10 miał 3500 i 57cm a ja właśnie dochodzę do siebie. Powiem tyle: współczuje wszystkim które będą miały cc, nie chcę straszyć , ale to jakiś koszmar, choć dziś już jest dużo lepiej. To tyle, w wolnej chwili napiszę więcej no i mam co nadrabiać w czytaniu:-) pozdrawiam was dziewczyny i zycze powodzenia
  7. Dziewczyny dzięki za słowa otuchy, zobaczymy co jutro przyniesie, moja gin chce mnie jutro pod oksytocynę podłączyć, ale rano ma być jej mąż, więc zobaczę co on mi powie.:-) Starsze dzieci wywoże do mamy:-) ale mam cykora... Brzuch mnie dziś cały dzień boli tzn mały mi się pcha na dół, chyba ze strachu przed jutrzejszym dniem... No trudno, co ma być to będzie:-)
  8. No trudno... Pakuje sie i pojade jutro do szpitala, zobaczymy co mi powiedzą. Może to tylko fałszywy alarm... Najważniejszy teraz jest mały, zeby sie zdrowy urodził. Xxx Spokojnej niedzieli wam zyczę:-)
  9. A do mnie przed chwilą dzwoniła moja gin i prosiła, zebym jednak jutro poszła do szpitala, bo boi się o dziecko... Ja pierd... Sama z dziećmi jestem. W dodatku każe mi jechac dziś na KTG a ja mam dziś odpust i kramy mi stoją pod domem i pełno ludzi po ulicy chodzi, ruch wstrzymany...
  10. Anja to nasze dzieciątka w tym samym tyg się urodzą:-) ja mam być w sobotę, ale jak znam życie, zanim mi tą oksytocynkę podłączą, to poniedziałek będzie, zanim zadziała to wtorek lub środa, to pewnie pod koniec tyg urodzę:-) szkoda, bo chciałam w sobotę:-) akurat wypada nasza rocznica...
  11. Agagula jak ja sobie o tym pomyślę, to mnie sraczka łapie, takigo mam cykora:-)
  12. No i wszystko jasne... Rozm z gin i gdy nie będzie się nic działo, to w następną sobotę mam zgłosić sie do szpitala, jak tylko mojego m odbiorę:-) o matko, dziewczyny, to już... Ciekawe co Anji powiedzą...
  13. U mnie za oknem szaro, mokro i zimno... Ustaliłam wczoraj z dziećmi, ze dzisiaj śpimy do oporu, ile się da, zeby się porządnie wyspać, więc ja już nie spie od 6-tej, a córka od godz tv ogląda... Syn tylko jeszcze został w krainie snów:-) I jak tu się wyspać? A najgorsze jest to, że to jest nasza ostatnia sobota, kiedy możemy poleniuchować... Ja to nawet poleżec nie mogę, bo mnie zaraz jakieś bóle jak na @ łapią, brzuch mi twardnieje, a jak chodze to mniej boli:-) Chyba włącze centralne, bo coś zimno mi...
  14. No i znowu nie mogę spać... Chyba to z wrażenia, po tej wizycie u gin...:-) Asiek, ja mam teraz 39tc, no i też walczę z ciśnieniem. Moja gin już 3 tyg temu chciała ciąże zakończyć, ale ja jestem ten uparty typ, co to wierzy, ze wszystko będzie dobrze i się nie dałam, poza tym, załatwiłam dziś u hematologa zaświadczenie, ze mogę rodzić sn:-) ale wiem, ze z ciśnieniem nie ma żartów, zwłaszcza w ciąży, ja aż tak wysokiego nie miałam, max 166/110 więc nie było źle:-) Xxx Acha, pytałam moją gin o ten orginał badania grupy krwi, to powiedziała, że parę m-cy temu przepisy się zmieniły i teraz jest to wymagane, ale potem dodała, ze jak tego mieć nie będę, to poprostu w szpitalu mi zrobią:-) no i teraz się zastanawiam, czy robić to badanie, czy iść do szpitala i rżnąć głupa na zasadzie ,,naprawdę ? Nie wiedziałam, że trzeba mieć taki papierek'', choć z drugiej strony to mały oddział i kapną się, że wiedziałam, bo już mi jedna położna o tym mówiła:-) a koszt badania to jak u mnie w lab niecałe 40 zł. Xxx Co do wagi to m-c temu ważyłam 82kg, a dziś 80kg:-) trochę to dziwne, bo ostatnio zaczęłam dużo jeść i wogóle nie czuje sytości. Dziś zjadłam 3 talerze krupniczku, zagryzając chlebem i dalej byłam głodna... Wcześniej dwa solidne śniadania i owoce w miedzy czasie... No zobaczymy jak już mały się urodzi ile będzie miał, dziś wg badania miał 3200. Moze przez ten tydzień jeszcze coś przybierze:-) Xxx A co do żółtaczki to ja i mój m mamy gr A+ i każde z moich dzieci przechodziło żółtaczkę i wg położnych ,,w tamtych czasach'' uznawane było to za normę, tzn każde dziecko musi ta żółtaczkę przejść, oczywiście w granicach normy, naświetlania były dla dzieci, u których przebiegalo to zbyt długo i zbyt intensywnie (chodzi o kolor skóry i poziom bilirubiny) :-) Xxxx No
  15. Czy tylko ja tej nocy się męczyłam? Nie dość, ze zasnęłam o 1, to obudziłam się o 3 z dziwnymi bólami brzucha (jajników, bioder, krzyża) jak na @, a o 5 stwierdziłam, ze idę pod prysznic i albo zacznę rodzić albo mi przejdzie. No i przeszło. :-) Zawiozłam dzieci do szkoły i przedszkola, potem L4 do pracy, a teraz leże i próbuję sie zdrzemnąć i znowu zaczyna mnie boleć... Nie wiem, czy to są skurcze przepowiadające, bo wcześniej obydwie ciąże przenosiłam i miałam porody wywoływane oksytocyną... Ehh, ta niepewność mnie wykańcza... Anja, ty też masz takie bóle jak na @ ?
×