Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarotka76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarotka76

  1. Ja nie wyliczam białek tłuszczów i węgli - tylko kalorie, nie chce mi sie w to bawić i niestety nie mam do tego żadnych wzorków ani pomocy ;), mnie kalorie wystarczają, a staram się jeść po prostu zdrowo i różnorodnie i to na co mam ochotę - ok Iduś smażonego jem bardzo bardzo mało, frytki okazjonalnie raz na 2-3 miesiące, fast foody i inne świństwa tez bardzo rzadko więc stwierdziłam, ze nie bedę się rozdrabniała ;)
  2. Właśnie zjadłam obiad - łosoś pieczony bez tłuszczu, odrobina ziemniaczków i surówka :) Od rana było 1190 kcal :)
  3. Marzenko - mistrzostwo :) "fakt moglabym taka salatke jesc na dwa sniadania, hmmm moze tak trzeba robic-tylko od razu rozdzielic na dwa pojemniki bo w trakcie jedzenia to nie zdąze" ;);) Zołza " czasami go tak przezywam bo jak się urodził i przez następne kilka miesięcy był taki brzydal jak mapety jezyk.gif Teraz trochę z tego wyrósł hahha!!" jak mój sie urodził to dawali mu 10 lat bez wyroku - no recydywa ;) uśmialiśmy się z mężem strasznie ;)
  4. Marzenko- to zaplanowałam Ci przecież aż 4 posiłki powyżej 200 kcal - bo nie miałam złudzeń ;)
  5. idę zrobić II śniadanko- bo coś ciut głodna się zrobiłam :) Nutti ja robię się głodna po 3-4h niejedzenia ;), bez względu na porę dnia czy nocy ;)
  6. Nutti - podałam sposób dla Marzenki na jej coraz większe porcje. Ja tez ważę zapisuję jem a potem liczę i wiem na bieżąco ile mam jeszcze kcal do zagospodarowania.
  7. coś myślę sobie, ze chyba nowy nabór był w firmach rekrutujących wklejaczy reklam internetowych ;)
  8. To ja po randce z Shaunem i po swoich Pudziankach dywanowych ;) Ajenko właśnie ze względu na moje lenistwo nic u mnie dobrego na wierzchu nei leżało dopóki eni wyrobiłam odruchu szarotkowych porcji. Odkrawałam i chowałam jak najgłębiej ;) Marzenko-" u mnie duża liczba kalorii pierwszego posilku daje sygnał organizmowi ze kazdy nastepny posilek powinien byc nie mniejszy a najlepiej wiekszy" - genialne ;) to zacznij od 150 potem odpowiednio kubełki: 180, 200, 220, 230 , obiad 240 kcal a kolacja bardzo obfita aż 250 ;) - i jeszcze kilka kcal zostanie Ci na 2 migdałki :)
  9. Zołza - to mnie ciut uspokoiłaś ale przy okazji proszę pogadaj z lekarzem, moze da się coś z tym zrobić, nawet nie chcę myśleć jak to jest jak ciągle coś boli. Nutti - moim zdaniem najlepiej jest jak nasze posiłki są mniej więcej równo rozłożone- przynajmniej u mnie to działa, żadne przesadne przerzucanie kalorii na pierwsza lub drugą połowę dnia nie działało. Poza tym zawsze kubek z zielona herbata lub jakąś inną byle nei czarną - jak chcę batonika to łyk herbaty lub dwa, jak dalej chcę batonika to kompromis - odkroić kawałeczek, resztę schować jak najgłębiej i dopiero potem zjeść ten mały kawałeczek- gwarantuję, ze po następny nei będzie ci się chciało wyciągać rzeczy z połowy szafki ;)
  10. Ajenka - ja nawet nie próbuję nei jesć pół dnia ;)
  11. Ajenka - witaj zgubo :) Zołza - może to i dla Ciebie norma ale...ja uważam, ze jeśli coś boli to coś tam nie do końca gra i trzeba sprawdzić co- ot takie biologiczne podejście- martwię się o tą Twoją głowę bo dla mnie to nie jest normalne i ja bym szukała przyczyny , gdyby to tylko była reakcja na zmiany ciśnienia, czy hałas czy 3D ale u Ciebie praktycznie jest to permanentny ból - nei chcę marudzić i straszyć ale proszę pomyśl nad przebadaniem sie i pogadaniem o tym lekarzem.
  12. Zołza, a co znów z tą Twoją głową - ona nei powinna tak prawie codziennie Cię boleć - no zaczynam się martwic
  13. Zołza witaj kochana, no....nie mamy a co czytać już się eni chce ;) ;) :) - sama widzisz co ja czasem z wami mam ;)
  14. ja po pierwszym śniadanku - 260 kcal, teraz kawka z malutkim capiątkiem- a co trzeba sobie dogadzać choć troszkę ;) No dobra ja tak marudzę i narzekam na to 58 ale odkąd zaszłam w pierwszą ciąże to takiej wagi nie widziałam a przed, miałam wahania 56-58 ;) - wiec czuje się ja 20-latka ;), co nei znaczy, że odpuszczę bo jeszcze chcę coś zgubić ale juz spokojnie i raczej zależy mi na zmniejszeniu ilości tkanki tłuszczowej niż na samych chudnięciu ;).
  15. Marzenko- takie ze skóra to pewnie 200-250 będzie miało - pod skóra jest sporo tłuszczyku ;) ;)
  16. Oj tam od razu w Pudziana - ja na razie na 30 minutowe randki z Shaunem się umawiam ;)ale proszę nie każ mi skakać prze pół godziny bo uduszę ;)
  17. Marzenko- zostaw sobie 300 to nawet mogła być wciągnąć małego francuskiego rogaliczka lub (nie i tylko lub) małego pączka ;)
  18. Nutti - ja wyznaczam sobie limit kalorii ale...zostawiam zawsze na wieczór tak 100-200 bo wiem, ze jak mnie dopadnie to będzie problem - jeśli eni dopadnie to zjem po prostu mniej. ;) Po pierwsze nei mogę nie jeść jak jestem naprawdę gołda - niski cukier, po drugie wiem, ze jak mi się bardzo czegoś chce to lepiej polec i zjeść jedną kostkę czekolady lub jedno ciastko niz następnego dnia rzucić sie na całą paczkę - u mnie to tak działa. Jak zareaguję szybko to skończy się na szarotkowej porcji, jak bym odstawiła np słodycze całkowicie to wiem ze rzuciła bym się na nei a wtedy odchorowywała bym to tak jak Ida miodek ;) i takie impulsy by sie powtarzały - a po diecie pozostały by marzenia.
  19. Cześć dziewczyny oj jestem jestem Marzenko- tylko w takim tempie pisałyście, że ja nadrabiać nie zdążyłam, a zagadałam się odprowadzając małego z jedną z matek i zeszło mi z godzinkę na mrozie ;). Basiu wygrzej się porządnie, herbatka z sokiem malinowym albo z miodkiem pomaga i duuuużo czosnku , poza tym odpoczywaj jak najwięcej. Nie wiem czy przy grypie WO jest wskazane - bo może taki rosołek by był całkiem rozsądny . Moja waga jak wmurowana 58,3 no i co ja mam zrobić, chyba juz jestem skazana na spadki 1kg na 4 tygodnie - ale OK mało zostało wiec jest szansa, że w marcu utrwali sie 57, w kwietniu 56 a w maju 55 ;). W sumie do wakacji bym sie wyrobiła. Marzenko- piękny masz na dzisiaj plan- teraz MASZ go po prostu zrealizować i nei ma żadnych ALE... ;) Nutti - u mnie też zdecydowanie trudniejsza jest druga połowa dnia - szczególnie wieczór, gdy zaczyna za mną chodzić jedzenie i to najczęściej nei to wartościowe, noz opędzić się czasem nie mogę :) - wczoraj po 20 już słodyczy nie jadłam - znaczy klasycznych słodyczy bo..koło 22 wciągnęłam kromeczkę z miodem ;).
  20. To ja zakończyłam na 1350kcal, idę spać ;) Dobranoc- dziś wyjątkowo wcześniej :)
  21. Marzenko- pewnie smacznie śpisz ale pamiętaj jak wstaniesz i mam nadzieje to przeczytasz, nie ma już u ciebie słów: spróbuję, postaram się, może się uda itp. są za to: zrobię, dam radę, potrafię itp.
  22. Nutti - mój kręgosłup ma obudowę nie najgorszą ;) pościankową - i nie takie ciężary dźwigał. My z 30 kg plecakami na 3800 się drapaliśmy, a z Czarnego Stawu do Morskiego to i po 40-45kg znosiłam (sprzęt do badań, próby wody itp) - wnosiłam wtedy ok 30 np sprzęt i ponton :).
  23. tak, juz mi się pisać nie chce o mojej wadze 58,3, mam na zmianę 58,2 lub 58,3 ani w jedna ani w drugą muszę przeczekać. Na 59 byłam miesiąc to teraz mam miesiąc pod znakiem 58 ;) , moze jeszcze w lutym zobaczę 57,9- byle stałe ;)
  24. ja teraz ćwiczę jak młode są w szkole i przedszkolu - spokój, cisza i Shaun T ;)
×