Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cukierkowa oponka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. W ogóle to cały czas modyfikuję ten swój sposób odżywiania. Kiedyś nieistotne było dla mnie o której godz jem owoce, teraz już pochłaniam ich trochę mniej po południu. Wcześniej sama rozłożyłam sobie kalorie na poszczególne posiłki, ale wyczytałam gdzieś jaka powinna być procentowa zawartość kaloryczna i się stosuję. Tak samo z tym białkiem na kolację - całe życie się człowiek uczy ;)
  2. Mi pasuje każdy dzień na ważenie, piątek jest spoko
  3. Też o chromie słyszałam, że skuteczny. Nie stosowałam. Ja chyba mam po prostu kryzys silnej woli, bo jak się zawezmę, to suplementy nie są mi potrzebne, tylko gdzie ta silna wola sobie poszła. Wraz z nią odeszła wiara, że się uda :/
  4. Wiem, że z tymi słodyczami to jest tak, że jak się ich dłużej nie je to tak nie ciągnie do nich, ale jak się zacznie to przestać nie można. Ale postaram się jak mogę żeby to jakoś powstrzymać. Ja naprawdę umiem bez nich żyć, tylko teraz mnie coś dopadło... Eh, przecież chcę być szczupła, a od czekolady tylko doopsko rośnie.
  5. No proszę, zdążyłam napisać i już ktoś odpisał, takiego tematu szukałam :D
  6. Czytam was od początku, mam nawet w ulubionych. I tak się zastanawiam czy nie dołączyć tu. Niby mam swój temat, ale tam świeci pustkami, a tu piszecie regularnie. Tylko czy mam po co przychodzić? Bo mam doła, mega ogromniastego. Przez swe obżarstwo oczywiście. Jestem uzależniona od czekolady. Ostatnio dzień w dzień ją pożeram - może i bym nie zdawała sobie z tego sprawy, ale zapisuję wszystko, co jem. No i waga mi skacze przez to. Obecnie jest 70,2 kg. Zastanawiam się czy może przestać się odchudzać, a tylko kontrolować wagę, żeby nie przybyło. Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale musiałam się wyżalić mając pewność, że ktoś te moje wypociny przeczyta. Lżej mi od razu. Może nie na ciele, ale na duchu ;)
  7. Cześć, wtrącę się co do diety 8 godzinnej. Ja generalnie jestem na MŻ, ale jak waga mi stoi to sobie robię na rozruch właśnie 8 godzinną. I muszę przyznać, że w pierwszych dniach ładnie widać zmiany na wadzę. Kilogram w trzy dni czy coś koło tego. Może ze dwa tyg to stosowałam, na dłuższą metę nie, bo cieszy się ona złą opinią u specjalistów - przede wszystkim, że spowalnia metabolizm no i niewskazane jest to opóźnianie śniadania. Pozdrawiam, CO :*
  8. Dzień dobry w środowe popołudnie, u mnie słonecznie, więc i humor trochę lepszy, bo wczoraj była masakra. Padało i dopadło mnie coś na kształt jesiennej chandry. Było mi zimno (może to trochę przez odchudzanie) i ogólnie źle. Dziś cieplej, więc i w serduchu radośniej. Dietetycznie, bez grzechów. Zjadłam rybkę - tak na marginesie - przed dietą rybę jadłam może raz na miesiąc albo i rzadziej, teraz minimum 3 razy w tygodniu. A czo tam u was? ;D
  9. https://www.youtube.com/watch?v=ywDqgMZS7Mg
  10. O tych początkach ćwiczeń mogę się wypowiedzieć, bo w końcu wzięłam się za takie normalne treningi z internetów. MASAKRA. o ile ćwiczenia na nogi i brzuch to jeszcze jakoś uszło (wiadomo, najgorzej podczas ćwiczeń), o tyle ćwiczenia na boczki mnie powalają. Wszystko by było dobrze, gdyby skończyło się na pocie i zmęczeniu tylko wtedy, gdy wykonuje te ćwiczenia. Ale gdzież tam. Ja nawet w nocy, gdy się przekręcam albo ruszę, czuje mięśnie w tych miejscach. To dla mnie nowość, bo wcześniej tak nie miałam - ale co się dziwić, nie robiłam takich ćwiczeń ;) W ogóle to sama siebie zaskoczyłam z tą determinacją do ćwiczeń. Kilka dni z rzędu a ja się nie poddaję. :D
  11. Polecam marchewkę, ogórka i rzodkiewki, jeśli już naprawdę jesteśmy głodne. Chociaż czytałam, że między głównymi posiłkami nie powinno się zjadać nic, ponieważ: ORGANIZM PRZESTAJE TRAWIĆ GŁÓWNY POSIŁEK I ZACZYNA TRAWIĆ NA BIEŻĄCO, CZYLI TO, CO PODJADAMY, A TAMTEN NAM SIĘ ODKŁADA. chciałam wkleić linka skąd to wiem, ale "Treść została uznana za SPAM", no więc inaczej quchenne-ispiracje blogspot com,
  12. Rzeczywiście, jak klikam bezpośrednio w linka to strona nie wchodzi, ale można przez wyszukiwarkę wpisać: "tłuszcze: które jeść, jakich unikać" to znajdzie ;)
  13. ps. za 2 dni jest 5. rocznica topicu ;D
  14. Tak myślałam, że może być zamieszanie z tym linkiem, jak zauważyłam, że wkleił się już na następnej stronie. czy wam też jest tak ciężko przekonać się do ćwiczeń? bo mi strasznie opornie to idzie. jedyne co od zawsze uwielbiam to taniec, więc zakładam słuchawki na uszy i heja ! ;) przy tym staram się robić różne wygibasy, co uważam za ćwiczenia, ale dobrze, że nikt tego nie widzi bo by miał kabaret :D
×