-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez basieńka54
-
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Jestem, jestem Dziewczyny:) Byłam dziś u lekarza i z leksza się podłamałam, bo mam podwyższony chlesterol całkowity- 235mg / norma do 200mg/ i co najważniejsze to cholesterol LDL mam za wysoki 155 mg / norma ponizej 130mg. To ten cholesterol co odpowiada za choroby serca i miażdżycę. Tak więc poważnie zabrzmiało. Moja p. Dokto chucha na zimne i przepisała mi lek na obniżenie z grupy statyn. No i siedzę w domu i czytam o tym w necie.......ludzie, strach się bać, ile ubocznych działań!!!! poza tym raz zaczniesz brać i do końca życia masz to w menu.....dziękuję postoję. Podeszłam do tego problemu racjonalnie. Medycyna naturalna, spróbuję sprawdzonym sposobem rodzinną miksturę na obniżenie złego cholesterolu. Czosnek+cytryna+miód- miesiąc kuracji i po czasie powtórzę wyniki:) Do tego olej lniany 2 łyżki na czczo i musi spaść!!!!tym bardziej że umówmy się te moje wyniki nie są aż takie tragicznie wysokie.nie ma innej możliwości. Nie wiem jak Wy, ale ja bronię się rękoma i nogami od wszelkiej farmaceutycznej chemii w tabletkach. A Wy co o tym sądzicie? jak sobie radzicie w przypadku gorszych wyników? Ciekawa jestem Waszej opinii. Piszcie proszę Dziewczyny:):):)To na razie spadam na spacer z kijaszkami:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Jolu, tak pieknie piszesz o Alicante i okolicach że aż sie chce podróżować. A może by tak na dojrzałe lata życia przenieść się w takie rejony????Kto powiedział że do końca trzeba mieszkać w jednym miejscu??? Zastanowię się.....póki co to mnie w kraju trzymają obowiazki, ale kiedyś???....kto to wie.....A cena mieszkania jaka ciekawa?? u nas za 80 tyś zł to nie powiem co sobie możesz kupić...szkoda gadać..... Soniu, co do ciasta płynnego - dawałam swego czasu mus z jablek zrobiony przeze mnie i nic się nie stało, nie pomieszało się. Tak że próbuj - powinno być ok:) Dziś chłodno, wręcz zimno u nas na Śląsku. Ale mnie taka temperatura odpowiada. Posprzatam mieszkanko, potem jadę do Mamy z ciastem i poćwiczyć chodzenie, a po obiedzie idziemy z mężem na dożynki działkowe- z tańcami, więc może trochę spalę kalorii. Zajrzę do Was wieczorkiem, przed spaniem:) Miłego dnia:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Soniu, wrzucam Ci ten przepis na prostą szarlotkę: SZARLOTKA NA LATO może być mus jabłkowy zamiast jabłek Ciasto: • 1 kostka do pieczenia Kasia (250 g) • 450 g mąki tortowej, • 2 łyżeczki proszku do pieczenia • niepełna szklanki cukru (150 g) • 2 jajka • szczypta soli Owoce: • 1,5 kg jabłek (szara reneta lub antonówka) • sok z 1 cytryny • 5 łyżek cukru trzcinowego • cukier puder do posypania • Do miski wsyp mąkę , dodaj proszek do pieczenia, cukier, szczyptę soli, jajka i pokrojoną w kosteczkę Kasię. Miksuj aż utworzona kruszonka zacznie się lekko kleić. • Ciasto przełóż na podsypany mąką stół i szybko zagnieć w kulę. Podziel na 2 części, zawiń w folię i wstaw do lodówki na około 1 godzinę. • Jabłka pokrój na ćwiartki, usuń gniazda nasienne i obierz. Pokrój na plasterki i zostaw w ćwiartkach. • Na papierze do pieczenia rozwałkuj jedną porcję ciasta. Na cieście połóż w rzędach obok siebie, lekko rozsuwając plasterki pokrojone jabłka. • Jabłka posyp z wierzchu brązowym cukrem. Drugą porcję ciasta rozwałkuj również na papierze do pieczenia. Delikatnie przenieś i przykryj ciastem jabłka. • Patyczkiem do szaszłyków nakłuj ciasto z wierzchu. Wstaw do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i piecz około 40 minut. • Wystudzone ciasto oprósz cukrem pudrem. Smacznego życzę:):) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Sisja - dzięki za wiarę we mnie. Ja sama wiem, że jak będę miała jakiś cel przed sobą to dam z siebie wszystko i bedę miała motywację , a przy okazji trochę zrzucę zbędnych kilosów i tak krok po kroku do 60-tki uda mi się dobrnąć do UKOCHANEJ NADWAGI.A co za tym idzie NIE BĘDĘ JUŻ OTYŁA:):) Tak więc - wiele pracy przede mną, ale chociaż nie narzekam na nudę, dzieje sie:) A co do słodyczy - lubię, a w niektóre dni wręcz uwielbiam je. Ja latem głównie siedziałam w lodach latte, ciasto mnie tak nie jarało. A jesienią boję się apetytu na czekoladki, mniam,mniam.......Ale nie dam się:) Miłego dnia:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Jestem Dziewczyny:) Sorry, ale zabiegana jestem przez ostatnie dni, wieczorkami Was czytam, a w ciągu dnia zajęć bez liku z działką włącznie. A więc: Soniu, Krystku, Sisi - dietki z Krystkiem nie rozpoczęłam, bo powyciągałam moją dietę od Dietetyka i realizuje zgodnie z programem. Przyzwyczaiłam się do moich potraw i wiem, że jak dołączę aktywność fizyczną to ruszę w dół z kilosami. Ale z tą aktywnością to różnie u mnie bywa, bo leń ze mnie śmierdzący....ale to się zmieni, na zasadzie ...nic nie muszę , wszystko mogę...:) Póki co to z kijkami chodzę na krótkich etapach, co drugi dzień, a powiem Wam że chodzi mi po głowie projekt uczestnictwa od Nowego Roku w zawodach nordic. Dlatego mam 4 m-ce aby złapać chociaż minimum formy i mam zamiar startować. Nie ważne czy będę ostatnia, nie chodzi o wynik ale o próbę sił i start w ogóle.Jest to dla mnie wyzwanie i mam zamiar się go podjąć. Taki mam plan na siebie, ot co. Zmykam, jutro wybieram się na badania laboratoryjne zlecone kontrolnie przez moją p. Doktor. Mam nadzieję że będzie ok:). Pozdrawiam, zajrzę do Was jutro:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Witajcie w ten piękny, upalny poniedziałek. U mnie żarówa, ale wiaterek wieje więc jest ok:) Krystek, poczytałam Twoją dietę i spróbuję ją zastosować. Muszę zrobić zakupy bo brak mi niektórych składników. Rozumiem , że trwa ona 5 dni? a co z dwoma pozostałymi? acha, piszesz że znasz jakąś dietę dla kobiet do stosowania codziennie po 50-tce? o co chodzi? mozesz napisać? Dziś dietkowo delikatnie, na śniadanie głównie warzywa i wędlina drobiowa + 2 kromeczki ciemnego pieczywa. Na II śniadanie mam przygotowane ananasy w kawałkach, do tego zapodam sobie jogurt naturalny i małą czarną, Na obiad: mam klopsiki w sosie selerowym tylko muszę do nich ugotować jaglankę, a jako warzywo wezmę ogórka małosolnego wł roboty, do tego herbata ziołowa a podwieczorek i kolację - pomyslę:) Po południu spacer z kijkami - dystans ok 2 km, niedużo ale zawsze coś....Zgłoszę sie Kochane wieczorkiem. Miłego dnia:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Acha, zapomniałam, Krystek już wchodzę na stronę 88 i poczytam Twoją dietę którą jutro zaczynasz. Zobaczę , może wystartuję z Tobą. Dam znać:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Hej Dziewczyny:) Wiecie co , super że jesteście. Dzięki za duchowe wsparcie. Dobrze że można się wygadać i poczytać rad, bo nie raz człowiek ma gorsze dni. Ja nie należę do osób narzekających, generalnie jestem szczęśliwa, ale czasami mi się zdarza pomarudzić. Krystek , masz rację że może przez te zawirowania z delegacjami męża, samotne wieczory - bo koleżanki i psiapsiólki na miejscu tez mają swoje problemy i brak czasu, dzieciaki wyjechane, żyją własnym życiem.....to rozumiesz, myśli kłębią się w głowie. Zacznę pisać pamiętnik, o , dobry pomysł. Trochę popiszę z Wami i od razu humor mi sie poprawi. Generalnie to jak widzę co się dzieje na świecie, ile ludzi szuka nowego domu, giną w drodze do lepszego jutra, to po prostu masakra......Ale cóż jak świat światem działy się przeróżne rzeczy i chyba się to już nie zmieni. Sisja - gratulacje dla Rodziców - szacun, piękna rocznica. Trzymam kciuki, ale myślę że impreza sie udała. U mnie wieczór, parny i gorący, wróciliśmy z działki, było czynnie nie biernie - sprzatałam, plewiłam, podlewałam a mamy tego 420m. Teraz odpoczywamy, jeść się nie chce, tylko woda. Trzymajcie sie Kochane, miłego wieczorku - do jutra:):) P.S. Jolu ładnie mnie nazwałaś - Basia Ogrodniczka - podoba mi się:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Witajcie w piekną, słoneczną niedzielę. U mnie tylko słonko i ciepełko że hej:) Jolu serdecznie Ci dziękuję za słowa otuchy, pomogły.Na szczęście mąż pracuje wyjazdowo ale w kraju , na miejscu, więc zjeżdża na weekendy:) Ja naprawdę jestem optymistką, ale od czasu do czasu dopada mnie jakiś dół, ale daję szybko radę:)Mąż przyjechał na kilka dni urlopu. Wczoraj z mężem odwiedziliśmy przyjaciół .Był grill, pogadychy do póżnych godzin nocnych, piękny wieczór a pełnia taka że rzadko spotykana:):) Na grilu nie popłynęłam, zjadłam tylko sałatkę warzywną i 2 kolby kukurydzy popijałam wodą i tyle. Bardzo sympatycznie było. Dziś zapowiadają upały, więc obiad i na działkę, w cieniu drzew z książką w ręku.Tak planujemy spedzić dzisiejszy dzień. Pozdrawiam i miłego dnia życzę:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Hej Dziewczyny. Ja jestem Basia a na drugie mam Małgosia. Widzę że powoli powroty z wakacji , jest nas coraz więcej. Super. Ja mam doła Kochane, bo się staram, pilnuję godzin i jakości posiłków, pewno że też nieraz pogrzeszę ale kurczaki......waga stoi w najlepszym przypadku, albo lekko w górę... Co prawda do 60 - tych urodzin mam jeszcze trochę czasu, ale chciałabym powoli i sukcesywnie tracić kilogramy. Mam mało ruchu co prawda to prawda, kijki tylko co drugi dzień, bo ruszyć mi się nie chce i mam za swoje. Z Dietetyczką i suplementami szło mi rażniej , ale przecież nie będę całe życie na suplach. No dobra, już nie marudzę. Widzę że jesteśmy w grupie i to mi daje siłę napędową do walki . Przyjdą lepsze dni i napewno bedzie dobrze. Pozdrawiam Was Dziewczyny i do następnego. Pa:) Fajnie że jesteście:):):) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Jestem Dziewczyny wieczorkiem:) Książka - super się czyta:) Jola - masz rację, mąż zarobi więc na urlop bedziemy mogli pojechać np do Alicante, ole, czemu nie. Fajnie by bylo. Hiszpanii jeszcze nie zwiedziliśmy. Zobaczymy:) Moje menu dziś: Śniadanie I - grahamka, biały ser z czosnkiem i jogurtem, 2 plastry szynki drobiowej, parę liści sałaty, pomidor, kawa zbożowa z mlekiem. Śniadanie II - jabłko, brzoskwinia, mała drożdżówka z serem, woda. Obiad - miałam paprykę nadziewaną mięsem drobiowym, mielonym z pieczarkami, pomidorami, selerem naciowym i cebulą. Pychota!!!!Polecam. Oczywiście zapiekane w piekarniku:) Na jutro mam jeszcze trochę tego farszu więc tak myślę że ugotuję sobie niewielką ilość kaszy jaglanej i obiad jak znalazł. Podwieczorek - kawa czarna, ananasy w kawałkach, woda. Kolacja - pół grahamki z plastrem szynki, sałata, buraczki własnej roboty, herbata ziołowa. I tyle Kochane co do jedzenia. Porcje mam niewielki. Chodzę najedzona. Jest ok :) Pooglądam Magdę Gesler właśnie robi rewolucję w Sandomierzu. Zajrzę jeszcze do Was koło północy:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
O Matko, parę dni mnie nie było a tu dyskusja że hej. O co kaman.... A zresztą poczytam, zobaczę. Kochane, proza życia mnie dopadła - upały, dyżury u Julki, wizyty u Mamy, działka .....itp.... Urlop juz niestety nie aktualny,Bieszczady muszą poczekać, gdyż małżonek wyjechany- delegacja, na najbliższe pół roku, ze zjazdami co 2-tygodnie do domku, więc przekładamy na bardziej dogodny czas. Dam radę:) Dietkowo ok, nie obżeram się, pilnuję godzin posiłków, co drugi dzień chodzę około godziny na spacery z kijkami - muszę kupić krokomierz, bo tak naprawdę to nie wiem jakie dystanse pokonuję....i generalnie jest dobrze. Ale waga ani drgnie w dół, ale na szczęście w górę tez nie. Zaczęłam brać jagody acaii w tabletkach / dietetyk/ 2 x dziennie po 2 tabl przed posiłkiem. Upały opuściły na szczęście śląsk, a w nocy nawet zimno jest / ok 12 st/ Ale super ja lubię takie klimaty. Dorwałam fajne czytadlo ostatnio w bibliotece - "Za żadne skarby" autor Vera Halski. Na długie, samotne wieczory akurat. Zaczęłam wczoraj czytać - wciąga. Poczytam Was troszkę. Pozdrawiam wszystkie które odpoczywają na wakacjach i witam Te które z nich wróciły:):):) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Hej Dziewczyny:) Zaglądam do Was , jest trochę chłodniej dziś na śląsku i da się oddychać. Zaraz spadam z kijkami na działeczkę. Założyłam sobie strój, jak bedę sprzątać owoce to troche sie poopalam w ruchu - przyjemne z pozytecznym:) Basieńko życzę Ci udanego wypoczynku na Roztoczu:) Jolu, dzięki za komplement - ale ja już mam 55 wiosen za soba, więc nie jestem taka młódka, chociaż czuję się młodo, bo jestem szczęśliwą osobą nastawioną pozytywnie do życia i z tym mi dobrze.Jak każda z nas mam różne problemy i dolegliwości ale zawsze jak tylko można staram się mysleć pozytywnie i ściągać dobre fluidy - i jakoś spokojnie się kręci:) Dieta ok, zajadam się arbuzami, borówkami, na obiad wczoraj miałam potrawkę z kurczaka z papryką i cebulą z dodatkiem makaronu, mniam.....kolacja- kefir i wystarczy. Waga stoi w miejscu.....myslę że jak popuszczą upały to zacznę robić dłuższe dystanse z kijkami i powinno zacząć spadać... No to lecę Dziewczynki na działeczkę. Życzę Wam chłodnego dnia i dietetycznego podjadania. Do wieczorka:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Miłego spotkania Jolu z Przyjaciółmi:) Jest 10 rano a za oknem już upalik się robi:) Ja po lekkim śniadanku - w większości warzywka, żółty ser, papryka, pomidorki, herbata owocowa z mięta, woda, woda, woda..... Plany na dziś - do 15 jestem w domku i ogarniam chałupę, potem jadę do Mamy do Ośrodka, a wieczorem podlewanie działki.....i odpoczywamy:):) Wrócę do Was wieczorem:):) Uważajcie na ciepełko:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Widzę Dziewczyny że wakacje w pełni. Tylko parę Was przy laptopie.Nie dziwię się. Lato w tym roku jest powalające - takiej fali upałów nie pamiętam od lat. Nie trzeba nam wyjeżdżać do ciepłych krajów aby się wygrzać....co innego ze zwiedzaniem. Z łezką w oku wspominam pobyt na Krecie parę lat temu, przepiękne okolice, wspaniała kuchnia, widoki, ciepłe morze i fantastyczny klimat - tak , mogłabym tam zamieszkać. Na pewno znowu tam wrócę::). Póki co musimy sobie radzić z naszym ciepełkiem. W takie dni jeść się za bardzo nie chce, tylko pić. Ja pochłaniam litrowe ilości wody mineralnej z cytryną, od rana do póżnej nocy.Dietka lajtowa- zupki warzywne, albo dziś gotowana nóżka z kurczaka z mizerią na obiad, duzo warzyw w ciągu dnia, surowych z lodówki- marchew, ogórki zielone, oraz kiszone, buraczki które zrobiłam itp. Popołudniową kawkę urozmaicam sobie serwując niewielką ilość lodów na ochlodę i tak mijają dni. Do naszego urlopu z mężem zostały jeszcze 3 tygodnie. W tym roku zaplanowaliśmy 7 dniowy wyjazd nad zaporę w Solinie / Bieszczady. Nie byłam jeszcze na tych terenach więc mam nadzieję pozwiedzać i poleżakować nad wodą. Widzę Basieńka60 że pracuś z Ciebie nieziemski - zaprawiasz wszystko jak leci. Ale powiem Ci , że ja też lubię przygotowywać przetwory na zimę- mam satysfakcję jak potem można karmić Rodzinkę darami lata. Póki co to u nas na działce pięknie owocuje jabłoń - przerabiam na musy bez cukru, oraz jeżyna bezkolcowa - tą jemy codziennie na podwieczorek z jogurtem, jak przynoszę świeżą z działki. Sucho jest tak że zastanawiam się na ile wystarczy nam wody w studni do podlewania roślin....póki co podlewam codziennie wieczorem. Jola - zastanawiam się jak Ty wytrzymujesz idąc spac o 4-5 nad ranem??? ja też jestem nocnym markiem , ale max o 1 w nocy zasypiam. Ostatnio przed spaniem czytam książki lub oglądam jakieś ciekawe filmy, ale o 1 - padam. Co nie znaczy że śpie dobrze....umówmy się w te ciepłe noce mało kto przesypia. Szybka, Sisja, Kuharka - wypoczywajcie na maxa:) Spadam Kochane, postaram się codziennie odezwać. Chłodu życzę Wszystkim:):):) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Cześć Dziewczyny:) Macie rację jak obiecałam przepis to powinnam go podać . A więc to jest tak: ciasto maślano-cytrusowe: 4 jajka+pół szklanki brązowego cukru=wymieszać mikserem na puszystą masę, następnie dodajemy 200 g miękkiego masła=miksujemy do połączenia składników, dodajemy 1 szklankę mąki tortowej +pół szklanki mąki ziemniaczanej+ 2 łyżeczki proszku do pieczenia+ odrobinkę soli=miksujemy. Kolejny składnik to sok wyciśnięty z 2 dużych sparzonych cytryn i 1 dużej pomarańczy około 150 ml, skórkę z tych owoców zcieramy na tarce i większą część dodajemy do ciasta . Zostawiamy odrobinę soku i wiórek owocowych do lukru i posypania gotowego ciasta. Piekarnik nagrzewamy do 180 st , ciasto piekłam na blaszce z kuchenki wyłożonej papierem do pieczenia 40 minut. Po ostudzeniu ciasta dekorujemy lukrem / cukier puder+ reszta soku z owoców/ a na wierzch posypujemy startą skórką. Ciasto nie rośnie na tej blaszce wysokie, około 2 cm, ale jest niesamowicie aromatyczne i mięciutkie.Polecam:) Co do wpisu gościa - na tym blogu piszemy o naszym odchudzaniu, walce ze słabościami, wiadomo że każda z nas chudnie inaczej, w dłuższym lub krótszym czasie, z większą dawką ćwiczeń i ruchu lub minimalną- każda z nas jest inna. Nie ma złotego sposobu który działa jak balsam na wszystkich, więc nie wiem skąd ten sarkazm? A to że przy okazji tak miłej grupy wymieniamy się jeszcze przepisami i opowiadamy o sobie to fajna sprawa. Myślę że niektórzy nam tego zazdroszczą, ot co. Tak więc miłego dnia Dziewczyny, uciekam do obowiązków. Zajrzę do Was wieczorkiem:):):) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Hej Dziewczyny:) Melduje się. U mnie wreszcie się ochłodziło i mozna normalnie egzystować. Matko, Jolu jak Ty dajesz radę w tej Hiszpani...przecież wy tam macie piekarnik, jak nic i to non stop. U nas chodciaż mozna dychnąć na parę dni. Nie dziwię się że spacerujecie dopiero wieczorami. Sisja - gratulacje!!!!Dziewczyno, jesteś niesamowita 18 kg w 3 m-ce???Szacun. Pięknie idziesz, tylko tak dalej:) Krystek, ale z Ciebie pracowita Kobitka. Porzeczki, ogórki, ciasto, no,no, ale Cię rozumiem, też tak lubię. Co prawda jeszcze ogórków na zimę nie kisiłam bo robie to w sierpniu, ale już buraczki i mus z jabłek i małosolne też mam w słoiczkach. Nie mówiąc o soku z malin. A jak patrzę na winorośl na działce to się obawiam że nie przerobię tej ilości owocu, jest jeszcze więcej niż w tamtym roku. Ale co tam pospraszam ludzi i niech sobie pozrywają i przerobią.A co. Zapraszam Was też Dziewczyny:):) Basieńka60 rozumiem że Twój remont już na końcówce? A co do zamążpójścia Córek to Kochana na każdego przyjdzie czas. Nie ma co pospieszać wiem coś o tym.Doczekasz się wierz mi:)Ale kiloski też Ci pięknie poszły. Tak trzymaj:):) A teraz Kochane, obiecuję że nie będę zamieszczać żadnych wpisów i przepisów na słodkości, bo nie tędy droga. Wszak się wszystkie odchudzamy. Tylko fit przepisy. Słowo się rzekło, tak więc dziś podaję przepis na puree oczyszczające organizm: porcja na dwa dni, jemy na obiad i kolację. 1 kg kapusty białej mlodej+3 cebule+3 zielone papryki+2 dojrzałe pomidory / ja daję malinówki/ . Gotujemy na kostce warzywnej w ilości wywaru około 1,5 litra. Aby uzyskać konsystencję puree traktuję zupkę blenderem, ale jak ktoś woli formę bigosu to nie miksować. Można jeść do woli, można dodać sobie jakieś mięsko drobiowe lub rybkę, wg upodobań. Ja polecam to puree bo bardzo mi pasuje i jest extra oczyszczające. Spróbujcie i wyrażcie swoją opinię. Wieczorkiem cd przepisów. Narazie:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Lwi57- jak ja będę miała 81 kg, to będę przeszczęśliwa:) Daję sobie jeszcze trochę czasu.....tak jak w tytule naszego postu"Schudnę przed 60-ur".....mam nadzieję że dużo wcześniej. Póki co waga niełaskawa, dziś pokazała 91,5 kg. Nie ma się co dziwić, znowu zrobiłam wczoraj letnie ciasto - maślano-cytrusowe, no i nie mogłam się opanować!!!! Jak się piekło to w domu cudnie pachniało cytrusami, a jak wystygło, to.......poezja. Polecam, ale nie dla odchudzających się , bo nie można zapanować......Wieczorkiem wpiszę przepis-prosty i pyszny. Ale żeby nie było że tylko podżeram, to na swoje usprawiedliwienie - umylam wczoraj wszystkie okna w całym mieszkanku, mam 4 duże szt, pozmieniałam firany i mam czyściutko. Mąż popukał mi po głowie - że niby za dużo na 1 dzień. Ale mam nadzieję że trochę spaliłam. Dziś mam w planach spacer z kijkami w pola, działkę i drobne pielenie, książka, bez grila, tylko z arbuzem z lodówki. Odpoczywajcie Dziewczyny, ładujcie akumulatory, uciekajcie od burz, bezpiecznie wracajcie do domu:):):) Do wieczora:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Cześć Dziewczyny:) Jestem w ten upalny dzień z Wami:) Nie pisałam ostatnio, ale czytam Was zawsze wieczorkiem:) Jakaś taka śnięta jestem, upały mnie aż tak nie męczą jak kiedyś, ale jednak...nic się nie chce. Jedynie co to na działkę chodzę i czytam w cieniu mego orzecha. Ale miałam jazdę wczoraj, będąc na działce, po godzinie 20 stwierdziłam że podleję wszystko dobrze bo biedne roślinki nasłonecznione na maxa. A że nie posiadamy podłączonej wody jedynie studnię to zanurzyłam pompę i dawaj podlewać. Po pół godziny, ufff - skończyłam, dawaj wyciągać pompę....a tu suprajs....ani drgnie, zatopiona w mule i ani drgnie. Dawaj telefon do przyjaciela.....czyli do mężula, opowiadam o co kaman, co nagrabiłam. Stanęło na tym żeby zostawić, nie szarpać, itp......jutro sobie z nią poradzę.....No, i tak właśnie załatwiłam pompę:) Czadersko, no nie:) Dietkę staram się pilnowac , ale ulegam lodom, pozostałe jedzonko mnie nie bawi, coś tam jem, ale delikatnie i staram sie pilnować godzin posiłków. Dziś ugotowałam rano kalafiorową z warzywkami bez śmietany to obiad mam z głowy. Dziewczynom wyjeżdżającym na urlopy życzę wspaniałego wypoczynku:) Pozostających wspieram w walce ze spadającymi kiloskami. Nie dajmy się.....:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Cześć Dziewczyny:) Grzmi, leje, świeci słonko....tak dynamicznej pogody nie pamiętam:) Ale cóż tam- jutro będzie lepiej, podobno:) U mnie po imprezie działkowej tak jakby tajfun przeszedł przez działkę...... Rano pojechałyśmy z Córcią na mały szoping, a panowie w osobie męża i zięcia poszli na działkę uprzątnąć.....wrócili spoceni, zmęczeni. Powystawiali poduchy na dworze żeby wyschły.......zjedliśmy obiad.....i jak nie lunie........znowu na działkę, chować wszystko do altanki i tak jeszcze kilkakrotnie. Masakra. Ale cóż przygody w życiu muszą być, inaczej byłoby nudno:) Do następnej imprezy..... Teraz po deszczu i burzy która przeszła 15 minut temu, wreszcie powietrze którym można oddychać:):) Miłego wieczorku :) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Mówiłam Jola że ciasto zmięknie.....smacznego życzę. Kruche zawsze jest smaczne. A kto jak kto na tym forum ale Ty możesz sobie pogrzeszyć, a w sukienkę ślubną na pewno się zmieścisz:) Wróciłam z dyżuru od Julci, zjadłam krupniczek z kaszą jaglaną i odpoczywam i czekam na męża. U nas duszno jakoś i ca jakiś czas pokapuje, podobno w sobotę ma być 35 st C. !!!!! wierzyć mi się nie chce......wolałabym nie , bo planujemy urodzinowego grila ( zięć ma urodzinki) i chcemy go rodzinnie przyjąć i ugościć.:):) Poszukam ciekawych sałatek na grila, przepis na ciasto już mam, będzie sernik jogurtowy z malinami i jagodami, tradycyjnie karczek w marynacie i cycyki drobiowe, rybka też musi być. Spadam szukać dalej:) Będę z Wami wieczorkiem:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Dzięki Szybka - kolejnym razem tak zrobie:) / byłam zalogowana, a jakże:)/. Spadam pooglądać jakiś ciekawy film:) Do jutra Dziewczyny:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Zaraz się wścieknę, napisałam z pół strony i wyświetliło że to spam :(:(: Jeszcze raz piszę:) Basieńka60-----gratulacje-----pięknie spada waga...Tak trzymaj:) Jolcia - narobiłaś mi smaka na jaglankę. Zrobię rano krupnik z warzywami i jaglaną. Już czuję ten zapach.......... Miłego wieczoru Dziewczyny:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Cześć Dziewczyny:) Za oknem piękne słonko, 22st C, czyli żyć sie chce:). Moja waga po wczorajszym grilu była łaskawa i wskazała 91,4 kg. Spoko, niewiele w dół ale zawsze coś. Muszę przyłożyć się bardziej bo chciałabym za tydzień zobaczyć bałwanka!!!!!!!!! Dziś w planach żywieniowych, gotowane udko z kurczaka w warzywach, fasolka szparagowa sotte. Wszystkim wypoczywającym - słonka i dietetycznych potraw:) -
Schudne przed 60 urodzinami. Grupa wsparcia i wzajemnej adoracji...
basieńka54 odpisał na temat w Diety
Jestem, melduję się:) Jolu, Kochana sorry napisałam tak że można interpretować różnie te ilość cukru - 3/5 szklanki, znaczy nic innego tylko niepełna szklanka. Mnie akurat to ciasto wyszło miękkie, natomiast zdarza się że kruche wychodzi twardsze, ale po paru godzinach w pojemniku, mięknie. Spróbuj, może da sie je uratować. Wczoraj spacer z kijkami wieczorkiem jak najbardziej zaliczony, lepiej mi się śpi i w ogóle. Jutro domowe, tygodniowe ważenie. Myślę pozytywnie:) Wczorajszy wieczór spędziłam w kuchni -- mąż przyniósł z działki wiśnie, drelowałam i zrobiłam parę słoiczków wiśni w syropie. A po włączyłam sobie na lapku francuskie kino / bardzo lubię:)/ film pt " Pan od muzyki", bardzo dobry, refleksyjny film.Polecam:) A dziś od rana w kuchni biegam. Mąż w pracy, a ja przygotowuję pysznośći na popołudniowego grila z przyjaciółmi. Sałatka zielona z serem fetikos i z ziarnami zbóż, rybka w ziołach i cytrynie, karczek w marynacie / wczoraj zrobiony/, oraz drób w ziołach. Napoje się chłodzą dla Chłopaków, bo dziewczyny nie pijące i gra muzyka. Ciacho schłodzone, owoce i warzywa też są, więc mam nadzieję że nie pogrzeszę:):) Zaraz spadam do Mamy zawieżć smakołyki z ciachem włącznie / koleżanki Mamy w Ośrodku lubią sobie popróbować różności:)/ a popołudniu gril. Pozdrawiam cieplutko ze słonecznych, acz chłodnych Gliwic. Życzę Wam wszystkim miłego dnia i "dietetycznego jedzonka". Zajrzę do Was póżnym wieczorkiem:) Pa.