Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

monawroc

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Tez sie lecze w Czechach ale koszt jest znacznie nizszy bo 13.000pln. Do tego nalezy doliczyc koszt kazdego transferu okolo 1600 pln.
  2. Przede wszystkim musisz miec wysokie endomerium najlepiej 8-9mm, dzien 16-17
  3. Do transferu podchodze w Czechach. U nas jest tak ze lekarz szuka dawczyni wg wypelnionego przez pare formularza. W moim przypadku mialam 12 embrii, ktore zostaly zapolodnione z tego 3 zostaly podane przy pierwszym transferze (w 5 dniu dojrzewania) a 7 zamrozonych. Jestem po 3 transferze i moje pytanko jest czy ktoras z was miala 4-5 razy czkawke w przeciagu dnia ?
  4. Witajcie dziewczyny po mojej dosc dlugiej nieobecnosci. Na poczatku, przepraszam ze tak dlugo mnie nie bylo ale negatywne informacje na forum wpedzały mnie w coraz to wieksza depresje. W przeciagu pazdziernika wzielam 3 tygodniowe L4 aby odpoczac od pracy i przestac myslec na dzieciatko. Moja przygoda z In vitro z KD zaczelo sie juz w lipcu. Wtedy ustalono harmonogram lekow i grzecznie czekalam na darczynie. We wrzesniu cale laboratorium zalała woda i min. przez najblizsze 4-5 miesiecymogłam sie pozegnac z transferem. Klinika proponowala mi Prage na ktora sie zgodzialam ale w gruncie rzeczy nikdy ten transer sie tam nie odbył. Przyszedl nowy rok a z nim pozytywne informacje jest dla mnie dawczyni. Pragne wspomniec, ze przez caly ten okres bralam leki regularnie kazdy miesiac (estrofem+ulatraprogesten+linex50. Kazdy miesiac kontrolowali mi endo, 02.02. mialam 7,5 mm; 06.02. mialam 8,1 mm. W dniu 09.02. moja dawczyni miała pickup, dodatkowo w ten sam dzien moj M poszedl oddac swoje wojaki. Przypomne, ze my jestesmy dobrana dwojka, poniewaz ja w wieku 24 lat przeszlam menopauze a moj M ma znacznie zanizone normy spermy (mala ilosc i mała aktywita). Pobrano 14 jajec, 12 poszlo do zapłodnienia a w przeciagu 5 dni zapłodniło się 9 szt. W dniu 13.02. mialam transfer 3 pięciodniowych embri. Po transferze, ktory w ogóle nie bolał, trwal chyba 5 min i z przygotowniem odpoczywałam 30 min. Najlepsza jaka dal mi Pan doktor bylo "kazdy w zyciu musi miec szczescie, aby zdobyc przyjacioł musicie miec szczescie, aby miec dobra prace musicie miec szczescie, aby miec dobrego męża musicie miec szczescie aby sie udalo in vitro musicie miec szczescie". Pielegniarka dodala "jest Pani teraz w ciazy, prosze jechac do domu i czytac malenstwu bajki". I tak zrobilismy po drodze do domu moj M kupil ksiazeczke z bajkami a ja czytajac ksiazke przeleżałam cale 3 dni, nie robiac nic oprócz chodzenia do toalety. W poniedziałek 16.03 wyjechalismy na tygodniowy urlop do Zakopanego. Znajomi chodzili na stoki, ja sie opalałam, znajomi pływali w basenie, ja bacznie obserwowałam przez szybke. Zadne jacuzzi, sauna tylko spacerki. Najwspanialszym dla mnie miejscem byla grota solna. Wspaniałe miejsce wypoczynku i relaksu. Polecam wszystkim :D Podczas 12dtp mialam kilka objawów "ciażowych" (ale o tym kiedz indziej) Po przyjezdzie z urlopu poszlam automatycznie do pracy a po krótkiej konwersacji z lekarzem ustalilismy, że pierwszą bete bede miala 25.02. tj,. 12dpt. Nie robilam zadnych sikaczy, czekałam na wiarygodny test. Beta w 12dpt byla 75 hcg. Zdala sie mi troszke mała ale zawsze to pozytywnie. Beta w 17 dpt (02.03.)byla 690hcg. Niesamowite szczescie i radosc mnie napelnia. Dzis na wieczor zrobilam rowniez typowego sikacza (na pamiatke) Jest to poraz pierwszy w zyciu kiedy mam przez soba test, jest on pozytywny i jest MÓJ. Ten laborat pisze dla Was abyscie byly pozytwnie nastawione i wierzyły w swoje małe szczeście. W poniedzialek 09.03. mam USG, znowu sie denerwuje ale glowa do góry bedzie dobrze :D monawroc / 1 prywatnie / in vitro z KD / transfer 13.02. / 3 embria / beta 25.02. 75 hcg / beta 02.03. 690hcg :D
  5. Rozpisalyscie sie w niesamowitym tempie, tyle postow za jeden dzien wow... Dobrze, ze jest nas duzo mozemy sie wspierac ale zyczyla bym sobie aby bylo nas co najmniej aby kazda zajeła sie juz swoim dzieciatkiem :D. One - przykro mi z powod twojego pieska, jest to haniebne zachowanie wrecz nieludzkie. Brak słow w opisaniu co czuje. Roza - wiem kazdy chce miec to za soba, kazdy chce czuc swoj groszek w sobie. Trzymaj sie, mocno cie sciskam i goraco pozdrawiam. Jestemy z Toba. JTM - gratuluje, czas leci ! Groszek /groszki - tylko tak dalej !
  6. Ja tez nie chce aby cala firma wiedziala o tym ze mam IVF. Tworzy sie wtedy tylko nowy temat do rozmow. Czesi sa jeszcze tak dziwnym narodem, ze jesli cos Tobie sie nie powiedzie to jeszcze rece zacieraja, ale do rzeczy...... Powiedzialam szefowi, ze na przelomie sierpnia/wrzesnia bede miala zabieg a nastepnie bede chciala byc na zwolnieniu lekarskim. On sie mnie bezposrednio zapytal czy staram sie o dziecko. Ze łzami w oczach powiedzialam, ze TAK. Powiedziałam mu, że nie wiem jak zalatwie zwolnienie ale je potrzebuje. On na to że ma znajomego lekarza takze może mi pomoc. Oczywiscie takie zwolnienie dostalabym z mojej kliniki ale ja nie chce aby tam byla pieczatka a wszyscy zaraz gadali. Dodatkowo moj szef zaoferowal, że dwa razy w tygodniu bedziemy wspolnie chodzic na silownie. Zaproponowal mi system cwiczen, ktore mi tylko pomoga :) Nie chcialam tego wszystkiego tutaj pisac ale własnie cala ta sytuacja miala miesjce w piatek, kiedy mialam atak płaczu. Przerosło to mnie, nie bylam w stanie zrozumiec, że sa jeszcze ludzie na swiecie co staraja sie pomoc temu drugiemu. NIESAMOWITE! :D
  7. Ahh dziewczynki dzis moja zla pasja jakby różczka odjął. Wstalam o 8 rano jak sie wzielam za sprzatanie to skonczylam około 16 godz., wszystko ogarnelam oprocz okien a firanek hiihiih. Popoludniu spotkanie w gronie przyjaciół. Takze w sumie dzien szybko minał ale nie myslałam na smutne sprawy. Rozmawialam w piatek z moim szefem, biore 2 tygodnie az do miesiaca zwolnienie lekarskie. Byl wspanialy powiedzial ze to rozumi i ze zycie osobiste jest milon razy wazniejsze niz praca. Takze na czas zabieg oraz po nim bede przebywac na zwolnieniu lekarskim z czego bardzo sie ciesze. Potrzebuje tego odpoczynku, gdyz zarzadzanie personelem nie nalezy do latwych stanowisk. Dziewczynki chce Wam pieknie podziekowac za odpore z kazdej strony to dla mnie bardzo wazne. Trzymam za was kciuki i mysle kazdego dnia. Groszku, JTM nie bojcie sie Pan Bog czuwa nad wami. Piekna niedziele...... :D
  8. Dziewczyny ile wam jest lat. Wiem niegrzecznie pytac ale chcialabym wiedziec czy jestesmy w tym samym przedziale wiekowym. Ja we wrzesniu skonczym 31 lat.
  9. Jestem w stanie zrobic wszystko aby miec przy sobie dzieciatko. Moge byc w depresji (pomoze mi rodzina), moge brac 10 tabletek dziennie, tylko po to aby moje najwieksze marzenie sie spelnilo. Mam wszystko brakuje mi tylko jednego do pelni szczescia.
  10. Jutro o 22:30 jest noc spadajacych gwiazd. Kazda z was ma jedna gwiazde, ktora przyniesie nam szczecie. Warto o tak wspanialej nocy nie zapomniec :D
  11. Mysle o tym transferze caly czas. Bardzo bym chciala aby sie udalo. Wierze w to dziewczynki, poprostu wierze!!!!! Uda sie nam jestem tylko pozytywnych mysli. Zycze to kazdej z was bo nic w zyciu nie pragniemy tak bardzo jak to dzieciatko.
  12. Jagoda w sumie nie potrafie Tobie odpowiedziec na to pytanie. Wiem tyle ze musze miec zrownana @ z dawczynia. Bylo mi rzeczeno, ze w tym momencie moja macica jest przygotowywana do przyjecia transferu. Bylam juz dwukrotnie kontrolowana poprzez USG. Myslisz ze cos jest nie tak?
  13. Ahoj! Dziekuje za pozdrowienia i ogolne wsparcie wasz wszystkich dziewczynki. U mnie sie nic nie dzieje, momnetalnie biore strasznie duzo lekow. Rozpis jest taki: 3x dziennie Estrofem 2mg, 4x dziennie Utrogestan, 1x dziennie Letrox 50(tarczyca). Tak bede brala az do 17.08., nastepnie przerwa i czekanie na @. W 2-5 dniu @ 3x Estrofem, 6-10 dniu 4xEsrofen a w 11 dniu USG. Mam nadzieje wielka nadzieje ze sie wszystko bedzie pozytywnie. Dziewczyny wypoczywajcie, cieszcie sie sloneczkiem, urlopem i zycze wszystkim aby to forum w konu mialo jakies naprawde szczesliwe historie.
×